Manga jak skrojona dla mnie! Dużo astronomicznych motywów, więc na Kosmiczny Lipiec jak znalazł (deszcze meteorów, bolidy, wymogi, aby zostać astronautą, ISS, czarne dziury, ciemna materia...),do tego wątek daltonizmu - bardzo rzadki. Relacja między bohaterami szalenie urocza i wiarygodna (a do tego grzeczna - nic poza pocałunkami tutaj nie znajdziecie). Do tego spora część akcji toczy się w kawiarni. Fajna kreska i fajna historia :)

Manga jak skrojona dla mnie! Dużo astronomicznych motywów, więc na Kosmiczny Lipiec jak znalazł (deszcze meteorów, bolidy, wymogi, aby zostać astronautą, ISS, czarne dziury, ciemna materia...),do tego wątek daltonizmu - bardzo rzadki. Relacja między bohaterami szalenie urocza i wiarygodna (a do tego grzeczna - nic poza pocałunkami tutaj nie znajdziecie). Do tego spora...

Czy idąc przez życie, patrzycie wyłącznie pod nogi, czy też zdarza Wam się trzymać głowę do góry i spoglądać w niebo? Czy wieczorami wychodzicie na zewnątrz i spoglądacie w gwiazdy? Jeśli tak – ta manga jest stworzona dla Was.

Pewnego mroźnego wieczoru, kiedy media zapowiadają apogeum geminidów – rój meteorów, dwudziestoletni Sora gubi się w miejskim parku. Los zaprowadza go na wzniesienie, gdzie spotyka mężczyznę spoglądającego w rozgwieżdżone niebo - to Kengo, lat dwadzieścia siedem. Rozmawiają o życiu i trudnym dniu Sory – o zamknięciu restauracji, w której pracował, o tym, że pochłonięty pracą i zajęciami na uniwersytecie nie poświęcał wiele czasu swojej dziewczynie, co poskutkowało zerwaniem… Sora nie miał dobrego dnia, więc łzy same cisną mu się do oczy. Kengo reaguje w sposób całkowicie zaskakujący – całuje Sorę. Nietrudno się dziwić, że zaskoczony i przerażony chłopak ucieka z miejsca zdarzenia. Tak to nazwiemy. Niemniej od tego czasu coraz częściej spogląda w niebo, co, jak sam wyznał na spotkaniu z Kengo, rzadko robił, raczej patrzył pod nogi.

Ale na tym nie koniec. Kolejnego pewnego dnia Sora wstępuje do kawiarni i okazuje się, że jej właścicielem jest właśnie Kengo – tak zaczyna się przygoda dwóch młodych mężczyzn szukających szczęścia.

O czym jest ta manga? Ano o tym, że los bywa przewrotny, a znaczenia Twojego imienia ma znaczenie, przynajmniej w kulturze japońskiej. O patrzeniu nie tylko na świat, ale i o spoglądaniu w niebo, bo tylko gwiazdy wiedzą, co jest nam w nich zapisane. Czy zgadzacie się?

 

Uwaga, spoiler! Jeśli nie czytałeś, omiń ten fragment.

Czytając tę mangę zwróć uwagę na znaczenie imiona Sory, a w szczególności na fragment poświęcony pisowni tego imienia. Zapis w kanji brzmi jest identyczny z wyrazem… kosmos. Gdy przeczytasz mangę, zrozumiesz te słowa: nie mógł Kengo udać się do kosmosu, więc kosmos przyszedł do kengo.

W życiu nie chodzi tylko o to, by uważnie stąpać i nie przewrócić się. Czasem zerknięcie wyżej, potrafi odmienić nasze życie o 180 stopni.  

Czy idąc przez życie, patrzycie wyłącznie pod nogi, czy też zdarza Wam się trzymać głowę do góry i spoglądać w niebo? Czy wieczorami wychodzicie na zewnątrz i spoglądacie w gwiazdy? Jeśli tak – ta manga jest stworzona dla Was.

Pewnego mroźnego wieczoru, kiedy media zapowiadają apogeum geminidów – rój meteorów, dwudziestoletni Sora gubi się w miejskim parku. Los zaprowadza...

Jakie to było urocze Boys Love! Czegoś takiego potrzebowałam.
Relacja między głównymi bohaterami jest bardzo dobrze przedstawiona. Miała chwytliwy początek i przemyślane rozwinięcie, przez co wyszła naturalnie. Trzymałam za nich kciuki z całych sił i cieszyłam się z każdej interakcji między nimi.
Co mnie ucieszyło, poboczne postaci nie stanowią tylko i wyłącznie tła, tylko są też wsparciem i dobrym towarzystwem dla bohaterów.

Na szczęście nie jest to historia skupiona tylko i wyłącznie na wątku romantycznym. Chyba nawet większe znaczenie miała tu kwestia własnych marzeń i przedstawiania własnych pragnień, też tych głęboko ukrytych i wręcz niemożliwych do spełnienia. I jeszcze temat gwiazd, czyli coś, do czego mam ogromną słabość. Dodatkowo poruszono też problem rozróżniania kolorów, co było jak najbardziej na plus, bo chyba pierwszy raz spotkałam się z poruszeniem tematu daltonizmu.
Jestem absolutnie oczarowana.

Jakie to było urocze Boys Love! Czegoś takiego potrzebowałam.
Relacja między głównymi bohaterami jest bardzo dobrze przedstawiona. Miała chwytliwy początek i przemyślane rozwinięcie, przez co wyszła naturalnie. Trzymałam za nich kciuki z całych sił i cieszyłam się z każdej interakcji między nimi.
Co mnie ucieszyło, poboczne postaci nie stanowią tylko i wyłącznie tła, tylko...

Manga o daltonizmie. A to ciekawe.

Manga o daltonizmie. A to ciekawe.

Niesamowicie urocza historia <3

Niesamowicie urocza historia <3