rozwińzwiń

Skrzynia na złoto

Okładka książki Skrzynia na złoto Boris Akunin
Okładka książki Skrzynia na złoto
Boris Akunin Wydawnictwo: Świat Książki Cykl: Przygody magistra (tom 1) powieść przygodowa
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
powieść przygodowa
Cykl:
Przygody magistra (tom 1)
Tytuł oryginału:
Алтын-толобас
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2005-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-10-01
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8373915036
Tłumacz:
Elżbieta Rawska
Tagi:
skrzynia złoto Rosja carska
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
250 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4974
4765

Na półkach:

Już od dawna CHCIAŁEM,WRÓCIĆ do Rosji. Ale nie było okazji.A tu proszę ,bardzo.Mam fajną książkę.Mamy tu Rosję obecną i to z 17 wieku.
Jest tu muszkieter.
A także osoby z czasów obecnych.Jak mafia.
Wrazem z bohaterami,szukamy. Pewnego skarbu.Książka jest bardzo ciekawa i dzieje się dużo.
Choćby schodzimy do starej studnii.

Już od dawna CHCIAŁEM,WRÓCIĆ do Rosji. Ale nie było okazji.A tu proszę ,bardzo.Mam fajną książkę.Mamy tu Rosję obecną i to z 17 wieku.
Jest tu muszkieter.
A także osoby z czasów obecnych.Jak mafia.
Wrazem z bohaterami,szukamy. Pewnego skarbu.Książka jest bardzo ciekawa i dzieje się dużo.
Choćby schodzimy do starej studnii.

Pokaż mimo to

avatar
869
126

Na półkach: , ,

Drugie podejście do Akunina – z bardzo podobnym efektem końcowym.
Zaczęłam od – "wow, to na pewno będzie ciekawe" (jako genealog nie mogłam się oprzeć opisowi, jak to młody historyk będzie grzebał w archiwum w poszukiwaniu śladu przodków i trafi na ślad skarbu).
W trakcie doszłam do – "no może być, choć bez fajerwerków".
A na końcu – "ale jak to tak? I to już?"

Zakończenie zupełnie mnie nie usatysfakcjonowało.

Drugie podejście do Akunina – z bardzo podobnym efektem końcowym.
Zaczęłam od – "wow, to na pewno będzie ciekawe" (jako genealog nie mogłam się oprzeć opisowi, jak to młody historyk będzie grzebał w archiwum w poszukiwaniu śladu przodków i trafi na ślad skarbu).
W trakcie doszłam do – "no może być, choć bez fajerwerków".
A na końcu – "ale jak to tak? I to już?"

Zakończenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
49
29

Na półkach: ,

Jest to pierwsza część z serii "Przygody magistra". Po książkę sięgnęłam bo była jedyną nieprzeczytaną pozycją w mojej skromnej biblioteczce i dlatego, że jakiś czas temu pewien Pan bardzo polecał tego autora.
Jest to kryminał, sensacja i przygodowka w jednym. Kryminał w stylu retro- bez rozlewu krwi, przygodowka ze wspaniałym wątkiem historycznym dotyczącym Rosji, do tego sensacja z typowym anglikiem w roli głównej. Wszystko razem wymieszane i ukształtowane w jedną całość. Czy wyszło z tego coś smacznego? Jak dla mnie to było dosyć dobre choć nie pozbawione kilku ale...
Po pierwsze książka toczy się dwutorowo. Przeplatają się w niej dwie połączone ze sobą, tajemniczą Liberią Ivana i wspólną krwią rodową, historie . Współczesna dotycząca angielskiego magistra nauk historycznych o pochodzeniu rosyjskim - sir Nicholasa Fendorine'a. I XVII wieczna opowiadająca losy jego przodka- niemieckiego muszkietera Corneliusa Von Dorna, który zapoczątkował ród Fandorinow. Obie historie są pełne przygód, humoru, ciekawostek i dobrej fabuły. Jednak moje serce skradla część o XVII wiecznej Rosji, a sam Cornelius strasznie mi się spodobał. Akunin przedstawił Rosję bardzo obrazowo. Świetne opisy Moskwy i rządzących nią praw, tla społecznego w tych czasach i bardzo plastycznie przedatawione przygody samego bohatera. Cornelius to postać świetnie skonstruowana. Bardzo życiowa o sztywnym kregoslupie moralnym. Jego wiara w honor i zasady nadaje postaci czegoś w rodzaju "hostorycznej otoczki". Jest inteligentny, zabawny, szczery ale i nie pozbawiony dystansu do siebie i życia. Jedna z lepszych postaci o jakich przyszło mi czytać. Ta część szalenie mnie ciekawila i muszę przyznać, że brała górę nad historią współczesnego bohatera. Jedynym ale był mój problem z nazwiskami rodowymi i rosyjskim nazewnictwem. Sprawiało mi to lekką trudność przy czytaniu. Pewnie to kwestia oswojenia się z literaturą Rosyjską ale ja ani nie znam rosyjskiego i ani nie czytałam za wiele literatury z tego kraju więc nie było najłatwiej. Zdarzyło mi się lekko pogubić kto jest kto ale chwila zastanowienia, krótki powrót kilka kartek wstecz i wszystko stawało sie jasne. Opowieść o Nicholasie była ok. Ale nie była już taka ciekawa. Pozbawiona została, przez Akunina, tych szczegółów i tej plastyczności które dodawały smaczku tamtej. Sam bohater nie przypadł mi do gustu. Taki trochę ślamazarny, angielski gentleman. Jak dla mnie za bardzo wyciągnięty z angielskich salonów, gdzie pija się herbatki o piątej po południu. Pewnie taki był zamysł autora bo postać ogólnie jest bardzo spójna ale ja go najzwyczajniej nie polubiłam. To jego zagubienie było nawet zabawne jednak w niektórych momentach mnie irytowało. Wolę konkretniejszych bohaterów.
Muszę przyznać się, że współczesne przygody czytałam jakby trochę w pośpiechu by jak najszybciej wrócić do Von Dorna. Ale była rosyjska mafia i typowe rosyjskie załatwianie spraw. Było kilka dobrych i zabawnych momentów, kilka zaskakujących (no może bez wielkiego WOW) zwrotów akcji. Słyszałam, że to co przedstawił Akunin to typowa Rosja i albo ją bierzesz w całości albo wcale. Wiec biorę i nie marudzę.
Książka jest bardzo przyjemna, a dla mnie osobiście okazała się szkatulką pełną historycznych ciekawostek.
Czy polecam? Z całą pewnością tak.

Jest to pierwsza część z serii "Przygody magistra". Po książkę sięgnęłam bo była jedyną nieprzeczytaną pozycją w mojej skromnej biblioteczce i dlatego, że jakiś czas temu pewien Pan bardzo polecał tego autora.
Jest to kryminał, sensacja i przygodowka w jednym. Kryminał w stylu retro- bez rozlewu krwi, przygodowka ze wspaniałym wątkiem historycznym dotyczącym Rosji, do tego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
890
191

Na półkach: , ,

Cóż, Nicholas Aleksandrowicz nie jest Erastem Pietrowiczem. A to już ujmuje kilka punktów książce. ;)
Sytuację ratuje Cornelius von Dorn - nieskomplikowany najemny żołnierz, ale niepozbawiony sprytu.

Z początku bardziej zainteresowała mnie opowieść Nicholasa - głównie dzięki celnym opisom pracy historyka (skądś to znam ;)),a Corneliusowa przynudzała.
Jednak potem, gdy protoplasta rodu Fandorinów przybył wreszcie do Moskwy, zaczęło się robić ciekawiej, zaś jego praprapra-x pokoleń-wnuk w dalszym ciągu nie powalał na kolana (tak, "niedorobiony" to adekwatne słowo :P).

Szkoda, że autor zdecydował się na naprzemienne przeplatanie rozdziałów poświęconych Nicholasowi i Corneliusowi - zaburzało to rytm czytania. Lepiej byłoby inaczej rozplanować podział powieści np. na dwie części, dotyczące praszczura i prawnuka z rodu Fandorinów.

Cóż, Nicholas Aleksandrowicz nie jest Erastem Pietrowiczem. A to już ujmuje kilka punktów książce. ;)
Sytuację ratuje Cornelius von Dorn - nieskomplikowany najemny żołnierz, ale niepozbawiony sprytu.

Z początku bardziej zainteresowała mnie opowieść Nicholasa - głównie dzięki celnym opisom pracy historyka (skądś to znam ;)),a Corneliusowa przynudzała.
Jednak potem, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
340
288

Na półkach:

Poznajemy historię Fandorinów. Założyciel rodu, Cornelius van Dorn, pojawia się w Rosji i popada w tarapaty. Wiemy zatem po kim Erast to ma :)Historia Corneliusa opowiedziana bardzo elegancko jak na Akunina przystało. Wątek współczesny jednak dużo słabszy, ale mimo to nie odebrał mi przyjemności czytania.

Poznajemy historię Fandorinów. Założyciel rodu, Cornelius van Dorn, pojawia się w Rosji i popada w tarapaty. Wiemy zatem po kim Erast to ma :)Historia Corneliusa opowiedziana bardzo elegancko jak na Akunina przystało. Wątek współczesny jednak dużo słabszy, ale mimo to nie odebrał mi przyjemności czytania.

Pokaż mimo to

avatar
398
139

Na półkach: ,

Stara dobra szkoła pisarzy rosyjskich, tak można określić Borisa Akunina."Skrzynia na złoto" to pierwsza książka tego autora, którą miałem przyjemność przeczytać. Prawdziwą przyjemność, bo książka oczarowała mnie i pochłonęła bez reszty. Akcja rozgrywa się dwutorowo, w XVII wiecznej i współczesnej Moskwie, co przeplata się w rozdziałach na przemian, jednakże jest ze sobą ściśle powiązana. Akunin doskonale opisuje życie społeczne w XVII wiecznej carskiej Rosji, jak i w czasach obecnych. Akcja książki rozwija się płynnie a napięcie i ciekawość czytelnika wzrasta z każdą przeczytaną stroną. Zakończenie niezwykle zaskakujące, doskonale przemyślane, jak u najlepszych mistrzów kryminałów. Jeżeli pozostałe książki Borisa Akunina są utrzymane na tym poziomie to z pewnością będę sięgał po książki tego autora regularnie.

Stara dobra szkoła pisarzy rosyjskich, tak można określić Borisa Akunina."Skrzynia na złoto" to pierwsza książka tego autora, którą miałem przyjemność przeczytać. Prawdziwą przyjemność, bo książka oczarowała mnie i pochłonęła bez reszty. Akcja rozgrywa się dwutorowo, w XVII wiecznej i współczesnej Moskwie, co przeplata się w rozdziałach na przemian, jednakże jest ze sobą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
466
340

Na półkach:

Dobra, bardzo dobra forma Akunina. Pierwszy tom o przygodach magistra, czyli potomka detektywa Fandorina, chyba najsympatyczniejszy z tej serii jakie do tej pory czytałam.

Nicholas Fandorin to Anglik o rosyjskich korzeniach, magister historii, w którego życiu "wiele spraw jest jakieś niedo-, a to pojemny znaczeniowo przedrostek". Poznajemy go gdy wybiera się w podróż do Rosji, gdzie zamierza zupełnie niewinnie pogrzebać w zakurzonych archiwach i wyjaśnić drobne, pozornie wręcz błahe, ale intrygujące dla potomka tajemnice historii swojej rodziny. A pomysł ten przyszedł mu na myśl po przeczytaniu ciekawego wycinka prasowego otrzymanego pocztą - wycinek, jak sądzi Nicholas, przesłał anonimowo jakiś życzliwy, ale skromny kolega po fachu. Okazuje się jednak, że chodzi o poważną aferę, a ten, kto wysłał wycinek, bynajmniej nie miał dobrych zamiarów...

Równolegle do relacji z wyprawy nieśmiałego pechowca Fandorina (jak widać, nie wdał się zbyt w pradziadka) poznajemy jego dalekiego przodka Corneliusa von Dorna, który przybył do Rosji przed pięciuset laty i założył rosyjski ród Fandorinów. Cornelius to zupełne przeciwieństwo Nicholasa, awanturniczy, ambitny żołnierz polujący z równym zaangażowaniem na wrogów jak i na panny, ale losy obu bohaterów są zadziwiająco podobne, wręcz magicznie się przeplatają.

Mamy więc dwa w jednym: współczesną powieść gangsterską i przygodową powieść historyczną, obie baśniowe w wymowie. Fabuły nie można brać na serio, bo jest po prostu nieprawdopodobna, a gangsterzy (i nie tylkoo oni) to raczej bohaterowie fantasy. Ale nie jest to wadą, bo charakter powieści jest bardzo spójny. Jest to poza tym rzecz lekka, zabawna, inteligentna i pozwalająca się prawdziwie odprężyć. Do tego dowcipne wtrącenia biograficzne z życia Nicholasa, trochę magii, nieprawdopodobnych zdarzeń i tak dalej. No, świetnie się czyta.

Dobra, bardzo dobra forma Akunina. Pierwszy tom o przygodach magistra, czyli potomka detektywa Fandorina, chyba najsympatyczniejszy z tej serii jakie do tej pory czytałam.

Nicholas Fandorin to Anglik o rosyjskich korzeniach, magister historii, w którego życiu "wiele spraw jest jakieś niedo-, a to pojemny znaczeniowo przedrostek". Poznajemy go gdy wybiera się w podróż do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
324
3

Na półkach:

Nie byłam w stanie dokończyć :(

Nie byłam w stanie dokończyć :(

Pokaż mimo to

avatar
1007
326

Na półkach:

Całkiem dobre, fajnie zawiązana historia. Tylko znieść nie mogę, że autor posługuje się imieniem Fandorin dla głównego bohatera. To Nicholas i niech tak w druku zostanie. Fandorin, to ktoś zupełnie inny, dla kogo mam ogromne pokłady sympatii.

Całkiem dobre, fajnie zawiązana historia. Tylko znieść nie mogę, że autor posługuje się imieniem Fandorin dla głównego bohatera. To Nicholas i niech tak w druku zostanie. Fandorin, to ktoś zupełnie inny, dla kogo mam ogromne pokłady sympatii.

Pokaż mimo to

avatar
291
107

Na półkach:

Super - jest na wiązanie do Fandorina. Warto przeczytać

Super - jest na wiązanie do Fandorina. Warto przeczytać

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    358
  • Chcę przeczytać
    186
  • Posiadam
    51
  • Kryminały
    5
  • Boris Akunin
    4
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    4
  • Rosyjskie
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Kryminał/sensacja/thriller
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Skrzynia na złoto


Podobne książki

Przeczytaj także