Podejrzenia pana Whichera. Morderstwo w domu na Road Hill
- Kategoria:
- reportaż
- Tytuł oryginału:
- The Suspicions of Mr Whicher: Or the Murder at Road Hill House
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2010-04-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-04-14
- Liczba stron:
- 476
- Czas czytania
- 7 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374147637
- Tłumacz:
- Maria Jaszczurowska
- Tagi:
- zbrodnie kryminał Anglia Wielka Brytania epoka wiktoriańska historia Wielkiej Brytanii historia Anglii XIX wiek kryminalistyka śledztwo dochodzenie
- Inne
Międzynarodowy bestseller inauguruje serię ZBRODNIE PRAWDZIWE, która jako pierwsza w Polsce prezentuje książki zwane w ojczyźnie gatunku crime nonfiction. Znajdą się w niej tytuły poświęcone słynnym sprawom kryminalnym, głośnym zabójstwom, powracające do dawnych oraz współczesnych wydarzeń i przedstawiające je w pasjonujący sposób.
Morderstwo na Road Hill wydarzyło się naprawdę. Historia ta na długi czas zawładnęła wyobraźnią Brytyjczyków, stając się inspiracją dla wielu ówczesnych autorów powieści detektywistycznych. "Podejrzenia pana Whichera" są szczegółową relacją z przebiegu dochodzenia, a jednocześnie ciekawym obrazem obyczajowości epoki wiktoriańskiej.
W nocy z 29 na 30 czerwca 1860 roku w rodzinie szanowanego podinspektora sieci fabryk, Samuela Kenta, dochodzi do okrutnej zbrodni - w bestialski sposób zostaje zamordowany jego trzyletni synek Saville. Z dochodzenia wynika, że mordercą był ktoś z domowników, śledztwo jednak utyka w miejscu. Gdy lokalni policjanci okazują się bezradni wobec zagadki, zostaje wezwany Jonathan Wicher, jeden z pierwszych detektywów londyńskich. Błyskotliwy i bezkompromisowy śledczy przełamie niejedno tabu i przekraczając pilnie dotąd strzeżone progi domostwa angielskiej rodziny, ujawni szokującą prawdę. Wzburzy tym opinię publiczną, która obróci się przeciw niemu i uniemożliwi doprowadzenie śledztwa do końca.
Recenzenci i czytelnicy "Podejrzeń Pana Whichera" doceniają imponującą ilość materiałów źródłowych oraz wierne oddanie realiów - epoki wiktoriańskiej. Fabuła wciąga i intryguje: składa się na nią wiele wersji wydarzeń i dróg mających doprowadzić do rozwikłania zagadki, dzięki czemu czytelnik zostaje wciągnięty w grę z tekstem, prowadzi intelektualną zabawę i niemal angażuje się w losy bohaterów. Recenzenci wspominają także o wierności detalom i o wyjątkowej - rodem z powieści gotyckiej - atmosferze książki Summerscale i cenią "Podejrzenia Pana Whichera" za ich wielopoziomowość. To jednocześnie proza obyczajowa, ukazująca społeczeństwo brytyjskie około roku 1860, historia kryminalna i reportaż na temat pracy ówczesnych detektywów, który pokazuje początki tego zawodu. Wielu czytelników przyznaje, że "Podejrzenia pana Whichera" podziałały silnie na ich wyobraźnię. Najczęściej wymieniane walory prozy Kate Summerscale to: rzetelność, bogactwo zebranego materiału i psychologiczna wiarygodność postaci.
[opis wydawcy]
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 288
- 159
- 68
- 10
- 5
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Cytaty
Oczy innych były książkami, które należało przeczytać, a jego własne doświadczenie słownikiem umożliwiającym lekturę.
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo solidnie napisana relacja ze śledztwa i procesu. Mamy rodzinę Kentów, majętni, mieszkający w pięknym domu, ale niewzbudzający sympatii wśród sąsiadów. Po śmierci pierwszej żony, Pan Kent poślubią nianię starszych dzieci. W sumie ma już 7 dzieci i kolejne jest w drodze. Pewnego ranka okazuje się, że w łóżeczku brakuje 3,5 letniego Sevill'a. Szybko okazuje się, że chłopiec został zamordowany. Wśród podejrzanych są wszyscy domownicy i służba.
Naprawdę solidna i wciągająca książka.
Bardzo solidnie napisana relacja ze śledztwa i procesu. Mamy rodzinę Kentów, majętni, mieszkający w pięknym domu, ale niewzbudzający sympatii wśród sąsiadów. Po śmierci pierwszej żony, Pan Kent poślubią nianię starszych dzieci. W sumie ma już 7 dzieci i kolejne jest w drodze. Pewnego ranka okazuje się, że w łóżeczku brakuje 3,5 letniego Sevill'a. Szybko okazuje się, że...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZdarza się Wam rozwiązywać zagadki detektywistyczne?
Sprawą, która bardzo taką zagadkę przypominała, zajął się tytułowy pan Whicher. Choć samo morderstwo kilkuletniego dziecka było jak najbardziej realne, a sprawcą była osoba z krwi i kości, nie z papieru z odrobiną tuszu.
Jak co wieczór rodzina Kentów pozamykała dom i każdy z domowników, o zwykłej dla siebie porze, udał się na spoczynek. Dopiero późnym rankiem dowiedzą się, że trzyletni Saville zniknął ze swojego łóżeczka, a od wczorajszego wieczoru nikt go nie widział.
Gdy ciało chłopca zostaje znalezione w wychodku nie ma większych wątpliwości co do losu, jaki go spotkał. Chłopiec został zamordowany.
A sprawcą musi być któryś z mieszkańców rezydencji.
Kryminał Kate Summerscale został stworzony na kanwie prawdziwych wydarzeń, mających miejsce w 1860 roku. Książka jest jednocześnie reportażem historycznym i opowieścią o pracy pierwszych detektywów. Whicher jest właśnie jednym z nich- detektywem, który jako jeden z pierwszych przecierał szlaki dla przyszłych pokoleń.
I choć w porównaniu z dzisiejszymi czasami policja miała wtedy zdecydowanie słabsze metody przy badaniu śledztwa, proces dedukcji nie odbiegał znacząco od tego dzisiejszego. W trakcie lektury odtworzymy wieczór poprzedzający zabójstwo, relacje panujące w rodzinie i przyjrzymy się ewentualnym motywom poszczególnych osób.
"Podejrzenia pana Whichera. Morderstwo w domu na Road Hill" to książka, z którą polecam zapoznać się każdemu zainteresowanemu tematyką true crime. Nie będziecie zawiedzeni ani złożonością opisanego przestępstwa, ani samą pracą detektywów.
Zdarza się Wam rozwiązywać zagadki detektywistyczne?
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSprawą, która bardzo taką zagadkę przypominała, zajął się tytułowy pan Whicher. Choć samo morderstwo kilkuletniego dziecka było jak najbardziej realne, a sprawcą była osoba z krwi i kości, nie z papieru z odrobiną tuszu.
Jak co wieczór rodzina Kentów pozamykała dom i każdy z domowników, o zwykłej dla siebie porze, udał...
Bardzo ciekawa część przedstawiająca zbrodnię, jej okoliczności, pracę detektywów, mentalność wiktoriańskiego świata. Interesujące fotografie, grafiki i inne dokumenty. Świetnie czytało się te fragmenty książki, śledząc przy okazji Google Maps.
Wszystko inne koszmarnie nudne. Nie wiem, jakiemu celowi fabularnemu miały służyć cytaty z literatury. Męczący Wilkie Collins rozłożył mnie na łopatki. Dosłownie zasypiałam z książką w ręku.
W sieci jest wiele materiałów na temat morderstwa syna Kentów i chyba lepiej było pozostać przy tych zasobach... Książka zabija nudą.
Bardzo ciekawa część przedstawiająca zbrodnię, jej okoliczności, pracę detektywów, mentalność wiktoriańskiego świata. Interesujące fotografie, grafiki i inne dokumenty. Świetnie czytało się te fragmenty książki, śledząc przy okazji Google Maps.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWszystko inne koszmarnie nudne. Nie wiem, jakiemu celowi fabularnemu miały służyć cytaty z literatury. Męczący Wilkie Collins...
kryminał na faktach, początki zawodu detektywa, wiktoriańska anglia z jej mentalnością i mrocznymi tajemnicami
rewelacyjna ksiązka
autorka weszla do wiktorianskiego domu i pokazala nam, jak funkcjonowal. tlumaczy on wiele zahamowan i stereotypow, jakie odziedziczylismy
warto przeczytać wraz z książką Czas krwawego księżyca - też o początkach zawodu detektywa, tylko w USA
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4819699/czas-krwawego-ksiezyca-zabojstwa-in...
kryminał na faktach, początki zawodu detektywa, wiktoriańska anglia z jej mentalnością i mrocznymi tajemnicami
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo torewelacyjna ksiązka
autorka weszla do wiktorianskiego domu i pokazala nam, jak funkcjonowal. tlumaczy on wiele zahamowan i stereotypow, jakie odziedziczylismy
warto przeczytać wraz z książką Czas krwawego księżyca - też o początkach zawodu detektywa, tylko w...
Rzetelnie opisana historia morderstwa Saville'a Kent'a dokonanego w 1860 roku i dochodzenia w tej sprawie. Duży minus za nadmiar cytowanych wzmianek w prasie w tamtym czasie.
Rzetelnie opisana historia morderstwa Saville'a Kent'a dokonanego w 1860 roku i dochodzenia w tej sprawie. Duży minus za nadmiar cytowanych wzmianek w prasie w tamtym czasie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowieść? Reportaż? Trudno się zdecydować. Interesująca lektura dla wielbicieli detektywów i kryminałów, przedstawia nie tylko autentyczną sprawę zamordowania 3-letniego chłopczyka, ale też o początkach pracy pierwszych detektywów. Moim zdaniem raczej powieść historyczna,dlatego jeszcze bardziej wstrząsająca i należy jej wybaczyć miejscowe dłużyzny.
Powieść? Reportaż? Trudno się zdecydować. Interesująca lektura dla wielbicieli detektywów i kryminałów, przedstawia nie tylko autentyczną sprawę zamordowania 3-letniego chłopczyka, ale też o początkach pracy pierwszych detektywów. Moim zdaniem raczej powieść historyczna,dlatego jeszcze bardziej wstrząsająca i należy jej wybaczyć miejscowe dłużyzny.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAutorka świetnie przygotowała się do książki. Mnóstwo odwołań do źródeł sprawia, że książka jest niezmiernie autentyczna i przenosi nas do epoki wiktoriańskiej. Jedynie język, mógłby być lepszy. Jest zbyt sztywny, co utrudnia lekturę.
Autorka świetnie przygotowała się do książki. Mnóstwo odwołań do źródeł sprawia, że książka jest niezmiernie autentyczna i przenosi nas do epoki wiktoriańskiej. Jedynie język, mógłby być lepszy. Jest zbyt sztywny, co utrudnia lekturę.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka zaskakuje ilością materiału zebranego przez autorkę. Widać, że pani Summerscale bardzo rzetelnie podeszła do pracy gromadząc tak liczne artykuły, wzmianki i notatki z tamtego okresu.
"Podejrzenia pana Whichera..." to nie kryminał i nie powieść to przede wszystkim obraz prawdziwego początku detektywów. Zbrodnia jest ważnym elementem tej historii, ale najciekawsza jest (kiełkująca w świecie policyjnym i przestępczym) praca detektywów. Wychwalani za powodzenia, podziwiani i w końcu gnębieni i upokarzani przez władze i instytucje domagające się szybkiego umorzenia sprawy bądź szybkiego jej zakończenia (nawet wtedy, gdy detektyw mówi, iż dowody są niewystarczające). Widzimy wzlot i szybki upadek (prawdopodobnie) pierwszego i wielkiego umysłu tamtych lat.
Pan Whicher i tajemnicze morderstwo dziecka - te dwie kwestie przyczyniły się do powstawania (w Anglii) wielu dzieł z detektywem jako chłodno-kalkulującą "maszyną" potrafiącą przeniknąć ludzkie dusze i umysły w poszukiwaniu prawdy.
"Oczy innych były książkami, które należało przeczytać, a jego własne doświadczenie słownikiem umożliwiającym lekturę."
Bałam się, że czytanie tej książki będzie mozolne i nudne (ze względu na jej bardzo historyczny charakter),całe szczęście bardzo się myliłam. "Podejrzenia pana Whichera..." wciągają i nie pozwalają odpocząć. Poznajemy sposób życia, myśli i poglądy ówczesnych ludzi oraz sposób w jaki funkcjonowała angielska policja. Zaskoczyło mnie, iż światopogląd uległ tak ogromnej zmianie.
Cały czas towarzyszy nam przewodni motyw, czyli morderstwo trzyletniego dziecka oraz próba rozwiązania zagadki jego śmierci. Spokojny rodzinny i zamknięty przed wszystkimi dom symbolizujący bezpieczeństwo zostaje pokazany całemu światu jako miejsce najgorszej zbrodni. Wszystkie tajemnice "prawych" domostw wychodzą na światło dzienne co zaskakuje każdego, gdyż angielskie domostwa były przykładem elegancji, dobroci i sielanki.
Okazuje się, że zakamarki, ciemne pomieszczenia i zakurzone portrety skrywają tajemnice nieodstępne nikomu spoza domu.
Pierwszy raz w historii Anglii zamknięty dom będzie musiał stanąć otworem i nic nie skryje się przed żądnymi sensacji ludźmi. Zaczynamy dostrzegać, że z pozoru dobra rodzina ma swoje mroczne sekrety.
Dodatkowo książka zawiera zdjęcia rodziny Kentów, ryciny domu, mapki oraz szkice stworzone przez policję. To pozwala nam na dokładne zapoznanie się z miejscem oraz szczegółowe odwzorowanie drogi, jaką przebył każdy z uczestników tej powieści.
Przytoczę jeden szczegół z książki, który ogromnie mnie zadziwił.
Sędziowie i cała ludność (dosłownie wszyscy) byli przekonani, że każda kobieta, która popełnia zbrodnię na pewno jest szalona przez co należy jej [sic!] współczuć i najlepiej będzie ją uwolnić. Przerażeniem napawało wszystkich to, że taka "niewinna" istota może zaplanować brutalne morderstwo. Kobiecie łatwiej było uniknąć kary.
Książka ta powinna zostać przeczytana przez każdego wielbiciela powieści detektywistycznych, ponieważ ukazuje początki tej trudne i niezrozumiałej przez wielu profesji. Poprzez morderstwo zostajemy oprowadzeni po trudnej i pełnej zmian historii śledztwa oraz policji.
http://blaszanyzegarek.blogspot.com/
Książka zaskakuje ilością materiału zebranego przez autorkę. Widać, że pani Summerscale bardzo rzetelnie podeszła do pracy gromadząc tak liczne artykuły, wzmianki i notatki z tamtego okresu.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Podejrzenia pana Whichera..." to nie kryminał i nie powieść to przede wszystkim obraz prawdziwego początku detektywów. Zbrodnia jest ważnym elementem tej historii, ale najciekawsza...
Rzetelne opracowanie faktograficzne pierwszego morderstwa, w jakie zaangażowana była nowo powstała funkcja policyjna - detektywa. Sama zbrodnia i rozwiązanie zagadki nie wzbudziły we mnie takiego zainteresowania, jak historyczne dygresje autorki, w których opisane zostały okoliczności powstania pierwszej jednostki detektywistycznej, kształtowania się nomenklatury specjalistycznej z zakresu badania zbrodni oraz społecznego odbioru tychże.
Ciekawa publikacja, szczególnie dla osób lubiących tematykę kryminalną.
Rzetelne opracowanie faktograficzne pierwszego morderstwa, w jakie zaangażowana była nowo powstała funkcja policyjna - detektywa. Sama zbrodnia i rozwiązanie zagadki nie wzbudziły we mnie takiego zainteresowania, jak historyczne dygresje autorki, w których opisane zostały okoliczności powstania pierwszej jednostki detektywistycznej, kształtowania się nomenklatury...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ założenia - fabularyzowany dokument o prawdziwej zbrodni z 1860 roku w Road Hill w wiktoriańskiej Anglii. Teoretycznie w pozycji jest wszystko co przykuwa uwagę - prawdziwa zbrodnia, spora objętość, dokładny opis postaci, oparcie treści na policyjnych i sądowych aktach, książkach i gazetach oraz towarzyszące opisy ówczesnych obyczajów i moralności angielskiego społeczeństwa. Autorka również przybliża pojawienie się pierwszych na świecie detektywów i reakcję różnych środowisk na nową formę zwalczania przestępczości, a to za sprawą udziału w śledztwie najlepszego z pierwszych tuzów tego zawodu - tytułowego Jonathana Wichera. Chapeau bas dla autorki, gdyż dotarcie do tylu materiałów i źródeł by z taką pieczołowitością oddać faktyczny przebieg tak oddalonych w czasie zdarzeń musi budzić uznanie. Jednak w tym pozornym garncu miodu znalazła się jedna bądź dwie łyżki dziegciu - mianowicie chodzi o styl pisania. Mając wszystkie te atuty w ręku Kate Summerscale powinna przekuć je na rewelacyjną powieść i małe, kryminalne arcydzieło. Znając i lubiąc formę fabularyzowanego dokumentu czy też będąc zaznajomionym ze stylem reportażu, autorka trochę odpłynęła na rzecz rzeczowości tego drugiego z cechami eseju. Rozwijając poboczne wątki dotyczące zjawisk towarzyszących sprawie, które miały być wyłącznie walorem, autorka strasznie tnie główny wątek, na czym traci dynamizm powieści. Niestety nie wszystkie wtręty były niezbędne i umieszczone we właściwych momentach narracji, dlatego w trakcie lektury odczuwałem pewne znużenie nie mogąc się doczekać wyjaśnienia zbrodni i dalszych losów bohaterów (które mają miejsce na ostatnich 90 stronach powieści). Mimo to zainteresowanych tematyką zachęcam, jest to pozycja niewątpliwie nietuzinkowa i zasługująca na uwagę w gąszczu podobnych do siebie kryminałów.
Z założenia - fabularyzowany dokument o prawdziwej zbrodni z 1860 roku w Road Hill w wiktoriańskiej Anglii. Teoretycznie w pozycji jest wszystko co przykuwa uwagę - prawdziwa zbrodnia, spora objętość, dokładny opis postaci, oparcie treści na policyjnych i sądowych aktach, książkach i gazetach oraz towarzyszące opisy ówczesnych obyczajów i moralności angielskiego...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to