Ziemia odzyskana

Okładka książki Ziemia odzyskana Aldona Reich
Okładka książki Ziemia odzyskana
Aldona Reich Wydawnictwo: Wydawnictwo Vectra literatura piękna
324 str. 5 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Vectra
Data wydania:
2023-04-12
Data 1. wyd. pol.:
2023-04-12
Liczba stron:
324
Czas czytania
5 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367334327
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
212
11

Na półkach: ,

Główna bohaterka książki - Marta Rychter po 22 latach wraca do swojego rodzinnego miasta Zielonej Góry. W wypadku samochodowym, w którym niegdyś uczestniczyła, zginął jej ojciec, a ona jako młoda dziewczyna z wyrzutami sumienia uciekła do Glasgow. Po latach wraca jako dojrzała kobieta żeby sobie przypomnieć okoliczności wypadku, ponieważ zaraz po nim dostała amnezji i jego przebieg jest jej znamy tylko z opowieści innych osób. Jest gotowa zmierzyć się z przeszłością.
Jak ułożą się jej relacje z rodziną i znajomymi po powrocie? Czy będzie zszokowana tym, co sobie przypomni?

Innym wątkiem książki jest przypadkowe spotkanie Marty i Wiktora, który po śmierci żony nie potrafi odnaleźć się w życiu. Tych dwoje życiowo poranionych ludzi wspiera się wzajemnie.

To piękna, ciepła opowieść o ludziach, którzy po traumatycznych przeżyciach uczą się na nowo żyć, ufać i kochać.

Główna bohaterka książki - Marta Rychter po 22 latach wraca do swojego rodzinnego miasta Zielonej Góry. W wypadku samochodowym, w którym niegdyś uczestniczyła, zginął jej ojciec, a ona jako młoda dziewczyna z wyrzutami sumienia uciekła do Glasgow. Po latach wraca jako dojrzała kobieta żeby sobie przypomnieć okoliczności wypadku, ponieważ zaraz po nim dostała amnezji i jego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
583
13

Na półkach: , ,

Tak słabej książki już dawno nie czytałam. Dorośli bohaterowie po przejściach, a zachowują się jak zakompleksione podlotki.
On narzuca się, sterczy pod jej domem i wydzwania, mimo jej niechęci.
Ona niby nie chce, ale może jednak chce. Właściwie to chyba sama nie do końca wie.
Książka to w zasadzie płytki i pobieżny przewodnik turystyczny po województwie lubuskim. Bohaterowie nie dotarli chyba tylko do MRU. Prawdopodobnie dlatego, że bunkry nie są tak romantyczne, jak zamek Joannitów, przypałacowy park, czy kawiarnia nad rzeką.
Mnóstwo drobnych wpadek i nieścisłości. Pojedynczo można byłoby je jeszcze znieść, ale w takiej ilości znacząco zniechęcają do lektury:
- "Odnośnie szeroko", "odnośnie kolejnej" - ktoś zapomniał magicznego słówka "do".
- "Ustawa o RODO" - w polskim systemie prawnym nie funkcjonuje taka ustawa.
- Naprawdę trzeba dobrze znać Gorzów, żeby znaleźć tam jakąś kawiarnię? Być może w całym mieście jest tylko jedna? (tak samo jak linia tramwajowa :-));
- w styczniu po godzinie 17-ej mrok już raczej nie "gęstnieje coraz bardziej". Gdyby o tej porze mrok jeszcze gęstniał, możnaby go prawdopodobnie konsumować łyżeczką.
Pod koniec książki pojawia się jakaś dynamika, ale nie jest w stanie już uratować całości.

Tak słabej książki już dawno nie czytałam. Dorośli bohaterowie po przejściach, a zachowują się jak zakompleksione podlotki.
On narzuca się, sterczy pod jej domem i wydzwania, mimo jej niechęci.
Ona niby nie chce, ale może jednak chce. Właściwie to chyba sama nie do końca wie.
Książka to w zasadzie płytki i pobieżny przewodnik turystyczny po województwie lubuskim....

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
59

Na półkach:

Nie można żyć przeszłością i stale rozpamiętywać historię. Jednocześnie bez pogodzenia się z minionymi wydarzeniami nie jesteśmy w stanie budować przyszłości.

To moja pierwsza czytelnicza podróż z Panią Aldoną Reich.

➡️W "Ziemi odzyskanej" poznajemy Martę Rychter, która po dwudziestu latach emigracji wraca do Zielonej Góry, swojego rodzinnego miasta. Ma w tym cel - chce się uporać z utratą pamięci po traumatycznych przeżyciach sprzed lat. Nie pamięta, dlaczego prowadziła samochód i co doprowadziło do wypadku, w którym zginął jej ojciec. Trwający ponad dwie dekady wyjazd był dla niej ucieczką przed wyrzutami sumienia, zagubieniem i samotnością.

➡️W książce zostały przedstawione dwa sposoby radzenia sobie z trudną przeszłością.

➡️Pierwszy jako mechanizm obronny stosuje zapomnienie, schowanie gdzieś głęboko traumatycznych przeżyć.

Na drugim biegunie mamy Wiktora, który za wszelką cenę chwyta się poprzedniego życia, ignorując teraźniejszość i przyszłość.

Obie postawy nie pozwalają bohaterom iść naprzód, czerpać radości z życia. Stawianie czoła własnym demonom to jedno z najtrudniejszych zadań. Jednak wierzę, że nie ma takiego ciężaru z którym człowiek nie da sobie rady, czasem tylko potrzebna jest pomoc bliskich nam osób.

➡️Autorka w książce podkreśliła również znaczenie terapii. Z roku na rok świadomość roli, jaką może ona odgrywać w życiu człowieka rośnie, jednak nadal jest wiele do zrobienia. W idealnym świecie przyznanie się do korzystania z usług terapeuty nie powinno być niczym wstydliwym.

➡️Doceniam również to w jaki sposób autorka przedstawiła rodzące się uczucie pomiędzy bohaterami. Miłość nie przychodzi nagle, nie ma strzały amora i fajerwerków. Zamiast tego mamy kiełkujące uczucie pomiędzy dwójką, doświadczonych przez los bohaterów.

➡️Pani Aldona dotyka codziennych tematów. I może w powieści nie znajdziemy zaskakujących zwrotów akcji, ale pomimo to trudno się oderwać od historii może, dlatego że jest ona życiowa. Czasem wydarzenia biegną powoli, własnym rytmem, ale właśnie takie jest samo życie.Myślę, że każdy z nas może odnaleźć cząstkę siebie w bohaterach. Ich troski, problemy nie są nam obce.

Nie można żyć przeszłością i stale rozpamiętywać historię. Jednocześnie bez pogodzenia się z minionymi wydarzeniami nie jesteśmy w stanie budować przyszłości.

To moja pierwsza czytelnicza podróż z Panią Aldoną Reich.

➡️W "Ziemi odzyskanej" poznajemy Martę Rychter, która po dwudziestu latach emigracji wraca do Zielonej Góry, swojego rodzinnego miasta. Ma w tym cel - chce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
228
127

Na półkach:

Marta po 20 latach wraca z Anglii do Polski. Ma nadzieję, iż przypomni sobie wydarzenia, które doprowadziły do utraty pamięci. Poznaje Witolda wdowca. Ma córkę jednak nie, może pogodzić się ze śmiercią żony. Marta odkrywa, iż czuje się przy nim bardzo dobrze. Po czasie odkrywa, że za śmierć ojca nie jest odpowiedzialna, tylko jego dawny wspólnik. Spowodował wypadek a później ją, obarczył winą. Wszystko pomimo próśb jego syna zostało zatuszowane. Sprawa nie trafiła na policję.

Marta po 20 latach wraca z Anglii do Polski. Ma nadzieję, iż przypomni sobie wydarzenia, które doprowadziły do utraty pamięci. Poznaje Witolda wdowca. Ma córkę jednak nie, może pogodzić się ze śmiercią żony. Marta odkrywa, iż czuje się przy nim bardzo dobrze. Po czasie odkrywa, że za śmierć ojca nie jest odpowiedzialna, tylko jego dawny wspólnik. Spowodował wypadek a...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1180
1180

Na półkach: , , , , ,

Aldona Reich ma w swoim pisarskim dorobku kilka książek. Powieść, o której dzisiaj Wam opowiem jest najnowszą spośród nich, a zarazem moją pierwszą autorstwa Aldony jaką przeczytałam. Było to bardzo udane spotkanie z twórczością autorki więc z biegiem czasu na pewno będą kolejne.

„Ziemia odzyskana”, bo tak właśnie brzmi tytuł powieści opowiada historię Marty Rychter, która po ponad 20 latach emigracji wraca do rodzinnego miasta. Powodem wyjazdu kobiety była trauma spowodowana wypadkiem samochodowym, w którym zginął jej ojciec i utratą pamięci dotyczącą przebiegu tamtych zdarzeń…

Marta latami zmaga się z wyrzutami sumienia i nieustannym poczuciem winy, bo wszystko wskazuje na to, że to ona prowadziła auto, w którym podróżowała feralnego dnia wraz z ojcem i jego wspólnikiem Ludwikiem Krasnodębskim.

Dla kobiety jednak nie wszystko jest tak oczywiste z powodu wcześniej wspomnianej luki w pamięci…

Drugim bohaterem historii jest Wiktor Wojda, samotny wdowiec, którego dorosła córka Jowita ma już swoje życie i rodzinę. Wiktor nie może poradzić sobie z przedwczesnym odejściem żony i pomimo upływu lat tkwi zamknięty w swojej wewnętrznej skorupie kryjąc się za murem zbudowanym ze wspomnień.

Drogi tych dwojga po raz pierwszy krzyżują się w dosyć zabawny sposób. Po raz wtóry spotykają się oni przypadkowo za sprawą wspólnego znajomego. Nie jest to jednak banalna historia o miłości jakich wiele – co to to nie.

Jest to niespieszna i bardzo dobrze skonstruowana opowieść o ludzkim zmaganiu się z różnego rodzaju słabościami i budowaniu nowego życia na gruzach tego, co minione. Mowa w niej również o poszukiwaniu wspomnień, lecz także swego rodzaju uwalnianiu się od nich by móc znowu zacząć żyć.

Publikacja ta oprócz bogatej warstwy psychologiczno – emocjonalnej nakreślonej na przykładzie wyrazistych bohaterów porusza także tematykę trudnych relacji rodzinnych oraz realiów życia w niewielkiej społeczności.

Czy Marta odzyska utracone wspomnienia? Czy Wiktor zburzy w końcu budowany wokół siebie latami mur i odważy się odetchnąć pełną piersią? Jak ze swoimi kłopotami poradzą sobie pozostali bohaterowie? Gdzie leży prawda o wydarzeniach z przeszłości?

Odpowiedź na te i wiele innych nasuwających się przy lekturze pytań znajdziecie na kartach „Ziemi odzyskanej”, której dodatkowego klimatu dodaje osadzenie opowieści w malowniczej i doskonale znanej autorce Zielonej Górze i jej urokliwych okolicach.

Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że powieść ta pierwotnie publikowana była w odcinkach na łamach Gazety Lubuskiej, a dzięki Wydawnictwu Vectra otrzymała ona możliwość trafienia do szerszego grona czytelników.

Ze swojej strony bardzo polecam Wam tę refleksyjną, lecz także na swój sposób budującą i tchnącą nadzieją historię.


* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2023/07/wspomnienia-sa-kluczem-nie-do.html

Aldona Reich ma w swoim pisarskim dorobku kilka książek. Powieść, o której dzisiaj Wam opowiem jest najnowszą spośród nich, a zarazem moją pierwszą autorstwa Aldony jaką przeczytałam. Było to bardzo udane spotkanie z twórczością autorki więc z biegiem czasu na pewno będą kolejne.

„Ziemia odzyskana”, bo tak właśnie brzmi tytuł powieści opowiada historię Marty Rychter, która...

więcej Pokaż mimo to

avatar
168
137

Na półkach:

Czy można uciec od przeszłości? Czy zmiana miejsca zamieszkania, pracy lub nawet wyglądu zagwarantuje nam odcięcie się od tego, co było? Może w jakimś stopniu tak, ale przeszłość zawsze będzie nam dreptać po piętach, dopóki się z nią nie rozprawimy. Bo przecież nie można uciec przed samym sobą, swoimi myślami i wyrzutami sumienia.

Marta po ponad 20 latach powraca do rodzimej Zielonej Góry, skąd wyjechała po tragicznym wypadku, w którym straciła ojca. Rana jest tym głębsza, że wszystko wskazuje na to, iż to ona właśnie była sprawczynią wypadku, choć zupełnie niczego nie pamięta. Kobieta małymi kroczkami zaczyna burzyć mur, który skrupulatnie wybudowała wokół siebie. Nadal jednak boi się współczucia, pytań, a nade wszystko tego, że nigdy nie pozna całej prawdy o wypadku. Czas wcale nie uleczył jej ran, a pojawiające się momentami lęki nie ułatwiają jej życia.
Jaki będzie skutek konfrontacji Marty z rodziną, przyjaciółmi?
Czy możliwe jest, by po tak długim czasie brakujące elementy pamięci wskoczyły na swoje miejsce?

Książka ta uświadamia nam, ile zła może wyrządzić kłamstwo, nawet wówczas, jeśli w zamierzeniu ma służyć czyjemuś dobru. Co gorsza nie dotyka ono tylko jednej osoby, ale zatacza dość szeroki krąg.
Autorka porusza także temat relacji rodzinnych, ukrywanych sekretów, które prędzej czy później wychodzą na jaw.
Historia przedstawiona przez Aldonę Reich zostawia czytelnika z refleksją, że każdy pogubiony człowiek powinien dążyć do swojej ziemi odzyskanej, która ma tutaj wydźwięk metaforyczny. Z pomocą bliskich osób jej odnalezienie jest możliwe, choć okupione bólem, ale jednocześnie daje nadzieję na nowy rozdział w życiu.

Czy można uciec od przeszłości? Czy zmiana miejsca zamieszkania, pracy lub nawet wyglądu zagwarantuje nam odcięcie się od tego, co było? Może w jakimś stopniu tak, ale przeszłość zawsze będzie nam dreptać po piętach, dopóki się z nią nie rozprawimy. Bo przecież nie można uciec przed samym sobą, swoimi myślami i wyrzutami sumienia.

Marta po ponad 20 latach powraca do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1067
158

Na półkach:

Myślicie, że można zostawić przeszłość za sobą i ruszyć dalej?

Marta Rychter po 20 latach pobytu za granicą wraca w rodzinne strony by uporać się z traumatycznymi wydarzeniami sprzed lat , kobieta uczestniczyła w wypadku samochodowym, w którym zginął jej ojciec, a ona sama została poważnie ranna, oficjalna wersja wydarzeń mówi, że to Marta siedziała za kierownicą i to ona jest odpowiedzialna na śmierć swojego ojca, ale bronić się nie może ponieważ nie pamięta niczego z wypadku.

Uwielbiam gdy moje sceptyczne podejście do niektórych książek kończy się... miłością do nich! Tak, w tej historii się zakochałam, totalnie i bezgranicznie zawładnęła mym sercem.

Gorzka. Smutna. Przejmująca.

Marta przez lata wybudowala wokół siebie potężny mur stopniowo separując się od rodziny, przyjaciół i dawnych znajomych. Mur odrzucenia, zagubienia, niezrozumienia i poczucia winy. Próbując poukładać swoje życie i dojść do prawdy jeszcze bardziej się w nim zamknęła i od izolowała od reszty świata.

Aldona Reich swoim piórem mnie zauroczyła, zaczarowała, pozwoliła bym wniknęła w świat Marty i w raz z nią spróbowała poskładać wszystkie rozsypane kawałki w całość. Bardzo się z bohaterką zżyłam, niezwykle jej kibicowałam w wędrówce po prawdę i utracone wspomnienia. Ta historia wielokrotnie wywróciła moje serce na drugą stronę, wzruszała, wkurzała, zapierała dech w piersiach.

Ziemia odzyskana to złożona powieść o ludzkim życiu, o przewrotności losu, o niszczącej sile kłamstw, które ukrywane przez wiele lat krzywdzą, to gorzka opowieść o ludziach i ich słabościach, to powieść o sile miłości i jej wyzwalającej mocy.
Ziemia odzyskana mimo smutku i refleksyjności jest powieścią, która niesie nadzieję, otula, koi, a także zmusza do przemyśleń.
Ze mną na pewno zostanie na dłużej. ❤️

Myślicie, że można zostawić przeszłość za sobą i ruszyć dalej?

Marta Rychter po 20 latach pobytu za granicą wraca w rodzinne strony by uporać się z traumatycznymi wydarzeniami sprzed lat , kobieta uczestniczyła w wypadku samochodowym, w którym zginął jej ojciec, a ona sama została poważnie ranna, oficjalna wersja wydarzeń mówi, że to Marta siedziała za kierownicą i to ona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1407
1396

Na półkach: , , ,

Ostatnio wpadł mi do ręki audiobook Aldony Reich "Ziemia odzyskana". Jest to bardzo dobra obyczajówka. Znalazłam w niej ciekawą fabułę, dobrą i wartką akcję oraz oryginalnych bohaterów. Nie zabrakło również momentu, w którym płynęły łzy.
Główna bohaterka od ponad dwudziestu lat zmaga się z ogromną traumą. Uczestniczyła w wypadku samochodowym, w którym zginął jej ojciec, ona pod wpływem szoku straciła pamięć, a przyjaciel rodziny wyszedł z tego prawie bez uszczerbku na zdrowiu. O śmierć ojca wszyscy oskarżali naszą bohaterkę — Martę. Dlaczego? To ona prowadziła auto. Po ponad dwudziestu latach wraca w rodzinne strony. Ma nadzieję, że przypomni sobie, jak doszło do tego wypadku. Czy znajdzie miłość swojego życia? Czy znajdzie swoje miejsce na ziemi? Czy przypomni sobie, jak doszło do tego tragicznego wypadku i w końcu odzyska spokój? Czy odzyska siebie? Czy obudzi się z letargu? Tego dowiecie się czytając książkę, lub tak jak ja słuchając audiobooka pod tytułem "Ziemia odzyskana".
Drugim bohaterem jest Wiktor. Od prawie dziesięciu lat cierpi po śmierci ukochanej żony. Nie umie na nowo ułożyć sobie życia uczuciowego. Wszystkie kobiety porównuje do swojej zmarłej żony. Żadna z kobiet nie dorównuje jego ukochanej. Czy Wiktor obudzi się z letargu, w który zapadł po stracie żony? Czy już do końca życia będzie się torturował? Byłam bardzo ciekawa, co los mu przyniesie.
Mamy tutaj dwóch bohaterów, którzy zmagają się ze swoimi traumami i demonami. Czy dla nich w Zielonej Górze wzejdzie słońce? Czy raczej będą żyć w swoim mroku?
Bardzo dobra historia, dająca nadzieję na lepsze jutro.
Dzięki pięknym opisom zakątków Ziemi Lubuskiej czułam się, jakbym tam była.
Zakończenie było przewidywalne.
Jeżeli lubicie obyczajówki, to szybciutko sięgnijcie po ten tytuł.

Ostatnio wpadł mi do ręki audiobook Aldony Reich "Ziemia odzyskana". Jest to bardzo dobra obyczajówka. Znalazłam w niej ciekawą fabułę, dobrą i wartką akcję oraz oryginalnych bohaterów. Nie zabrakło również momentu, w którym płynęły łzy.
Główna bohaterka od ponad dwudziestu lat zmaga się z ogromną traumą. Uczestniczyła w wypadku samochodowym, w którym zginął jej ojciec,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
150
149

Na półkach:

Ziemia Odzyskana to niesamowita historia o dawaniu drugich szans.
Marta po tragicznych wydarzeniach ze swojego życia wyjeżdza z Zielonej Góry, aby uciec od wszystkich i wszystkiego co przypominało jej, że była sprawcą wypadku, w którym zginął jej ukochany ojciec.
Po 22 latach jej stopy ponownie witają się z ojczystym miastem, ale ona sama nie wie, czy ta sytuacja jej nie przerośnie. Trauma po dawnych wydarzeniach jest nieco mniejsza, ale luka w pamięci z tamtych wydarzeń nie zmieniła się nawet o milimetr.
Marta wracając do Zielonej Góry czuje strach i niepewność. Nie wie czy sobie poradzi z teraźniejszością, przeszłością i samą sobą. Od tego wypadku czuje się samotna. Czy powrót do rodzinnego domu to był jednak dobry pomysł? Czy jej relacje z bratem mogą liczyć na pozytywny aspekt?
Na początku myślałam, że Marta będzie cichą myszką, która wraca z podkulonym ogonem. Jednak ona okazała się bardzo silną kobietą, której życie nie oszczędziło. Pomimo niezabliźnionych ran i samotności, która jej towarzyszyła, była odważna i nie dała sobie w kaszę dmuchać. Mistrzyni ciętej riposty, która nie jeden raz wywołała uśmiech na mojej twarzy.
Jest też Wiktor, który nie może poradzić sobie ze śmiercią żony. Jej obecność obcesowo towarzyszy mu w jego codzienności. A może to on nie chce, aby odeszła? Ileż jest w nim bólu, cierpienia i niezrozumienia. Jego poranione serce nie potrafi się zabliźnić.
Czy wszechświat podaruje bohaterom drugą szansę? Czy sami są w stanie dać sobie drugą szansę? Czy są w stanie uwierzyć, że zasługują na tę szansę?
Ale czy warto?
Czy życie nie dało im już wystarczająco w kość? Czy odważą się zrobić krok do przodu, aby w końcu odetchnąć pełną piersią?
Jestem niezmiernie wdzięczna autorce, że w rezultacie wszystko odmienił ...
...pies. A w zasadzie to ona -Kropka, która również była po przejściach.

Aldona Reich swoją powieścią pokazała mi wiosnę. Wiosnę, która zawsze przychodzi po martwej zimie. I nawet jeśli wszystko obumarło tej zimy, to po niej przychodzi wiosna, a z nią nowe życie i nowa nadzieja. Przeżyłam w Zielonej Górze niesamowitą przygodę. Historię ludzi dojrzałych. Historię trudną i pełną emocji. Emocji, które z każdą kolejną stroną emanowały z bohaterów, niczym dojrzewające owoce. Emocje, które niekiedy przeszywały na wskroś, aby potem niczym gojąca się rana przytulić do serca. Emocje, o których nie da się zapomnieć. Bo jak można zapomnieć? Czy da się zapomnieć o pustce, o bólu?
To była jedna z tych nieodkładalnych książek. Przepełniona nadzieją i kawą. Ileż tam się przelało hektolitrów kawy. Ileż ścieżek zostało wydreptanych. Gdzie te ścieżki zaprowadzą bohaterów? Czy odzyskają to co stracili?

Ziemia Odzyskana to niesamowita historia o dawaniu drugich szans.
Marta po tragicznych wydarzeniach ze swojego życia wyjeżdza z Zielonej Góry, aby uciec od wszystkich i wszystkiego co przypominało jej, że była sprawcą wypadku, w którym zginął jej ukochany ojciec.
Po 22 latach jej stopy ponownie witają się z ojczystym miastem, ale ona sama nie wie, czy ta sytuacja jej nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
163
163

Na półkach:

„Ziemia odzyskana” Aldony Reich, to piękna metafora życia w poczuciu wolności. Wolności rozumianej jako spokojna przystań umysłu „bez tego nieustannego oglądania się wstecz”.

O takiej właśnie autonomii
marzą Marta i Wiktor.

On i Ona, dwoje rozbitków, którzy próbują oswoić rzeczywistość tak, by stała się po prostu znośniejsza. Za tarczę mają nieufność i rezerwę, które stanowią „instynktowną próbę obrony”.
Ona pragnie wypełnić lukę w pamięci i ożywić „pustą skorupkę”, którą się stała. On chce razem z nią współistnieć, ale ciężko mu porzucić bezpieczny „stan izolacji”, który daje upragniony spokój i pozwala zatapiać się w myślach o przeszłości, czyniąc je idealną „wymówką od życia”.
Ich jestestwo dzieli się na „sprzed” i teraz.
Tylko to teraz jest po stokroć trudniejsze…
Dlaczego?
Bo pamięć „troskliwa i wybiórcza” z uporem wyświetla obrazy, o których chcieliby zapomnieć.
Bo myśli natrętne i niechciane podtrzymują bolesne wspomnienia.

A oni próbują je okiełznać. Paraliżuje ich strach, dlatego powoli, niezbyt nachalnie, uchylają drzwi teraźniejszości. I choć to niewielkie przejście nadal blokują ślady dawnego życia, choć jeszcze siłują się z nimi wspomnienia, to mimo tych wszystkich starań, niepostrzeżenie przemyka nimi szczęście, szepcząc nieśmiało: „Dajmy czasowi czas”…

„Ziemią obiecaną” autorka pięknie kłania się Zielonej Górze, prowadząc bohaterów przez miejsca warte zapamiętania.
Czytelnikowi składa ukłon zostawiając mu garść refleksji i celnych spostrzeżeń.
Uczula, że „Nie ma czegoś takiego, jak pranie brudów (…)Trzeba rozmawiać (…) żeby tego całego syfu w sobie nie tłamsić”.
Podpowiada, by nie powielać błędnych wzorców, bo one
niszczą i ranią.
Błędy były, są i będą udziałem ludzi, ale cała mądrość polega na tym, by je dostrzegać i eliminować.

Gorąco zachęcam Was do lektury tej ciepłej historii o pragnieniu wolności!

I pamiętajcie!
„Ludzka rzecz pogadać”, to zawsze działa!

„Ziemia odzyskana” Aldony Reich, to piękna metafora życia w poczuciu wolności. Wolności rozumianej jako spokojna przystań umysłu „bez tego nieustannego oglądania się wstecz”.

O takiej właśnie autonomii
marzą Marta i Wiktor.

On i Ona, dwoje rozbitków, którzy próbują oswoić rzeczywistość tak, by stała się po prostu znośniejsza. Za tarczę mają nieufność i rezerwę, które...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    32
  • Chcę przeczytać
    30
  • 2023
    6
  • Posiadam
    4
  • Legimi
    3
  • Ulubione
    3
  • Audiobook
    2
  • Idealna na prezent
    1
  • Legimi powieści
    1
  • Literatura piękna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ziemia odzyskana


Podobne książki

Przeczytaj także