Robić za psa
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Książka i Wiedza
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-05-13418-0
Gorzka satyra obyczajowa i polityczna, ze wspaniałymi portretami psychologicznymi bohaterów. Tragikomiczność sytuacji, wnikliwość osądów dodatkowo zabarwiają fabułę. Jewgienij Łukin pisarz, poeta i bard rosyjski. Debiutował w 1981. Autor i współautor wielu powieści, nowel i opowiadań, tłumaczonych m.in. na niemiecki, angielski, francuski i polski. Nazywany mistrzem krótkiej formy. Wielokrotnie wyróżniany prestiżowymi nagrodami, zarówno rosyjskimi jak i zagranicznymi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 19
- 9
- 9
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Ratmir spojrzał na cyferblat zegarka na ręku. Do końca przerwy obiadowej pozostało dwanaście minut. Chciało mu się tylko jednego: stanąć na czterech i nigdy więcej nie powstawać na dwie nogi. Nieszczęście polegało nie na tym, że świat dwunogich jest taki zabagniony i podły, a na tym, że sam nie był ani odrobinę lepszy od tego świata.
OPINIE i DYSKUSJE
Koncertowy przykład nieudanej fantastyki koncepcyjnej. Pomysł, by ludzie służyli innym ludziom jako psy (dosłownie) sam w sobie abstrakcyjny, ale nie takie pomysły przynosi samo życie (w końcu kto by pomyślał na początku 2020 roku, że cały świat da się zniewolić na dwa lata z powodu wirusika grypy, w tym lockdowny i kagańce),miałby szansę się obronić, gdyby autor potrafił stworzyć sensowną fabułę wokół tegoż. Łukin jest jednak miernym pisarzyną i katastrofa była spodziewana.
Koncertowy przykład nieudanej fantastyki koncepcyjnej. Pomysł, by ludzie służyli innym ludziom jako psy (dosłownie) sam w sobie abstrakcyjny, ale nie takie pomysły przynosi samo życie (w końcu kto by pomyślał na początku 2020 roku, że cały świat da się zniewolić na dwa lata z powodu wirusika grypy, w tym lockdowny i kagańce),miałby szansę się obronić, gdyby autor potrafił...
więcej Pokaż mimo toKrótka historia o tym jak wszyscy żyjemy na czworakach (żeby dosadnie nie napisać na kolanach),ale czy na pewno wszyscy?
Krótka historia o tym jak wszyscy żyjemy na czworakach (żeby dosadnie nie napisać na kolanach),ale czy na pewno wszyscy?
Pokaż mimo toKsiążką ROBIĆ za PSA J.ŁUKINA, trafiła w moje ręce całkiem przypadkiem i postanowiłem przeczytać, gdyż parę dni wcześniej słuchałem opinie na temat jego innej książki z gatunku fantastyki pod tyt: Purpurowa aura Protopartorga, która jest lepiej oceniana. To pierwsza książka z tego gatunku przeczytana przeze mnie i szczerze powiem że nawet mi się podobała a świat fantastyki budowany w krótkiej formie przez Łukina sprawia wrażenie jakby realnego (prawdziwego). Czytało to się przyjemnie, aczkolwiek jest pewny niedosyt i niektóre wątki mogły być troszkę bardziej rozbudowane.
Książką ROBIĆ za PSA J.ŁUKINA, trafiła w moje ręce całkiem przypadkiem i postanowiłem przeczytać, gdyż parę dni wcześniej słuchałem opinie na temat jego innej książki z gatunku fantastyki pod tyt: Purpurowa aura Protopartorga, która jest lepiej oceniana. To pierwsza książka z tego gatunku przeczytana przeze mnie i szczerze powiem że nawet mi się podobała a świat fantastyki...
więcej Pokaż mimo toWizja miasta Susłow, należącego niegdyś do konfederacji łyckiej, a obecnie nękanego konsekwencjami zbrojnego konfliktu amerykańsko-łyckiego. Aby się czymś wyróżnić władze miasta zaproponowały obywatelom możliwość objęcia posady psa. Niektórzy się zgodzili i teraz przemieszczają się na czworaka, nago, jeżeli nie liczyć nałapników, ze smyczą na szyi i kagańcem na twarzy. Posiadanie psa to oznaka dużych dochodów, a także swoisty snobizm. Bycie psem, to ciężka praca, z przerwą na lunch. Zawód ten wymaga absolutnego wcielenia się w rolę, zdecydowania jakiej rasy psem się jest, należy ukończyć szkołę, a przede wszystkim móc udokumentować swoje szlacheckie pochodzenie. Główny bohater, Ratmir twierdzi, że jest potomkiem książąt Akutajewych. W Susłowie prężnie działa Schronisko Państwowe, czyli szkoła dla szczeniąt (ludzkich, oczywiście),Towarzystwo Ochrony Zwierząt Domowych (głównie broniące praw psów na etacie) oraz Ministerstwo Ochrony Praworządności Susłowa. Bycie psem nobilituje, zapewnia przywileje np. rewelacyjnego stomatologa oraz opiekę medyczną na najwyższym poziomie, niedostępne dla „zwykłych” ludzi. Jedyne czego psom nie wolno to wejść do Kapitolu (siedziba władz miasta). Zwolennicy psów chcą przeforsować ustawę znoszącą ten zakaz, czemu sprzeciwiają się głównie nudyści i ludzie pamiętający poprzedni reżim. Powieść napisana z rozmachem, pełna cytatów z różnorodnej literatury (Twain, Eco, ale również Biblia),powiedzonek i przysłów związanych z psem. Jedynym mankamentem psującym przyjemność lektury jest tłumaczenie. Potykamy się niemalże na każdej stronie o błędy tłumacza, niedomaga budowa zdań, styl, a wiersze tłumaczone są bez zachowania rymu i rytmu. Jako przykład posłuży taka oto perełka: „Z wysokości ludzkiego wzrostu świat wyglądał zupełnie w innym ujęciu. Możliwe, że można ...” Na szczęście artyzm autora nie dał się absolutnie przytłoczyć i na pewno warto zanurzyć się w lekturze.
Wizja miasta Susłow, należącego niegdyś do konfederacji łyckiej, a obecnie nękanego konsekwencjami zbrojnego konfliktu amerykańsko-łyckiego. Aby się czymś wyróżnić władze miasta zaproponowały obywatelom możliwość objęcia posady psa. Niektórzy się zgodzili i teraz przemieszczają się na czworaka, nago, jeżeli nie liczyć nałapników, ze smyczą na szyi i kagańcem na twarzy....
więcej Pokaż mimo toAkcja książki dzieję się w małym kraju Susłow, sąsiadującym z Łyckiem i Bakłużynem w których toczyła się akcja poprzedniej powieści Łukina. Nie jest to jednak kontynuacja Purpurowej aury Protopartorga. Znajdziemy kilka nawiązań ale fabuła jednej książki nie ma wpływu na drugą.
Jest to opowieść o Ratmirze, człowieku który pracuje jako pies. Nie jest odosobniony w swojej profesji. W Susłowie zawód psa jest jednym z bardziej szanowanych zawodów. Psem nie może zostać każdy. Do tego trzeba mieć odpowiednie predyspozycje, szkolenia, dyplomy oraz pochodzenie, najlepiej szlacheckie. Ratmir, nie jest zwykłym psem. Jest brązowym medalistom pokazu psów. Jest niezmiernie szanowany w środowisku i uważany za przykład w swoim zawodzie. Jest szczęśliwy pracując w swoim zawodzie. Problem pojawia się gdy trzeba stanąć na dwie nogi. Podnieść się z czterech łap i zacząć myśleć i zachowywać się jak człowiek. Życie psa jest dużo łatwiejsze. Trzeba kochać swojego pana, jakikolwiek by był, szanować jego przyjaciół, bronić przed wrogami. Myśli psa są nieskomplikowane w porównaniu z ludzkimi emocjami. Jest tylko teraz, nie ma przyszłości, przeszłości, rozterek emocjonalnych, trudnych wyborów, konieczności brania na siebie odpowiedzialności. Wystarczy być psem. W ludzkiej postać wszystko wygląda inaczej, jest bardziej skomplikowane. Ludzka zawiść, głupota i inne przywary sprawiają, że Ratmir coraz bardziej zaczyna nienawidzić ludzkiego świata.
Pomimo, że książka jest napisana w dość lekki i przystępny sposób, ma w sobie cała masą poważnych przesłań. Nie można nad nie przejść obojętnie i po zakończeniu ostatniej strony zmusza do zastanowienia nad tym jacy jesteśmy i do jakich poświęceń jesteśmy zdolni.
Akcja książki dzieję się w małym kraju Susłow, sąsiadującym z Łyckiem i Bakłużynem w których toczyła się akcja poprzedniej powieści Łukina. Nie jest to jednak kontynuacja Purpurowej aury Protopartorga. Znajdziemy kilka nawiązań ale fabuła jednej książki nie ma wpływu na drugą.
więcej Pokaż mimo toJest to opowieść o Ratmirze, człowieku który pracuje jako pies. Nie jest odosobniony w swojej...
okładka nie zachęca, jednak obiecałam sobie, że nie będę oceniała i wybierała książek sugerując się tylko okładką więc wypożyczyłam i przeczytałam. Chudziutka i czyta się szybko. Autor fantastycznie przedstawia całkiem inny świat, ośmiesza i ukazuje wady naszego gatunku. Jednak czuję pewien niedosyt - tyle wątków mógłby rozwinąć i pogłębić, jednak musi nam wystarczyć to, co jest.
okładka nie zachęca, jednak obiecałam sobie, że nie będę oceniała i wybierała książek sugerując się tylko okładką więc wypożyczyłam i przeczytałam. Chudziutka i czyta się szybko. Autor fantastycznie przedstawia całkiem inny świat, ośmiesza i ukazuje wady naszego gatunku. Jednak czuję pewien niedosyt - tyle wątków mógłby rozwinąć i pogłębić, jednak musi nam wystarczyć to, co...
więcej Pokaż mimo to