Dobrze się czyta......ale ! :) Jaką oceną opisać powyższą książkę gdy czasami autor dywizję Frunsberg nazywa czasami 3 DPanc SS ?? Gdy dywizję Hitlerjugend nazywa 2 DPanc SS ?? Chaos w opisach jednostek taki sam jak w kotle pod Falaise ! Słowo "Polacy" pada w książce 4 RAZY :) Pierwszy raz na stronie 278, na 360 stron książki ;) Dobry opis operacji "Walkira" , tylko po co !? Lekkie rozczarowanie !?
P.S. Dosłownie kilka pełnych zdań w kontekście walk Polaków z Niemcami, ale tak "w punkt", że nawet nic nie wiedzący o naszej historii Australijczyk będzie wiedział, że między Niemcami a Polakami nigdy nie było i raczej nie będzie miękkiej gry.

Dobrze się czyta......ale ! :) Jaką oceną opisać powyższą książkę gdy czasami autor dywizję Frunsberg nazywa czasami 3 DPanc SS ?? Gdy dywizję Hitlerjugend nazywa 2 DPanc SS ?? Chaos w opisach jednostek taki sam jak w kotle pod Falaise ! Słowo "Polacy" pada w książce 4 RAZY :) Pierwszy raz na stronie 278, na 360 stron książki ;) Dobry opis operacji "Walkira" , tylko po co...

Co wyróżnia tę książkę od wielu innych książek o tematyce II Wojny Światowej i o Normandii, wyróżnia ją szczegół, taki że książka pisze o wydarzeniach od drugiej strony czyli Niemiec.
Przez ten punkt widzenia książka ta jest genialnie napisana, wciąga jak rzadko która, z czystym sumieniem polecam, nie tylko ludziom interesującym się historią, a zwłaszcza II Wojną Światową.

Co wyróżnia tę książkę od wielu innych książek o tematyce II Wojny Światowej i o Normandii, wyróżnia ją szczegół, taki że książka pisze o wydarzeniach od drugiej strony czyli Niemiec.
Przez ten punkt widzenia książka ta jest genialnie napisana, wciąga jak rzadko która, z czystym sumieniem polecam, nie tylko ludziom interesującym się historią, a zwłaszcza II Wojną Światową.

Świetna dla tych, którzy interesuję się historią, ale i dla pozostałych osób także może być ciekawa.

Świetna dla tych, którzy interesuję się historią, ale i dla pozostałych osób także może być ciekawa.

Miodzio, jest to moja książka do stałego czytania.
Cóż jest to o tym jak Niemcy znaleźli się w sytuacji Polaków '39.
Ba nasi dziadkowie mieli nawet trudniej. I nagle się okazuje że generały i marszałki niemieckie wcale nie spisywały się lepiej niż polscy generałowie i pan marszałek Śmigły-Rydz.
Autor jednak powinien był się zapoznać z historią września'39 miałby nieco porównania i pełną świadomość co oznacza pojęcie "trudna sytuacja na froncie".

Miodzio, jest to moja książka do stałego czytania.
Cóż jest to o tym jak Niemcy znaleźli się w sytuacji Polaków '39.
Ba nasi dziadkowie mieli nawet trudniej. I nagle się okazuje że generały i marszałki niemieckie wcale nie spisywały się lepiej niż polscy generałowie i pan marszałek Śmigły-Rydz.
Autor jednak powinien był się zapoznać z historią września'39 miałby nieco...

Świetna książka. Czytając miałem wrażenie ja bym tam był. Polecam wszystkim którzy interesują się historią.

Świetna książka. Czytając miałem wrażenie ja bym tam był. Polecam wszystkim którzy interesują się historią.

Wiem, że się powtarzam, ALE książki na temat II WŚ czytam dopiero od pamiętnego D-Day. Od tego momentu Niemcy są w defensywie i dostają mocno w .... kość :)
Czytam ją już drugi raz i polecam.

Wiem, że się powtarzam, ALE książki na temat II WŚ czytam dopiero od pamiętnego D-Day. Od tego momentu Niemcy są w defensywie i dostają mocno w .... kość :)
Czytam ją już drugi raz i polecam.