rozwińzwiń

Morelowa księgarnia

Okładka książki Morelowa księgarnia Oresta Osijczuk
Okładka książki Morelowa księgarnia
Oresta Osijczuk Wydawnictwo: Mova literatura piękna
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Mova
Data wydania:
2023-05-17
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-17
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383213309
Tłumacz:
Bohdan Zadura
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2113
1375

Na półkach: , ,

Wspaniała powieść, którą czyta się jednym tchem, która wzrusza, zaskakuje, która przenosi nas w początki XX wieku na kresy, kiedy dzisiejsze ziemie ukraińskie należały do Polski. Główną postacią tej opowieści jest Mychajło Faryniak, którego historia ma wiele barw i zapachów, która często wzrusza, wywołuje żal czy współczucie. To opowieść o wychowywaniu z dala od matki, choć w ciepłym i pełnym miłości domu, o dziecięcych przyjaźniach, pierwszych uczuciach, rozczarowaniach, o tęsknocie za matką i odkrytych po latach kłamstwach dorosłych, o młodych wilczkach, Irence, Romku i Ficiu.

Czy po niemal stu latach kolejny Mychajło Faryniuk odkryje kim tak naprawdę jest, kim byli jego przodkowie, co faktycznie ich łączy, czy pozna historię prawdziwej rodziny Faryniuków, czy odnajdzie zgodnie z wolą swego dziadka żyjących potomków tych, dzięki którym przeżył, czy spłaci stary dług życia? Polecam, bo to bardzo dobry debiut literacki i książka jest naprawdę świetna.

Wspaniała powieść, którą czyta się jednym tchem, która wzrusza, zaskakuje, która przenosi nas w początki XX wieku na kresy, kiedy dzisiejsze ziemie ukraińskie należały do Polski. Główną postacią tej opowieści jest Mychajło Faryniak, którego historia ma wiele barw i zapachów, która często wzrusza, wywołuje żal czy współczucie. To opowieść o wychowywaniu z dala od matki, choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
636
518

Na półkach:

Dawne, przedwojenne czasy, zupełnie inna mentalność, wychowanie, a w tym wszystkim historia Michajła, która nie zaczyna się zbyt optymistycznie. Trafia do wujka i ciutki na wychowanie. Coś co jest największym koszmarem chłopca zmienia się w rzeczywistości do przetrwania, dzięki przyjaźni i zaufaniu. Brakuje tu z pewnością sielanki, jest powściągliwość w okazywaniu uczuć, codzienne problemy, ale gdzieś pośrodku tego jest troska, miłość i prawdziwa przyjaźń. Zagmatwana historia, która przyjmuje zupełnie inny obrót pod koniec powieści :-)

Dawne, przedwojenne czasy, zupełnie inna mentalność, wychowanie, a w tym wszystkim historia Michajła, która nie zaczyna się zbyt optymistycznie. Trafia do wujka i ciutki na wychowanie. Coś co jest największym koszmarem chłopca zmienia się w rzeczywistości do przetrwania, dzięki przyjaźni i zaufaniu. Brakuje tu z pewnością sielanki, jest powściągliwość w okazywaniu uczuć,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
8

Na półkach:

Historia Michała była bardzo poruszająca. Nie spodziewałam się takiego wątku i zakończenia. Poruszająca relacja między ludźmi przed wojną i w czasie wojny.

Historia Michała była bardzo poruszająca. Nie spodziewałam się takiego wątku i zakończenia. Poruszająca relacja między ludźmi przed wojną i w czasie wojny.

Pokaż mimo to

avatar
724
217

Na półkach: ,

Historia pachnąca książkami, morelami i dzieciństwem.

Po pierwszych dziewięciu latach życia, spędzonych w biedzie, ale przy akompaniamencie ciepłych uścisków matki i jej uroczych opowieściom, mały Mychajło trafia do rodziny zupełnie obcych sobie osób. Mimo że to jego krewni – wujek Stefan, właściciel księgarni, i ciocia Kasia, chłopak z początku traktuje ich z dystansem.

Tak właśnie zaczyna się historia chłopca Michajła Faryniaka, który żył na początku XX wieku. A jego historia zaskakująco krzyżuje się z historią jego imiennika żyjącego w naszych czasach.

To ciepła i wzruszająca opowieść o dzieciństwie, oddanej przyjaźni i miłości, jaką mogą mieć tylko dzieci. Opowieść o tym, jak nieznajomi stają się sobie bliscy dzięki miłości. O tym, że każda rodzina ma swoje bolesne tajemnice i przeszłość, którą trzeba odkupić. To historia pełna ukrytych i wyraźnych znaczeń.

Napisana pięknym językiem, który porywa czytelnika i nie pozwala odłożyć książki na później. Postacie są barwne i bardzo ciekawe – zarówno ludzie, jak i, co zaskakujące, zwierzęta. Autorka ma niesamowity dar tworzenia swoich bohaterów. Stają się dla czytelnika kimś ważnym, kimś, kogo chcemy utulić w trudnych chwilach, jak również odczuwać radość w ich szczęśliwych momentach.

Opowieść czyta się bardzo lekko. Jest w niej miejsce zarówno na uśmiech, jak i smutek. Naturalnie wkomponowuje się w wydarzenia historyczne, co sprawia wrażenie, że historia jest prawdziwa. Kiedy jednak zaczęłam czytać czwartą część książki, moje emocje sięgnęły zenitu. Nie spodziewałem się takiego obrotu wydarzeń! Byłam totalnie zaskoczona, tym co autorka wymyśliła i jakie emocje mi przy tym towarzyszyły.

Po prostu chylę czoła i wycieram chusteczką morze łez.

Polecam!

Historia pachnąca książkami, morelami i dzieciństwem.

Po pierwszych dziewięciu latach życia, spędzonych w biedzie, ale przy akompaniamencie ciepłych uścisków matki i jej uroczych opowieściom, mały Mychajło trafia do rodziny zupełnie obcych sobie osób. Mimo że to jego krewni – wujek Stefan, właściciel księgarni, i ciocia Kasia, chłopak z początku traktuje ich z dystansem....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Nie przepadam za historiami, w których mcguffinem jest szukanie dziecka (Mandalorianin, Kenobi, część Blacklisty etc),rodzica, matki, ogólnie takie rzeczy. Czasem można to fajnie zrobić, ale tutaj też mnie nie porwało. Gdzie mama, o może napisała list, a może nie, może tu, może tam, jaka wojna - parę scen to za mało na scenerię.

Nie przepadam za historiami, w których mcguffinem jest szukanie dziecka (Mandalorianin, Kenobi, część Blacklisty etc),rodzica, matki, ogólnie takie rzeczy. Czasem można to fajnie zrobić, ale tutaj też mnie nie porwało. Gdzie mama, o może napisała list, a może nie, może tu, może tam, jaka wojna - parę scen to za mało na scenerię.

Pokaż mimo to

avatar
940
695

Na półkach:

Bardzo słodka opowieść. Jak dla mnie przesłodzona. Trochę brzmiała jak książka dla dzieci. Przeczytałam, ale potrzebuje teraz czegoś bardziej pikantnego.

Bardzo słodka opowieść. Jak dla mnie przesłodzona. Trochę brzmiała jak książka dla dzieci. Przeczytałam, ale potrzebuje teraz czegoś bardziej pikantnego.

Pokaż mimo to

avatar
770
196

Na półkach:

No coś tam się działo niby, ale totalnie mnie ta historia nie ujęła. Nie mogłam sobie tej opowieści umiejscowić w konkretnej czasoprzestrzeni, bo niby czasy około wojenne, a totalnie nie było tego czuć. W dodatku plot twist (?) Na końcu książki strasznie wszystko pogmatwał, nie uważam żeby to było potrzebne. Było parę dobrych momentów, ale ogólnie słabo. Do tego dochodzą dziwne wybory tłumacza, dlaczego niektóre słowa zostały objaśnione w przepisie, a inne na przykład smrek czy batiar już nie, choć wydaje mi się, że mogą być dla czytelnika równie obce jak ukraiński nowy rok. Czasami pojawiał się dziwny szyk zdań. Nie kupuję początku przyjaźni Romka i Mychajły, Irenka wydała mi się bardzo antypatyczną postacią kropka poza tym, że była ładną dziewczynką, to w sumie nic nie robiła i przynosiła same kłopoty. Bywały momenty, że nie rozumiałam o co chodzi w tej opowieści i trochę się zawiodłam, bo miałam wysokie oczekiwania.

No coś tam się działo niby, ale totalnie mnie ta historia nie ujęła. Nie mogłam sobie tej opowieści umiejscowić w konkretnej czasoprzestrzeni, bo niby czasy około wojenne, a totalnie nie było tego czuć. W dodatku plot twist (?) Na końcu książki strasznie wszystko pogmatwał, nie uważam żeby to było potrzebne. Było parę dobrych momentów, ale ogólnie słabo. Do tego dochodzą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
184
85

Na półkach:

„Morelowa księgarnia” to powieść, którą czyta się lekko, z przyjemnością chociaż fabuła do takich nie należy. Mamy w niej sporo scen dramatycznych, czasem wręcz tragicznych a wszystko to okraszone przyjaźnią, zapachem drzew morelowych, cynamonu oraz ciszą i spokojem księgarni a także szczyptą humoru. Czytając ją miałem wrażenie kołysania nastrojem i nie spieszyło mi się dowiedzieć co będzie dalej. Moim zdaniem Oresta Osijczuk zasłużyła na 8 a do tego świetny przekład.

„Morelowa księgarnia” to powieść, którą czyta się lekko, z przyjemnością chociaż fabuła do takich nie należy. Mamy w niej sporo scen dramatycznych, czasem wręcz tragicznych a wszystko to okraszone przyjaźnią, zapachem drzew morelowych, cynamonu oraz ciszą i spokojem księgarni a także szczyptą humoru. Czytając ją miałem wrażenie kołysania nastrojem i nie spieszyło mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1798
1138

Na półkach: ,

Ten rok, póki co uważam za bardzo dobry czytelniczo. Miałam kilka pozytywnych zaskoczeń, parę razy wbito mnie w fotel lub zmuszono do zastanowienia. Jednak dopiero ,,Morelowa księgarnia" była pierwszą książką, która przeczytałam na raz, praktycznie bez odkładania. Jeden weekend. Zaczęłam w sobotę i pewnie bym skończyła od razu gdyby nie to, że odezwał się zdrowy rozsądek i zmusił do ogarnięcia życia bo myślę, że na stwierdzenie ,,nie ma co jeść bo czytałam" można by z lekka dziwnie patrzeć. I chyba już można by nic więcej nie mówić.

Dziesięcioletni Mykchajło (zwany Miskiem) niespodziewanie zostaje oddany pod opiekę wujostwa. Matka, chociaż niechętnie, musiała zdecydować się na ten krok aby móc podjąć pracę. Początkowo wujostwo sprawia wrażenie oschłych, surowych i zupełnie nie przygotowanych na opiekę nad dziesięcioletnim chłopcem. Na szczęście szybko znajduje grono przyjaciół: rozrabiakę Romka, panienkę z dobrego domu Irenkę i tajemniczego Fecia. Razem obserwują i uczą się świata. Ich świat to rzeczywistość przepełniona zabawą, fantazją i dziecięcymi marzeniami. Jednak co pewien czas w tą bańkę komfortu przebija się okrutna rzeczywistość. W tle przebija się twardy obraz życia na Ukrainie na początku XX wieku, gdzie panuje bieda, wyzysk, okrucieństwo oraz niesprawiedliwość. Bohaterowie stają twarzą twarz z kolejnymi bolesnymi problemami, równocześnie wszyscy chronią Miśka przed najboleśniejszą prawdę, pozwalając mu nawet wtedy pozostać dzieckiem.

,,Morelowa księgarnia" w pewien sposób instynktownie nasuwa skojarzenia z ,,Anią z Zielonego Wzgórza". Tutaj także sierota trafia pod opiekę pozornie zgorzkniałych starszych ludzi, który pod warstwą oschłości chowają ogromne pokłady ciepła i miłości. Dom wujostwa i ich księgarnia to dla Miśka fundament, miejsce które zrodziło najpiękniejsze wspomnienia i zapewniało ochronę przez wiele lat. To tam dorastał, rodziły się przyjaźnie i pierwsza miłość, uczył się jak wygląda prawdziwy świat. Jednak to tylko połowa historii bo potem Wielka Historia dochodzi do głosu i burzy ustalone porządki, wywracając do góry nogami wszystko. Zakończenie zaskakuje i szokuje. Wywołuję całą lawinę nieoczekiwanych emocji i nie daje spokoju. Nagle pojawiają się nowe pytania, całość nabiera zupełnie innego wydźwięku. Dobitnie podkreślone jest jak bardzo wojny jakie przetoczyły się przez Europę na początku XX wieku zniszczyły ludzi, ich historie i obraz świata jaki chcielibyśmy widzieć.

Chciałabym pamiętać tylko pierwszą część książki, która była urocza, słodka, pełna dziecięcej naiwności i rodzących się przyjaźni. Ale gdyby tylko na tym pozostało to byłaby tylko jedną z wielu książek o dzieciństwie. Dopiero finał nadaje temu sens. To dzięki gorzko-tragicznemu zakończeniu inaczej patrzymy na całość, bardziej ją doceniamy i staje się ona ważna. Dzięki temu ta historia wzrusza i zapada w pamięć. Polecam!

Ten rok, póki co uważam za bardzo dobry czytelniczo. Miałam kilka pozytywnych zaskoczeń, parę razy wbito mnie w fotel lub zmuszono do zastanowienia. Jednak dopiero ,,Morelowa księgarnia" była pierwszą książką, która przeczytałam na raz, praktycznie bez odkładania. Jeden weekend. Zaczęłam w sobotę i pewnie bym skończyła od razu gdyby nie to, że odezwał się zdrowy rozsądek i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
829
115

Na półkach:

Wciągająca powieść, serdecznie polecam❤️

Wciągająca powieść, serdecznie polecam❤️

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    156
  • Przeczytane
    90
  • 2023
    13
  • Posiadam
    13
  • Legimi
    6
  • Przeczytane w 2023
    4
  • Ulubione
    4
  • 2024
    3
  • Przeczytane 2023
    2
  • Nowości 2023
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Morelowa księgarnia


Podobne książki

Przeczytaj także