Joanna

Profil użytkownika: Joanna

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
49
Przeczytanych
książek
51
Książek
w biblioteczce
29
Opinii
161
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Jest to bardzo rzetelna i dokładna biografia. Ksiązka napisana z wielkim szacunkiem dla czytelnika. Autor sprawdzał wszystko co mógł, a gdy zamiast faktów pisze o swoich domysłach popiera je wieloma argumentami. Nie będę opisywać życia Mansona bo o tym można przeczytać w tej książce i myslę , że ta postać, ogólnie znana jest prawie każdemu. Chce jednak napisac o tym jak szeroko potraktował sprawe Guinn. Nie skupił sie na samej zbrodni dokonanej w domu Polańskiego, ale rozłożył Mansona na części pierwsze. Zrobił to po mistrzowsku bo badał nie tylko samego bohatera ale także jego przodków, rodzinę, przyjaciół i wrogów. Prześledził wiele historii bezpośrednio i pośrednio z nim związanych. Ale na tym nie skończył... Jako tło, które dopełnia całości, użył Ameryki i całego jej obrazu na przekroju wszystkich tych lat. Nie omijał polityki, kultury, aspektów socjologicznych... niczego. Tak więc poznajemy nie tylko Mansona ale także świat, który w jakimś stopniu go wykreował. Książka jest świetna. Długa i czasami trudna ale baaaardzo wciągająca.Polecam bardzo.

Jest to bardzo rzetelna i dokładna biografia. Ksiązka napisana z wielkim szacunkiem dla czytelnika. Autor sprawdzał wszystko co mógł, a gdy zamiast faktów pisze o swoich domysłach popiera je wieloma argumentami. Nie będę opisywać życia Mansona bo o tym można przeczytać w tej książce i myslę , że ta postać, ogólnie znana jest prawie każdemu. Chce jednak napisac o tym jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Wśród obcych” Jo. Walton to książka, którą ciężko jednoznacznie ocenić. Po pierwsze nie jest to typowe fantasy. Po drugie jej klimat jest dość szczególny. Jest bardzo romantyczna, delikatna i subtelna. Czytelnik nie zastanie tam ciekawych zwrotów akcji, a nawet sama walka dobra ze złem jest prowadzona leniwie i nieśpiesznie. Myślę, że książkę pod względem klimatu mogłabym w pewnym sensie porównać do "Wieku cudów" Karen Thompson Walker, choć ta jest jednak trochę bardziej dynamiczna.
Jest to też hołd złożony całemu gatunkowi Sci-Fi i Fantasy. Ilość tytułów, które pojawiają się w trakcie czytania jest pewnie nie lada ucztą dla fana tych gatunków.
Ale od początku... Książka jest pamiętnikiem prowadzonym przez 15latkę. Morwenna w wyniku wypadku traci siostrę bliźniczkę, z którą wiązała ją silna więź, a sama staje się kaleką. Musi uciekać od matki, która według niej jest złą, szaloną czarownicą. Sama więc zgłasza się do opieki społecznej, a ta umieszcza ją u ojca, który opuścił ich wiele lat wcześniej, jak były maleńkie. Niestety z ojcem mieszkają jego siostry (trojaczki),które żeby mieć spokój umieszczają ją w szkole z internatem. Sama bohaterka zaś zatapia się w książkach, które są dla niej ratunkiem i sposobem na życie. I tam dopiero, tak na prawdę zaczyna się cała akcja książki. Wszystko dzieje się na przełomie lat 70tych i 80tych XXw
Książka jest przede wszystkim o życiu. Życiu, które następuje po wielkim nieszczęściu, i które trwa w nieodpowiednim miejscu i między nieodpowiednimi ludźmi. Cały pamiętnik jest wypełniony emocjami jakie towarzyszą Mor w trakcie tej historii. Jest to obraz jej dojrzewania, zmian jakie zachodzą w niej w tych trudnych momentach. Morwenna z jednej strony jest zwykłą 15latką ale z drugiej ukazuje się jako bardzo dojrzała i mądra, młoda kobieta. Cały jej pamiętnik jest streszczeniem kolejnych dni i uczuć. To zwykły pamiętnik nastolatki. Jest w nim potrzeba akceptacji, zakochanie, przyjaźń, szkoła, złość i przyjemności. Czyli wszystko co spotyka każdego z nas. Jedno co go wyróżnia to ilość tytułów, które bohaterka wplata w trakcie pisania. O książkach pisze dużo i dużo się nimi posługuje w trakcie opisywania swoich uczuć i sytuacji, które jej się przydarzyły. Jej dojrzewanie jest bardzo ukształtowane przez te książki. W trakcie lektury ma się wrażenie, że mają one na nią dużo większy wpływ niż życie.
Już na samym początku jesteśmy „informowani”, że możemy potraktować tą książkę dwojako. Albo jako książkę fantasy gdzie wszystko co jest opisywane przez Mor jest „prawdą”. Albo jako zwykłą powieść, w której to wszystkie wróżki, czary czy matka-czarownica, są jej sposobem na radzenie sobie z trudną rzeczywistością. Bohaterka opowiada o wróżkach, o magii, którą stosuje żeby ochronić się przed matką, o karrasie – grupie osób, które były idealne dla niej-, który (jak jej się wydaje) sama sobie stworzyła, o duchach, które przeprowadzała do świata umarłych... Jest w tym bardzo szczera ale do samego końca nie mamy pewności czy to nie jest sposób na obronę przed całym nieszczęściem świata. Autorka pozostawia tą decyzje czytelnikowi. Niech sam stwierdzi w co chce wierzyć. Tak jakby sprawdzała nasze możliwości wiary w rzeczy nieoczywiste. Ja podeszłam do książki w ten pierwszy sposób, czytając ją jako fantastykę. Miło było pomyśleć czasami: „a może jednak coś w tym jest...” i lekko oderwać stopy od twardego i poważnego podłoża.
Jeżeli chodzi o moje osobiste odczucia to bałam się ze będzie to książka przede wszystkim dla nastolatków. Ale okazało się, że jest to książka o nastolatce, którą spokojnie można polecić dorosłemu. Bardzo urzekła mnie nostalgia i to leniwe toczenie się akcji. Magia, która jest tutaj bardzo mało efektowna też do mnie przemawia. Łatwiej mi było w to uwierzyć. Podoba mi się to, że autorka urzeczywistnia magię poprzez nienadawanie jej nadmiernego hałasu. Nie ma fajerwerków, kolorów, fascynujących opisów magicznych momentów. Jest po prostu świat z przełomu lat 70tych i 80tych. Sama bohaterka nie jest pewna czy czary spowodowały zmiany w jej życiu czy tak po prostu miało być, a brak efektowności czarów ( z jaką spotyka się w książkach) trochę ja rozczarowuje.
Książka utrzymana jest w takim stylu,że ciągle musiałam sobie przypominać, że to już czasy współczesne. Przełom lat 70tych i 80tych to wcale nie są odległe czasy. Jednak opisy miejsc i zachowań ludzkich sprawiały, że czułam się tak jakbym przeniosła się do XVIII wieku.
Jedynym problemem były wplecione tytuły i cytaty z książek . Było ich dużo i stanowiły odzwierciedlenie uczuć Mor. Nie umiałam się do tego odnieść bo wielu tych autorów i książek nie znam . Jednak dla miłośnika tego gatunku może być to wspaniała podróż przez wszystkie fantastyczne światy. Takie dopełnienie tego co widzi i czuje bohaterka. A nierzadko też można by porównać swoje zdanie i poglądy na temat poszczególnych tytułów, z tym co myśli Morwenna, a co za tym idzie, pewnie i sama autorka. To fajny dodatek do fabuły jednak dla mnie był utrudnieniem.
Po mimo, że książka idzie do przodu ślimaczym tempem, brak w niej zwrotów akcji i zaskakujących teorii, to nazwałbym ją takim sposobem na uspokojenie duszy. Bardzo mnie wyciszyła. Jestem nią mile zaskoczona. Dzięki tym tytułom w pewien naturalny sposób wprowadziła mnie w świat tego gatunku.
Bardzo na plus był fakt, że trafiłam na tę książkę bardzo przypadkowo. Nikt mi jej nie polecał, nigdy o niej nie słyszałam. Nie byłam na nic nastawiona i nie obiecywałam sobie niczego więc moje spojrzenie było czyste.
Dla mnie książka bardzo dobra.

„Wśród obcych” Jo. Walton to książka, którą ciężko jednoznacznie ocenić. Po pierwsze nie jest to typowe fantasy. Po drugie jej klimat jest dość szczególny. Jest bardzo romantyczna, delikatna i subtelna. Czytelnik nie zastanie tam ciekawych zwrotów akcji, a nawet sama walka dobra ze złem jest prowadzona leniwie i nieśpiesznie. Myślę, że książkę pod względem klimatu mogłabym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest źle. Bardzo źle. Tak się kończy pisanie na czas. Zaczynałam przygodę z Forstem jako lekką rozrywkę, formę oderwania się od rzeczywistości...zwykłego relaksu. To było ok. Od początku nie jest to pisarz wysokich lotów, a seria z Chyłką stała się zwykłym serialem typu "na wspólnej",jednak do Forsta nie miałam wielu ale. Taka "Szklana pułapka" w polskim wydaniu. Niestety ostatnia część to porażka na całej lini. Fabuła bez składu i ładu, chaos i niedbalstwo to określenia, które charakteryzują tę książkę w całości. Mialam wrażenie, że Mróz nawet się nie postarał żeby to co piszę brzmiało choć trochę realnie. Wiele niedopowiedzianych wątków, wiele niedomówień. Bohaterowie to jakieś płytkie postaci, bez charakteru, bez osobowości. Sam Forst to jakaś pomyłka... Albo to jego ćpanie tak bardzo pozbawiło go inteligencji z poprzednich części ( bo może to taki zamysł autora????!!) albo to jakiś całkiem inny strasznie tępy gość. Akcja tez zostawia wiele do życzenia. Dzieje się w tej książce tak dużo, że tak na prawdę nie dzieje się nic, a zawirowania chronologiczne sa po prostu bez sensu... Nie wiem czemu to miało służyć ale zamiast zaskakiwać czytelnika tylko go ogłupia... W śledztwie nie dzieje się nic choć jest 7 ofiar.. Raczej nie jest to książka, która ma dawać świadectwo, ze w polskich służbach pracują ludzie rozumni, a o prokuraturze to już w ogóle nie można pomyśleć sobie nic dobrego...
No i wisienka na torcie... Zakończenie. Miało być takie zaskakujące, szokujące... I faktycznie. Szok był. Ale niespecjalnie pozytywny. Bo jest ono przesadzone. Bez sensu. Wyskakuje jak fili z konopi i nie jest żadnym wytłumaczeniem tego co się wydarzyło. Przecież nie zawsze musi być mega kontrowersyjnie, żeby było ciekawie.
Cała książka jest napisana tak jakby Mroz idąc ulica poprosił kilka osób o rzucenie jakichś haseł niepowiązanych ze sobą i na ich podstawie budował fabule.... Nie lepiej było wziąć jeden pomysł i pięknie go rozbudować niż wsadzić w kilkaset stron 7 pomysłów, z których każdy rzucony jest jak ochłap...?
Ta książka to taki brak szacunku do czytelnika albo najzwyczajniejsza próba zarobienia jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.

Jest źle. Bardzo źle. Tak się kończy pisanie na czas. Zaczynałam przygodę z Forstem jako lekką rozrywkę, formę oderwania się od rzeczywistości...zwykłego relaksu. To było ok. Od początku nie jest to pisarz wysokich lotów, a seria z Chyłką stała się zwykłym serialem typu "na wspólnej",jednak do Forsta nie miałam wielu ale. Taka "Szklana pułapka" w polskim wydaniu. Niestety...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Joanna

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

P.J. Tracy
Ocena książek:
6,4 / 10
6 książek
2 cykle
Pisze książki z:
5 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
49
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
161
razy
W sumie
wystawione
48
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
303
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]