Domek nad potokiem" to moja piąta książka Katarzyny Michalak i o ludzie! Jakie to było klimatyczne, urocze wciągające, momentami zabawne, ale i dramatyczne, no i tak jak inne książki Autorki, które miałam okazję poznać, pełne tajemnic.

Autorka ma to do siebie, że w bardzo prosty sposób potrafi zaintrygować już od pierwszej strony i z tych sideł zwanych ciekawością, nie wypuszcza aż do samego końca. Nie wiadomo kiedy, a czytelnik przewraca ostatnią stronę i czuję, że to był bardzo dobrze spędzony czas.

Katarzyna Michalak zabiera czytelnika w malownicze miejsce, w którym główna bohaterka początkowo widzi ruinę, ale gdy zajrzy głębiej i otworzą się pewne drzwi, choć momentami bolesne, to dostrzeże i otrzyma zdecydowanie coś więcej niż starą chatkę przy strumyku.

Wykreowanych bohaterów tutaj ciężko nie lubić, a ich relacja i doświadczenia pokazują, że nie warto tracić wiary, nawet jak z pozoru wszystko zostaje nam odebrane i że warto czasami dać sobie pomóc.

To historia, która porusza temat straty, zdrady, odrzucenia i w której ogromną rolę odgrywają zwierzęta. Ostrzegam, że jeśli jesteście mocno wyczuleni na ich krzywdę, to może Was ścisnąć w środku z żalu. Mnie zaczęły oczy piec i szybko mrugając odganiałam łzy przy jednej ze scen.

Bardzo lubię pióro Autorki, jej książki dosłownie czytają się same. To dla mnie takie comfort book, idealne pozycje na wyjście z zastoju czytelniczego, pełne nadziei mimo ciężkich życiowych momentów. Ogromnie polecam!

Domek nad potokiem" to moja piąta książka Katarzyny Michalak i o ludzie! Jakie to było klimatyczne, urocze wciągające, momentami zabawne, ale i dramatyczne, no i tak jak inne książki Autorki, które miałam okazję poznać, pełne tajemnic.

Autorka ma to do siebie, że w bardzo prosty sposób potrafi zaintrygować już od pierwszej strony i z tych sideł zwanych ciekawością, nie...