Tkacze
- Kategoria:
- utwór dramatyczny (dramat, komedia, tragedia)
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Eperons-Ostrogi
- Data wydania:
- 2021-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1955-01-01
- Liczba stron:
- 190
- Czas czytania
- 3 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366102576
- Tłumacz:
- Gustaw Baumfeld
Żaden inny utwór sceniczny nie przysłużył się bardziej sprawie międzynarodowego proletariatu aniżeli Tkacze Gerharta Hauptmanna. Przez całe dziesięciolecia dramat ten wzruszał i uświadamiał, skłaniał do zadumy i refleksji, radykalizował i jednoczył ludzi ciężkiej pracy…
Józef Kozłowski, „Pamiętnik Literacki”, 1978 r.
***
Wrażenie, które wywarł ten dramat, nie da się po prostu opisać. To nie sztuka robiona dla teatru, to arcydzieło twórcze opisane krwią serdeczną i dlatego na widzach tak potężne wrażenie uczyniło. Widziałem w pierwszych rzędach foteli panów z tzw. lepszej klasy ocierających łzy po kryjomu, kobiety zaś pod obuchem tego protestu głodnych i obdzieranych ze skóry były tak moralnie przybite, że to uczucie malowało się na ich twarzach.
„Naprzód”, 1904 r.
***
Pięćdziesiąt lat od krwawych w skutkach zamieszek temat powstania tkaczy podejmuje w swoim dramacie niemiecki pisarz Gerhart Hauptmann. Początkowo spisuje sztukę w zniemczonym dialekcie śląskim tytułując ją De Waber, jednak niedługo potem wydaje ją po niemiecku pod tytułem Die Weber. Interesujące z historycznego punktu widzenia informacje o buncie Hauptmann ma okazję uzupełnić opowieściami o pracy w zakładach tkackich i wyzysku tej grupy społecznej przekazywanymi w rodzinie, bowiem dziadek pisarza pracował w jednej z takich fabryk w Malinniku. W efekcie powstaje dzieło wybitne, stanowiące sztandarowy przykład dramatopisarstwa naturalistycznego, z całą gamą nowoczesnych rozwiązań dramaturgicznych. Mimo pierwotnego zakazu wystawiania sztuki Hauptmanna na deskach teatrów publicznych, spowodowanego licznymi kontrowersjami wokół dramatu, w dwa lata po ukazaniu się zostaje on odegrany w Deutsches Theater w Berlinie i odgrywany jest po dziś dzień w wielu teatrach europejskich. Kilkanaście lat później, w roku 1912, Hauptmann zostaje laureatem literackiej Nagrody Nobla za „wybitnie płodną i różnorodną twórczość”, a Tkacze stają się jednym z jego najbardziej znanych utworów.
Ze wstępu Magdaleny Chrobok
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 52
- 36
- 5
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
Opinia
Można by napisać, że “Tkacze” Hauptmanna to kolejny utwór o wyzysku i buncie. Żeśmy to widzieli, czytali i nic nowego panowie szlachta. I chociaż to oczywista oczywistość, to jednak dramat śląskiego noblisty odciska się w pamięci silniej niż by się tego chciało.
Są bowiem “Tkacze” aktualni i jednocześnie nie są. Są bo nietrudno odnaleźć tu portrety ludzi gnębionych w magazynach amazonów, biedronek czy żabek. “Pracujecie za mało”, “jesteście leniwi” - wielcy tego świata powtarzają te hasełka niczym mantrę. Zmienia się jedynie scenografia dramatu.
A jednak widać, że dramat “Hauptmanna” to inna epoka, inne czasy i inni ludzie. I nie chodzi o to, że w Europie mało kto dziś umiera z głodu. Bunt sowiogórskich tkaczy, choć chaotyczny, szalony i nieskoordynowany jest jednak czysty i niezawiniony. W swoistej kontrze ustawi się stary Hilke wierzący w sprawiedliwość, która nadejdzie po śmierci. Nie widzimy więc obok tkaczy kryptoliberlnych gryzipiórków, co to niezliczone czerniąc strony opiewają światową rewolucję za pieniądze światowej finansjery. Nie ma tu też protoplastów dzisiejszych aktywistów lejących krokodyle łzy przez ekrany swoich Iphone'ów. Jest jedynie prosty człowiek. Doprowadzony do ostateczności.
Można by napisać, że “Tkacze” Hauptmanna to kolejny utwór o wyzysku i buncie. Żeśmy to widzieli, czytali i nic nowego panowie szlachta. I chociaż to oczywista oczywistość, to jednak dramat śląskiego noblisty odciska się w pamięci silniej niż by się tego chciało.
więcej Pokaż mimo toSą bowiem “Tkacze” aktualni i jednocześnie nie są. Są bo nietrudno odnaleźć tu portrety ludzi gnębionych w...