Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy

Okładka książki Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy John Leake
Okładka książki Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy
John Leake Wydawnictwo: Znak Literanova reportaż
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
Enetering Hades. The Double Life of a Serial Killer
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2011-05-02
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-02
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324016341
Tłumacz:
Maria Makuch
Tagi:
morderca psychopata historia życia
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
634 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
36
24

Na półkach: , ,

"Pisarz, który nienawidził kobiet, niewiarygodna historia mordercy uwodziciela" autorstwa Johna Leake'a to wciągające studium kryminalne, które odkrywa mroczne tajemnice życia i zbrodni jednego z najbardziej zagadkowych morderców. Leake zgrabnie ukazuje skomplikowany portret zbrodniarza, który jednocześnie był cenionym pisarzem, co tylko zwiększa szok czytelnika.

Książka nie tylko rzuca światło na fascynujące detale śledztwa, ale także przekracza granice klasycznego true crime, penetrując psychikę sprawcy i jego ofiar. Leake wnikliwie analizuje społeczne konteksty i ukazuje, jak manipulacyjna natura mordercy wpływała na otaczających go ludzi.

Siłą tej publikacji jest także styl Leake'a, który potrafi połączyć faktograficzny styl z elementami narracji literackiej. To sprawia, że czytelnik nie tylko zdobywa informacje, ale także emocjonalnie angażuje się w opowieść, czując napięcie każdej strony.

Jednakże, choć książka Leake'a dostarcza fascynujących wglądów w złożoną postać mordercy, czasami brak mu pewnej obiektywności, a narracja może się stawać nieco zbyt subiektywna. Mimo to, "Pisarz, który nienawidził kobiet" pozostaje niezapomnianym, pełnym dramatyzmu dziełem, które zmusza do refleksji nad granicami ludzkiej natury.

"Pisarz, który nienawidził kobiet, niewiarygodna historia mordercy uwodziciela" autorstwa Johna Leake'a to wciągające studium kryminalne, które odkrywa mroczne tajemnice życia i zbrodni jednego z najbardziej zagadkowych morderców. Leake zgrabnie ukazuje skomplikowany portret zbrodniarza, który jednocześnie był cenionym pisarzem, co tylko zwiększa szok czytelnika.

Książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
3

Na półkach:

Protagonista po prostu genialny raczej antagonista, jedyna postać która mnie zaciekawiła mnie w tej lekturze. Jeden z gliniarzy który miał fixa na punkcie mordercy był też całkiem, całkiem. Większość postaci t tej historii po prostu była szara i głupia mam wrażenie że po prostu wysieli przy sutkach bohatera i jedli wszystko z jego z ręki. Dalej nie mogę pojąć DLACZEGO rzekomego mordercy kobiet lekkich obyczajów wypuścili z więzienia po napisaniu książki xD

Protagonista po prostu genialny raczej antagonista, jedyna postać która mnie zaciekawiła mnie w tej lekturze. Jeden z gliniarzy który miał fixa na punkcie mordercy był też całkiem, całkiem. Większość postaci t tej historii po prostu była szara i głupia mam wrażenie że po prostu wysieli przy sutkach bohatera i jedli wszystko z jego z ręki. Dalej nie mogę pojąć DLACZEGO...

więcej Pokaż mimo to

avatar
18
15

Na półkach:

Intrygująca historia seryjnego mordercy, którą ciężko odłożyć na bok. Wciąga jak tornado.

Intrygująca historia seryjnego mordercy, którą ciężko odłożyć na bok. Wciąga jak tornado.

Pokaż mimo to

avatar
1759
1758

Na półkach:

Kiedy Stieg Larsson pisze powieściowy bestseller pod tytułem "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", wtedy nazywany jest bardzo dobrym pisarzem.
Kiedy bardzo dobry pisarz morduje 11 kobiet, 1 detektyw próbuje go doprowadzić przed oblicze sędziego, austriacki świat polityki, kultury, ludzie mediów i wymiaru sprawiedliwości łącznie z jego szefami i naczelnikiem więzienia bronią go, a tłumy kobiet są w nim zakochane, to nazywa się Jack Unterweger.
Pierwszy w historii Austrii seryjny zabójca, według większości. Drugi po Adolfie Hitlerze, według mnie.
A było to tak.
Jack w młodości zabił osiemnastolatkę. Za czyn ten został skazany na dożywocie. W więzieniu napisał autobiograficzną książkę Czyściec, objawiając światu swoją najprawdziwszą prawdę i przy okazji talent pisarski. Ujął tym ludzi polityki i świata kultury z Elfridą Jelinek na czele, którzy wystosowali petycję o zwolnienie warunkowe tak wybitnego człowieka jako „naprawionego” przypadku, a zarazem sukces austriackiego systemu penitencjarnego. Machina presji ruszyła. W maju 1990 roku Jack wychodzi na wolność po czym już cztery miesiące później morduje pierwszą kobietę, a potem kolejnych 10 prostytutek w Czechach, Austrii i USA. O czym nie zapomina napisać w swoich reportażach i książkach. Ma za sobą cały świat i 1 (słownie: jednego) detektywa z obsesją na punkcie złapania mordercy, przez którą o mało nie rozpadło mu się małżeństwo. Świat nie nauczył się niczego, za to "Jack nauczył się, że pisząc własne historie, czyli własną wersję rzeczywistości, i przedkładając je wpływowym ludziom, można uniknąć kary za morderstwo". I nie zdradziłam absolutnie w tym momencie treści tej książki, ponieważ mniej więcej to samo wyczytałam na jej tylnej okładce.
Poza tym przypadek austriackiego socjopaty jest tak znany w świecie kryminalistyki, że przynajmniej notatkę o Jacku Unterwegerze posiada każdy portal poświęcony tej tematyce.
Ale ja, zwykły, szary, przeciętny obywatel o innych zainteresowaniach niż najsłynniejsi mordercy świata mego, zupełnie nic o nim nie wiedziałam. Jego książek też nie czytałam, bo w Polsce nikt nie pokusił się o ich wydanie. Sprawdziłam. A szkoda, poczytałabym, jako świetne uzupełnienie tego, czego nie dowiedziałam się z tej książki – o wewnętrznym świecie patologicznej psychiki. Według mnie tylko własna twórczość jest w stanie najwierniej oddać jego stan. Reszta to osądy poszlakowe obserwatorów zewnętrznych.
Autor książki, zafascynowany charyzmatycznym przypadkiem uwodziciela tłumów i wielbiciela kobiet (co nie przeszkadzało mu ich nienawidzić i mordować),zebrał bardzo dużo różnorodnego materiału (sądząc po cytatach i bogatej bibliografii umieszczonej na końcu książki) w postaci relacji świadków, dzienników mordercy, protokołów przesłuchań, relacji z rozprawy sądowej, rozmów telefonicznych czy sprawozdań śledczych, tworząc na ich bazie reportaż kryminalny, trzymający w napięciu moją uwagę jak dobry kryminał lub thriller. Wnikliwie prześledził funkcjonowanie socjopaty z twarzą celebryty jeżdżącego na spotkania autorskie, piszącego reportaże o zjawisku prostytucji, mający kontakty i wpływy w środowiskach elit politycznych i artystycznych Austrii i, żeby było ciekawiej, utrzymujący się z dotacji Ministerstwa Kultury. Człowieka, który posiadał wyjątkowy talent, nawet wśród psychopatów, manipulacji innymi ludźmi do osiągania własnych, osobistych celów, przy całkowitym braku hamulców, jakimi są u normalnego człowieka uczucia wyższe. I co najciekawsze w tym klinicznym obrazie mordercy, zabójstwa prostytutek nie były wynikiem frustracji z nieudanego, osobistego życia seksualnego. Wręcz przeciwnie. Kobiety go uwielbiały, a on (na swój pokręcony sposób) uwielbiał je, uprawiając z nimi udany, konsensualny seks, w tym również z prostytutkami. Były ich dziesiątki. Bez względu na wykształcenie, zawód, wiek czy poziom inteligencji. Nikt nie wiedział, kiedy i jak włączał się mechanizm, każący mordować którąś z nich. Ostatnia zakochana w nim kobieta była dwudziestodziewięcioletnią prawniczką, do końca wierzącą w niewinność swojego narzeczonego, siedzącego już w areszcie i przyjmująca (pomimo toczącego się procesu) jego oświadczyny. Muszę dodać, że nie poznali się wcześniej, na wolności, ale już po osadzeniu go jako podejrzanego. To się nazywa ślepa miłość!
No dobrze, zawsze można powiedzieć, że kobietę mógł uwieść, omamić, rozkochać w sobie nawet spoza krat więzienia, skoro miał taki megatalent amanta, ale co z innymi ludźmi? Jego wpływowi ulegali wszyscy (przynajmniej na początku znajomości),z którymi miał do czynienia. Czasami wystarczyła tylko książka, by czytelnik miał ochotę nawiązać z pisarzem kontakt. I wielu to robiło. To zauroczenie dobrze opisał jeden z agentów specjalnych – "Był uosobieniem … sublimacją złowrogich sił. Uśmiechał się ciepło i rozbrajająco, patrzył bardzo przenikliwie. Wyraźnie uwielbiał być w centrum zainteresowania, jego zniewalający urok działał na wszystkich."
To powiedział mężczyzna!
Dlatego nie wstydzę przyznać się, że ja (pomimo całej udokumentowanej wiedzy o nim!) również miałam wątpliwości, aż do samej rozprawy sądowej czyli mniej więcej do strony 260. Wtedy też, wzorem jednej z gapowiczek, próbującej dostać się na salę sądową, powiedziałam – "Chcę zobaczyć Jacky’ego. (…) Choć raz go zobaczyć." Rzuciłam się do Internetu, by ujrzeć niepozornego mężczyznę, o niskim wzroście i filigranowym wyglądzie (taki chłopiec do koniecznego zaopiekowania się nim),jak opisywali go świadkowie. Wtedy skojarzyłam go z wizerunkiem na okładce (a myślałam, że to wybujała fantazja grafika!),prezentującym swój słynny tatuaż, wbijający go w poczucie dumy, a jedną z prostytutek w stan przerażenia, każący jej natychmiast się ubrać i uciekać. Tak się dziewczyna wystraszyła!
Ja opamiętałam się, kiedy dotarłam do miejsca opisu jego pierwszego morderstwa (pierwotnie okrzykniętego przez ogół nieszczęsnym wypadkiem i błędem w młodości) przez naocznego świadka, ówczesną jego dziewczynę. Była tam, widziała co robi z jej koleżanką (sic!) i tylko wzruszała ramionami, słysząc prośby bitej o pomoc!
Otrzeźwiałam.
Momentalnie!
Nie zrozumiem tych, którzy nadal byli nim zafascynowani wyłączając tych w stanie zakochania ( na to siła argumentów w postaci faktów nie działa) oraz psychologów klinicznych i kryminologów (to ich zawód i pasja).
Całość, pomimo znanych z góry faktów (chociaż nie do końca, autor ujawnił jeszcze trochę niespodzianek),czytałam jak dobry kryminał zakończony rozprawą sądową. Bo nie o finał w tym reportażu kryminalnym chodziło, ale o ukazanie podwójnego życia socjopaty i mordercy implikujące szersze zjawisko społeczne. Mechanizm przyzwolenia na jego istnienie w wyniku manipulacji zachowaniami ludzkimi. Perfekcjonizm działania w grze pozorów, by móc zaspokoić patologiczne pragnienia. Zjawisko nakręcania opinii publicznej pod wpływem osób znanych i znaczących w społeczeństwie, dodatkowo nakładane na wymuszenia i naciski o podłożu politycznym. Ingerencja osób niepowołanych, nieznających się w kompetencje osób odpowiedzialnych za bezpieczeństwo społeczeństwa w pełnym świetle obowiązującego prawa.
Obserwacja tego zjawiska o bardzo szerokim zasięgu społecznym (większy miał tylko Adolf Hitler) była dla mnie fascynująca, a warunki jakie stworzył mi do niej autor, perfekcyjne. Najlepsze jakie mogę, ciekawa niebezpiecznych zjawisk. wymarzyć sobie, chcąc poznać je w bezpieczny sposób. Brakowało mi jedynie materiału ikonograficznego. Ale to już znalazłam w przebogatych zasobach internetowych. Posłuchałam również jego głosu w trailerze amerykańskiej książki znajdującym się na oficjalnej stronie powieści. Przyjrzałam się tam również i tym omamionym kobietom i… faktycznie, zdecydowana większość mogła znaleźć się na ich miejscu. I jako kochanka, i jako ofiara.
I pozwolę sobie zakończyć te moje rozważania żartem.
Chyba na mnie by nie podziałał. Za niski. Lubię od czasu do czasu ubrać wysokie obcasy i spoglądać nadal do góry. Ale zawsze pozostaje słowo „chyba”…
http://naostrzuksiazki.pl/

Kiedy Stieg Larsson pisze powieściowy bestseller pod tytułem "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet", wtedy nazywany jest bardzo dobrym pisarzem.
Kiedy bardzo dobry pisarz morduje 11 kobiet, 1 detektyw próbuje go doprowadzić przed oblicze sędziego, austriacki świat polityki, kultury, ludzie mediów i wymiaru sprawiedliwości łącznie z jego szefami i naczelnikiem więzienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
533
441

Na półkach:

Niezła, lecz...trochę wyprana z emocji. Może to wina konstrukcji, ale dopiero sekwencje sądowe wywołały większy "wow". Widać, iż autor nie bardzo wiedział z jakiej perspektywy przedstawić (anty)bohatera i w efekcie wyszedł chaotyczny zapis kilku osób.

Niezła, lecz...trochę wyprana z emocji. Może to wina konstrukcji, ale dopiero sekwencje sądowe wywołały większy "wow". Widać, iż autor nie bardzo wiedział z jakiej perspektywy przedstawić (anty)bohatera i w efekcie wyszedł chaotyczny zapis kilku osób.

Pokaż mimo to

avatar
1862
376

Na półkach:

Nie sądzę, żeby tę książkę należało odczytywać jako wyraz fascynacji seryjnym mordercą, ale jako przestrogę. Nie ma w niej sympatii dla postaci Unterwegera - jawi się tutaj on przecież jako egotyczny, zimny psychopata, który świetnie opanował sztukę manipulowania ludźmi i opinią publiczną. Leake podejmuje się przy okazji próby odpowiedzi na kłopotliwe pytanie, dlaczego ktoś taki, tak łatwo zyskał sympatię elit, wpływowych ludzi; sympatię, która stała się przepustką do zamordowania jedenastu kobiet. Może tej książce brakuje trochę porządku, może inaczej mogłaby rozkładać akcenty, ale i tak warto ją przeczytać - jako wstrząsające świadectwo fałszywej resocjalizacji.

Nie sądzę, żeby tę książkę należało odczytywać jako wyraz fascynacji seryjnym mordercą, ale jako przestrogę. Nie ma w niej sympatii dla postaci Unterwegera - jawi się tutaj on przecież jako egotyczny, zimny psychopata, który świetnie opanował sztukę manipulowania ludźmi i opinią publiczną. Leake podejmuje się przy okazji próby odpowiedzi na kłopotliwe pytanie, dlaczego ktoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
17

Na półkach:

Kolejna po ,,Bestii" fabularyzowana śledcza literatura faktu. Autor dokładnie przeanalizował temat a ilość ,,zrodel" z których czerpał robi wrażenie. Polecam

Kolejna po ,,Bestii" fabularyzowana śledcza literatura faktu. Autor dokładnie przeanalizował temat a ilość ,,zrodel" z których czerpał robi wrażenie. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
367
337

Na półkach:

Jack Unterweger, Austriak, seryjny morderca prostytutek (głównie w Wiedniu, Austrii lecz nie tylko).

1976 r. - skazany za zamordowanie swojej dziewczyny.
1990 r. - dostał dożywocie, ale po... 15 latach zwolniony warunkowo; sławny już jako pisarz i idol lewaków. ;-)

Zwolniony, zaczyna ponownie mordować i... opisuje to jeszcze jako dziennikarz. Wodzi za nos pół Austrii.

1994 - ponownie dożywocie; wiesza się w celi w noc po wyroku.

Książka reklamowana jako świetna - według mnie: taka sobie.

Niemniej dosyć niesamowita, autentyczna historia cwanego mordercy, który nieźle się ustawił i nieźle wyprowadził w pole austriackich, lewackich naiwniaków?/szkodników? - elyty yntelektualne... ;))

Miał w sobie coś takiego, że kobiety lgnęły do niego jak muchy do gó... a on je... tego tamtego, na prawo i lewo i od czasu do czasu, którąś ukatrupiał. Postępowały częstokroć idiotycznie. Same zapewne w jakiś sposób spatologizowane.

Jack Unterweger, Austriak, seryjny morderca prostytutek (głównie w Wiedniu, Austrii lecz nie tylko).

1976 r. - skazany za zamordowanie swojej dziewczyny.
1990 r. - dostał dożywocie, ale po... 15 latach zwolniony warunkowo; sławny już jako pisarz i idol lewaków. ;-)

Zwolniony, zaczyna ponownie mordować i... opisuje to jeszcze jako dziennikarz. Wodzi za nos pół...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
16

Na półkach:

Mnie ta książka wciągnęła. Nie miałam okazji wcześniej o niej usłyszeć, więc czytałam z zaciekawieniem i zostałam kupiona :-)

Mnie ta książka wciągnęła. Nie miałam okazji wcześniej o niej usłyszeć, więc czytałam z zaciekawieniem i zostałam kupiona :-)

Pokaż mimo to

avatar
26
26

Na półkach:

Długo zastanawiałem się jaką ocenę dać tej książce. Pierwotnie oczekiwałem od niej czegoś innego, spodziewałem się czegoś w stylu true crime, dostałem jednak bardzo dobrze stworzony efekt żmudnej i rzetelnej pracy dziennikarskiej opisanej przez autora. Nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły, zastanawiać się dlaczego system w tym kraju został tak łatwo oszukany i wyprowadzony na manowce przez bohatera, gdzie zostały popełnione błędy, kto zawinił i czy można w ogóle mówić o czymś takim w przypadku, gdy mamy do czynienia z tak wyrafinowanym przestępcą, który potrafi nie tylko słowem, ale i swoim zachowaniem wpływać na innych. Ten tytuł pokazuje tylko, że ludzie są bardzo podatni na manipulację i to bez względu na wykonywany zawód, zajmowane stanowisko, kraj w którym mieszkają czy pochodzenie.

Sama książka miała momenty różne: przez jedne brnęło się jak po grudzie, inne szły dość lekko i przyjemnienie, nie można było zauważyć upływającego czasu. Ostatecznie warto docenić ogrom pracy autora, którą przedstawił nam tutaj.

Długo zastanawiałem się jaką ocenę dać tej książce. Pierwotnie oczekiwałem od niej czegoś innego, spodziewałem się czegoś w stylu true crime, dostałem jednak bardzo dobrze stworzony efekt żmudnej i rzetelnej pracy dziennikarskiej opisanej przez autora. Nie chcę tutaj wchodzić w szczegóły, zastanawiać się dlaczego system w tym kraju został tak łatwo oszukany i wyprowadzony...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 288
  • Przeczytane
    816
  • Posiadam
    280
  • Teraz czytam
    34
  • Chcę w prezencie
    27
  • Ulubione
    24
  • 2012
    17
  • 2013
    15
  • Literatura faktu
    14
  • 2014
    11

Cytaty

Więcej
John Leake Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy Zobacz więcej
John Leake Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy Zobacz więcej
John Leake Pisarz, który nienawidził kobiet. Podwójne życie seryjnego mordercy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także