Zimne serca

Okładka książki Zimne serca Gunnar Staalesen
Okładka książki Zimne serca
Gunnar Staalesen Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria Cykl: Varg Veum (tom 16) Seria: Rzeczy beletrystyczne kryminał, sensacja, thriller
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Varg Veum (tom 16)
Seria:
Rzeczy beletrystyczne
Tytuł oryginału:
Kalde hjerter
Wydawnictwo:
słowo/obraz terytoria
Data wydania:
2010-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2010-10-25
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374539951
Tłumacz:
Agata Beszczyńska
Tagi:
literatura norweska Varg Veum
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
546
211

Na półkach:

Prosta historia, ciekawa zagadka, dziwna społeczność wiernych parafian wyżej stawiających tajemnicę od dobra krzywdzonego dziecka.
Znając literaturę skandynawską – a znam jej całkiem sporo – to nie spodziewałam się czegoś tak lekkiego i z humorem. Do tego biorąc pod uwagę samą zbrodnię, jaką mamy tutaj rozwikłać i przeszłość głównego bohatera, nie spodziewałam się czegoś tak niestandardowego, a jednocześnie w klimacie. Powieść napisana jest w duchu Raymonda Chandlera – język pełen męskich żartów, ironii, bardzo przełamujący trudne sytuacje i rozładowujący wiszące w powietrzu napięcie. Świetna rozrywka! Książkę czyta się bardzo szybko i sprawnie, ponieważ nie przytłacza dramatyzmem i nie dołuje tragedią.
Treść znamy z opisu wydawcy – młoda dziewczyna, prostytutka, znika z ulicy. O jej zaginięciu donosi detektywowi przyjaciółka, która z nią pracowała. Z racji jej profesji nie zdobyła się na odwagę, żeby sprawę zgłosić na policję. Veum – na początku nieufny w zeznania przyjaciółki, uznaje sprawę za przesadę, dziewczyna zapewne poszła w tango w celu lepszego zarobku – ostatecznie ze względu na spore problemy finansowe podejmuje się poszukiwań. I sprawa się komplikuje.
Przez niewielką objętość powieści nie wiemy wiele o głównym bohaterze – nie jest to standardowe w skandynawskich kryminałach – ale mogę się domyślać, że to wynika z ilości tomów w cyklu. My co prawda nie mamy okazji dotrzeć do większości, więc musimy się opierać na tym, co daje nam polski wydawca. Nie zmienia to faktu, że postać Varga daje się lubić. Mam wrażenie, że z kimś takim mogłabym pracować. Człowiek z dużym dystansem do siebie i do świata, bez jakiejś chorej ambicji. Jedynie chcący prowadzić swoją agencję na tyle skutecznie, żeby zarobić na rachunki. Dlaczego nie.
Ja nie miałam do czynienia z filmami tej serii, bo mam ogromny problem z ekranizacjami. I jestem uczulona na ich oglądanie przed przeczytaniem oryginału książkowego. I nie żałuję! Ta książka na pewno zachęciła mnie do powrotu do świata Veuma, ta postać zrobiła na mnie świetne wrażenie, a ponieważ książek nie ma wiele w Polsce, to zostaje serial. Autor miał dobry pomysł na zbudowanie nie tylko Varga, ale właściwie większość bohaterów (też tych drugoplanowych) opisana jest w taki sposób, że mimo obcych imion, które ciężko się zapamiętuje, wiemy o kim czytamy. Nie wiem, na ile autor jest wierny w reseachu, bo średnio znam rynek prostytucji w Norwegii :D ale czyta się dość płynnie, nie ma się wrażenia absurdu i nieścisłości. Konsekwentnie jest też poprowadzona cała intryga, chociaż wprowadzenie pewnych elementów na początku zastanawia. Nie będę Wam psuć zabawy.
Czytajcie!

Prosta historia, ciekawa zagadka, dziwna społeczność wiernych parafian wyżej stawiających tajemnicę od dobra krzywdzonego dziecka.
Znając literaturę skandynawską – a znam jej całkiem sporo – to nie spodziewałam się czegoś tak lekkiego i z humorem. Do tego biorąc pod uwagę samą zbrodnię, jaką mamy tutaj rozwikłać i przeszłość głównego bohatera, nie spodziewałam się czegoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
198
13

Na półkach: ,

Przyznaję się bez bicia - przygodę z Vargiem Veum zaczęłam od serii filmów. Postanowiłam w końcu sięgnąć po książkę Staalesen'a. Nie było to, jak się okazało, bardzo proste, gdyż w polskich księgarniach nie da się pozycji z tego cyklu znaleźć łatwo. Dostepne są zaledwie dwa, trzy tomy z całej serii...a szkoda. "Zimne serca" może nie są szczytem osiągnięć literatury kryminalnej, ale zdecydowanie wygrywają z ostatnimi "bestsellerami". Zgrabnie zarysowana fabuła, zagadka zniknięcia pewnej prostytutki, tajemnica ukryta gdzieś w jej dzieciństwie...wszystko to powoli odkrywane jest przed czytelnikiem. Polecam na długie zimowe wieczory :)

Przyznaję się bez bicia - przygodę z Vargiem Veum zaczęłam od serii filmów. Postanowiłam w końcu sięgnąć po książkę Staalesen'a. Nie było to, jak się okazało, bardzo proste, gdyż w polskich księgarniach nie da się pozycji z tego cyklu znaleźć łatwo. Dostepne są zaledwie dwa, trzy tomy z całej serii...a szkoda. "Zimne serca" może nie są szczytem osiągnięć literatury...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
56

Na półkach:

Pierwsze spotkanie z detektywem Veumem uważam za udane. Fajnie skonstruowana historia sprawiała, że w trakcie czytania ciężko było się oderwać. Kolejny świetny skandynawski autor.

Pierwsze spotkanie z detektywem Veumem uważam za udane. Fajnie skonstruowana historia sprawiała, że w trakcie czytania ciężko było się oderwać. Kolejny świetny skandynawski autor.

Pokaż mimo to

avatar
415
108

Na półkach: ,

Wciąga, czyta się bardzo szybko, bez zastrzeżeń.

Wciąga, czyta się bardzo szybko, bez zastrzeżeń.

Pokaż mimo to

avatar
3228
310

Na półkach: , ,

Nie mogłam przebrnąć przez początek. Varg Veum jest mi znany z całkiem nieźle "oglądającego się" serialu, myślałam, że książki również będą dobre. Może muszą się odleżeć?

Nie mogłam przebrnąć przez początek. Varg Veum jest mi znany z całkiem nieźle "oglądającego się" serialu, myślałam, że książki również będą dobre. Może muszą się odleżeć?

Pokaż mimo to

avatar
546
542

Na półkach: ,

Wielokrotnie można się zastanawiać, co jest lepsze - książka czy film? Zazwyczaj w moim przypadku odpowiedź jest na korzyść książki, pewnie całkiem często jest lepsze to co pierwsze się czyta czy ogląda. Bywa i tak, że i pierwowzór książkowy i ekranizacja są osobnymi, równorzędnymi sobie tworami.
W przypadku powieści "Zimne serca" najpierw widziałem serial w TV, a zachęcony przez ekranizację - sięgnąłem po książkę. Niestety (dla lektury),w tym przypadku film wygrywa. Powieść jest niezła, ale czegoś mi w niej zabrakło, co by mnie do niej bardziej przekonało. Vargowi (głównemu bohaterowi) niby się specjalnie śledztwo nie układa, ale w sumie wszystko i tak idzie w dobrym kierunku. Trochę mnie to nie przekonało. Nie czyta się źle, ale chyba w przypadku następnych powieści poczekam aż zblakną wspomnienia z filmów i na razie następnych nie kupię.

Wielokrotnie można się zastanawiać, co jest lepsze - książka czy film? Zazwyczaj w moim przypadku odpowiedź jest na korzyść książki, pewnie całkiem często jest lepsze to co pierwsze się czyta czy ogląda. Bywa i tak, że i pierwowzór książkowy i ekranizacja są osobnymi, równorzędnymi sobie tworami.
W przypadku powieści "Zimne serca" najpierw widziałem serial w TV, a zachęcony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
68
43

Na półkach:

Literacko dobra, treść miejscami zaskakująca.

Literacko dobra, treść miejscami zaskakująca.

Pokaż mimo to

avatar
754
204

Na półkach: , , ,

Czym się kierujemy sięgając po tego typu książki? Ciekawością? Chęcią zmierzenia się z zagadką zabójstwa/kradzieży? Czy też może oczekujemy po takiej lekturze dreszczyka emocji? Ja sięgam po ten gatunek stosunkowo rzadko. Wybieram te pozycje, które oprócz pewnego problemu ukazują również specyfikę danego miejsca i w ciekawy sposób przedstawiają daną historię... I tym razem tak było. Moja intuicja mnie nie zawiodła.

Literatura norweska czy też ogólnie skandynawska, chyba zawsze będzie mi się kojarzyć z najlepszymi kryminałami. Nikt inny nie potrafi w tak znakomity sposób zachęcić mnie, totalnego laika, do przeczytania danej pozycji. Dlatego też, gdy dostałam możliwość przeczytania "Zimnych serc", wiedziałam, że nie będę żałować. Może to dziwnie zabrzmieć, ale narodziła się we mnie pewność, że nie będę rozczarowana.

Varg Veum, prywatny detektyw dostaje kolejne zlecenie. Tym razem ma odszukać prostytutkę, która zaginęła kilka dni po odrzuceniu pewnych, agresywnych klientów. Miało to być rutynowe, niemalże zlecenie. Okazało się jednak, że cała ta sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana... Komitet sąsiedzki, narkotyki i zaginięcie dwóch osób ze sobą spokrewnionych - Veum zdecydowanie nie był na to przygotowany podejmując kolejne zlecenie...

Varg Veum był kiedyś pracownikiem socjalnym, pomagał rodzinom i ratował dysfunkcyjne rodziny przed upadkiem. To widać i w tym tomie. Angażuje się w sprawę bardzo emocjonalnie, zwłaszcza jak dowiaduje się przeszłości zaginionych... Każda strona przynosi nam kolejne fakty, które pod koniec książki łatwo połączyć ze sobą, choć przyznam się szczerze, że zakończenie troszkę mnie zaskoczyło. Nie tego się spodziewałam, co jest oczywiście dużym plusem!

"Zimne serce" to nie tylko, kolejna opowieść kryminalna, których na rynku wydawniczym (nie tylko polskim, ale i światowym) jest pełno. Jest to przede wszystkim (w moim odczuciu) opowieść o krzywdach ludzkich, których mogą dopuścić się najbliżsi. O tym, że na zewnątrz wszystko potrafi wyglądać idealnie, bez skaz... a w środku może być pełne zgnilizny i goryczy. Jak trudno jest osobom postronnym zauważyć, gdy coś zaczyna się dziać złego w, przecież idealnych domach... Jak bardzo jesteśmy ślepi i nie zauważamy subtelnych symptomów...

Powieść Gunnara Staalesena to kryminał z nutką nostalgii. Akcja powieści jest dynamiczna, dzięki czemu czytelnik się nie nudzi. Doskonale rozłożone napięcie i skomponowana fabuła, wyważona i pełna tego, co lubię- elementów, które skłaniają do refleksji i elementów, które potrafią mnie rozbawić, ale także i w jakimś stopniu wystraszyć. Mimo tego, czegoś mi brakowało. Czegoś cięższego, by ta książka mogła na dłużej zapisać się w mojej pamięci. Myślę jednak, że dla czytelnika, który chciałby sięgnąć po lekturę, która jest lekko napisana i ma przynieść, głównie rozrywkę, będzie idealna! :)

Moja ocena: 4
[http://anty---materia.blogspot.com/2012/05/zimne-serca-gunnar-staalesen.html]

Czym się kierujemy sięgając po tego typu książki? Ciekawością? Chęcią zmierzenia się z zagadką zabójstwa/kradzieży? Czy też może oczekujemy po takiej lekturze dreszczyka emocji? Ja sięgam po ten gatunek stosunkowo rzadko. Wybieram te pozycje, które oprócz pewnego problemu ukazują również specyfikę danego miejsca i w ciekawy sposób przedstawiają daną historię... I tym razem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
17

Na półkach:

Naprawdę ciekawy kryminał! Szybka akcja, dzięki czemu przeskakuje się do kolejnych rozdziałów z prędkością co najmniej światła:)Fabuła oparta jest na poszukiwaniach prostytutki Maggi a z czasem i jej brata K.G. Niestety los ich nie rozpieszczał, ponieważ patologiczna rodzina ma odbicie w ich już dorosłym życiu. Detektyw Varg, który dostaje zlecenie odnalezienia Maggi nie jest postacią przerysowaną z bondowskim przekonaniem o swoich narcystycznych umiejętnościach. Jeżeli książka trafiła już w Wasze ręce-zachęcam do przeczytania! Jakiś czas temu przeczytałam powieść o podobnej tematyce również skandynawskiego autora Jo Nesbq "Karaluchy", jednak powieść "Zimne serca" była dla mnie bardziej przystępna!!

Naprawdę ciekawy kryminał! Szybka akcja, dzięki czemu przeskakuje się do kolejnych rozdziałów z prędkością co najmniej światła:)Fabuła oparta jest na poszukiwaniach prostytutki Maggi a z czasem i jej brata K.G. Niestety los ich nie rozpieszczał, ponieważ patologiczna rodzina ma odbicie w ich już dorosłym życiu. Detektyw Varg, który dostaje zlecenie odnalezienia Maggi nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
817
433

Na półkach: ,

Do prywatnego detektywa Varga Veuma zgłasza się prostytutka Hege. Prosi o pomoc w odnalezieniu koleżanki Maggi. Sprawa nie wydaje się skomplikowana dopóki nie okaże się, że dziewczyny szukają również handlarze narkotyków. Maggi wraz z dwójką rodzeństwa miała koszmarne dzieciństwo. W pomoc dzieciom zaangażował się Komitet Parafialny.

Najmłodsi są z reguły najsłabsi, nie mają żadnych szans w starciu z dobroczynnością, która służy zagłuszaniu sumienia prawowitych, szczodrych, chętnych do pomocy obywateli.

Do prywatnego detektywa Varga Veuma zgłasza się prostytutka Hege. Prosi o pomoc w odnalezieniu koleżanki Maggi. Sprawa nie wydaje się skomplikowana dopóki nie okaże się, że dziewczyny szukają również handlarze narkotyków. Maggi wraz z dwójką rodzeństwa miała koszmarne dzieciństwo. W pomoc dzieciom zaangażował się Komitet Parafialny.

Najmłodsi są z reguły najsłabsi, nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    83
  • Przeczytane
    68
  • Posiadam
    14
  • Skandynawia
    5
  • Kryminał
    3
  • 2014
    2
  • Teraz czytam
    2
  • 2012
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Przeczytane w 2013 r.
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zimne serca


Podobne książki

Przeczytaj także