Dawno temu, gdy Mo była młodą myszką, w Myszkowie z okazji świąt urządzano festyn. Tego roku dopisała też zima i całe miasteczko pokryła gruba warstwa śnieżnego puchu. Mysie dzieci postanowiły wybrać się na sanki. Niestety zjazd z górki skończył się katastrofą. Wjechali w świątecznie już ubraną choinkę, która stała na środku placu i zrobił się straszny bałagan. Skruszone myszki udają się do Klary, prosić ją o pomoc. Przy okazji przyznają się do małej kradzieży świec, których okazało się, że dziwnym trafem zabrakłoby na festyn.

Czy zdarzą z porządkami zanim Rada Myszkowa odwoła święta?

---
Zrezygnowalibyście z obchodzenia świąt tylko dlatego, że choinka krzywo stoi, pierniczki się spaliły, a zima postanowiła stać się na kilka dni przed świętami wiosną? Pewnie, że nie. Bo nie to jest w tym wszystkim najważniejsze. O czym babcia Mo chciała tą historią przypomnieć swoim mysim wnuczkom? O tym, że święta to czas dla bliskich i to jest ich największą wartością.

To już trzecia książka, którą Agnieszka Wiszowata zabiera nas do Mysiej Doliny, krainy tak wyjątkowo i zachwycająco stworzonej z filcu, drewna, skrawków materiałów przez artystkę Paulinę Engen, a który ożywa dzięki właśnie tej historii ❄️💛🐁.

Ciepła, melancholijna i wzruszająca zimowa opowieść, pełna przebaczenia i świątecznej radości.

Dawno temu, gdy Mo była młodą myszką, w Myszkowie z okazji świąt urządzano festyn. Tego roku dopisała też zima i całe miasteczko pokryła gruba warstwa śnieżnego puchu. Mysie dzieci postanowiły wybrać się na sanki. Niestety zjazd z górki skończył się katastrofą. Wjechali w świątecznie już ubraną choinkę, która stała na środku placu i zrobił się straszny bałagan. Skruszone...