Tym razem książka mówi o gangach motocyklowych - całkowicie nie moja bajka. Fajnie się czyta książki z tego cyklu, ale ta mnie gdzieś nie wciągnęła. Jest to dobra pozycja i na pewno sięgnę po kolejne części, ale ta mi średnio podeszła.

Tym razem książka mówi o gangach motocyklowych - całkowicie nie moja bajka. Fajnie się czyta książki z tego cyklu, ale ta mnie gdzieś nie wciągnęła. Jest to dobra pozycja i na pewno sięgnę po kolejne części, ale ta mi średnio podeszła.

W każdym tomie widać ogrom pracy, jaki włożyła autorka w zdobywanie informacji bo każdy tom niesie bardzo dużo niezwykle ciekawych informacji na przeróżne tematy. W tym tomie dowiedziałam się mnóstwa rzeczy na temat gangów motocyklowych. Oprócz tego, jak zwykle, więcej szczegółów na temat pracy koronera. Bez zmian pozostało rónież to, że bohaterka podejmuje czasem całkowicie idiotyczne decyzje i widać, że jest to robione tylko po to, żeby fabuła dalej była jaka była.
Książki tej autorki są wciągające, ten tom również i czyta się je szybko. Po kolejny tom sięgnę niebawem.

W każdym tomie widać ogrom pracy, jaki włożyła autorka w zdobywanie informacji bo każdy tom niesie bardzo dużo niezwykle ciekawych informacji na przeróżne tematy. W tym tomie dowiedziałam się mnóstwa rzeczy na temat gangów motocyklowych. Oprócz tego, jak zwykle, więcej szczegółów na temat pracy koronera. Bez zmian pozostało rónież to, że bohaterka podejmuje czasem...

Kolejny tom i znowu temat przewodni nie przypadł mi do gustu - gangi motocyklowe... :) Jednak nie porzucam, niemożliwe, żeby 18 (liczba tomów serii) razy autorka nie trafiła w mój gust :D

Kolejny tom i znowu temat przewodni nie przypadł mi do gustu - gangi motocyklowe... :) Jednak nie porzucam, niemożliwe, żeby 18 (liczba tomów serii) razy autorka nie trafiła w mój gust :D

Kathy Reichs w kolejnej książce pt.: Śmiertelne decyzje pokazuje nam świat gangów motocyklistów. Ich walkę na śmierć i życie o władzę, terytorium czy utrzymanie pozycji na czarnym rynku. W tej części Temperance Brennan musi się zmierzyć z dwoma wyzwaniami. Jeden dotyczy przypadkowej ofiary, młodej dziewięcioletniej dziewczynki, która została zastrzelona w czasie potyczek gangów. Kolejna natomiast dotyczy zaginionej nastoletniej dziewczyny. Kilkaset kilometrów od jej domu znaleziono części szkieletu, które prawdopodobnie należą do niej.

Książki Kathy Reichs są godne polecenia nie tylko za ich fabułę, ale również za merytoryczną treść. Są one pełne ciekawych zagadnień dotyczące kryminalistyki, kryminologii bądź antropologii. Śmiertelne decyzje w niczym nie odstaje od reszty. Wszystko od początku jest wyraziście nakreślone, bez zbędnych opisów, czy prowadzonych rozbudowanych wątków pobocznych. W poprzedniej części Reichs poruszyła temat sekty, natomiast w tej części mamy do czynienia z gangami motocyklistów. Możemy się dowiedzieć jak działają, kto nimi rządzi, jak wygląda struktura w takiej organizacji (bądź co bądź często przestępczej) lub dowiedzieć się jak wygląda życie członków od środka. Fabuła potrafi porwać, a każda strona jest jak lep na muchy, ciężko się od niej oderwać i pozostawić ją do następnego razu. Autorka potrafi połączyć wszystkie wątki, nie gubiąc nic po drodze. Sama Temperance budzi niekiedy skrajne emocje co wydaje się być dobrym zabiegiem, żeby wzbudzić sympatię wśród czytelników. Ja osobiście bardzo ją lubię za jej profesjonalizm i oddanie się pracy. Na swojej drodze potrafi popełniać błędy, które irytują, ale kto ich nie popełnia w swoim życiu osobistym. Staje się przez to bliższa człowiekowi i bardziej realna. Akcja zwalnia tylko na potrzeby ukazania wątków pobocznych, jakim jest życie prywatnej znanej antropolog. To kolejna powieść, która znalazła się w mojej bibliotece i mam nadzieję, że u osób, które uwielbiają ten rodzaj powieści. Polecam!

Kathy Reichs w kolejnej książce pt.: Śmiertelne decyzje pokazuje nam świat gangów motocyklistów. Ich walkę na śmierć i życie o władzę, terytorium czy utrzymanie pozycji na czarnym rynku. W tej części Temperance Brennan musi się zmierzyć z dwoma wyzwaniami. Jeden dotyczy przypadkowej ofiary, młodej dziewięcioletniej dziewczynki, która została zastrzelona w czasie potyczek...

Bardzo fajnie się ją czyta, wciąga :)
Ciekawa akcja, moim zdaniem nie trzeba nawet znać poprzednich części żeby ją przeczytać. Bardzo polecam, nie tylko dla fanów serialu "Kości" i powieści z wątkiem detektywistyczno-dochodzeniowym.

Bardzo fajnie się ją czyta, wciąga :)
Ciekawa akcja, moim zdaniem nie trzeba nawet znać poprzednich części żeby ją przeczytać. Bardzo polecam, nie tylko dla fanów serialu "Kości" i powieści z wątkiem detektywistyczno-dochodzeniowym.

Jak na pierwsze nasze spotkanie, to powiem szczerze całkiem niezła. Dużo fajnych wątków, fajna fabuła, dużo morderstw...jak na kryminał przystało!
....królowo kości... miło mi cię było spotkać. Mam nadzieję że wyskoczymy gdzieś "na kawkę"

Szczerze polecam.

Jak na pierwsze nasze spotkanie, to powiem szczerze całkiem niezła. Dużo fajnych wątków, fajna fabuła, dużo morderstw...jak na kryminał przystało!
....królowo kości... miło mi cię było spotkać. Mam nadzieję że wyskoczymy gdzieś "na kawkę"

Szczerze polecam.

każda książka Kathy Reichs jest jedną z tych lepszych ,zawsze warta przeczytania

każda książka Kathy Reichs jest jedną z tych lepszych ,zawsze warta przeczytania

Niestety Temperance Brennan zawsze będzie dla mnie miała twarz Emily Deschanel i niestety ma to mocny wpływ, bo ni jak mi nie pasuje postać z książki do postaci w serialu.
Teraz o samej książce. Momentami nudnawa, właściwie nie wiadomo kto co i dlaczego, ma się ochotę przerzucić parę stron do przodu ale zaraz potem wydarza się coś co znowu trzyma mnie przy książce. Trochę męcząca ta sinusoida.
Ale i tak biorę się za kolejny tom :D

Niestety Temperance Brennan zawsze będzie dla mnie miała twarz Emily Deschanel i niestety ma to mocny wpływ, bo ni jak mi nie pasuje postać z książki do postaci w serialu.
Teraz o samej książce. Momentami nudnawa, właściwie nie wiadomo kto co i dlaczego, ma się ochotę przerzucić parę stron do przodu ale zaraz potem wydarza się coś co znowu trzyma mnie przy książce. Trochę...

Historia zawarta w tej książce szału nie robi. Uważam , że temat jest opisany nie dość pociągająco. Walka gangów motocyklowych, znalezione kości, wątek rodzinny... Dużo się dzieje, a tak naprawdę to nic - co sprawia, że nie ma tego czegoś , by książki nie odłożyć.
Plusik za sprawne połączenie wielu wątków.

Historia zawarta w tej książce szału nie robi. Uważam , że temat jest opisany nie dość pociągająco. Walka gangów motocyklowych, znalezione kości, wątek rodzinny... Dużo się dzieje, a tak naprawdę to nic - co sprawia, że nie ma tego czegoś , by książki nie odłożyć.
Plusik za sprawne połączenie wielu wątków.

Trzecia część przygód Temperance Brennan pod kilkoma względami przypomina część drugą i niestety - są to raczej jej minusy.

Tempe nadal nie wykazuje zbyt dużo rozsądku i instynktu samozachowawczego - tym razem prowadząc własne dochodzenie postanawia wparować do baru pełnego zdziczałych, naćpanych motocyklistów, brawo. Dziwne wydało mi się również to, że bez skrępowania rozmawia o szczegółach śledztw (w których jest aktualnie konsultantką) ze znajomymi na imprezie, czy nawet ze swoim siostrzeńcem. Myślę, że jej przełożeni nie byliby z tego powodu zadowoleni, Claudel pewnie dostałby ataku szału, gdyby się o tym dowiedział :). No i to wieczne wpadanie w kłopoty plus zagrożenia czyhające na jej bliskich, po pierwszej takiej akcji wygumkowałabym Tempie z grona znajomych.

Nie jest to jednak zła książka. Antropologia obecna, nawet wykład o rozbryzgach krwi się znajdzie, normalnie prawie jak w CSI: Kryminalne zagadki Las Vegas.

Tematyka walk gangów motocyklowych jakoś mnie nie zaciekawiła, a oczekiwanej przeze mnie antropologii niestety było tym razem mniej, dlatego daję ocenę o gwiazdkę niższą niż w poprzednich częściach.

Trzecia część przygód Temperance Brennan pod kilkoma względami przypomina część drugą i niestety - są to raczej jej minusy.

Tempe nadal nie wykazuje zbyt dużo rozsądku i instynktu samozachowawczego - tym razem prowadząc własne dochodzenie postanawia wparować do baru pełnego zdziczałych, naćpanych motocyklistów, brawo. Dziwne wydało mi się również to, że bez skrępowania...