Nocturnals Omnibus. Tom 1

Okładka książki Nocturnals Omnibus. Tom 1 Dan Brereton
Okładka książki Nocturnals Omnibus. Tom 1
Dan Brereton Wydawnictwo: NAGLE! Cykl: Nocturnals Omnibus (tom 1) komiksy
318 str. 5 godz. 18 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Nocturnals Omnibus (tom 1)
Tytuł oryginału:
Nocturnals Omnibus Vol. 1
Wydawnictwo:
NAGLE!
Data wydania:
2023-11-29
Data 1. wyd. pol.:
2023-11-29
Liczba stron:
318
Czas czytania
5 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367725163
Tłumacz:
Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Tagi:
komiks komiksy nagle naglecomics nocturnals
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Superman/Batman: Legendy najlepszych na świecie Dan Brereton, Edmond Hamilton, Walter Simonson, Dick Sprang
Ocena 6,5
Superman/Batma... Dan Brereton, Edmon...
Okładka książki Nieśmiertelny Iron Fist - Tom 2 - Siedem stolic nieba David Aja, Dan Brereton, Ed Brubaker, Howard Chaykin, June Chung, Edgar Delgado, Matt Fraction, Stefano Gaudiano, Matt Hollingsworth, Scott Koblish, Clay Mann, Roy Allan Martinez, Paul Mounts, Javier Pulido, Javier Rodriguez, Tonci Zonjic
Ocena 7,2
Nieśmiertelny ... David Aja, Dan Brer...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
738
675

Na półkach: ,

https://salomonik.eu/przeczytane/nocturnals-omnibus-tom-1

https://salomonik.eu/przeczytane/nocturnals-omnibus-tom-1

Pokaż mimo to

avatar
748
486

Na półkach: ,

Dziwny jest to komiks. Z jednej strony świetny od strony graficznej, mroczny, przyciągający i pokręcony. A z drugiej zagmatwany i ciężki do ogarnięcia. Po "Nocturnals" sięgnąłem z trzech powodów - lubię potwory, lubię horrory i spodobała mi się forma graficzna tego tego komiksu. Natomiast nic nie wiedziałem o warstwie fabularnej "Nocturnals". Od pierwszych stron zostałem wrzucony w sam środek dziwacznej intrygi, z której starałem się rozszyfrowywać kolejne elementy. Ten pierwszy numer omnibusa sprawia wrażenie wyciągniętego ze środka jakiejś większej historii. Czytając ten album miałem wrażenie, że jako czytelnik jestem tutaj jedyną istotą, która nie zna naszych bohaterów i nie ogarnia, co tu się dzieje. I chociaż graficznie jest doskonale, projekty postaci również wyglądają świetnie i chociaż bardzo chciałem dać się wciągnąć w ten świat...to do samego końca mi się nie udało. Tułałem się po omacku za głównymi bohaterami, a raczej potworami próbując rozszyfrować, co tak naprawdę robią, jaką spełniają rolę w tym świecie i w końcu, jakie mają moce - niestety wyszedłem z tej przygody chyba nawet bardziej zagubiony niż, gdy do niej przystępowałem. Komiks batdzo ładny graficznie, sporo w nim ciekawych pomysłów...ale kompletnie gdzieś gubi się fabuła i brakuje mi tu jakiejś spójności. A może to po prostu, ja się zagubiłem w świecie potworów.

Dziwny jest to komiks. Z jednej strony świetny od strony graficznej, mroczny, przyciągający i pokręcony. A z drugiej zagmatwany i ciężki do ogarnięcia. Po "Nocturnals" sięgnąłem z trzech powodów - lubię potwory, lubię horrory i spodobała mi się forma graficzna tego tego komiksu. Natomiast nic nie wiedziałem o warstwie fabularnej "Nocturnals". Od pierwszych stron zostałem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
22

Na półkach:

Dan Brereton miał plan. Miał pomysł nie tylko na mocno dziwaczną ekipę bohaterów, ale również na bardzo pokręcony świat w jakim przyszło im działać. Zdało to egzamin. Jasne, drużyny aspołeczne, drużyny mające problem z respektowaniem ogólnie przyjętych norm trudno nazwać czymś nowym. Prawda jest taka, że o mniej lub bardziej podobnych drużynach czytamy od blisko sześćdziesięciu lat, więc wielu z nas zdążyło poznać je dobrze lub bardzo dobrze. Wydawać by się mogło, że w stopniu uprawniającym nas do stwierdzenia: żadna drużyna wyrzutków nie jest w stanie nas zaskoczyć. Nic bardziej mylnego.

Wszystko zaczęło się w styczniu 1995 roku, kiedy to poznaliśmy Doca Horrora i grupkę mocno groteskowych indywiduów działających pod jego sztandarem. Ciężko mi jednoznacznie stwierdzić czy owi odmieńcy dołączyli do jego teamu z uwagi na bijącą od niego charyzmę, czy też zasilili szeregi Horror Family ponieważ nie mieli innych opcji. Na pewno od Doca bije pewność siebie i to on wyznacza kierunek działań. Jak staje przeciwko lokalnemu półświatkowi oni idą za nim. Jak rzuca wyzwanie Crimom - kosmiczne 'robale', nemezis głównego bohatera - oni go wspierają. Jest liderem i w mojej ocenie najciekawszą postacią z całego tego dziwnego panteonu halloweenowych bohaterów. Bohaterem z przeszłością. Trochę przypomina mi faceta od brudnej roboty z filmów próbujących pokazywać świat rodzin mafijnych. Nawet jego przyjaciel - dawny pracodawca? - Don Lupo Zampa kreowany jest na lokalnego ojca chrzestnego. Dobre zagranie, przynajmniej z mojej perspektywy. Lubię takie klimaty 😀

Wracając do cudacznych, groteskowych 'wyrzutków'. Mamy ich całkiem sporo. Halloween Girl dysponująca pokaźną armią szalonych istot gotowych naparzać się z każdym kogo nastolatka wskaże, Polychroma będąca duchem przepowiadającym przyszłość, ognisty Firelion przypominający trochę Johnny'ego Storma czy strach na wróble jako creepy rewolwerowiec [Gunwitch]. Oni robią wrażenie. Jest jeszcze paru innych zawodników, ale jeżeli miałbym pokusić się o wymienienie najciekawszych to wskazałbym właśnie ich. Są fajni, niecodzienni, oryginalni i źle im z oczu patrzy. Ich inność - zbudowana po części na spuściźnie opowieści z dreszczykiem - przyciąga. Może ich 'małe wojenki' nie są czymś oryginalnym, ale oni sami chociażby swoim wyglądem, dostarczają dużo czytelniczej frajdy.

Rysunki. Tutaj mamy prawdziwy sztos, wobec którego nie można pozostać obojętnym. Nie można też nie zatrzymać się nad nimi na dłuższą chwilę. Dan Brereton to artysta potrafiący malować. I to widać. Sposób w jaki konturuje postaci, jak bawi się cieniem, jak podkreśla chociażby rysy twarzy bohaterów to rzeczywiście rzecz godna naszej uwagi. Ze wstydem wyznaję, że nie słyszałem wcześniej o panu Breretonie. Szkoda wielka, gdyż to jak akcentuje halloweenową proweniencję naszej grupy robi wrażenie. Moim idolem jeśli chodzi o horrorowe klimaty w komiksie był i jest nadal Bernie Wrightson, ale od czasu do czasu na pewno znajdę chwilę, aby poznać bliżej dokonania Dana Breretona. Dokonania, za które artysta był czterokrotnie do nagrody imienia Eisnera. Wielka szkoda, że jej nie otrzymał za historie zamieszone w tym właśnie omnibusie. Prawdopodobniej byłoby o nim zdecydowanie głośniej i szybciej powitalibyśmy go na naszym polskim ryneczku.

Nagle Comics nie zwalnia tempa a doborem wydawanych przez siebie tytułów zaskakuje mnie od samego początku. Miesiąc w miesiąc otrzymuję albumy, przy których bawię się doskonale. I są to tytuły bardzo zróżnicowane tematycznie. Od czystej fantasy, przez kryminały - za chwilę kolejne spotkanie z Parkerem! - po komiks obyczajowy oraz superhero w klimatach około horrorowych. Naprawdę, fantastyczna oferta. Trzymam kciuki za kolejny rok!

Retro komiks https://www.facebook.com/retrokomikspl

Dan Brereton miał plan. Miał pomysł nie tylko na mocno dziwaczną ekipę bohaterów, ale również na bardzo pokręcony świat w jakim przyszło im działać. Zdało to egzamin. Jasne, drużyny aspołeczne, drużyny mające problem z respektowaniem ogólnie przyjętych norm trudno nazwać czymś nowym. Prawda jest taka, że o mniej lub bardziej podobnych drużynach czytamy od blisko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
485
328

Na półkach:

"Podczas gdy reszta świata śni, stwory nocy rządzą światem."

Moi Drodzy
➡️Wystarczyło, że zobaczyłem w zapowiedziach okładkę tego komiksu i totalnie mi odbiło 🙈
Potem zobaczyłem tę okładkę na żywo i odbiło mi po raz drugi. Następnie zajrzałem do środka i odbiło mi po raz trzeci. Nagle Comics wydało komiks, który mnie literalnie zmiażdżył. Ale do rzeczy.
➡️Wydanie absolutnie mega przepiękne. Twarda oprawa z obwolutą, duży format, powalająca grafika okładkowa! Sztos!
➡️A teraz krótko i na temat - to jest GENIALNA pulpa. Dawno nie widziałem i nie czytałem równie rewelacyjnej produkcji, której autor byłby równie mocno zakochany w taniej literaturze grozy, filmach klasy B albo i C i potworach z piekła rodem.
➡️Mamy tu wszystko. Nieumarłych, hybrydy, syntetyki. Mamy tu mafię, mroczne zaułki fikcyjnego miasta Pacific, klimaty rodem z ojca chrzestnego, gangsterów, monstra wszelakie, nekromantów i martwych rewolwerowców. Autentycznie dostałem zawrotu głowy od bogactwa niezwykłych stworzeń, fajnych, gangsterskich dialogów i ilości wątków.
➡️Musicie się nastawić na to, że początek jest zagmatwany. Pojawia się bardzo wielu bohaterów i niezwykle zawiłe historie. Autor nie ma litości, wrzuca nas w sam środek tego piekła bez słowa wprowadzenia. Mimo to wcale nie przeszkadzały mi pewne nielogiczności i totalnie zakręceni bohaterowie. Dziwaczni to mało powiedziane. Na pewno straszni i idealnie wpisujący się w konwencję. Gunwitch żywy i martwy, blada Polichromia, której prawie nie widać, urocza Halloween Girl, Komodo już bez skrzydeł, ojciec Doc Horror. Och!
➡️Rysunki są IDEALNE. Trafiają w mój gust absolutnie i bezbłędnie. Nasycone kolory, wszystko utrzymane w mroku. Postaci wyraziste i urozmaicone. Bardzo charakterystyczne i bardzo horrorowe. Jakoś tak miałem skojarzenia z "Thrillerem" Jacksona. Ta sama przesada, ten sam świetny klimat, zajebista choreografia. Bomba! Muszę też dodać, że autor bawi się nieco stylami i końcówka (ostatnia opowieść) jest narysowana totalnie inaczej, ale i tak fajnie 😀
➡️Uważam, że Nocturnals to świetna produkcja. Obszerna, urozmaicona, czerpiąca garściami z tego, co najlepsze w kinie klasy B i pulpowych zeszytach. Ja jestem absolutnie zachwycony i polecam Wam bardzo mocno! Moja ocena 9/10 i K-UZJ (Komiksowy Uncelkowy Znak Jakości). Za powiew świeżości! Petarda! 💥
PS. To się na serio kojarzy chwilami ze Zbirem (The Goon). A to wielki komplement.
PPS. Liga Upiorności mnie rozłożyła na łopatki 😅

"Podczas gdy reszta świata śni, stwory nocy rządzą światem."

Moi Drodzy
➡️Wystarczyło, że zobaczyłem w zapowiedziach okładkę tego komiksu i totalnie mi odbiło 🙈
Potem zobaczyłem tę okładkę na żywo i odbiło mi po raz drugi. Następnie zajrzałem do środka i odbiło mi po raz trzeci. Nagle Comics wydało komiks, który mnie literalnie zmiażdżył. Ale do rzeczy.
➡️Wydanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
722
321

Na półkach: ,

"Nocturnals" to wydanie komiksu, w którym zakochacie się już od pierwszego wejrzenia. Ponad 300 stron, na których znajdziemy sześć historii. Podobnych a jednak innych, bo powstawały one od lat 90. XX wieku aż po lata 2000. Widać jak styl i ilustracje zmieniały się na przestrzeni lat w kolejnych komiksach. A sam styl bardzo mi się spodobał. Całość jest w klimacie starszych produkcji, czego można się było spodziewać po roku produkcji. Mi ten styl bardzo odpowiadał i miło się czytało. Mimo że treść taka miła czy kolorowa nie była. Rysunki Bretetona i innych artystów nadają klimat filmów klasy B. Wąskie, gęste kadry, rysowane w realistycznym stylu i kolorystycznie mroczno zgodne z klimatem całego uniwersum.
.
Scenariusz dorównuje wyglądowi. Mroczną i pełną grozy serię rozpoczyna "Czarna planeta". Dowiadujemy się o istnieniu przedsiębiorstwa, którego główną misją jest tworzenie armii potworów na zamówienie. A także przedstawieni zostają bohaterowie. Główną rolę gra tu Doktor Horror - zapalony naukowiec o przerażającym wyglądzie i jego córka Halloween Girl, która chce tylko zabawy. I masa innych ciekawych postaci: podpalacz, który kiedyś był policjantem, duch, gangster i wiele innych oryginalnych i ciekawych osobliwości.
.
Autor zgrabnie odkrywa przed czytelnikiem kolejne karty, tak by wciąż ciekawić i zaskakiwać. Mamy tu wiele zwrotów akcji, ale też wiele brutalności, co nie jest dla każdego. Sama dawno nie miałam styczność z takimi klimatami i powiem wam, że brakowało mi tego. Choć początkowo nie mogłam wczuć się w tę historię. Jednak im dalej tym była ciekawsza i dałam się pochłonąć.
Polecam jeśli lubicie mroczne klimaty. Coś dla fanów horroru i fantastyki. Idealnie do poczytania przed Halloween 🤭

"Nocturnals" to wydanie komiksu, w którym zakochacie się już od pierwszego wejrzenia. Ponad 300 stron, na których znajdziemy sześć historii. Podobnych a jednak innych, bo powstawały one od lat 90. XX wieku aż po lata 2000. Widać jak styl i ilustracje zmieniały się na przestrzeni lat w kolejnych komiksach. A sam styl bardzo mi się spodobał. Całość jest w klimacie starszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
225
214

Na półkach:

Niejedna osoba była w dzieciństwie delikatnie zastraszana przez rodziców. W takim humorystycznym tonie. A to, że pod łóżkiem czai się jakiś potwór, a to, że z szafy coś wyjdzie i nas porwie. Jeśli tego nie doświadczyliście osobiście, to na pewno widzieliście to na filmach. Choć zazwyczaj są to przekomarzania naszych piastunów, to tkwi w tym coś ciekawego. Skąd pochodzą potwory, jeśli nie z ciemności? O temacie owych nocnych kreatur możemy przeczytać w najnowszym komiksie wydawnictwa NAGLE! Nocturnals Omnibus.

Zacznijmy od tego, że wydanie, które polscy czytelnicy będą mieli okazję przeczytać, to omnibus. Składa się na niego, aż sześć historii zawartych na nieco ponad 300 stronach komiksu. Sięgają one lat 90. XX w. aż po lata 2000, co zresztą widać chociażby na podstawie samych ilustracji oraz stylu poszczególnych rozdziałów, który w tym czasie ewoluował. W poszczególnych opowieściach autora wspierało wielu świetnych artystów, w tym m. in. Bill Oakley, Ruben Martinez, Viet Nguyen, Bruce Timm, Adam Warren, czy nawet Stan Sakai.

Teraz, gdy już ten krótki wstęp mamy za sobą, pora przejść do samej fabuły. Serię Nocturnals zapoczątkowała historia, pt. Czarna planeta. To właśnie to komiksowe opowiadanie nadaje tonu i klimatu całości, wprowadza nas w niezwykle mroczny świat i przedstawia głównych bohaterów tego pełnego grozy przedstawienia. Tutaj dowiadujemy się o istnieniu przedsiębiorstwa NARN K, którego główną misją jest tworzenie armii potworów na zamówienie!

Już po pierwszych stronach w oczy rzuca nam się klimat i bardzo oryginalny styl ilustracji. Mnie na myśl przywiódł on po części stare, amerykańskie filmy o potworach, tylko że z dodatkiem całej barwy kolorów, których w owych produkcjach widzowie nie mogli doświadczyć. Dostrzegłem inspiracje kultowymi monstrami takimi jak Frankenstein, czy Drakula, lecz z jeszcze mocniejszym akcentem położonym na element człowieczeństwa, choć ludzkich bohaterów nie ma tutaj zbyt wiele.

Nie wszystkie tajemnice są nam zdradzane od razu. Wiele z nich poznajemy na późniejszym etapie historii i to także wprowadza unikalną, oryginalną atmosferę do fabuły. Zastanawiamy się skąd wzięli się nasi bohaterowie i kim tak naprawdę są, a gdy w końcu dostajemy odpowiedzi na trapiące nas pytania, te są bardzo satysfakcjonujące. Już w tej pierwszej historii przekonujemy się o jej brutalności i bezpośredniości. Jednocześnie, autor nieraz potrafi nas zaskoczyć wyszukanymi zwrotami akcji.

Weźmy się w końcu za bohaterów Nocturnals Omnibus. Nie byłoby tej historii bez dwójki Doktor Horror i jego córka Evening znana też jako Halloween Girl. Z jednej strony mamy wielkiego, przerażającego chłopa, który okazuje się być zapalonym naukowcem. Z drugiej jest jego wiecznie pragnąca zabawy córka, dla której zrobi wszystko. To po prostu jego oczko w głowie i to właśnie chcąc bronić jej przed zagrożeniem losy dwójki skierowały ją do naszej rzeczywistości.

To jednak nie koniec barwnych, charyzmatycznych postaci. Chłodna i przenikliwa Polichromia, która jest duchem. Firelion, będący jednym, wielkim chodzącym płomieniem; dawniej policjant, dziś najbardziej niszczycielski podpalacz. Zadziorna Rozgwiazda, kobieta-żaba, bo chyba tak można najprościej ją określić, która urodziła się ze spluwą w dłoni. Jest też włochaty, brutalny Szop, gangster do wynajęcia w skórze potwora. Nigdy nie gryzie się w język. Na kartach komiksu pojawiają się jeszcze inne postaci, ale te musicie już poznać sami.

W Nocturnals Omnibus dostrzegamy wiele inspiracji. Wspominałem już o starych amerykańskich filmach o potworach, czy klasykach horroru. Warto również wspomnieć m. in. o elementach rodem z Lovecrafta takich jak rasa kosmicznych ośmiornic, którą są Crimowie, klimacie kryminalnej, gangsterskiej opowieści czy o gotyckim, nastrojowym stylu ilustracji.

Generalnie, historie opisane w komiksie skupiają się na staraniach Doktora Horrora by ochronić swoją potworną familię. Będziecie mieli tu do czynienia z kryminalną opowieścią z elementami sci-fi, halloweenowym opowiadaniem dla najmłodszych, z klimatem legend o wiedźmach, czy poetycką historią o podmorskim stworze. Nasi bohaterowie pojawiają się tu w całym przekroju przeróżnych komiksów, a my za każdym razem odnajdujemy w nich oraz w świecie wykreowanym przez Dana Breretona coś innego, nowego i wciągającego.

Pierwszy tom Nocturnals Omnibus to prawdziwa uczta dla miłośników grozy. To podróż w nieznane i choć nieznane często wydaje się być przerażające, to w tym przypadku działa to tylko i wyłącznie na korzyść komiksu. Płyniemy przez przepiękne ilustracje, pełne życia (choć mamy tu do czynienia z nieumarłymi) i dynamiki. Na każdym kroku coś potrafi nas zaskoczyć, czy są to fabularne zwroty akcji, czy niezwykłe wizerunki naszych monstrów. Aż żal, że a więcej historii będziemy musieli poczekać do kolejnego tomu!

Niejedna osoba była w dzieciństwie delikatnie zastraszana przez rodziców. W takim humorystycznym tonie. A to, że pod łóżkiem czai się jakiś potwór, a to, że z szafy coś wyjdzie i nas porwie. Jeśli tego nie doświadczyliście osobiście, to na pewno widzieliście to na filmach. Choć zazwyczaj są to przekomarzania naszych piastunów, to tkwi w tym coś ciekawego. Skąd pochodzą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    18
  • Chcę przeczytać
    14
  • Komiksy
    5
  • Posiadam
    4
  • Do kupienia
    2
  • Komiksy do przeczytania
    1
  • Przeczytane 2024 (Komiksy)
    1
  • Kupka wstydu I
    1
  • 2024
    1
  • W mieszkaniu
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nocturnals Omnibus. Tom 1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także