rozwiń zwiń

Podróż do Transylwanii

Okładka książki Podróż do Transylwanii
Czingiz Abdułłajew Wydawnictwo: Rebis Cykl: Drongo (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
264 str. 4 godz. 24 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Drongo (tom 1)
Tytuł oryginału:
Поездка в Трансильванию
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2016-05-04
Data 1. wyd. pol.:
2016-05-04
Liczba stron:
264
Czas czytania
4 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378188773
Tłumacz:
Iwona Tsanev
Tagi:
literatura azerbejdżańska literatura XXI wieku
Średnia ocen

                4,7 4,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,7 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1981
1174

Na półkach: , , , ,

„Czterech profesorów prawa, dwoje rumuńskich dyplomatów i Katiba Lahbabi, jeśli nie liczyć mnie i pana – przypomniał arabski ekspert. –[…] Kto z nich jest zabójcą?”

Drongo przybywa na międzynarodową konferencję w Rumunii, podczas której przedstawiciele państwa mają zamiar przekonać przybyłych, że włączenie Rumunii do strefy Schengen to świetny pomysł. W ramach tego zabierają poszczególne grupy na wycieczkę po kraju. Już pierwszego dnia do Donga docierają informacje o pogróżkach, które dostawali uczestnicy. A po krótkim czasie niespodziewanie ginie pierwsza osoba.

Agacie Christie z pewnością spodobałaby się kompozycja „Podróży do Transylwanii”, która wraca do starych, dobrych korzeni powieści detektywistycznej. Ograniczona ilość bohaterów, w miarę zamknięta przestrzeń – wszak gdziekolwiek się akcja przemieszcza, tam operuje na zawężonej powierzchni – wszystko to przypomina książki brytyjskiej pisarki – mało tego, kilka razy postacie same wspominają, że nieco za bardzo zbliżają się do realiów „I nie było już nikogo”. Sam sposób poprowadzenia także przenosi do zasad pisania powieści detektywistycznej – a rozwiązanie zagadki to już kwintesencja finałów książek Christie.

Tyle, że samo podobieństwo do powieści Christie i tworzenie historii zgodnie z zasadami stworzonymi w złotej erze powieści detektywistycznej nie oznacza od razu, że Czyngiz Abdułłajew pisze w ten sam sposób, co autorka „Morderstwa w Orient Expressie” [ich podobieństwo, prócz tej samej kompozycji, kończy się na ilości pozycji w bibliografii], a Drongo to nowa Marple czy Poirot. To byłoby zbyt piękne. I trochę zbyt nudne.

Przede wszystkim „Podróż do Transylwanii” pełna jest aluzji politycznych. Abdułłajew opiera całą historię na prawdopodobnym włączeniu Rumunii do strefy Schengen. A że bohaterowie pochodzą z różnych stron świata i reprezentują różne grupy interesów, to argumenty – niekoniecznie poprawne merytorycznie – latają z jednej i z drugiej strony z prędkością światła i nikt nie traci okazji, by wetknąć przeciwnikowi szpilę. Poza tym autor komentuje obecną wówczas sytuację polityczną Europy – akcja dzieje się gdzieś około roku 2011, gdy to powieść zawitała na rynku – a to wspomina o Tymoszenko, a to o problemie z uchodźcami – a przedstawiona przez niego sytuacja niepokojąco odzwierciedla teraźniejszość. Abdułłajew, można rzecz, przewidzieć przyszłość.

Do tego dochodzi jedna ciekawa kwestia. Otóż Czyngiz Abdułłajew będąc mieszkańcem Azerbejdżanu i wychowankiem tegoż państwa patrzy na politykę z punktu widzenia mieszkańca Wschodu. Tego postsowieckiego. A zatem część wydarzeń opisuje to tak, aby jego docelowy czytelnik – a zatem Azer – zrozumiał, o co chodzi. Także spojrzenie społeczne jest zniekształcone, zamazane – i choć stara się maskować swoje poglądy pod płaszczykiem tolerancji, to w słowach i sposobie przedstawienia danej sytuacji przebijają się prawdziwe poglądy. To zaś daje pewne wyobrażenie o poziomie społeczeństwa azerbejdżańskiego.

„Podróż do Transylwanii” czyta się miło, aczkolwiek należy mieć nadzieje, że jedynie kilka powieści trafi na polski rynek – autor od lat 80. napisał ponad 190 powieści, a więc nie ma bata, pewne schematy muszą się powtarzać i w którymś momencie będzie widać zmęczenie materiału, a że lepiej się rozstawać z autorem w przyjaźni, to lepiej poprzestać na kilku, ale za to na tych najlepszych.

Opinia także na: http://recenzjeksiazek.natemat.pl/180095,podroz-do-transylwanii

„Czterech profesorów prawa, dwoje rumuńskich dyplomatów i Katiba Lahbabi, jeśli nie liczyć mnie i pana – przypomniał arabski ekspert. –[…] Kto z nich jest zabójcą?”

Drongo przybywa na międzynarodową konferencję w Rumunii, podczas której przedstawiciele państwa mają zamiar przekonać przybyłych, że włączenie Rumunii do strefy Schengen to świetny pomysł. W ramach tego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    37
  • Chcę przeczytać
    26
  • Posiadam
    12
  • Przeczytane 2023
    1
  • Wymienię
    1
  • Kryminał/Triller/Sensacja-zagraniczne
    1
  • Kryminał/Thriller/Sensacja
    1
  • Kryminał
    1
  • P-ost.
    1
  • Książki 2016
    1

Cytaty

Więcej
Czingiz Abdułłajew Podróż do Transylwanii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także