Masakra. Przy żadnej książce się jeszcze tak nie męczyłam. Czy rady są zgodne z wytycznymi projektantów? Nie wiem, ale jeśli mamy grzyba w domu tzn, że tłumimy złe myśli... Może po prostu to moje rozczarowanie, bo liczyłam na rady dotyczące urządzenia pomieszczeń czy ich części do poszczególnych czynności (praca, odpoczynek)- tu takie rośliny, tu takie kształty itp. Tymczasem dostajemy rady typu "zamknij oczy i ustaw się twarzą do wschodu, jaką energię czujesz?" albo "Wyobraź sobie, że jesteś energią i przejdź przez swoje mieszkanie, przez swój ulubiony pokój, co Cię ogranicza?" - chyba czytanie tej książki ;] Swego czasu czytałam dużo o buddyzmie i było mi z tym wspaniale, spokojnie, "medytacyjnie", tu forma to lanie wody i to naiwnym językiem. Nie polecam, ale jak ktoś chce to oddam książkę - proszę pisać :]

Masakra. Przy żadnej książce się jeszcze tak nie męczyłam. Czy rady są zgodne z wytycznymi projektantów? Nie wiem, ale jeśli mamy grzyba w domu tzn, że tłumimy złe myśli... Może po prostu to moje rozczarowanie, bo liczyłam na rady dotyczące urządzenia pomieszczeń czy ich części do poszczególnych czynności (praca, odpoczynek)- tu takie rośliny, tu takie kształty itp....

Nie polecam, z racji, że znam osobę wyszkoloną w sztuce feng shui (o ile można się tak wyrazić) wiem iż w tej książce są bzdury. Do każdego domu powinno się podchodzić indywidualnie.

Nie polecam, z racji, że znam osobę wyszkoloną w sztuce feng shui (o ile można się tak wyrazić) wiem iż w tej książce są bzdury. Do każdego domu powinno się podchodzić indywidualnie.

Dostałam ją w prezencie jakiś czas temu, przeczytałam chociaż przyznam że nie stosuje się do rad z tej książki...

Dostałam ją w prezencie jakiś czas temu, przeczytałam chociaż przyznam że nie stosuje się do rad z tej książki...