rozwińzwiń

Duds Hunt

Okładka książki Duds Hunt Tetsuya Tsutsui
Okładka książki Duds Hunt
Tetsuya Tsutsui Wydawnictwo: Hanami komiksy
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
ダズハント - Duds Hunt: The Network Survival Game
Wydawnictwo:
Hanami
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360740088
Tłumacz:
Radosław Bolałek
Tagi:
manga akcja dramat psychologiczne
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
119 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
284
109

Na półkach: , ,

Bardzo fajna, dynamiczna historia. Podoba mi się sposób w jaki narysowane zostały sceny walki, łatwo się w nich odnaleźć, nie są zbyt chaotyczne. Sama kreska jest bardzo przyjemna.
Dodatek w postaci noweli również był ciekawy. Na przedstawionej w niej historii musiałam skupić się nieco bardziej, jednak jest to naprawdę dobra pozycja. Duży plus za to, że jest kolorze.

Bardzo fajna, dynamiczna historia. Podoba mi się sposób w jaki narysowane zostały sceny walki, łatwo się w nich odnaleźć, nie są zbyt chaotyczne. Sama kreska jest bardzo przyjemna.
Dodatek w postaci noweli również był ciekawy. Na przedstawionej w niej historii musiałam skupić się nieco bardziej, jednak jest to naprawdę dobra pozycja. Duży plus za to, że jest kolorze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3057
437

Na półkach:

"Duds Hunt", czyli brutalna gra miejska w której uczestnicy mają jedno zadanie - za wszelką cenę zdobyć drogocenne markery.
Brutalna i dynamiczna manga.

6.5/10

"Duds Hunt", czyli brutalna gra miejska w której uczestnicy mają jedno zadanie - za wszelką cenę zdobyć drogocenne markery.
Brutalna i dynamiczna manga.

6.5/10

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
238
233

Na półkach:

Mocna, dobra i mięsista historia, ciężka, owszem, ale przekonująca. Za krótka? Moim zdaniem w sam raz, bez uciekania w serial.

Mocna, dobra i mięsista historia, ciężka, owszem, ale przekonująca. Za krótka? Moim zdaniem w sam raz, bez uciekania w serial.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
253
169

Na półkach:

Po przeczytaniu "Reset" stwierdzilam, ze Tetsuya Tsutsui nie powinien sie zabierac za pisanie jednotomowek, bo mu to nie wychodzi. Ten czlowiek tworzy zbyt ambitne, zlozone historie. Niedosyt jaki odczuwamy po przeczytaniu i zbytnie napchanie obszernej fabuly w malym tomiku sprawia, ze w podsumowaniu manga nie wypada najlepiej. Stwierdzilam, ze wiecej nie bede kupowac od niego niczego co nie ma minimum dwoch tomow, jednakze na "Duds Hunt" byla spora przecena i nie moglam sie powstrzymac. Kiedy juz do mnie przyszlo i zobaczylam jak jest to cienkie pomyslalam, ze popelnilam blad, bo juz wiem jak ten autor podchodzi do tworzenia jednotomowki.
W mange oczywiscie sie szybko wciagnelam i przeczytalam ja niemal na raz. Czy zaluje, ze ja kupilam? Absolutnie. Mimo, ze nadal uwazam, ze ten pan nie powinien zamykac calej historii tylko w jednym tomie, to wyszla ona i tak (wg mnie) duzo lepiej niz "Reset". Historia mnie mocno zaintrygowala. Jest to natomiast tak zagmatwane, pomieszane i tak scisniete, ze bede musiala wszystko przeczytac od poczatku notujac sobie wszystkie daty, aby lepiej polapac sie z tym co, dlaczego, w jaki sposob i kiedy sie wydarzylo i zbudowac z tego prosty ciag zdarzen. Fajnie podsumowuje caly ten metlik jeden z ostatnich informacji jakie byly podane nam pod koniec mangi: "To, co do teraz przeczytaliscie, moze juz byc dla was wiadome. Narrator tez troche pocwiartowal te historie i brakuje ciagu czasowego. Ale zobaczycie. Z pewnoscia zobaczycie.[...]"
Koniecznie bede musiala przeczytac to jeszcze raz by jeszcze lepiej wylapac wszystkie informacje i splesc je w calosc. :D

Po przeczytaniu "Reset" stwierdzilam, ze Tetsuya Tsutsui nie powinien sie zabierac za pisanie jednotomowek, bo mu to nie wychodzi. Ten czlowiek tworzy zbyt ambitne, zlozone historie. Niedosyt jaki odczuwamy po przeczytaniu i zbytnie napchanie obszernej fabuly w malym tomiku sprawia, ze w podsumowaniu manga nie wypada najlepiej. Stwierdzilam, ze wiecej nie bede kupowac od...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2338
2162

Na półkach:

Praca akwizytora, sprzedającego ubezpieczenia na życie, nie jest nazbyt ciekawa a na pewno mocno stresująca. Jeżeli dołożymy do tego jeszcze „upierdliwego” przełożonego i pracownika, który szczerze nienawidzi swojego zajęcia, otrzymujemy mieszankę ekstremalnie wybuchową. Właśnie w takim świecie musi żyć Nakanishi człowiek, który stara się zerwać ze swoją mroczną przeszłością, ale fakt odsiadki w poprawczaku będzie nad nim ciążyć już do końca. Dzień za dniem, tydzień za tygodnie, stara się on znosić wybuchy przełożonego i jak najszybciej odhaczyć powierzone mu zadania. Nie jest on człowiekiem nazbyt cierpliwy i spokojny, wręcz przeciwnie to właśnie jego wybuchowy charakter i skłonność do sadystycznej przemocy, spowodowały, że wszyscy postrzegają go jako przestępcę. Narastający w nim gniew i szczera nienawiść do całego świata musi w końcu znaleźć ujście. Doskonałą okazją do tego okazuje się polecona przez internetowego znajomego pewna gra, na której będzie mógł on również sowicie zarobić. Niespecjalnie długo się nad tym zastanawiając, zapisuje się on do rozgrywki i niedługo potem otrzymuje on niezbędne narzędzia zabawy. Palmtop, na którym wyświetla się mapa oraz lokacja pozostałych graczy, oraz telefon będący towarem, za który otrzymuje się pieniądze. Każdy zdobyty aparat to określona, solidna dawka gotówki. Zasady gry? Jakie zasady? Nic takiego nie istnieje sposób, w jaki zdobędziesz komórki pozostałych graczy, zależy tylko od ciebie. Nietrudno zgadnąć, że ktoś, kto całe życie uwielbiał przemoc i karmił się strachem innych, będzie zachwycony takim rodzajem „zabawy”. Nakanishi szybko poznaje wszelkie reguły i zależności „Duds Hunt”, robiąc z gry swoje główne źródło utrzymania. Nic nie jest tutaj tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać a łowca w każdym momencie może stać się zwierzyną łowną.


Manga jest zwartym jednotomowym dziełem, które początkowo może wydawać się mało odtwórcze. Czytelnik będzie odnosił wrażenie powielana sprawdzonych schematów i implementację w tytule jednej z setek wariacji klasycznego „battle royale”. To jednak tylko pozory, dość szybko okazuje się, że gra” Duds Hunt” będąca uwypuklonym elementem fabuły, jest tylko przedsmakiem do prawdziwej treści. Tetsuya Tsutsui w swoim dziele zastosował bardzo złożoną budowę. Każdy kard, każdy dialog, są tutaj małymi puzzlami, które odpowiednio umiejscowione, stanowią jednolitą i nierozerwaną całość. Nie ma tutaj miejsca dla żadnych niepotrzebnych elementów, mogących stanowić wypełniacz wydłużający czytanie. Autor od samego początku wyraźnie dążył do celu, aby stworzyć mangę krótką, ale treściwą, doskonałą do pochłonięcia przez czytelnika w jeden wieczór.

Pod względem artystycznym, manga prezentuje się równie ciekawe co fabuła. Mocna, wyrazista (momentami specjalnie zbyt twarda) kreska, doskonale współgra z serwowaną treścią i podtrzymuje klimat. Tła są bardzo oszczędne (nawet momentami ich kompletnie brak) co jeszcze bardziej uwidacznia dobrze narysowane postacie.

W przypadku rodzimego wydania na słowa uznania zasługuje wydanie mangi na śliskim, dobrym jakościowo papierze. Dzięki czemu całość prezentuje się jeszcze lepiej, a przerzucanie kolejnych kartek to czysta przyjemność. Zastosowane czcionki są duże i wyraziste, dzięki czemu dobrze się je czyta, jakichkolwiek wpadek tłumaczeniowych czy korektorskich nie stwierdziłem.

„Duds Hunt The Network Survival Game” jest mangą dobrą, zapewniającą zarówno czystą rozrywkę, jak i serwującą poważniejsze treści. Dedykowana jest ona tylko i wyłącznie dorosłemu odbiorcy (głównie ze względu na bardzo wyrazistą i realistyczną przemoc). Co prawda nie znajdzie się tutaj nic nowego czego nie można by było spotkać w innych wydanych tytułach dla dorosłych, ale manga ma jednak w sobie to coś, co sprawia, że warto ją przeczytać i posiadać w swojej kolekcji.

Cała recenzja + ciekawostki na stronie:

https://gameplay.pl/news.asp?ID=114643

Praca akwizytora, sprzedającego ubezpieczenia na życie, nie jest nazbyt ciekawa a na pewno mocno stresująca. Jeżeli dołożymy do tego jeszcze „upierdliwego” przełożonego i pracownika, który szczerze nienawidzi swojego zajęcia, otrzymujemy mieszankę ekstremalnie wybuchową. Właśnie w takim świecie musi żyć Nakanishi człowiek, który stara się zerwać ze swoją mroczną...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
530
291

Na półkach: , , ,

Najgorszym momentem jest ten, w którym oba wątki łączą się tworząc całość. Nie dziwię się, że tom przeznaczony jest dla pełnoletnich czytelników.

Najgorszym momentem jest ten, w którym oba wątki łączą się tworząc całość. Nie dziwię się, że tom przeznaczony jest dla pełnoletnich czytelników.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
620
219

Na półkach: ,

Tetsuya Tsutsui gustuje w pokazywaniu nam świata graczy. "Duds Hunt" również do takich mang należy. Świat, w którym ludzie są wykorzystywani i poniżani, istnieje wokół nas. Ale świat, w którym winowajców dosięga sprawiedliwość, może być czasem wytworem czyjejś pracy i wyobraźni. Wciągnięcie się w niego oznaczać ma klęskę tego, który uwierzy kłamstwom o potędze.

Akcja (podobnie jak w "Resecie") potoczyła się zbyt szybko. Człowiek nie zdąży się nawet wczuć w bohaterów, a historia już się kończy. Mimo wszystko cenię tę mangę za niesamowite ukazanie scen akcji i zręczności Nakanishiego. W końcu chłop, który przebywał kiedyś w poprawczaku, musiał nauczyć się, jak walczyć.

Końcówka zwala z nóg. Niby człowiek się jej spodziewał, a jednak... Po raz kolejny okazuje się, że Tetsuya stosuje genialną klamrę kompozycyjną, by wykreować swoją historię. Być może nie ma w niej wielkiej głębi, ale jednak ma coś w sobie - coś, co ukazuje, że sprawiedliwość istnieje, tylko że w różnych wydaniach, podobnie jak zemsta.

Tetsuya Tsutsui gustuje w pokazywaniu nam świata graczy. "Duds Hunt" również do takich mang należy. Świat, w którym ludzie są wykorzystywani i poniżani, istnieje wokół nas. Ale świat, w którym winowajców dosięga sprawiedliwość, może być czasem wytworem czyjejś pracy i wyobraźni. Wciągnięcie się w niego oznaczać ma klęskę tego, który uwierzy kłamstwom o potędze.

Akcja...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
772
272

Na półkach:

Duds Hunt - upiorna gra miejska pozwalająca na niezły zarobek, ale i niosąca ze sobą niebezpieczeństwo i ryzyko. Jednak obie te cechy przyciągnęły głównego bohatera. Na początku nie było źle, przeciwnicy jeden po drugim rozbrajani, kolejne setki tysięcy jenów wpadają na konto. Nagle coś przestało grać i zrobiło się naprawdę niebezpiecznie. Ale wtedy było już za późno na wycofanie się.

Historia mocno wciągająca, mroczna, podnosząca ciśnienie, trochę za krótka - wątek można by nieco rozwinąć. No i zakończenie naprawdę wciskające w fotel.
Fabuła mangi przypomina mnie nieco "Battle Royale", oglądałem też japoński film "Tokyo Gore School" bardzo zbliżone do "Duds Hunt".

Ciekawe jest też opowiadanie dodatkowe - "Niewypowiedziane sny" zarówno pod względem fabularnym jak i przez oryginalną technikę rysunku.

Duds Hunt - upiorna gra miejska pozwalająca na niezły zarobek, ale i niosąca ze sobą niebezpieczeństwo i ryzyko. Jednak obie te cechy przyciągnęły głównego bohatera. Na początku nie było źle, przeciwnicy jeden po drugim rozbrajani, kolejne setki tysięcy jenów wpadają na konto. Nagle coś przestało grać i zrobiło się naprawdę niebezpiecznie. Ale wtedy było już za późno na...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
230
105

Na półkach:

Cieniutki tomik, który śmiało można "łyknąć" w jeden wieczór.
Hmm, cóż więc można o nim napisać? Na pewno jest nietypowy... i chyba łatwiej będzie wszystko ująć w punktach.
Na początek minusy:
- papier - ŚLISKI I BŁYSZCZĄCY, gładki, gruby papier. Przez niego cała manga sprawia, szczególnie na samym początku, wrażenie jakiegoś amerykańskiego komiksu (potem pojawiają się już salony gier, gachapon'y i inne). Moim zdaniem - niepotrzebna fatyga i strata drzew. Oprócz ciężaru w gramach opowieść nic na nim nie zyskała;
- zbyt szybkie rozwinięcie i przejście od razu do "profesjonalizmu". Nie ma pokazanego etapu przejścia, a szkoda, bo mógłby być naprawdę ciekawy;
- gdyby tylko tomik był grubszy ciekawe byłoby zagłębienie się chociaż w minimalnym stopniu w życie innych graczy. Ponieważ jednak tego nie mamy, dość łatwo domyślić się przynajmniej części niewiadomych;
- błąd na ostatniej stronie pierwszej historii ("Do you want to entry?") - pamiętajcie, drogie dzieci - nigdy nie uczcie się języka angielskiego z mang :P
Przejdźmy zatem do plusów:
- nietypowa fabuła (szczególnie, że manga została wydana w Japonii w 2004 roku, nie ma więc tu mowy o "zgapieniu pomysłu" z Hollywood) - nadal nie wiem tak do końca, co mam myśleć o tej pozycji. Pewne jest jedno - taka tematyka, i do tego pokazana w bądź co bądź dość szokujący sposób niesamowicie mi się podoba. Co do zakończenia, a konkretnie wytłumaczenia genezy historii, to sama bym lepszego nie wymyśliła;
- rysunki - chociaż nie są w moim guście, to jednak swobodnie oscylują między miękką a twardą kreską kiedy trzeba - zdecydowany plus.
Neutralnie oceniam historię dodatkową - sam jej przebieg nie jest niestety czymś niezwykłym, jednak została ona ciekawie poprowadzona.
Podsumowując daję 7,5 / 10 - bomba i miła odmiana w czytanych przeze mnie mangach, na pewno wypożyczę inne dzieła tego autora!
P.S. Manga nie nadaje się dla młodszego czytelnika. Zdecydowanie sporo w niej brutalnych scen, szczególnie jedna (z butlą gazową) jest... mocna, naprawdę mocna i dość szokująca. Mało co jest na mnie w stanie wywrzeć mocne wrażenie, a tym paru kadrom to się udało.

Cieniutki tomik, który śmiało można "łyknąć" w jeden wieczór.
Hmm, cóż więc można o nim napisać? Na pewno jest nietypowy... i chyba łatwiej będzie wszystko ująć w punktach.
Na początek minusy:
- papier - ŚLISKI I BŁYSZCZĄCY, gładki, gruby papier. Przez niego cała manga sprawia, szczególnie na samym początku, wrażenie jakiegoś amerykańskiego komiksu (potem pojawiają się już...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
616
247

Na półkach: , ,

http://krople-szczescia.blogspot.com/2016/05/tetsuya-tsutsui-duds-hunt.html

Znalezienie pracy po poprawczaku nie jest łatwe i dobrze wie o tym nasz bohater. Właśnie dlatego wciąż pracuje w firmie ubezpieczeniowej, choć nie idzie mu najlepiej, atmosfera jest nieprzyjemna, a szefa najchętniej z miejsca by ukatrupił. Swoim żalom daje upust pisząc z internetowym znajomym, a ten proponuje mu udział w Duds Hunt, grze, przy której mógłby nie tylko odreagować, ale i całkiem nieźle zarobić. Wkrótce trafia do niego potrzebny sprzęt, m.in. komórka nazywana markerem oraz przeglądarka z mapą i położeniem pozostałych uczestników. A więc o co w tym chodzi? Każdy marker jest wart 100 tys. jenów. Jeśli tyle ci wystarczy, możesz po prostu spróbować do końca rozgrywki wciąż być jego posiadaczem (tylko uważaj, żeby nie wyjść poza zasięg nadajnika!). Jeśli nie, zdobądź markery innych graczy. Śmiało, metoda jest dowolna - byle skutecznie. Gotowi? Grę czas zacząć.

Nakanishi szybko zdaje sobie sprawę, że jest całkiem niezły w te klocki, a jednocześnie naprawdę dobrze się bawi. Zdecydowanie brakowało mu tego dreszczyku emocji i poczucia bezkarności, jakie kiedyś odczuwał. A skoro już o tym "kiedyś" mowa, znajdziemy tu retrospekcje z jego chuligańskich lat, zwłaszcza z czasów ataku na pewnego wracającego z pracy mężczyznę (jakie to będzie miało znaczenie dla fabuły, nie zdradzę). Po nabraniu pewności siebie Nakanishi decyduje się na radykalny krok - zwalnia się z pracy, by całkowicie poświęcić się grze, zarówno dla zarobku, jak i samej przyjemności. Z czasem coraz lepiej orientuje się, jakimi prawami rządzi się Duds Hunt. Zaczyna rozpoznawać różne typy przeciwników i ich metody. Sam również chwyta się coraz różnorodniejszych sposobów, szuka nowych wyzwań, a specjalna rozgrywka, w której biorą udział najlepsi z najlepszych wydaje się być idealną do tego okazją.

Powód powstania samej gry pozostaje jednak nieznany. Kto ją wymyślił? Dlaczego? Kto to sponsoruje i co z tego ma? Choć tego typu pytania przyszły Nakanishiemu na myśl, wystarczyła jedna sugestia jego internetowego znajomego (tego samego, który zaproponował mu udział),by przestał sobie zawracać tym głowę. Czy słusznie? Przekonajcie się sami. Mogłabym jeszcze rozwodzić się nad tym, jakie to tematy zostały poruszone w tej mandze, spróbować wgłębić się nieco w jej stronę psychologiczną, jednak nie widzę takiej potrzeby. Głównie dlatego, że nie chcę zdradzić za wiele.

Na końcu znajduje się jeszcze krótka historia według scenariusza Iwakury Fko, "Wielopoziomowe sny", cała w kolorze. Nie będę tłumaczyć, o czym jest, gdyż nawet tych kilka słów zdradzałoby za wiele. Historia z początku jest bardzo niejasna, jakby stworzona z przypadkowych urywków, zmieniają się bohaterowie, a wraz z nimi styl rysunków i kolorystyka, jednak ostatecznie wszystko nabiera sensu.

Manga została wydana w dość małym jak na Hanami formacie, bez obwoluty, podobnie jak "Ristorante Paradiso", jednak papier w "Duds Hunt" jest śliski. Okładka świetnie wprowadza w klimat tej historii. Kreska jest w porządku, jednak nie robi furory, zwłaszcza w porównaniu do stworzonego przez autora kilka lat później "Prophecy", za to w "Wielopoziomowych snach" prezentuje się całkiem ciekawie - widać, że kolory służą rysunkom Tetsuyi.

"Duds Hunt. The network survival game" nie jest długą mangą i nie próbuje na siłę udawać bardziej głębokiej, niż jest w rzeczywistości, co nie znaczy od razu, że to zwyczajna zbieranina bezsensownych bijatyk i przemocy, całkowicie pozbawiona poważniejszych momentów. Stanowi za to całkiem niezłą rozrywkę, a "Wielopoziomowe sny" to interesujący dodatek.

http://krople-szczescia.blogspot.com/2016/05/tetsuya-tsutsui-duds-hunt.html

Znalezienie pracy po poprawczaku nie jest łatwe i dobrze wie o tym nasz bohater. Właśnie dlatego wciąż pracuje w firmie ubezpieczeniowej, choć nie idzie mu najlepiej, atmosfera jest nieprzyjemna, a szefa najchętniej z miejsca by ukatrupił. Swoim żalom daje upust pisząc z internetowym znajomym, a...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    153
  • Posiadam
    60
  • Manga
    25
  • Chcę przeczytać
    21
  • Ulubione
    8
  • Mangi
    7
  • Komiksy
    6
  • Hanami
    6
  • Komiksy
    2
  • Seinen
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Duds Hunt


Podobne książki

Okładka książki Batman: Nawiedzony Rycerz Jeph Loeb, Tim Sale
Ocena 7,6
Batman: Nawied... Jeph Loeb, Tim Sale...
Okładka książki Śpiewający drut René Goscinny, Morris
Ocena 7,3
Śpiewający drut René Goscinny, Morr...
Okładka książki Batman: Człowiek Nietoperz z Gotham Adriano Di Benedetto, Mike Hawthorne, Tomeu Morey, Chip Zdarsky
Ocena 7,0
Batman: Człowi... Adriano Di Benedett...
Okładka książki Superman: Powrót Kal-Ela Nick Dragotta, Clayton Henry, Phillip Kennedy Johnson, Mike Perkins, Tom Taylor, Cian Tormey, Joshua Williamson
Ocena 6,0
Superman: Powr... Nick Dragotta, Clay...
Okładka książki Pan Samochodzik - Tajemnice kurhanu. Uroczysko. Zbigniew Nienacki, Mieczysław Sarna
Ocena 8,3
Pan Samochodzi... Zbigniew Nienacki, ...

Przeczytaj także