Makeda, mądra i piękna królowa Saby, od dziecka ma widzenia, które dotyczą jej losów i przyszłości świata, ale są też ostrzeżeniami i wskazówkami. Królowa pokonuje setki kilometrów, by spotkać się z królem Salomonem i odmienić swoje życie. Mężczyzna według wizji ma być tym jedynym. Rodzi się między nimi namiętność, która wkrótce staje się czymś więcej niż przelotnym romansem.
Książki Ewy Kassali odkryłam czytając "Czas potęgi", a to nie pierwsza jej powieść ani nie druga czy nawet trzecia. Zaczarowała mnie już wtedy i nadal pozostaję pod jej wielkim urokiem, a "Królowa Saby" tylko mnie w tym utwierdziła. Chyba nikt nie potrafi tak pięknie opowiadać o miłości, sile kobiet, pradawnej mądrości, która była, jest i będzie jeszcze długo po nas. Autorka przemyca przy tym potężną dawkę historii, ale robi to w tak wdzięczny sposób, że chce się czytać i czytać bez końca. Kassala ma rzadki dar malowania obrazów słowem. Za jej sprawą przeniosłam się do starożytnego świata. Czułam zapach pustyni i smak orientalnych potraw. Zafundowała mi naprawdę magiczne doznania. Ta książka była niczym baśń tysiąca i jednej nocy. Wartka i głęboka niczym wody Nilu, a przy tym mądra i pełna ekspresji. Chwile z "Królową Saby" to był cudownie spędzony czas. Ewo Kassala, dziękuję ci za to. Solennie przyrzekam, że nadrobię lekturę pozostałych powieści i zrobię to z najwyższą przyjemnością, bo urzekają mnie twoje historie.
Ocena: 9/10

Makeda, mądra i piękna królowa Saby, od dziecka ma widzenia, które dotyczą jej losów i przyszłości świata, ale są też ostrzeżeniami i wskazówkami. Królowa pokonuje setki kilometrów, by spotkać się z królem Salomonem i odmienić swoje życie. Mężczyzna według wizji ma być tym jedynym. Rodzi się między nimi namiętność, która wkrótce staje się czymś więcej niż przelotnym...