rozwiń zwiń

Głosy starego morza. W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii

Okładka książki Głosy starego morza. W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii
Norman Lewis Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Tytuł oryginału:
Voices of the Old Sea
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2015-01-27
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-27
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375369045
Tłumacz:
Janusz Ruszkowski
Tagi:
Hiszpania
Średnia ocen

                7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Morza szum…



1018 51 118

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
244 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
199
199

Na półkach:

Chociaż książka została wydana w serii „Reportaż” i chociaż autor anonsowany jest jako „reportażysta”, to rzecz nie jest żadnym reportażem. To raczej powieść, stylizowana na reportaż.

Reportaż jest konkretny. Wiemy gdzie i kiedy toczy się akcja. Tutaj akcja dzieje się w miejscowościach fikcyjnych, tyle że wzmiankowane czasem rzeczywiste nazwy pozwalają lokować ją na katalońskim wybrzeżu przy granicy francuskiej. Znacznie gorzej jest z „kiedy”. Z przedmowy, kilku epizodów i wzmianek może wynikać, że chodzi o drugą połowę lat 40-tych. Ale całość sprawia wrażenie, że mowa jest raczej o późnych latach 50-tych, kiedy zaczęła się turystyczna inwazja na Hiszpanię, może nawet o 60-tych (bikini, hot dogi, hamburgery). A niektóre epizody sugerują nawet lata 70-te (np. wzmianka o organizacji Guerilleros de Cristo Rey).

Autor pisze w przedmowie, że zabrał się za tekst 25 lat po fakcie. I to jest całkiem możliwe. Gdzieś w końcu lat 70. czy w początku lat 80. (pierwsze wydanie 1984) pan Lewis usiadł przy biurku, wyciągnął stare zeszyty i notatki, podrapał się po głowie i zaczął pisać. Wyszedł mu tekst, upozorowany na relację z 3 kolejnych letnich okresów, spędzonych dekady wcześniej w Hiszpanii, ale tekst który naprawdę jest jakby puszczoną w przyspieszonym tempie rekonstrukcją przemian na przestrzeni 30 lat.

Najprawdopodobniej nie istniał nigdy żaden Don Alberto, Don Ignacio, Muga, Babcia, Sa Cordobesa i tak dalej. Wszystko to są postacie literackie skonstruowane zapewne na podstawie wspomnień o rzeczywistych ludziach, w pamięci/niepamięci w i literackiej wenie skompilowanych, przeobrażonych, skarykaturyzowanych. Zamiast jako na reportaż, na książkę proponuję patrzeć jako na wyobrażenia starzejącego się Brytyjczyka na temat przemian wiejskiej katalońskiej społeczności na przestrzeni kilku dekad, ubrane celowo w literacką formę która miesza hiperrealizm (drobiazgowe szczegóły techniczne dotyczące połowów ryb, skorupiaków i mięczaków) oraz bajkę (wieś kotów a wieś psów, rybacy którzy mówią białym wierszem). Stąd mam wrażenie, że książka więcej nam powie o autorze i jego środowisku niż o Katalonii czy Hiszpanii.

Na ile wiejskie społeczności Katalonii były w połowie XX wieku zsekularyzowane? Czy kultura pairalismo , tak charakterystyczna dla "Catalunya muntanyenca", paradoksalnie przechowała się właśnie na wybrzeżu? Czy tradycyjna wiejska katalońska gospodarka oparta na rolnictwie i rybołówstwie była w kryzysie? Czy motorem przemian na wybrzeżu byli czarnorynkowi spekulanci? Czy hamulcem była stara postfeudalna oligarchia ziemska? Czy podstawowymi mechanizmami były korupcja, zastraszanie i manipulacja? Czy lokalne społeczności opierały się zmianom czy raczej do nich parły? No, nie radziłbym odpowiadać na te pytania na podstawie książki Lewisa.

Bezpieczniej będzie zabrać się za inny zestaw pytań. Jakie jest wyobrażenie Brytyjczyka o Hiszpanach? Czy więcej jest w nim protekcjonalnej wyższości czy pełnej zazdrości fascynacji? Jakie są jego kulturowe obsesje? Czy bardziej niepokoi go katolicyzm, czy raczej irracjonalna magia? Jako reprezentant kultury racjonalności, jak radzi sobie z faktem, że postęp niszczy tradycyjne struktury? Jaka jest rola baśniowego-czarodziejskiego sztafażu w opisie wsi? Czy miejscowi rybacy to taka kolejna odmiana toposu „szlachetnych dzikich”? Czy w tym samym tonie opisywałby losy wioski rybackiej zagubionej gdzieś na wysepkach Szkocji, która gwałtownie zmienia się po odkryciu złóż ropy na Morzu Północnym?

Angielscy recenzenci piszą, że ta książka opowiada o Hiszpanii której już nie ma. Ale ciekawe, co piszą hiszpańscy recenzenci. Ci jakoś niechętnie podejmują ten wątek. Dla nich książka jest raczej fragmentem autobiografii Lewisa. I to jest chyba trafniejsza perspektywa. Proszę zwrócić uwagę, jak autor pozycjonuje sam siebie na tle przemian, które opisuje. Otóż w miarę jak na „nowe” przekonwertowani zostają pierwsi rybacy, potem Babcia, potem alkad, potem Don Alberto a na końcu nawet sam Sebastian, ostatnim rybakiem z tej wioski, ostatnim który pozostał strażnikiem tradycji i dawnych rytuałów, jest.... przyjezdny Brytyjczyk, pan Lewis.

Chociaż książka została wydana w serii „Reportaż” i chociaż autor anonsowany jest jako „reportażysta”, to rzecz nie jest żadnym reportażem. To raczej powieść, stylizowana na reportaż.

Reportaż jest konkretny. Wiemy gdzie i kiedy toczy się akcja. Tutaj akcja dzieje się w miejscowościach fikcyjnych, tyle że wzmiankowane czasem rzeczywiste nazwy pozwalają lokować ją na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    678
  • Przeczytane
    362
  • Posiadam
    77
  • Reportaż
    17
  • Hiszpania
    13
  • Teraz czytam
    10
  • Chcę w prezencie
    7
  • Ulubione
    6
  • Do kupienia
    6
  • 2015
    5

Cytaty

Więcej
Norman Lewis Głosy starego morza. W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii Zobacz więcej
Norman Lewis Głosy starego morza. W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii Zobacz więcej
Norman Lewis Głosy starego morza. W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także