Pozwólcie pieskom przyjść do mnie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Pozwólcie pieskom przyjść do mnie
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2019-10-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328069985
- Tagi:
- chromry
Debiut literacki depresyjnego rysownika skandalisty Bolesława Chromrego.
Po powieściach graficznych, („Pokrzywy”, „Renata”) i świetnie przyjętych notesach/poradnikach („Notes dla ludzi uczulonych na gluten i laktozę”, „Elementarz Polski dla Polaka i Polki z Polski”) autor wziął na swój warsztat fabułę.
Bartek i Dorota czują się trochę bardziej „alternatywni” niż są w rzeczywistości. Może i kwestionują pojęcie małżeństwa, mają tatuaże, na półce stoi antologia poezji gejowskiej i „Czarodziejska Góra”, rolę dziecka pełni pies Gizmo, a w sobotnie przedpołudnia piją prosecco. Ale umówmy się – to (z drobnymi różnicami) sposób życia połowy warszawskiej hipsteriady. Dlatego nie do końca wiadomo z jakich przyczyn to właśnie Bartek i Dorota zostają wciągnięci w środek kryminalnej, psiej intrygi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 174
- 55
- 22
- 7
- 7
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
Opinia
Bolesław Chromry pyta: „Co się podziało z nami, Polakami?“ i kreśli portret jednostek na miarę lat nastych dwudziestego pierwszego wieku. W przejaskrawionych barwach przedstawia życie małżeństwa postępowego, co zamiast dziecka ma psa, zbiera dewocjonalia, farbuje na kolorowo włosy, a ciała zdobią tatuażami. Są kimś, kogo jeszcze te kilka lat temu nazwalibyśmy „hipsterami“, zanim ich podejście do świata stało się pewnego rodzaju normą, przynajmniej w niektórych kręgach. Chromry bawi się kontrastami, więc małżeństwo to wrzuca do świata bazarków oraz relacji z patologią czy z rzekomą inteligencją i sztuką pozornie wysoką; i nikogo nie oszczędza. Kreśli portrety, gdzie ktoś „łoił dziennie średnio jedenaście tatr w puszce, bo nie można dopuścić do pojawienia się trzeźwych myśli w głowie“, a o kimś innym mówi, że „Tak kończą najlepsze umysły naszego pokolenia. Rozłożone jak walenie wyrzucone na brzeg przez spienione morze. Kolorowe baloniki z uciekającym w popłochu powietrzem mętnym wzrokiem wpatrzone w Netflixa“. Światy się przenikają, społeczeństwa przeplatają, a najlepiej oddaje to cytat: „W takim razie Punio, pani Bożena, pan Staszek, Dorota oraz Bartek musieli wzajemnie się zaakceptować. Obwąchali sobie tyłki, polizali się po uszach i nikt na nikogo nie wskakiwał, żeby zdominować. Po prostu klasyczna ludzka życzliwość. Sympatia poznana na bazarze“. I tak oto toczy się historia, gdzie Chromry w sposób sarkastyczno-ironiczno-kpiący mówi o naszym społeczeństwie. Gdzie dużo jest piesków i dużo zagubienia. A robi to w sposób niecodzienny, nietypowy, językowo ciekawy. Tego się po nim spodziewałam, na to liczyłam, to dostałam. I rewelacyjnie się dzięki niemu bawiłam!
Bolesław Chromry pyta: „Co się podziało z nami, Polakami?“ i kreśli portret jednostek na miarę lat nastych dwudziestego pierwszego wieku. W przejaskrawionych barwach przedstawia życie małżeństwa postępowego, co zamiast dziecka ma psa, zbiera dewocjonalia, farbuje na kolorowo włosy, a ciała zdobią tatuażami. Są kimś, kogo jeszcze te kilka lat temu nazwalibyśmy „hipsterami“,...
więcej Pokaż mimo to