Piękne wydanie w twardej oprawie. Filmowa i hipnotyzująca okładka. Zalotnie połyskujące litery. Wprost wymarzona uczta dla oka. Ale czy też dla duszy? Czy skrywa w sobie tajemnice warte poznania? Czy słowo pisane zachwyci nas tak samo jak jego oprawa? Zdradzę wam zatem jedną tajemnicę – zachwyci. Dalej nieskuszeni, by chwycić po „Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a. Scenariusz oryginalny”? Widocznie jesteście strasznymi mugolami…

A nie, jednak się skusiliście? To dobrze, jest nadzieja. Przenieśmy się zatem do magicznego uniwersum Wizarding World. W świecie czarodziejów źle się dzieje. Potężny czarodziej Gellert Grindelwald zamierza zawładnąć ich światem i stać się ich przywódcą. Powstrzymać może go Albus Dumbledore, ale on nie staje do walki. Wręcz się wycofuje i misję ratowania świata czarodziei powierza magizologowi Newtowi Skamanderowi. Wraz z innymi czarodziejami i czarodziejkami, a także jednym mugolem rozpoczynają niebezpieczną misję, której wygrana wcale nie jest tak oczywista. Czy wyjdą zwycięsko z tej walki? Czemu Dumbledore stoi z boku? I co z tym wspólnego ma Qilin, fantastyczne zwierzę? Ciekawi? Mówiłam, musicie sięgnąć po książkę.

„Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a. Scenariusz oryginalny” są trzecią książką z czarodziejskiego cyklu dziejącego się w magicznym uniwersum Wizarding World. Autorami są znana prawie wszystkim J.K. Rowling, autorka serii o Harrym Potterze, oraz Steve Kloves, który napisał scenariusz do filmów o wspomnianym Harrym Potterze, a także pracował przy wcześniejszych częściach „Fantastycznych zwierząt”. Jak głosi tytuł, mamy do czynienia z historią napisaną jako scenariusz, co może nie każdemu przypaść do gustu, w szczególności że jest to odwzorowanie jeden do jednego filmu. Warto jednak dodać, że książka jest lepsza od filmu. Zaczytani w słowa możemy wychwycić niuanse i pewne szczegóły, które podczas oglądania mogą umykać. Poznajemy lepiej bohaterów, odkrywamy ich emocje i to, co ich kształtuje. Forma scenariusza jest też idealna dla tych, którzy nie przepadają za długimi opisami, a chcą szybkiej akcji. Tak więc same plusy, nic tylko polubić scenariusze.

Czytając ową książkę, wkraczamy głęboko w czarodziejski świat, otulamy się magią i poznajemy bohaterów. Odkrywamy tajemnice jednego z bardziej znanych czarodziei, jakim jest Albus Dumbledore. Można więc śmiało powiedzieć, że mamy ucztę dla duszy, bo czyż jest coś przyjemniejszego niż czas spędzony z ciekawą literaturą? Ano jest. Pytacie: co to? Już odpowiadam: uczta dla duszy powiązana z ucztą dla oczu. Poza piękną okładką również środek zaskakuje. Wydanie zostało urozmaicone o wypowiedzi autorów, którzy wcielili się w role głównych bohaterów, a także o wypowiedzi osób zaangażowanych w tworzenie filmu. Zdradzają nam oni ciekawostki zza kulis, tłumaczą zachowania postaci i pozwalają lepiej wczuć się w czarodziejski klimat. Ale to nie wszystko. Znajdziemy tu także grafiki przedstawiające szkice kostiumów, projekty dokumentów oraz wyobrażenia na temat planu zdjęciowego. To wszystko sprawia, że nasza wyobraźnia działa na najwyższych obrotach, przenosząc nas z impetem w ten magiczny świat i robiąc z nas najlepszych reżyserów.

„Fantastyczne zwierzęta: Tajemnice Dumbledore’a. Scenariusz oryginalny” to uczta zarówno dla duszy, jak i dla oczu. Piękne wydanie nie tylko dobrze się prezentuje, ale umila czas spędzony z lekturą. Dodatki sprawiają, że jeszcze głębiej zanurzamy się w magiczny świat, a treść, prowadząc płynnie po historii, odkrywa przed nami głęboko skrywane tajemnice. Zestaw idealny do przeżycia magicznej przygody w uniwersum Wizarding World. Polecam.

Agnieszka Zwolska-Szydłowska