Pieśń o Cydzie
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Arcydzieła Literatury Światowej [Zielona Sowa]
- Tytuł oryginału:
- Poema del mio Cid
- Wydawnictwo:
- Zielona Sowa
- Data wydania:
- 2003-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1970-01-01
- Data 1. wydania:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 150
- Czas czytania
- 2 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8373892915
- Tłumacz:
- Anna Ludwika Czerny
- Tagi:
- literatura średniowieczna literatura hiszpańska średniowiecze
Cyd, a właściwie Rodryg Diaz, był rycerzem kastylskim z XI w., wsławionym w walkach z Maurami i Katalończykami. Mimo awanturniczej i niejednoznacznej w ocenie działalności, jego postać już za życia obrosła legendą; stawiano go za wzór rycerstwa, patriotyzmu, męstwa i lojalności oraz opiewano w licznych poematach epickich.
Anonimowa "Pieśń o Cydzie", zapewne z połowy XII w., jest jedyną z takich średniowiecznych cantares de gesta zachowaną do naszych czasów. Owo arcydzieło literatury hiszpańskiej przedstawia kilka epizodów z życia Cyda. Niesłusznie oskarżony i wygnany przez króla Alfonsa, wykazuje się licznymi dokonaniami wojennymi, zdobywając nawet arabską Walencję. Władca pojmuje swój błąd, godzi się z Rodrygiem i wydaje nawet jego córki za infantów z Carrionu. Małżeństwo to jest jednak tylko pozornie nobilitacją dla rodu Cyda. Musi on kolejny raz stanąć do walki o swój honor...
Po latach stał się, obok Don Kichota i Don Juana, jednym z symboli Hiszpanii.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 148
- 95
- 20
- 8
- 5
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Zaczęłam od polskiego wydania, tego widocznego na powyższym zdjęciu, i przyznać muszę, że czytanie go sprawiało mi niemałe trudności. Przerzuciłam się następnie jednak na wydanie hiszpańskie, nieco uwspółcześnione, i to całkowicie zmieniło cały proces – wszystko klarowne, zrozumiałe, po prostu łatwiejsze w odbiorze. Polecam każdemu, zwłaszcza tym, co czytają z racji studiów filologicznych ;))
Zaczęłam od polskiego wydania, tego widocznego na powyższym zdjęciu, i przyznać muszę, że czytanie go sprawiało mi niemałe trudności. Przerzuciłam się następnie jednak na wydanie hiszpańskie, nieco uwspółcześnione, i to całkowicie zmieniło cały proces – wszystko klarowne, zrozumiałe, po prostu łatwiejsze w odbiorze. Polecam każdemu, zwłaszcza tym, co czytają z racji...
więcej Pokaż mimo toJak na książkę ze średniowiecza nawet mi się podobała. I też wiadomo, że takich dzieł nie można mierzyć miarą dzisiejszych powieści. Ogólnie gdyby nie obowiązkowe fragmenty tego eposu na zajęcia zapewne nigdy bym na nią nie spojrzała, ale nie żałuję przeczytania(choc czasami po prostu leciałam wzrokiem po tekście, bo było to zbyt nudne).
Jak na książkę ze średniowiecza nawet mi się podobała. I też wiadomo, że takich dzieł nie można mierzyć miarą dzisiejszych powieści. Ogólnie gdyby nie obowiązkowe fragmenty tego eposu na zajęcia zapewne nigdy bym na nią nie spojrzała, ale nie żałuję przeczytania(choc czasami po prostu leciałam wzrokiem po tekście, bo było to zbyt nudne).
Pokaż mimo toJakby hiszpańska wersja „Pieśni o Rolandzie”, coś w te klimaty...
Opowiada o losach średniowiecznego, mężnego, pobożnego i dzielnego rycerza, który poprzez knowania zawistników musi ponownie walczyć o dobre imię.
Zwraca uwagę „humanitarne”, a w każdym razie honorowe jak na ówczesne czasy rozstrzygnięcie sporu nad łajdakami (zamiast np. prymitywnej pomsty).
Plus za posłowie Ludwika Czernego (znanego z przekładu „Don Kichota”).
Na minus kwestia przypisów. Zamiast bezpośrednio być umieszczone na dole stron, to znajdują się wszystkie na końcu książki, nieponumerowane, także w pewnym momencie niewygodnie mi było z nich korzystać odrywając się od toku lektury i zaniechałem tego.
Jakby hiszpańska wersja „Pieśni o Rolandzie”, coś w te klimaty...
więcej Pokaż mimo toOpowiada o losach średniowiecznego, mężnego, pobożnego i dzielnego rycerza, który poprzez knowania zawistników musi ponownie walczyć o dobre imię.
Zwraca uwagę „humanitarne”, a w każdym razie honorowe jak na ówczesne czasy rozstrzygnięcie sporu nad łajdakami (zamiast np. prymitywnej pomsty).
Plus za...
https://znajnizszejwiezy.wordpress.com/2016/01/12/piesn-o-cydzie-cantar-de-mio-cid/
(...)
Ciężko też powiedzieć, że ta notka jest recenzją Pieśni o Cydzie. Bo jakże tu recenzować utwór, który „wyszedł” prawie 10 wieków temu? Co nieco można jednak o nim napisać.
Cantar de mio Cid zostało napisane lub spisane w XII w. przez Piotra Opata. W Hiszpanii wtedy na dobre szalała rekonkwista i był potrzebny utwór swego rodzaju „propagandowy”. Dlaczego? Po to by wzmocnić wysiłki chrześcijan w podbijaniu ziem opanowanych przez Arabów. W końcu nic tak nie poprawia statystyk wojennych jak wydanie dzieła, które byłoby śpiewane przez tysiące bardów w celach podniesienia morale żołnierzy (pokazał Cid jak zwyciężać mamy!) oraz wśród ludności cywilnej. Oczywiście nie obeszło się bez idealizacji religii watykańskiej oraz ukazania wzorca rycerza. Krótko mówiąc, powszechne zjawisko w ówczesnych utworach.
Epos składa się z trzech pieśni: Cantar del destirreo (pieśń o wygnaniu),Cantar de lad bodas (pieśń o weselu córek bohatera) oraz Cantar de la afrenta de Corpes (pieśń o zniewadze w Corpes). Bohaterem eposu jest wspomniany w tytule Cyd, czyli don Rodrigo Diaz de Vivar. Była to postać historyczna, choć część naukowców to kwestionuje (tacy najczęściej się pojawiają, gdy jakieś zjawisko zdobywa zbyt dużą popularność i może zaburzyć wcześniejszą naukę, a tym samym dochody jajogłowych, zresztą, oni najczęściej bardziej się boją o swe dochody niż o prawdę – warto to zapamiętać). Akcja zaś ma miejsce w XI wiecznej Hiszpanii, podczas rządów króla Alfonsa VI.
Jak zostało wspomniane, utwór dzieli się na trzy części. W pierwszej jest mowa o wygnaniu Cyda z królestwa Kastylii oraz jego podbojach na ziemiach Maurów. Wtedy poznajemy bohatera jako wzorzec wojownika – nieugiętego, odważnego i… szczęśliwego gdy może rozbić przynajmniej kilka setek wojsk pogańskich czy oblec miasto. Te uczucia nie są też obce jego wiernej drużynie, bo nic tak nie cieszy jak wizja zarobienia grubej kasy w przeciągu kilka chwil (łupy, łupy i jeszcze raz łupy wojenne). A dobra materialne są tak ważne, że nawet króla „przekonają” by Cyd mógł wrócić do łask. Oczywiście też, don Rodrigo, żadnej bitwy nie przegrywa (krzyż górą, a półksiężyc dołem!).
W drugiej pieśni jesteśmy świadkami wydania córek rycerza za mąż. Dowiadujemy się trochę o zwyczajach z tym związanych, o przebiegu swatów. Poznajemy wtedy też czarne charaktery chrześcijańskie. W ostatniej pieśni zaś mają miejsce wypadki, które nie przystoją prawdziwym wyznawcom Chrystusa – mamy tu krytykę zachowania wyższych warstw szlachty, która uważała, że honor i chwała zależą od płynącej w nich krwi, a nie zaś od czynów (na co przykładem jest Cyd). Oczywiście, przestępstwo wychodzi na jaw i dochodzi do rozprawy sądowej oraz sądu bożego, w którym zbrodniarze zostają oczywiście ukarani „rękami” Boga. Mamy więc porcję kolejnych zwyczajów i praw średniowiecznej Hiszpanii.
Epos, poza przedstawieniem wzorca chrześcijańskiego rycerza, ma także dużą wartość historyczną. Wszystko za sprawą opisanych w nim zwyczajów oraz praw, a także mnogości nazw geograficznych. Można się wręcz pokusić o czytanie Pieśni… z mapą w ręku.
Jeśli zaś chodzi o technikalia – dzieło czytałem w przekładzie Anny Ludwiki Czerny, z posłowiem Zygmunta Czernego (warto przeczytać). Praktycznie cały utwór jest pisany wierszem z podziałem na strofy o nieregularnej długości, przeważnie na tym samym rymie. Język jest prosty, konkretny. Nie występują fantastyczne czy też długie opisy wydarzeń, przyrody, postaci. Kunszt autora objawił się w tym, że za pomocą krótkich rysów charakterologicznych stworzył wyraziste postaci. Ta optymalizacja utworu pozwoliła na stworzenie realistycznego (w przeciwieństwie do Pieśni o Rolandzie) i wyrazistego dzieła (jak na ówczesne standardy).
Korci mnie by nazwać Pieśń o Cydzie utworem tendencyjnym, napisanym w konkretnym celu, w konkretny sposób (w warstwie fabularnej i charakterologicznej postaci). Jaka by jednak ona nie była, ten epos rycerski wszedł do klasyki literatury hiszpańskiej i obok Don Kichota oraz Don Juana, stał się jednym z symboli Hiszpanii.
https://znajnizszejwiezy.wordpress.com/2016/01/12/piesn-o-cydzie-cantar-de-mio-cid/
więcej Pokaż mimo to(...)
Ciężko też powiedzieć, że ta notka jest recenzją Pieśni o Cydzie. Bo jakże tu recenzować utwór, który „wyszedł” prawie 10 wieków temu? Co nieco można jednak o nim napisać.
Cantar de mio Cid zostało napisane lub spisane w XII w. przez Piotra Opata. W Hiszpanii wtedy na dobre szalała...
Przeczytałam Cyda w wersji hiszpańskiej "El Cantar del Mio Cid" colección Lecturas Clasicas Graduadas, ponieważ jest to jedna z lektur na literaturze, na II roku studiów języka hiszpańskiego, na Uniwersytecie Śląskim.
Pierwsza pieśń trochę mnie nudziła, zawiera informację o podbojach Cyda, drugą pieśń mnie zaciekawiła, poznajemy w niej córki Cyda, które chce wydać za infantes de Carrión. Trzecią pieśń przeczytałam nie robiąc sobie przerw, bardzo mnie wciągnęła, opisuje co zdarzyło się po tym, gdy Infantes zabrali córki Cyda w drogę do Valencii. Tak akcja rozwija się niczym w dobrej powieści. Nawet zdarzyło mi się zasmucić podczas czytania.
Przeczytałam Cyda w wersji hiszpańskiej "El Cantar del Mio Cid" colección Lecturas Clasicas Graduadas, ponieważ jest to jedna z lektur na literaturze, na II roku studiów języka hiszpańskiego, na Uniwersytecie Śląskim.
więcej Pokaż mimo toPierwsza pieśń trochę mnie nudziła, zawiera informację o podbojach Cyda, drugą pieśń mnie zaciekawiła, poznajemy w niej córki Cyda, które chce wydać za...
To dzieło niesamowicie bogate, stanowiący ważny element spajający literaturę europejską, jak również ogólnoświatową, dlatego też, podobnie jak podobna tej pozycja - Pieśń o Rolandzie - tak i Pieśń o Cydzie winna być znana przez każdego.
Polecam przeczytać ją w oryginale, gdyż hiszpański, w którym jest ona napisana, nie jest aż tak stary, żeby był niezrozumiały.
Polska wersja jest bowiem dość... ciężka pod tym względem, dlatego proszę nie zrażać się i nie uważać, że książka jest nudna, bo to nie jej wina, a jedynie tłumaczenia. Choć ono także nie jest złe. Sęk tkwi w tym, że tłumacząc poezję można albo zdecydować się na dokładne przełożenie treści, tracąc jednak rytmikę i rymy lub na odwrót. W polskiej wersji językowej zdecydowano się po prostu na tę pierwszą opcję.
To dzieło niesamowicie bogate, stanowiący ważny element spajający literaturę europejską, jak również ogólnoświatową, dlatego też, podobnie jak podobna tej pozycja - Pieśń o Rolandzie - tak i Pieśń o Cydzie winna być znana przez każdego.
więcej Pokaż mimo toPolecam przeczytać ją w oryginale, gdyż hiszpański, w którym jest ona napisana, nie jest aż tak stary, żeby był niezrozumiały.
Polska...
Mimo, że czytało się szybko dzięki rytmiczności zdań, książka sprawiła wiele trudności w zrozumieniu jej treści.
Mimo, że czytało się szybko dzięki rytmiczności zdań, książka sprawiła wiele trudności w zrozumieniu jej treści.
Pokaż mimo toNie moje klimaty. Płakałam, jak czytałam. Gdyby nie było to lekturą na studiach, nie znalazłoby miejsca w moim literackim życiu. Na szczęście nie było jakoś szczególnie długie.
Nie moje klimaty. Płakałam, jak czytałam. Gdyby nie było to lekturą na studiach, nie znalazłoby miejsca w moim literackim życiu. Na szczęście nie było jakoś szczególnie długie.
Pokaż mimo to