rozwiń zwiń

Neon Gods

Okładka książki Neon Gods
Katee Robert Wydawnictwo: Uroboros Cykl: Dark Olympus (tom 1) fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Dark Olympus (tom 1)
Tytuł oryginału:
Neon Gods
Wydawnictwo:
Uroboros
Data wydania:
2022-10-10
Data 1. wyd. pol.:
2022-10-10
Data 1. wydania:
2021-06-01
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383182100
Tłumacz:
Marcin Mortka

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Olimp, jakiego nie znacie



1808 65 68

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
877 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
677
301

Na półkach:

Katee Robert saved me from reading slump, ale albo ta książka jest gorsza od "Desperate Measures", albo mój poziom wzrósł, bo no nie mogę tego ocenić wyżej niż "Amerykańskiej Królowej" na przykład. Nadal dobrze się bawiłam, tho. Po prostu nie tak dobrze, jak oczekiwałam, bo w porównaniu z innymi pozycjami autorki, widać, że tutaj bardziej niż zwykle pisała pod gusta mainstreamu. Nigdy nie sądziłam, że Hades i Persefona będą vanilla opcją w zestawie, no ale z drugiej strony są połączeniem tak przeruchanym (no pun intended), że właściwie ciężko coś o nich fajnego powiedzieć, jednocześnie utrzymując ich jako zdrową relację. A tu Robert chciała taką stworzyć i jej wyszło, ponieważ na każdym kroku relacji wszystko rozbija się o consent i ani przez chwilę nie ma wątpliwości, że władza znajduje się tu w rękach Persefony i nie wydarzy się *nic*, czego ona nie chce. Ten dark romance to wynika chyba tylko z jej ekshibicjonizmu, ale nie będę kłamać, że to jest tyle mroku, ile są w stanie przyjąć ludzie, którym się wydaje, że prawdziwy dark romance romantyzuje gwałt smth smth uga buga. Gorzej, że zarówno Persefona i Hades są dosyć mocno pozbawieni wyrazu – zastanawiam się, czy to nie kwestia faktu, że to już drugi Hades w karierze Robert, musiała go więc jakoś odróżnić od pierwszego, toteż wyszły jej takie miękkie kluchy, które same sobie wmawiają jakiś mrok, brzmiąc jak bohater komiksu z lat dziewięćdziesiątych. Persefona już bardziej miała konsekwentną osobowość i nawet ją przejawiała, ale jednak pozostawała niewolnicą tropu "sunshine" zmieszanego z angstem. Miałam wrażenie, że autorka średnio wie, co z nią zrobić, a problem ten dotarł do niej gdzieś w połowie pisania.

I tak, robię tu psychoanalizę bohaterów pornosa, ale ja Katee czytam dla fabuły bardziej niż Sierrę Simone, może dlatego, że mam pewną słabość do Robert tworzącej sobie uniwersa, jakby desperacko potrzebowała znaleźć pbf do gry. Tutaj dorzuciła jeszcze szczyptę magii, która przejawia się rzeką jako zaczarowaną granicą, Hermes-brzuchomówczynią oraz spotkaniem na Teamsie, gdzie wszystkich idealnie widać i słychać. Chyba że blizny Hadesa (tak, typ ma nawet blizny, które szczęśliwie ominęły jego piękną twarz) też są magiczne i dlatego się ich przez dwadzieścia lat nie pozbył, chociaż stanowią dla niego taki kompleks, że on z Persefoną to tylko po ciemku, jak Bozia kazała, byle tylko dziewczę tych blizn nie widziało. Przypominam, że to uniwersum to to samo co w Wicked Villains, co czyni wszystko jeszcze śmieszniejszym.

Co się tyczy dania głównego, tj. użycia mitów, nie zgadzam się ze wszystkimi decyzjami autorki, a w innych podobał mi się pomysł, ale wykonanie już mniej (np. humanizacja Demeter była taka po łebkach i na ostatnią chwilę), ale były też takie, gdzie uznawałam "okej, to było fajne". Najbardziej mi się chyba podobało dodanie Persefonie sióstr i stworzenie tym bohaterkom pozytywnych relacji, bo zwykle nawet pokrewieństwo nie powstrzymuje kobiet w romansach od skakania sobie do oczu.

Czy bawiłam się tak dobrze jak na "Desperate Measures"? Nie, ale nie wiem, czy to po prostu nie kwestia, że mam już DOSYĆ rozjeżdżania w popkulturze tego samego mitu. Nadal jednak bawiłam się nieźle. I tyle.

Katee Robert saved me from reading slump, ale albo ta książka jest gorsza od "Desperate Measures", albo mój poziom wzrósł, bo no nie mogę tego ocenić wyżej niż "Amerykańskiej Królowej" na przykład. Nadal dobrze się bawiłam, tho. Po prostu nie tak dobrze, jak oczekiwałam, bo w porównaniu z innymi pozycjami autorki, widać, że tutaj bardziej niż zwykle pisała pod gusta...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 005
  • Chcę przeczytać
    620
  • Posiadam
    176
  • 2022
    63
  • 2023
    52
  • Audiobook
    34
  • Teraz czytam
    20
  • Ulubione
    15
  • Romans
    15
  • Fantastyka
    14

Cytaty

Więcej
Katee Robert Neon Gods Zobacz więcej
Katee Robert Neon Gods Zobacz więcej
Katee Robert Neon Gods Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także