Ostatnia noc świata

Okładka książki Ostatnia noc świata
C.S. Lewis Wydawnictwo: Esprit publicystyka literacka, eseje
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Tytuł oryginału:
The World's Last Night And Other Essays
Wydawnictwo:
Esprit
Data wydania:
2014-10-12
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-12
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364647130
Tłumacz:
Magda Sobolewska
Tagi:
Magda Sobolewska
Średnia ocen

                8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
282
229

Na półkach:

Na niniejszą książkę składa się siedem esejów C.S. Lewisa publikowanych w brytyjskiej prasie w latach 50. i 60. minionego stulecia.

W „Skuteczności modlitwy” autor zastanawia się nad związkiem przyczynowym między prośbą a jej spełnieniem. Pewność, że jesteśmy wysłuchiwani (przez Boga) nie wynika z wiedzy naukowej, lecz „z osobistej więzi z tym, do kogo zwracamy się z prośbą; nie z tego, co o nim wiemy, ale z tego, że go znamy”.

W kolejnym eseju („O wytrwałości w wierze”) Lewis zauważa, że ateiści nie są zgodni co do źródeł religii, a mnogość ich koncepcji i zapał, z jakim ją zwalczają świadczyć może o jej prawdziwości („Nigdy nie uwierzę, że błąd, przeciw któremu trzeba było wytoczyć tak wiele i tak różnych dział, był od początku nieprawdopodobny”). W dalszych rozważaniach autor przywołuje klasyczny podział św. Augustyna. Otóż wyróżniał on trzy formy wiary:
1) Credere Deum esse (wierzyć, że Bóg istnieje),
2) Credere in Deum (wierzyć w Boga),
3) Credere Deo (wierzyć Bogu).

Esej „Gnijące lilie” wyrasta z refleksji nad fragmentem Sonetu 94 Szekspira: „Zło rzecz najsłodszą przemienia w niemiłą. Lepiej chwast wąchać niźli lilię zgniłą”.

W tekście „Krętacz wznosi toast” mamy nawiązanie do słynnych „Listów starego diabła do młodego”. Znany z nich Krętacz – „bardzo doświadczony diabeł” odpowiada na przemowę dyrektora Ślinoryja (rzecz dzieje się w piekle, w Kolegium Kusicielskim dla młodych diabłów). Polemika Krętacza dotyczy rozmaitych strategii kuszenia.

Najciekawsze, bo bardzo aktualne, są obserwacje na temat idei równości, która szerzy się m.in. w edukacji: Duch maksymy „Nie jestem gorszy od ciebie” stał się już czymś więcej niż ogólnie panującym nastrojem społecznym. Zaczął oddziaływać także na angielski system edukacji (…) [Jej] podstawową zasadą (…) ma być to, że nie można matołkom i leniom dać odczuć, że są gorsi od inteligentnych i pracowitych uczniów. Byłoby to „niedemokratyczne”. Różnice między uczniami – bo są to oczywiście i niezaprzeczalnie różnice indywidualne – należy starannie ukrywać (…), np. należy tak formułować pytania egzaminacyjne, aby prawie wszyscy studenci dostawali dobre oceny. Egzaminy wstępne (…) skonstruować tak, aby wszyscy mogli się dostać na studia. (…) Uczniów zbyt głupich lub zbyt leniwych, trzeba wysyłać na zajęcia dawniej wypełniające czas wolny. Niech robią na przykład babki z błota i nazywają to ceramiką. Ale ani przez chwilę nie można choćby napomknąć, że są one w jakiś sposób gorsze od dzieci, które rzeczywiście się uczą. (…) Anglicy już używają tego określenia – „równość szans”. Można by nawet wdrożyć drastyczniejszy program. Dzieci kwalifikujące się do następnej klasy byłyby specjalnie zatrzymywane w niższej, żeby inne nie doznały traumy – na Belzebuba, cóż to za użyteczne słowo! – że je pozostawiono. Zdolny uczeń będzie w ten sposób demokratycznie przykuty do swojej grupy wiekowej na cały okres kariery szkolnej i chłopiec, który mógłby czytać Dantego albo Ajschylosa, będzie zmuszony słuchać, jak jego rówieśnik nieudolnie literuje „Ala ma kota”.

Powyższa prognoza okazała się trafna, obecnie równościowa edukacja dominuje w całej Europie, także w polskiej szkole. A cytowany szkic ukazał się w numerze „Saturday Evening Post” z 1959 r.

W eseju „Dobre uczynki i dobra robota” Lewis zastanawia się nad etyką pracy. Powołuje się na zalecenie św. Pawła – „Każdy powinien nie tylko pracować, ale pracując, wytwarzać co jest dobrego”. Autor pisze, że „pierwotnie przedmioty wytwarzano po to, by ich używać albo się nimi cieszyć, albo też w obu tych celach jednocześnie". Obecnie (w 1959 r.) „idea dobrej roboty jest od samego początku niemal wykluczona”, ponieważ „planowane starzenie się produktu staje się ekonomiczną koniecznością. Przedmiot musi zostać wyprodukowany tak, żeby po roku czy dwóch rozpadł się na kawałki i żeby trzeba go było zastąpić”.

Postulat „dobrej roboty” myśliciel odnosi także do dziedziny sztuki, ubolewając, że „wiele współczesnych powieści, wierszy i obrazów, do których doceniania jesteśmy zmuszani (…) to kałuże rozlanej wrażliwości albo refleksji".

W tekście „Religia i rakiety” Lewis porusza frapującą teologiczną kwestię: Czy jeśli okaże się, że nie jesteśmy sami w kosmosie, chrześcijańska doktryna Wcielenia („Bóg dla nas i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i stał się człowiekiem”) utraci swój sens?

I wskazuje na szereg kolejnych problemów, wynikających z powyższego:
1) Czy gdziekolwiek poza ziemią istnieją zwierzęta?
2) Jeśli istnieją, to czy którekolwiek z tych zwierząt mają to, co nazywamy duszą rozumną?
3) Jeśli nie są „zwierzętami duchowymi”, to czy miałoby sens ofiarowanie im daru, którego ze swej natury nie byłyby zdolne ani pragnąć, ani przyjąć? Wszakże „uczymy czytać dzieci, a nie psy”.
4) Jeśli istnieją gatunki, i to gatunki rozumne, inne niż ludzie, to czy wszystkie są upadłe jak my? Żadna istota zasługująca na Odkupienie nie potrzebowałaby, żeby ją odkupić. „Nie potrzebują lekarza zdrowi”. Chrystus umarł za ludzi właśnie dlatego, że ludzie nie są warci tego, by za nich umierać: umarł, by stali się tego warci.
5) Jeśli wszystkie te istoty albo tylko niektóre z nich są upadłe jak my, to czy odmówiono im udziału w Odkupieniu za sprawą Wcielenia i Męki Chrystusa? Odwieczny Syn mógł wcielić się w innym świecie niż Ziemia i w ten sposób zbawić inne rasy niż ludzka.
6) Gdybyśmy znali odpowiedzi na pytania 1, 2, 3 – a poza tym gdybyśmy wiedzieli, że Odkupienie przez Wcielenie i Mękę nie zostało dane stworzeniom, które go potrzebowały – to czy bylibyśmy pewni, że Odkupienie może się dokonać tylko w jeden sposób?

Wreszcie w zamykającym zbiór tytułowym eseju „Ostatnia noc świata” Lewis dotyka tajemnicy paruzji. Czy Jezus nie pomylił się, mówiąc: „Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie”? (Mk 13, 30). I dlaczego po chwili przyznał się do niewiedzy w temacie: „Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”? (Mk 13, 32). Błąd i przyznanie się do niewiedzy stoją o krok od siebie?

Nawiasem mówiąc ta sprzeczność świadczy na korzyść historycznej wiarygodności Ewangelii. Podobnie jak wołanie Jezusa z krzyża „Czemuś mnie opuścił?” (Mk 15, 34). Ewangeliści „posiadają pierwszą, najważniejszą cechę uczciwych świadków: przytaczają fakty, które są na pierwszy rzut oka sprzeczne z ich główną tezą”.

Autor „Opowieści z Narnii” nawiązuje do motywu theatrum mundi, przekonując, że określenie momentu końca świata przekracza nasze możliwości: „To próba odgadnięcia przez nas fabuły dramatu, w którym jesteśmy postaciami. Tylko jak postacie mogą odgadnąć fabułę? Nie jesteśmy autorem sztuki ani jej reżyserem, ani nawet publicznością. Występujemy w spektaklu. Dobre odegranie scen, w których bierzemy udział, jest dla nas o wiele ważniejsze niż zgadywanie, co będzie się działo w następnych”.

Na niniejszą książkę składa się siedem esejów C.S. Lewisa publikowanych w brytyjskiej prasie w latach 50. i 60. minionego stulecia.

W „Skuteczności modlitwy” autor zastanawia się nad związkiem przyczynowym między prośbą a jej spełnieniem. Pewność, że jesteśmy wysłuchiwani (przez Boga) nie wynika z wiedzy naukowej, lecz „z osobistej więzi z tym, do kogo zwracamy się z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    217
  • Przeczytane
    65
  • Posiadam
    21
  • Teraz czytam
    3
  • Ulubione
    3
  • Religia
    2
  • Autor: C. S. Lewis
    2
  • Literatura angielska
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Nowości roku 2014
    1

Cytaty

Więcej
C.S. Lewis Ostatnia noc świata Zobacz więcej
C.S. Lewis Ostatnia noc świata Zobacz więcej
C.S. Lewis Ostatnia noc świata Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także