Ballada o koszmarze
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Phantom Books Horror
- Data wydania:
- 2023-04-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-04-11
- Liczba stron:
- 314
- Czas czytania
- 5 godz. 14 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367042222
Pewnego wieczoru, kilka lat po transplantacji serca, Mikołaja nawiedza zjawa nieznanej kobiety. Od tego czasu duch ukazuje mu się zarówno w czasie snów, jak i na jawie, a zdesperowany mężczyzna powoli zaczyna odkrywać prawdę o tym, kim jest martwa kobieta, Daniela. W tym celu wyjeżdża do małej miejscowości w górach, gdzie – jak się okazuje - działa sekta, która od zarania dziejów składa w ofierze kobiety jednemu z potężnych demonów. Mikołaj, wraz z przyjaciółmi, rozpoczyna prywatne śledztwo, mające doprowadzić go do rozwiązania zagadki i postawić osoby odpowiedzialne za śmierć kobiet przed oblicze sprawiedliwości.
„Ballada o koszmarze” to wciągająca powieść, brawurowo łącząca thriller z horrorem, a wszystko w klimacie gęstej atmosfery i mrocznej tajemnicy…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 52
- 40
- 8
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Kiedy po raz pierwszy wziąłem do ręki najnowszą książkę Patrycji Giesecke towarzyszyło mi dość klasyczne uczucie, jakiego każdy z nas doświadcza każdego dnia – Co mnie czeka? Można by powiedzieć, że to dość banalne stwierdzenie, a książka, która wywołuje takie odczucia na „dzień dobry” nie oferuje w swej zapowiedzi nic nadzwyczajnego. Zgodziłbym się z tym stwierdzeniem, a nawet być może je poparł, jednak osobiście jestem zagorzałym fanem strachu i grozy wynikającej z bytu codzienności i tego pozornie „normalnego” życia. A taka właśnie jest groza Patrycji Giesecke.
Historia Mikołaja, prosperującego prawnika, przedstawiona została niejako od zaplecza. To jego życie prywatne i trud, jaki nosi na sobie każdego dnia, pamiętając o przeszłości, która z definicji zmieniona być nie może, stara się po prostu iść dalej. Tak jak wielu z nas, chce po prostu żyć, nawet jeśli wie, że jego dni są już policzone, a starości nie doczeka.
Główna oś fabularna rozpoczyna się w pewnym sensie od snu. To w nim Mikołaj widzi upiorną kobietę, która jak mu się wydaje chce chłopakowi coś przekazać. Śledztwo, jakie Mikołaj rozpoczyna na własną rękę, zaprowadza go do pewnego miasteczka – Górskiej Dziury. To miejsce, które zgodnie ze swą nazwą, ma raczej tendencję do wciągania i pochłaniania istnień niż oddawania ich światu. Mikołaj postanawia więc pomimo zagrożenia skoczyć w tę otchłań w nadziei, że na samym dnie znajdzie odpowiedzi, własne odkupienie i być może spokój dla wielu udręczonych dusz.
Styl pisarski, a także charakter „Ballady o koszmarze” jest swego rodzaju odbiciem naszej rzeczywistości. Wskazuje ją i naśladuje, jednak oddzielony jest falującą taflą lustra, które miejscami załamuje się ukazując nam zniekształcony obraz nas samych. Pytanie brzmi: czy to wciąż odbicie?
Osobiście uważam, że zdecydowanie najmocniejszą stroną tej książki, Autorki, a także w pewnym sensie Wydawcy wraz z całym zapleczem wydawniczym jest szczerość. Tak, szczerość, gdyż obecnie na rynku książki bardzo łatwo jest popaść w przerost formy nad treścią, co nie raz kończy się jedynie frustracją odbiorcy. W tym przypadku jednak było dokładnie na odwrót. Otrzymałem dokładnie to, co mi obiecano i to w formie, która jest (najogólniej mówiąc) przyjemna w odbiorze. „Ballada o koszmarze” to solidna dawka dreszczowca z fabularnym śledztwem oraz mordami rytualnymi i wątkami miłosnymi w tle. Czego chcieć więcej?
Zakończenie historii Mikołaja, jaką przekazała nam sama książka jest - krótko mówiąc – dokładnie takie, jakiego się spodziewałem i jednocześnie dokładnie takie, na jakie liczyłem. Nie czuję zawodu, a to nietypowe uczucie spełnienia, może nawet satysfakcji – a taki efekt u czytelnika to ogromna zasługa dla pisarza, szczególnie w tak złożonym nurcie jak Groza.
💀💀💀
https://skoliotyk.pl/.../95-ballada-o-koszmarze-patrycja...
Kiedy po raz pierwszy wziąłem do ręki najnowszą książkę Patrycji Giesecke towarzyszyło mi dość klasyczne uczucie, jakiego każdy z nas doświadcza każdego dnia – Co mnie czeka? Można by powiedzieć, że to dość banalne stwierdzenie, a książka, która wywołuje takie odczucia na „dzień dobry” nie oferuje w swej zapowiedzi nic nadzwyczajnego. Zgodziłbym się z tym stwierdzeniem, a...
więcej Pokaż mimo to