Eleven on Top

Trzeba wybrać, albo się śmiejesz, albo irytujesz. Inaczej nie przetrwa się tej historii. Jak zresztą każdej poprzedniej.

Trzeba wybrać, albo się śmiejesz, albo irytujesz. Inaczej nie przetrwa się tej historii. Jak zresztą każdej poprzedniej.

O jak mi tego szaleństwa brakowało! I aż nieprawdopodobne jest, że po przedni tom czytałam w 2019 roku. Trzy lata bez Stephani Plum - potem bierzesz książkę z półki i bum... przepadłeś. Ja przepadłam!

Stephanie Plum ma dość pracy jako łowca nagród. Po kolejnym upokarzającym pościgu za NS dziewczyna rzuca odznakę, kajdanki i postanawia ubiegać się o pracę w fabryce. Tylko, że to nadal jest Stephanie, tutaj nic nie idzie prosto, łatwo i bez wybuchów. Stary wróg wraca do miasta i postanawia wyrównać rachunki a przy okazji, każda kolejna praca jaką podejmie bohaterka będzie ... hmm.. nie dokładnie tym czego szuka. Dodatkowo instynkt łowcy nagród nie da się tak łatwo uśpić a jak jeszcze dodamy typowe rozterki sercowe ala Stephanie Plum to jedno jest pewne. Nie ma nudy.

Przecież ten tom to złoto i nie wiem czy to dlatego, że miałam długą przerwę czy dlatego, że autentycznie skrzy się od bezpretensjonalnego humoru. Babcia Mazurowa w najlepszej formie (jeśli nie popłaczecie się ze śmiechu przy kłótni Babci z Bellą, to proszę idźcie stąd i nic do mnie nie mówcie),Lula jako świeżo upieczony łowca - mistrzostwo. Oczywiście wylatywać w powietrze będą samochody, garaże i nawet pewne złośliwe staruszki. Oczywiście muszą być też Joe i Komandos bo przecież bez nich nie ma zabawy. Przygotujcie sobie dużo popcornu, ułóżcie się wygodnie na kanapie i uprzedźcie współlokatorów/rodzinę/małżonków/partnerów, że wszystko z wami dobrze gdy będziecie się chichrać jak fretki. Potwierdzam, inaczej się nie da :)

O jak mi tego szaleństwa brakowało! I aż nieprawdopodobne jest, że po przedni tom czytałam w 2019 roku. Trzy lata bez Stephani Plum - potem bierzesz książkę z półki i bum... przepadłeś. Ja przepadłam!

Stephanie Plum ma dość pracy jako łowca nagród. Po kolejnym upokarzającym pościgu za NS dziewczyna rzuca odznakę, kajdanki i postanawia ubiegać się o pracę w fabryce. Tylko,...

Dawno nie sięgałam po tę serię, ale ostatnio miałam ochotę na coś lżejszego, co poprawiłoby mi humor i wybór padł na książkę o przygodach łowczyni nagród - Stephanie Plum.
Nie rozczarowałam się, świetnie się bawiłam, choć nie śmiałam się na głos jak czytając inne części i bardzo miło spędziłam czas przy tej powieści. Jak zawsze show kradła babcia Mazurowa jak tylko się pojawiała.
Uwielbiam tę serię i na pewno za jakiś czas sięgnę po kolejne części.

Dawno nie sięgałam po tę serię, ale ostatnio miałam ochotę na coś lżejszego, co poprawiłoby mi humor i wybór padł na książkę o przygodach łowczyni nagród - Stephanie Plum.
Nie rozczarowałam się, świetnie się bawiłam, choć nie śmiałam się na głos jak czytając inne części i bardzo miło spędziłam czas przy tej powieści. Jak zawsze show kradła babcia Mazurowa jak tylko się...

Są takie książki, do których wracam jak do swojego domu. Siadam wygodnie na sofie i odpoczywam. Seria o Stephanie Plum jest jak odpalenie kolejnego odcinka ulubionego serialu.

Tym razem Steph stara się ułożyć swoje życie tak, by było w miarę unormowane. Ten kto kiedykolwiek słyszał coś o Śliwce, wie że nie będzie to takie proste. Pierwszym krokiem było rzucenie obecnej pracy Łowczyni. Jednak każda kolejna praca jest trybem w paśmie niepowodzeń i kończy sie spektakulatym boom (dosłownie). Dodatkowo Steph zaczyna otrzymywać gróźby i dziwne paczki niespodzianki, od których włos się jeży na karku.

Ta część pochłonęła mnie od samego początku. Znowu miałam możliwość pobiegać ulicami Grajdoła i pozaglądać w okna mieszkanców, już tak dobrze mi znanych. Mogłam posłuchać plotek w gabinecie kosmetycznym, zajść na czuwanie do domu pogrzebowego u Stivy. To jest jedna z nielicznych serii gdzie lubię wszystkich bohaterów. Każdy z nich ma inny charakter i są totalnie nieprzewidywalni i odjechani w kosmos. Wracając myślami do Grajdoła zawsze czuję przypływ samych cieplych i pozytywnych uczuć.

Jest to komedia kryminalna więc wierzcie mi na słowo, że nie zabraknie tu dawki dobrego humoru. Ale znajdzie się tez coś dla osób lubiących wątki romantyczne. Jednak ostrzegam, romantyzm jest tu równie dziwny jak cała książka 😂

Po więcej zapraszam na IG @kopytemwksiazkach

Są takie książki, do których wracam jak do swojego domu. Siadam wygodnie na sofie i odpoczywam. Seria o Stephanie Plum jest jak odpalenie kolejnego odcinka ulubionego serialu.

Tym razem Steph stara się ułożyć swoje życie tak, by było w miarę unormowane. Ten kto kiedykolwiek słyszał coś o Śliwce, wie że nie będzie to takie proste. Pierwszym krokiem było rzucenie obecnej...

Seria Janet Evanovich nie należy do wielkiej literatury, jednak za to jak jej książki potrafią poprawić mi humor, za to jak mnie wciągają i odciągają od zastoju książkowego nie potrafię ocenić ich niżej niż 10/10.
"Najlepsza jedenastka" to już 11 tom przygód Stephanie Plum. Ciekawie było patrzeć jak Steph próbuje zmienić swoje życie i zacząć nową pracę. Jednocześnie przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć. A to wszystko w otoczeniu znanych bohaterów i olbrzymiej dawki humoru i niesamowitego (wręcz nierealnego) szczęścia głównej bohaterki.

Seria Janet Evanovich nie należy do wielkiej literatury, jednak za to jak jej książki potrafią poprawić mi humor, za to jak mnie wciągają i odciągają od zastoju książkowego nie potrafię ocenić ich niżej niż 10/10.
"Najlepsza jedenastka" to już 11 tom przygód Stephanie Plum. Ciekawie było patrzeć jak Steph próbuje zmienić swoje życie i zacząć nową pracę. Jednocześnie...

Z książki na książkę coraz lepsza historia! Jedna z moich ulubionych serii!!

Z książki na książkę coraz lepsza historia! Jedna z moich ulubionych serii!!

Jak zawsze u Evanovich dobra dawka humoru. Główna bohaterka roztargniona jak zawsze. Tym razem bez szukania własnych NS, jednakże pomagajaca swojej przyjaciółce w zastępstwie. Są zdecydowanie lepsze części w całej serii ale i tą się czyta szybko i przyjemnie

Jak zawsze u Evanovich dobra dawka humoru. Główna bohaterka roztargniona jak zawsze. Tym razem bez szukania własnych NS, jednakże pomagajaca swojej przyjaciółce w zastępstwie. Są zdecydowanie lepsze części w całej serii ale i tą się czyta szybko i przyjemnie

Do tej pory najlepsza część! :)

ocena 8/10 względem serii. gdybym miała ocenić generalnei cykl to nie oszukujmy się- inspirująca lektura to nie jest.

Do tej pory najlepsza część! :)

ocena 8/10 względem serii. gdybym miała ocenić generalnei cykl to nie oszukujmy się- inspirująca lektura to nie jest.

rewelacja

rewelacja

Stephanie koniecznie chce spróbować innego zajęcia bo bycie łowcą nagród staje się dla niej zbyt uciążliwe. Ma dość ciągłego narażania życia. Ciągle palą jej się kolejne samochody, ciągle niszczy ubrania, ciągle musi oglądać się za siebie.
W końcu mówi DOŚĆ.
Cóż nie wybrzydza w podejmowaniu kolejnych stanowisk pracy. Może dlatego te wybory są nie do końca przemyślane. Ale rachunki same się nie zapłacą.
A na domiar złego są inni, którzy mają plany związane ze Stephanie. Jedną z nich jest jej przyjaciółka, która prosi o "delikatne" wsparcie bardziej doświadczonej koleżanki. Ale dużo bardziej niebezpieczny jest mściciel zastawiający sidła zemsty. To wszystko brzmi poważnie? Nic bardziej mylnego.
Pani Evanovich nie pozwala aby życie Stephanie było poukładane i nudne.

Stephanie koniecznie chce spróbować innego zajęcia bo bycie łowcą nagród staje się dla niej zbyt uciążliwe. Ma dość ciągłego narażania życia. Ciągle palą jej się kolejne samochody, ciągle niszczy ubrania, ciągle musi oglądać się za siebie.
W końcu mówi DOŚĆ.
Cóż nie wybrzydza w podejmowaniu kolejnych stanowisk pracy. Może dlatego te wybory są nie do końca przemyślane. Ale...