Neon Gods
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Dark Olympus (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Neon Gods
- Wydawnictwo:
- Uroboros
- Data wydania:
- 2022-10-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-10-10
- Data 1. wydania:
- 2021-06-01
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383182100
- Tłumacz:
- Marcin Mortka
Współcześnie opowiedziana historia Hadesa i Persefony, równie grzeszna co słodka.
Hades spędza życie w cieniu i nie ma zamiaru z niego wychodzić. Niespodziewanie jednak wpada mu w ręce Persefona, która szuka u niego ratunku. Kiedy Hades odkrywa, że dzięki niej może dokonać zemsty, której pragnął przez lata, postanawia dziewczynie pomóc – za pewną cenę. Jednak z każdą kolejną nocą bóg ciemności coraz bardziej rozsmakowuje się w Persefonie i wreszcie gotów jest wyruszyć na wojnę z całym Olimpem, aby zatrzymać ją przy sobie…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Olimp, jakiego nie znacie
Co takiego jest w greckich mitach, że mimo upływu tylu lat wciąż nas niezmiennie intrygują? To historie znane i lubiane, które jednak pozostawiają sporo niedopowiedzeń – marginesów, które są przez współczesnych autorów bardzo chętnie zapełniane własnymi wyobrażeniami na ich temat. Zdarza się też, że mityczne postaci są siłą wyrywane ze swych historii i przenoszone do współczesnych realiów. Jak było w tym wypadku? W zasadzie – trudno powiedzieć.
„Neon Gods” to retelling mitu o Hadesie i Persefonie, ale w nieco innym ujęciu. Co jeśli to nie Hades porwał Persefonę od zrozpaczonej matki? Co jeśli sama uciekła, bo to właśnie jej matka postanowiła zgotować jej piekło? I co jeśli wszyscy uważają Hadesa jedynie za legendę, którą straszy się niegrzeczne dzieci? Czy ktoś, kto był tylko mitem, może się okazać potężnym sojusznikiem? A może zgotuje dziewczynie los gorszy od przyszłości zaplanowanej przez despotyczną matkę?
To interesująca pozycja, która z pewnością wzbudza wiele emocji. Jedyne, co przeszkadzało mi w jej lekturze, to nie do końca zarysowany obraz świata. Akcja dzieje się na Olimpie, dokładniej w jego górnej i dolnej części, ale nie wiemy, na ile przedstawiony tu Olimp jest tym mitycznym miejscem ani w jakich dokładnie czasach dzieje się akcja, choć drobne elementy, jak neony czy telefony, trochę nas na to naprowadzają.
Kolejną niewiadomą jest to, na ile przedstawione postaci wzorowane są na bogach, a na ile ten boski charakter faktycznie mają. Na ile to wszystko to mit, a na ile dopiero pisana historia – skoro Hadesów było już kilku, to czy żaden nie spotkał wcześniej swojej Persefony? Ogółem cała znana nam mitologia nie jest znana bohaterom tej książki, wyłączając istnienie pierwszych Zeusów, Hadesów i całej reszty panteonu. Wprowadza to lekkie zamieszanie, ale zdecydowanie niknie przy całej słodko-pikantnej akcji książki.
Gdy czyta się dużo erotyków, niektóre sceny nie robią już takiego wrażenia. A przynajmniej myślałam, że nie robią go na mnie. A potem sięgnęłam po „Neon Gods” i naprzemiennie płonęłam z pożądania i rozpływałam się od słodyczy, jaka sączyła się z jej kartek. Dawno nie czytałam tak gorącej książki!
Nie da się ukryć, że cała mitologia przesiąknięta jest seksem – już samo to, ilu dzieci dorobili się Zeus oraz pozostali bogowie, świadczy o tym, że temat ten nie był im obcy. Całkiem naturalne wydaje się więc połączenie fantastyki i erotyki w tej książce. Zaznaczę to od razu – jeśli nie lubicie scen seksu w fantastyce, albo i w ogóle w książkach, to nie jest to pozycja dla was. Nie skłamię, jeśli powiem, że większość fabuły oscyluje wokół łóżka, ale mi to w żadnym wypadku nie przeszkadzało, bo sama chętnie takiego Hadesa bym z niego nie wypuszczała.
To jedna z lepiej wykreowanych postaci, choć samej Persefonie też nie można zbyt wiele zarzucić. Motywacje wszystkich bohaterów są stopniowo odkrywane, a ich psychika zgłębiana. Jednak to umysł niedostępnego, tajemniczego i skomplikowanego Hadesa pochłania czytelników najbardziej. Co takiego się wydarzyło, że został zapomniany? Dlaczego nie może odwiedzać górnego miasta? I czy te wszystkie straszne legendy odzwierciedlają prawdę o tym potężnym człowieku?
W książce jest dużo dialogów, jeszcze więcej scen łóżkowych, ale są też przede wszystkim doprawdy urocze fragmenty, które potrafią chwycić za serduszko i zapaść głęboko w pamięć. Mimo całej erotycznej otoczki można dostrzec, jak między bohaterami rodzi się przywiązanie i prawdziwe, zdrowe uczucie.
Jednak nie oczekujcie, że to będzie arcydzieło literatury, z dopracowanym każdym słowem i szczegółem. Postaci poboczne nie otrzymały od autorki tyle uwagi, na ile zasługiwały. Bardzo zaintrygowała mnie historia Eurydyki, która potoczyła się inaczej niż jej mitologicznej odpowiedniczki. Liczę, że w kolejnych tomach Orfeusz dostanie szansę, by się jakoś zrehabilitować, a Hermes i Dionizos będą mieli większe pole do popisu. Niemniej jestem urzeczona tą lekturą. Naprawdę mnie porwała, wywołała emocje, jakich dawno przy takich scenach nie czułam, i zostawiła z rumieńcami oraz nieodpartą ochotą, by sięgnąć po kolejne tomy, gdy tylko się u nas ukażą.
Katarzyna de Castellatti-Gotin
Oceny
Książka na półkach
- 1 005
- 620
- 176
- 63
- 52
- 34
- 20
- 15
- 15
- 14
Opinia
Katee Robert saved me from reading slump, ale albo ta książka jest gorsza od "Desperate Measures", albo mój poziom wzrósł, bo no nie mogę tego ocenić wyżej niż "Amerykańskiej Królowej" na przykład. Nadal dobrze się bawiłam, tho. Po prostu nie tak dobrze, jak oczekiwałam, bo w porównaniu z innymi pozycjami autorki, widać, że tutaj bardziej niż zwykle pisała pod gusta mainstreamu. Nigdy nie sądziłam, że Hades i Persefona będą vanilla opcją w zestawie, no ale z drugiej strony są połączeniem tak przeruchanym (no pun intended), że właściwie ciężko coś o nich fajnego powiedzieć, jednocześnie utrzymując ich jako zdrową relację. A tu Robert chciała taką stworzyć i jej wyszło, ponieważ na każdym kroku relacji wszystko rozbija się o consent i ani przez chwilę nie ma wątpliwości, że władza znajduje się tu w rękach Persefony i nie wydarzy się *nic*, czego ona nie chce. Ten dark romance to wynika chyba tylko z jej ekshibicjonizmu, ale nie będę kłamać, że to jest tyle mroku, ile są w stanie przyjąć ludzie, którym się wydaje, że prawdziwy dark romance romantyzuje gwałt smth smth uga buga. Gorzej, że zarówno Persefona i Hades są dosyć mocno pozbawieni wyrazu – zastanawiam się, czy to nie kwestia faktu, że to już drugi Hades w karierze Robert, musiała go więc jakoś odróżnić od pierwszego, toteż wyszły jej takie miękkie kluchy, które same sobie wmawiają jakiś mrok, brzmiąc jak bohater komiksu z lat dziewięćdziesiątych. Persefona już bardziej miała konsekwentną osobowość i nawet ją przejawiała, ale jednak pozostawała niewolnicą tropu "sunshine" zmieszanego z angstem. Miałam wrażenie, że autorka średnio wie, co z nią zrobić, a problem ten dotarł do niej gdzieś w połowie pisania.
I tak, robię tu psychoanalizę bohaterów pornosa, ale ja Katee czytam dla fabuły bardziej niż Sierrę Simone, może dlatego, że mam pewną słabość do Robert tworzącej sobie uniwersa, jakby desperacko potrzebowała znaleźć pbf do gry. Tutaj dorzuciła jeszcze szczyptę magii, która przejawia się rzeką jako zaczarowaną granicą, Hermes-brzuchomówczynią oraz spotkaniem na Teamsie, gdzie wszystkich idealnie widać i słychać. Chyba że blizny Hadesa (tak, typ ma nawet blizny, które szczęśliwie ominęły jego piękną twarz) też są magiczne i dlatego się ich przez dwadzieścia lat nie pozbył, chociaż stanowią dla niego taki kompleks, że on z Persefoną to tylko po ciemku, jak Bozia kazała, byle tylko dziewczę tych blizn nie widziało. Przypominam, że to uniwersum to to samo co w Wicked Villains, co czyni wszystko jeszcze śmieszniejszym.
Co się tyczy dania głównego, tj. użycia mitów, nie zgadzam się ze wszystkimi decyzjami autorki, a w innych podobał mi się pomysł, ale wykonanie już mniej (np. humanizacja Demeter była taka po łebkach i na ostatnią chwilę), ale były też takie, gdzie uznawałam "okej, to było fajne". Najbardziej mi się chyba podobało dodanie Persefonie sióstr i stworzenie tym bohaterkom pozytywnych relacji, bo zwykle nawet pokrewieństwo nie powstrzymuje kobiet w romansach od skakania sobie do oczu.
Czy bawiłam się tak dobrze jak na "Desperate Measures"? Nie, ale nie wiem, czy to po prostu nie kwestia, że mam już DOSYĆ rozjeżdżania w popkulturze tego samego mitu. Nadal jednak bawiłam się nieźle. I tyle.
Katee Robert saved me from reading slump, ale albo ta książka jest gorsza od "Desperate Measures", albo mój poziom wzrósł, bo no nie mogę tego ocenić wyżej niż "Amerykańskiej Królowej" na przykład. Nadal dobrze się bawiłam, tho. Po prostu nie tak dobrze, jak oczekiwałam, bo w porównaniu z innymi pozycjami autorki, widać, że tutaj bardziej niż zwykle pisała pod gusta...
więcej Pokaż mimo to