Dobre połączenie obyczajówki z kryminalnymi historiami. Detektyw Jane opisana jest na tyle dokładnie, że staje się całkiem bliską osobą. Rewelacyjnie się czytało. Odpoczynek, rozrywka, intryga, zagadka i przy tym sporo refleksji. Ciekawe połączenie, no i Londyn - jak dla mnie dodatkowy atut.

Dobre połączenie obyczajówki z kryminalnymi historiami. Detektyw Jane opisana jest na tyle dokładnie, że staje się całkiem bliską osobą. Rewelacyjnie się czytało. Odpoczynek, rozrywka, intryga, zagadka i przy tym sporo refleksji. Ciekawe połączenie, no i Londyn - jak dla mnie dodatkowy atut.

Jane Winter - profesjonalna detektyw, rozwiązująca intrygujące, zawiłe, zaskakujące sprawy a do tego świetnie opisana jako kobieta z krwi i kości: kocha jazdę na rowerze, basen, szachy, pije sok arbuzowy, czerwone wino, słucha popularnego w Londynie piosenkarza Alfiego Boe, uwikłana w nieszczęśliwą miłość z przeszłości. Z jednej strony delikatna, subtelna, z drugiej bardzo silna osobowość. Bierze sprawy, które wydają się przegrane, po to, by uwolnić kogoś od nieprawdziwych oskarżeń. Świetnie się to czyta. Lekki, profesjonalny kryminał, bez siekanek rąbanek, tylko z psychologiczną podwaliną i ciekawymi portretami ludzi. Polecam bardzo!

Jane Winter - profesjonalna detektyw, rozwiązująca intrygujące, zawiłe, zaskakujące sprawy a do tego świetnie opisana jako kobieta z krwi i kości: kocha jazdę na rowerze, basen, szachy, pije sok arbuzowy, czerwone wino, słucha popularnego w Londynie piosenkarza Alfiego Boe, uwikłana w nieszczęśliwą miłość z przeszłości. Z jednej strony delikatna, subtelna, z drugiej bardzo...

W książce można znaleźć kilka wciągających spraw kryminalnych, rozwiązywanych przed nietuzinkową panią detektyw z Londynu - Jane Winter. Na mnie największe wrażenie wywarła pierwsza sprawa - popularnego psychologa oskarżonego o znęcanie się nad swoją pacjentką. Świetnie napisany kryminał, znakomity język, lekkie pióro i w dodatku jak na kryminał - mocno naszpikowany, zgrabnie przemyconymi refleksjami:
"Kobiety przychodziły do mnie jak do boga. Miały cały worek pretensji, problemów i życzeń, a ja te pretensje miałem złagodzić, problemy rozwiązać, a życzenia spełnić. Moje obietnice brzmiały wiarygodnie, więc chętnie płaciły nawet najwyższe stawki za niekończące się sesje terapeutyczne. Nigdy chyba nie zrozumieją, że ich własne życie, leży tylko i wyłącznie w ich własnych rekach, a umysł jest siłą, potęgą. Stałem się bogaczem na głupocie i słabości innych ludzi, szczególnie kobiet, niestety. Żadna z nich nie pomyślała, że może pora się nawrócić, zainteresować się czymś, wyższym, niż nasza egzystencja tutaj, czymś transcendentalnym; wszyscy jesteśmy spragnieni duchowości, nawet materialiści, a wtedy wystarczyłoby iść czasem do spowiedzi. Za darmo. A efekt byłby lepszy. Ale, cóż, czyjaś strata – mój zysk. Wielu kobietom, pomogłem, to znaczy one w to wierzą, tak naprawdę pomogły same sobie. Ja byłem słuchaczem, a one wylewały przede mną swoje wiadra pełne żalu. I czasem, w lżejszych przypadkach to wystarczyło."
Polecam. Dla mnie to czytelnicza bomba, tym bardziej, że akcja rozgrywa się w Londynie, co dodaje ciekawego kolorytu.

W książce można znaleźć kilka wciągających spraw kryminalnych, rozwiązywanych przed nietuzinkową panią detektyw z Londynu - Jane Winter. Na mnie największe wrażenie wywarła pierwsza sprawa - popularnego psychologa oskarżonego o znęcanie się nad swoją pacjentką. Świetnie napisany kryminał, znakomity język, lekkie pióro i w dodatku jak na kryminał - mocno naszpikowany,...

Jane Winter - kobieta piękna, inteligentna, delikatna, ale niezłomna. Mieszka w Londynie na ukochanym Ealing. Prowadzi własne biuro detektywistyczne w okolicy Victoria Station, przyjmuje sprawy, których nikt inny nie chce prowadzić - trudne i beznadziejne, jednak detektyw Winter potrafi z nich wybrnąć - oczyścić niewinnego człowieka z zarzutów, znaleźć prawdziwego sprawcę. W kilku sprawach prowadzonych przez nią w tym zbiorze, przebija się mocno psychologiczny pazur połączony z kryminalną zagadką. W dodatku ciekawie jest opisane życie osobiste Jane Winter, zgrabnie wplecione w detektywistyczną fabułę. Ciekawy kryminał dla spragnionych głębszej zagadki, a nie tylko krwi, strzelaniny i pogoni. Książka wciąga od pierwszej strony ostro zarysowaną intrygą, tajemnicą z przeszłości i kiełkującą miłością do dawnego przyjaciela z policji -Martina Stuarta. Do tego napisana jest ładnym, literackim językiem i jeśli ktoś był w Londynie - z przyjemnością rozpozna zakątki Ealing.

Jane Winter - kobieta piękna, inteligentna, delikatna, ale niezłomna. Mieszka w Londynie na ukochanym Ealing. Prowadzi własne biuro detektywistyczne w okolicy Victoria Station, przyjmuje sprawy, których nikt inny nie chce prowadzić - trudne i beznadziejne, jednak detektyw Winter potrafi z nich wybrnąć - oczyścić niewinnego człowieka z zarzutów, znaleźć prawdziwego sprawcę....