Bardzo polecam dla miłośników Rzymu, chrześcijaństwa, kościołów i historii.
Bardzo ciekawie opisane okiem historyka sztuki ale w sposób przystępny refleksje dotyczące kościołów, mozaik, Caravaggia, procesu zmian i narastania nowych stylów w starych bazylikach. Jak również poprowadzenia czytelnika w rejony rzadko odwiedzane przez turystów.
Fascynująca lektura.

Bardzo polecam dla miłośników Rzymu, chrześcijaństwa, kościołów i historii.
Bardzo ciekawie opisane okiem historyka sztuki ale w sposób przystępny refleksje dotyczące kościołów, mozaik, Caravaggia, procesu zmian i narastania nowych stylów w starych bazylikach. Jak również poprowadzenia czytelnika w rejony rzadko odwiedzane przez turystów.
Fascynująca lektura.

Dawno nie miałam tak spolaryzowanych wrażeń po lekturze jednej książki.
Chwilami to lektura arcyciekawa. Ewa Bieńkowska tłumaczy Rzym, jego specyfikę, chętnie żongluje erudycyjnymi odniesieniami, szkoda, że rzadko je tłumaczy, prowadząc właściwie rozmowę z czytelnikiem o podobnej do własnej wiedzy i wykształceniu. Uświadamia nam jak patrzeć na rzymskie zabytki (książka opowiada o kościołach, ale jednocześnie wiele wniosków ma charakter ogólny) i często zaskakuje; czy Borromini tworzący utrzymane w jednym stylu budowle był ekscentrykiem, czy przeplatanie się stylów, niszczenie i tworzenie nowego jest pamiątką po wandalizmie przodków czy nieodłączną i piękną oznaką żywotności miasta. Jest tu naprawdę wiele ciekawych pytań i ciekawych wniosków.
Ale jednocześnie całe fragmenty tych rzymskich spacerów były dla mnie tylko chaotycznym i jałowym słowotokiem. Szanuję prawo do subiektywnej selekcji informacji, zwłaszcza gdy ma miejsce jakaś selekcja. Tutaj to raczej ulotne stany umysłu błądzącego po Wiecznym Mieście przybysza. Zbiór esejów nie żaden spacerownik.

Dawno nie miałam tak spolaryzowanych wrażeń po lekturze jednej książki.
Chwilami to lektura arcyciekawa. Ewa Bieńkowska tłumaczy Rzym, jego specyfikę, chętnie żongluje erudycyjnymi odniesieniami, szkoda, że rzadko je tłumaczy, prowadząc właściwie rozmowę z czytelnikiem o podobnej do własnej wiedzy i wykształceniu. Uświadamia nam jak patrzeć na rzymskie zabytki (książka...

Fantastyczna! Już od dawna szukałam książki, która opowiadałaby o Rzymie od strony jego kościołów. Wiele rzeczy już wiedziałam, ale o innych nie miałam pojęcia i planuję zakupić drugą wersję tej książki - fizyczną, gdzyż mam ebook, aby wygodnie wertować ją podczas mojej następnej podróży do najpiękniejszego miasta świata.

Fantastyczna! Już od dawna szukałam książki, która opowiadałaby o Rzymie od strony jego kościołów. Wiele rzeczy już wiedziałam, ale o innych nie miałam pojęcia i planuję zakupić drugą wersję tej książki - fizyczną, gdzyż mam ebook, aby wygodnie wertować ją podczas mojej następnej podróży do najpiękniejszego miasta świata.

Można tę książkę nazwać przewodnikiem, ale w starym znaczeniu tego słowa, bez odniesień do wydawnictw Pascala czy innego turystycznego chłamu. Podobny zachwyt Rzymem, jak u Muratowa, podobna też forma pięknej, spokojnej opowieści o wybranych zakątkach Rzymu. Niektóre z nich znam, a inne dopiero poznam, także pod wpływem tej książki. Dla miłośników Wiecznego Miasta lektura obowiązkowa, obok Bożeny Fabiani "Muszę i Rzym zobaczyć...".

Można tę książkę nazwać przewodnikiem, ale w starym znaczeniu tego słowa, bez odniesień do wydawnictw Pascala czy innego turystycznego chłamu. Podobny zachwyt Rzymem, jak u Muratowa, podobna też forma pięknej, spokojnej opowieści o wybranych zakątkach Rzymu. Niektóre z nich znam, a inne dopiero poznam, także pod wpływem tej książki. Dla miłośników Wiecznego Miasta lektura...

Cudowna ! Fantastyczna ! Magnificento !
Przez kilka przyjemnych tygodni przenosiła mnie z porannego tramwaju, nieuchronnie wożącego mnie w miejsce moich katuszy, zwane szumnie przez niektórych praca zawodową, przenosiła mnie w cudowną krainę sztuki, słońca, życia i piękna w każdej postaci niezależnie od epoki...pozwalając komórkom mózgowym na przyjemną pobudkę intelektualną, nim zajmę się nieustannym poszukiwaniem zagubionego paragrafu na klawiaturze...genialnie przyjemna i wartościowa merytorycznie !

Cudowna ! Fantastyczna ! Magnificento !
Przez kilka przyjemnych tygodni przenosiła mnie z porannego tramwaju, nieuchronnie wożącego mnie w miejsce moich katuszy, zwane szumnie przez niektórych praca zawodową, przenosiła mnie w cudowną krainę sztuki, słońca, życia i piękna w każdej postaci niezależnie od epoki...pozwalając komórkom mózgowym na przyjemną pobudkę...

Niby przewodnik, ale za to jaki

Niby przewodnik, ale za to jaki