Początek roku szkolnego, nowe miejsce, ludzie, strach ale i ekscytacja to tylko niektóre rzeczy, które towarzyszą dzieciom gdy zadzwoni ten pierwszy w życiu dzwonek. Co prawda mamy już październik ale temat ten powtarza się w kółko każdego roku. Niedawno wraz z moimi córkami przeczytałyśmy książeczkę nawiązującą do niego z serii "Klasa 1b".

"Pierwszy dzień w szkole" to historia opowiadająca o dwóch koleżankach Julii i Oliwii. Dziewczynki już następnego dnia mają pójść do pierwszej klasy. Bardzo cieszą się z tego powodu. Ich starszy kolega, którego brat również pójdzie z dziewczynkami do szkoły, proponuje całej trójce wyprawę rozpoznawczą. Jednak jej celem, jak się później okazuje, nie jest zwiedzanie terenu szkoły tylko przestraszenie przyszłych pierwszoklasistów...

Historia jest zabawna i mimo wszystko dobrze się kończy. Tekst jest zrozumiały napisany prostym dziecięcym językiem. Duża czcionka i niewielka jego ilość na każdej stronie sprawia, że jest to lektura idealna dla uczniów rozpoczynających przygodę z czytaniem. Temat szkoły jest akurat dla dzieci tematem ogólnie ciekawym. Kolorowe i wesołe ilustracje są dodatkowym atutem książeczki. Uprzyjemniają czytanie i sprawiają, że nie jest ono czynnością monotonną.

Moje dziewczyny z uśmiechem wsłuchiwały się w czytany tekst. Starsza czytała na zmianę ze mną a młodsza skrupulatnie śledziła ilustracje i komentowała zabawne perypetie bohaterów. Myślę, że warto sięgnąć po tę właśnie lekturę a szczególnie zachęcam by to właśnie dzieci ćwiczyły przy niej umiejętność czytania.

http://testowanieartdzieciece.blogspot.com/

Początek roku szkolnego, nowe miejsce, ludzie, strach ale i ekscytacja to tylko niektóre rzeczy, które towarzyszą dzieciom gdy zadzwoni ten pierwszy w życiu dzwonek. Co prawda mamy już październik ale temat ten powtarza się w kółko każdego roku. Niedawno wraz z moimi córkami przeczytałyśmy książeczkę nawiązującą do niego z serii "Klasa 1b".

"Pierwszy dzień w szkole" to...