Środek nocy, zamaskowany bandyta i dziewczyna. Tak zaczyna się ta historia. Nie ma tu sal balowych, omdleń i tańców na dystans. Nie jest to typowy romans historyczny. Bohaterowie to nie błękitnokrwisci arystokraci, których jedynym problemem jest wybór stroju na bal. Tutaj bohaterowie mają problemy i zmartwienia.

Środek nocy, zamaskowany bandyta i dziewczyna. Tak zaczyna się ta historia. Nie ma tu sal balowych, omdleń i tańców na dystans. Nie jest to typowy romans historyczny. Bohaterowie to nie błękitnokrwisci arystokraci, których jedynym problemem jest wybór stroju na bal. Tutaj bohaterowie mają problemy i zmartwienia.

Mam sentyment do tej powieści, ponieważ był to jeden z pierwszych przeczytanych przeze mnie romansów. Klasyka gatunku, którą można przeczytać z rumieńcami na twarzy.

Mam sentyment do tej powieści, ponieważ był to jeden z pierwszych przeczytanych przeze mnie romansów. Klasyka gatunku, którą można przeczytać z rumieńcami na twarzy.

Trudno napisać coś znamiennego o romansie historycznym, skoro wszystkie bardziej lub mniej są do siebie podobne. Wszystkie łączą takie cechy wspólne jak: atrakcyjni dla siebie (ale niekoniecznie dla czytelnika) bohaterowie, ich historia miłosna, akcja rozgrywająca się w czasach przed II wojną światową i szczęśliwe zakończenie. Ponieważ przy tym tytule znów jest mało opinii więc mimo wszystko wtrącę kilka zdań od siebie.
Ciekawie została zadzierzgnięta cała intryga. Francuskie, arystokratyczne rodzeństwo uciekło do Angli, wymykając się terrorowi rewolucji, jako jedyne ocalałe osoby ze swego rodu. W obcym kraju liczyli na pomoc wuja. Ten niestety chce pozbyć się ciężaru opieki nad krewnymi i próbuje szybko wydać za mąż piękną siostrzenicę za człowieka brutalnego i prostackiego, ale bogatego, który zbił majątek na ciemnych interesach. Człowiek ów pozostaje w konszachtach z okrutnym dowódcą oddziałów milicji. Dziewczyna zostaje wplątana w ich knowania, zmuszona do współpracy i wystawiona jako przynęta, w celu złapania grasującego w okolicy słynnego złodzieja. To jedynie początek ciągu zdarzeń.
Zróżnicowani bohaterowie, intryga, niebezpieczeństwo i przygoda. Czyta się szybko i z przyjemnością. Polecam miłośnikom gatunku.

Trudno napisać coś znamiennego o romansie historycznym, skoro wszystkie bardziej lub mniej są do siebie podobne. Wszystkie łączą takie cechy wspólne jak: atrakcyjni dla siebie (ale niekoniecznie dla czytelnika) bohaterowie, ich historia miłosna, akcja rozgrywająca się w czasach przed II wojną światową i szczęśliwe zakończenie. Ponieważ przy tym tytule znów jest mało opinii...

piękna książka...

piękna książka...

Muszę powiedzieć, że dość niechętnie się za tę książkę zabierałam po opisie z tyłu, sądząc, że powieść będzie nudna i przewidywalna, ale... jednak okazało się zupełnie inaczej. Ponadto, po kilku stronach odkryłam, że już kiedyś czytałam tę książkę i miałam niejakie przebłyski, co się wydarzy. Mimo wszystko podobała mi się fabuła, sposób opisu wydarzeń, postacie i dialogi. Chociaż może końcówka lekko przesadzona. Czytało się przyjemnie i szybko. Polecam. ;)

Muszę powiedzieć, że dość niechętnie się za tę książkę zabierałam po opisie z tyłu, sądząc, że powieść będzie nudna i przewidywalna, ale... jednak okazało się zupełnie inaczej. Ponadto, po kilku stronach odkryłam, że już kiedyś czytałam tę książkę i miałam niejakie przebłyski, co się wydarzy. Mimo wszystko podobała mi się fabuła, sposób opisu wydarzeń, postacie i dialogi....

Tyrone Hart - rzezimieszek grasujący po okolicy na czarnym koniu - Aresie - jest najbardziej nieuchwytnym człowiekiem. Współpracuje z Robertem Duddley'em, który pomógł mu, gdy znajdowali się w więzieniu. Działają razem. Księżycowy Jeździec zawsze pracował sam, i dzieje się tak, do czasu, aż o pomoc prosi go dziewczyna. A Tyrone zgadza się. Dziewczyna, ma czternastoletniego brata - Antoine'go, któremu grozi więzienie. Postanawia jednak nie spełnić woli Rotha, który "Chciał sam dopilnować schwytania i powieszenia zbójcy,znanego miejscowym jako kapitan Starlight" czyli Światło Gwiazd.
Tyrone spotyka się z Renee. Jest nią oczarowany. Rannego, przenoszą do starej wieży i tam Renee opiekuje się Hartem. Stary Finn, opiekun dziewczyny, prosi Duddley'a o natychmiastową pomoc. Ranę Tyrone zszywa jego gospodyni - Maggie. Po wielu kłopotach uciekają do domu Harta. Jednak w bójce zostaje zatrzymany Finn. Tyrone zgadza się oddać w ręce Rotha w zamian za wolność Finna. Pojedynek. Roth okaleczył Tyrone, jego żołnierze jednak nie strzelają. Dzięki Renee, żyje. Strzał. Strzał. Tyrone osuwa się na kolana, Renee podbiega. Jest rany.
"- Czy Roth nie żyje?
- Tak. Zabiłeś go. Nie żyje.
Uśmiechnął się szelmowsko.
- Więc może się pani nie obawiać, mam'selle, bo gdybym naprawdę
się nawrócił i stał się dżentelmenem, tobym mu powiedział na samym
początku, że jestem leworęczny...
- Tyrone!
Ale on jej nie słyszał. Osunął się bokiem, bez czucia, w jej ramiona."

Jednak przeżył. I żyli RAZEM i SZCZĘŚLIWIE

Tyrone Hart - rzezimieszek grasujący po okolicy na czarnym koniu - Aresie - jest najbardziej nieuchwytnym człowiekiem. Współpracuje z Robertem Duddley'em, który pomógł mu, gdy znajdowali się w więzieniu. Działają razem. Księżycowy Jeździec zawsze pracował sam, i dzieje się tak, do czasu, aż o pomoc prosi go dziewczyna. A Tyrone zgadza się. Dziewczyna, ma czternastoletniego...