Niecodzienna książka o Starożytnym Egipcie, bo nie jest to historia polityczna ani militarna tego państwa, lecz spojrzenie archeologa na egipskie społeczeństwo pod kątem socjologicznym czy antropologicznym. Pod pewnymi względami ta książka to fenomen, bo z takim spojrzeniem na temat się jeszcze nie spotkałem. Barry Kemp analizuje egipskie społeczeństwo, administrację, biurokrację na podstawie wykopalisk archeologicznych. W centrum rozważań Kempa znajduje się Egipcjanin - jak postrzegał siebie i cudzoziemców, co jadł, jak było zorganizowane życie wokół świątyni, jak wyglądał jego dom, jak wyglądał pochówek, co wiemy o cmentarzyskach zwierząt. Znakomitym uzupełnieniem tekstu jest ponad sto ilustracji prezentujących rozmaite znaleziska czy wygląd budowli i miast na terenie Egiptu. Kemp zwraca też uwagę na pułapki, jeśli chodzi o naszą współczesną wizję starożytnego Egiptu. Pokazuje, że wyniki badan mogą być kwestią interpretacji, że czasem kilkaset kilometrów dzielących znaleziska mogą robić różnice, które mogą prowadzić do różnych wniosków.

Niecodzienna książka o Starożytnym Egipcie, bo nie jest to historia polityczna ani militarna tego państwa, lecz spojrzenie archeologa na egipskie społeczeństwo pod kątem socjologicznym czy antropologicznym. Pod pewnymi względami ta książka to fenomen, bo z takim spojrzeniem na temat się jeszcze nie spotkałem. Barry Kemp analizuje egipskie społeczeństwo, administrację,...