Pisanie opinii/recenzji tomu trzeciego historii, która konsekwentnie prowadzona jest od tomu pierwszego i stanowi logiczny ciąg dalszy wcześniej opisanych wydarzeń jest dość trudna. Po pierwsze dlatego, że nie ma sensu zachęcać nikogo do przeczytania tego tomu - tę serię BEZWZGLĘDNIE należy czytać w kolejności. Tak więc ci, którzy jej nie znają powinni zacząć od tomu pierwszego (do czego zachęcam, nawet jeśli komuś się wydaje, że nie jest tzw. targetem, można się miło zdziwić),ci, którzy czytali i polubili i tak sięgną po tom kolejny, a ci, co czytali i nie polubili do tomu trzeciego nawet nie dotrą.

Dla mnie osobiście było to niezwykle przyjemne spotkanie ze starymi (stażem, bo nie wiekiem ;)) znajomymi. "Wszyscy mamy źle w głowach" jest bowiem chyba moją najulubieńszą serią dla nastolatek, wliczając w to te dawno temu wydane, które jako nastolatka sama czytałam. Autorka przeprowadza nas umiejętnie przez kolejne etapy rozwoju znajomości, przyjaźni, emocji młodych bohaterów, szykuje dla nas kilka zaskoczeń, miłych i niekoniecznie miłych, świetnie opisane zawichrowania emocjonalne, wyjątkowo trudne dla osób, które doświadczają ich pierwszy raz w życiu, i trochę podróż w lata nastolęctwa, kiedy to samemu przeżywało się, gubiło i odnajdowało, i już trochę człowiek zapomniał, jak się wtedy czuł, a teraz, dzięki Martynie Pawłowskiej-Dymek, może sobie przypomnieć.

Bardzo niecierpliwie wyglądam kolejnych spotkań z licealistami krakowskiej szkoły.

Pisanie opinii/recenzji tomu trzeciego historii, która konsekwentnie prowadzona jest od tomu pierwszego i stanowi logiczny ciąg dalszy wcześniej opisanych wydarzeń jest dość trudna. Po pierwsze dlatego, że nie ma sensu zachęcać nikogo do przeczytania tego tomu - tę serię BEZWZGLĘDNIE należy czytać w kolejności. Tak więc ci, którzy jej nie znają powinni zacząć od tomu...

Cześć, #Zaczytani!

Dzisiaj post w imprezowym nastroju 😉

Sto lat, sto lat, niech żyją, żyją nam.
Jeszcze raz, jeszcze raz, niech żyją, żyją nam.
Niech żyją nam. A kto?
Martyna Pawłowska-Dymek - Szczęśliwa Siódemka i bohaterowie jej powieści „Wszyscy mamy źle w głowach. Nie wszystko się ułoży”. W końcu dokładnie rok temu ich perypetie ujrzały światło dzienne.

Uczniów klasy 2B nie muszę nikomu przedstawiać. Tę szaloną gromadkę znacie już z recenzji dwóch pierwszych tomów. Tam się wiele działo, ale teraz przygotujcie się na jeszcze więcej zaskakujących akcji.

Nasza szefowa zamieszania – Kaśka, po dramatycznej imprezie sylwestrowej, podejmuje postanowienie noworoczne w postaci ograniczenia kontaktów z wszelkimi przedstawicielami płci męskiej. Jednak jej plan spalił na panewce, w momencie kiedy otrzymała niecodzienną propozycję odgrywania dziewczyny Adama przed jego rodzicami.

Chaos zawładnął także relacją Zuzy i Bartka. Chłopak nie potrafi pogodzić się z rozstaniem, więc postanawia dać upust swoim emocjom, komponując prześmiewczy utwór. Ten wbrew oczekiwaniom bije rekordy popularności. Zuzie przyjdzie walczyć nie tylko z hejtem, ale także z bezlitosnym wewnątrzszkolnym systemem oceniania. To będzie istna batalia!

Jednak to nie wszystko: do tego dochodzą szatniane konflikty, sesje fotograficzne w śnieżnym anturażu i problemy sercowe … Aż samo na usta ciśnie się pytanie: czy wszystko się ułoży? Z pewnością nie, na co wskazuje tytuł trzeciego tomu. Kto więc wyjdzie z tych sytuacji zwycięsko? Komu powinie się noga?Tego dowiecie się z lektury 🙂

Martyna Pawłowska- Dymek z precyzją krupiera rozdaje karty w tej literackiej licealnej grze, zaskakując na każdym kroku. Po mocnym finalnym tąpnięciu w drugim tomie, wiedziałam, że trójeczka będzie emocjonalną jazdą bez trzymanki i się nie myliłam.

Autorka stawia na uczucia – silne i zabarwione myślami, wspomnieniami i rozterkami. Nie można ich jednoznacznie nazwać dobrymi lub złymi. Mają one jednak charakter sprawczy, bo determinują doświadczenia naszych licealistów. A tych ostatnich nie da się nie lubić ❤️

Po tych trzech tomach mam wrażenie, że mam do czynienia z dobrymi znajomymi lub własnymi uczniami. Każdy z nich jest inny i wyjątkowy na swój sposób a dzięki temu niezwykle istotny dla powieści. Oczywiście sentyment mam do Kaśki, bo przypomina mi samą siebie – zbawicielkę świata. Sympatią darzę zagadkową Zuzę. Bartka ochrzaniam wirtualnie, bo nawarzył przysłowiowego piwa, ale jakoś nie potrafię się na niego gniewać. No i oczywiście mam ogromną słabość do Jakuba.

Całość napisana jest prostym i przystępnym językiem. Nie sposób nie wspomnieć o tym, że choć mamy do czynienia z literaturą , to podczas czytania, towarzyszy nam ogrom melodii. Refleksyjnych i nostalgicznych. To one pomagają nam przebrnąć bezboleśnie przez rozbudowaną warstwę psychologiczną lektury, która sprawia, że moje pedagogiczne serce rośnie. Martyna wprawnie omawia problemy wieku nastoletniego. Nie boi się tematów trudnych, za co chylę czoła. Nieśmiało wypowiadam też życzenie, aby więcej tak mądrych i przemyślanych pozycji trafiało w ręce młodych czytelników.

Na zakończenie chciałabym się podzielić z Wami cytatem francuskiego prawnika, literata i komediopisarza Tristana Bernarda:
„Młodość jest piękna, nie dlatego, że pozwala robić głupstwa, ale dlatego, że daje czas, aby je naprawić”. On w pełni oddaje ideę , która pewnie przyświecała Martynie w procesie tworzenia tej historii. Autorka nie stworzyła książkowych ideałów. Za sprawą jej pióra bohaterowie popełniali błędy, po to, by czytelnik mógł wyciągać z nich lekcje na przyszłość. Bardzo dziękuję za tą pozycję i życzę jej kolejnych wspaniałych rocznic w czytelniczym uwielbieniu.

Cześć, #Zaczytani!

Dzisiaj post w imprezowym nastroju 😉

Sto lat, sto lat, niech żyją, żyją nam.
Jeszcze raz, jeszcze raz, niech żyją, żyją nam.
Niech żyją nam. A kto?
Martyna Pawłowska-Dymek - Szczęśliwa Siódemka i bohaterowie jej powieści „Wszyscy mamy źle w głowach. Nie wszystko się ułoży”. W końcu dokładnie rok temu ich perypetie ujrzały światło dzienne.

Uczniów...

Kolejna część przygód uczniów drugiej klasy liceum od Martyny Pawłowskiej-Dymek.

Niezmiennie historię uwielbiam całym sercem. Tak mnie wciągnęło, że ten tom czytałam w każdej wolnej chwili.

W tej części mamy niesamowity rozwój pewnej postaci, bohaterki, która z szarej i cichej myszki powoli staje się motylem. Mam na myśli oczywiście Alę, którą bardzo polubiłam. Bartek uczy się na błędach i przyznam, że coraz przyjemniej się o nim czyta, do tego zaczynam bardziej go lubić. Ogromnie lubię Zuzę, której życzę jak najlepiej. Ach, Julek to jeden z moich ulubionych bohaterów serii :D A Jakuba przytulam mocno. Cieszę się szczęściem tych, którym zaczyna się lepiej dziać w życiu. Co tu się dzieje z zespołem Szatnia?! O rety, rety. Niczego nie zdradzę, ale napiszę tylko, że jest ciekawie. Róża i jej perypetie sercowe są mi bliskie i wspieram ją całą sobą.

Uwielbiam to jak autorka meandruje między postaciami, jak zgrabnie prowadzi historię, buduje napięcie, wzbudza emocje. Sprawiła, że te dzieciaki stały się żywe, prawdziwe, realne, a ich sprawy ważne.

Niezmiennie polecam całą serię młodzieży i dorosłym, bo to kawał naprawdę dobrej lektury. Zabieram się zatem za kolejny tom!

Kolejna część przygód uczniów drugiej klasy liceum od Martyny Pawłowskiej-Dymek.

Niezmiennie historię uwielbiam całym sercem. Tak mnie wciągnęło, że ten tom czytałam w każdej wolnej chwili.

W tej części mamy niesamowity rozwój pewnej postaci, bohaterki, która z szarej i cichej myszki powoli staje się motylem. Mam na myśli oczywiście Alę, którą bardzo polubiłam. Bartek...

Nie wszystko będzie dobrze? Raczycie żartować! To absolutnie niemożliwe!
A może jednak...?
Uczniowie drugiej klasy liceum nie mają łatwego życia. W tym tomie autorka może daje im wytchnienie od śmierci (w końcu święto zmarłych już za nami),a w tunelu zimy pojawia się światełko nadziei, ale czy to oznacza, że będzie łatwiej? Bartek rozstaje się z Zuzą i daje nam nowe spojrzenie na pojęcie "wyżycia się twórczo" (czemu to robisz, Bartku!). Róża przeżywa perypetie sercowe, choć wydawałoby się niemożliwe, że akurat ją dopadnie choroba zwana miłością. A jednak. Na dodatek dziewczyna nie umie określić, co się z nią właściwie dzieje. Kaśka też ma kłopoty, choć jeszcze o tym nie wie. Udawanie pary z Adamem? Spoko, co może pójść nie tak...

Dziwne, że jeszcze Jakub w nic się nie wplątał. No... ale nie uprzedzajmy faktów, prawda?

Ale jak to w życiu bywa - coś się chrzani, a coś innego wręcz przeciwnie. W tym tomie zaczyna rozkwitać Ala. Zresztą nie tylko ona, ale chyba wątek Ali lubię najbardziej. Szara myszka, dziewczyna z tajemnicami i traumami, powoli wyrasta w łabędzia wśród krakowskich licealistów.

Myślę, że to największa siła tej serii: możecie sobie sami wybrać ulubioną postać i za nią podążać, a autorka o żadnym bohaterze nie zapomina, żadnego nie zaniedbuje.

Nie wszystko będzie dobrze? Raczycie żartować! To absolutnie niemożliwe!
A może jednak...?
Uczniowie drugiej klasy liceum nie mają łatwego życia. W tym tomie autorka może daje im wytchnienie od śmierci (w końcu święto zmarłych już za nami),a w tunelu zimy pojawia się światełko nadziei, ale czy to oznacza, że będzie łatwiej? Bartek rozstaje się z Zuzą i daje nam nowe...

Martyna jak zwykle trzyma czytelnika w napięciu. Coraz lepiej poznajemy wszystkich bohaterów. Moja ulubiona Róża trochę mnie tu zaskakuje, Kaśka też. Coraz bardziej je lubię. To kolejny tom, ktory zostawil mnie z lekkim niedosytem - ale to nic, bo przecież kolejny tom jest już napisany, wydany i czeka.

Martyna jak zwykle trzyma czytelnika w napięciu. Coraz lepiej poznajemy wszystkich bohaterów. Moja ulubiona Róża trochę mnie tu zaskakuje, Kaśka też. Coraz bardziej je lubię. To kolejny tom, ktory zostawil mnie z lekkim niedosytem - ale to nic, bo przecież kolejny tom jest już napisany, wydany i czeka.

Nie wszyscy się dogadają...
Martyna Pawłowska — Dymek ponownie zaprasza nas do świata, w którym przedstawia dalsze losy licealistów, kontynuując wątki z poprzednich części i troszkę w ich życiu postanawia znów zamieszać.

Od ostatniego tomu sporo się pozmieniało w ich życiu. Bartek przygotowuje posiłek pod bacznym okiem mamy, dzięki czemu czegoś nowego się uczy. Kaśka dostaje nietypową propozycję od Adama, aby udawać jego dziewczynę przed jego rodzicami. Ciekawe jak się ta historia zakończy? Bartek nie może pogodzić się z rozstaniem z Zuzą. Czy jeszcze się zejdą? Róża zakochuje się po raz pierwszy i nie jest to chłopak. Czy wyzna swoje uczucia? Co z tego wyniknie? Czy wszystko się ułoży?

Każdy z nich ma sporo trosk i jeszcze więcej problemów do rozwiązania. A nieprzemyślane decyzje niosą ze sobą bolesne konsekwencje. Radzą sobie na swój własny sposób z problemami, porażkami i małymi sukcesami. W trzeciej części mamy sporo emocji, wzruszeń, radości i zaskoczeń. Klasa mimo tak wielu różnic potrafi się wspierać i skutecznie współgrać. Ich więzi ewoluują z każdym kolejnym miesiącem oraz tomem. Niektórzy z nich się pogubili i szukają siebie.

Czytając tę serię na pewno nie będziecie się nudzić, bo cały czas autorka dostarcza nam ogromu różnorodnych emocji i przedstawia, co rusz nowe problemy, dylematy i rozterki nastolatków. Nieraz będziemy się śmiać w głos, a innym razem spłynie nam łza z oka.

Bohaterowie są różni i tak jak oni, nasze kibicowanie w zależności od podjętych przez nich decyzji, nasza sympatia, co do nich też może się zmieniać. Autorka ma dar kreowania niezwykle ciekawych postaci, intrygujących i bardzo wyrazistych. Pokazuje, że każdy z nich jest na podobnym poziomie i tak samo ważny, czy ma mniejsze czy większe problemy. Od książki ciężko jest się oderwać, bo wciąga w całości. A lekkość pióra powoduje, że kartki same się przekładają. Szkoda, że już kolejny tom za mną tych niezwykłych perypetii licealistów, które po części, śmiało mogę powiedzieć, przydarzyły się i mnie, bo każdy gdzieś swoją historię również tutaj znajdzie. Polecam gorąco.

Nie wszyscy się dogadają...
Martyna Pawłowska — Dymek ponownie zaprasza nas do świata, w którym przedstawia dalsze losy licealistów, kontynuując wątki z poprzednich części i troszkę w ich życiu postanawia znów zamieszać.

Od ostatniego tomu sporo się pozmieniało w ich życiu. Bartek przygotowuje posiłek pod bacznym okiem mamy, dzięki czemu czegoś nowego się uczy. Kaśka...

Zima, zima... Pada śnieg..., a w szkołach kończy się semestr. Czy oceny będą zmartwieniem prymusów z 2B? O czym ty gadasz kobieto, jaka 2B? - zapytacie się. Już tłumaczę. Martyna Pawłowska-Dymek napisała i wydała kolejną część perypetii ambitnych licealistów być może znaną wam już jako cykl „Wszyscy mamy źle w głowach”. Drugi tom zakończony Sylwestrem okazał się dość dramatyczny, więc po kolejny sięgałam z obawą. Szczególnie, że jego tytuł to „Nie wszystko się ułoży”, a ja bym tak chciała, żeby sprawy tych świetnych dzieciaków w końcu się poukładały.

Co by tu napisać o fabule? Podoba mi się, jak autorka w kolejnych częściach subtelnie „wypycha” na pierwszy plan inne postacie. W „Nie wszystko się ułoży” miał swoje pięć minut nawet „mistrz drugiego planu” (czy czytelnicy domyślą się, o kogo może chodzić?). Jest to ciekawe, bo pozwala nam lepiej poznać całą klasę, a przy tym tak doskonale zaplanowane, że pisarce udaje się rozwijać też rozpoczęte już watki. Martyna Pawłowska-Dymek umiejętnie zmienia perspektywę, delikatnie wycisza i zamyka otwarte epizody i wprowadza nas w nowe. Brawo.

„Nie wszystko się ułoży” rozpoczyna się wątkiem Bartka i Zuzy, który w wielkim stylu zamyka drugi tom. Tego pierwszego bohatera będzie też więcej w kontekście narodzin jego siostry, a ta druga bohaterka będzie musiała się namęczyć przy poprawianiu ocen. Widzę, że autorka lubi szkolny zespół muzyczny „Szatnia”, bo i jemu poświęcono dużo miejsca. Nie mogło zabraknąć szalonej Kasi, która wplątała się w specyficzną relację. Kasia jest taką fajną postacią, która „oświetla” osoby, z którymi przebywa. Ten kto jest blisko niej aktualnie bryluje w powieści. Martyna Pawłowska-Dymek wprowadza też wątki seksualności, które nieodmiennie towarzyszą okresowi dojrzewania.

Nie wiem, czy można zaufać mojej opinii o tej powieści, bo ja kocham całą 2B. Każdemu z bohaterów mocno kibicuję, a i besztam ich kiedy robią głupoty. Martyna Pawłowska-Dymek świetnie ukazała ludzi u progu dorosłości. Postacie z tego cyklu są inteligentne, ambitne, a swoim zachowaniem godnie aspirują do miana dojrzałego. Ale my nie zapominamy, że to ciągle są dzieciaki, które czasami miotają się ze swoimi emocjami i wyborami.

Zaryzykuję stwierdzenie, iż to, że piszę już o trzecim tomie cyklu „Wszyscy mamy źle w głowach” świadczy o tym, że nie tylko ja kocham 2B. W końcu dla kogoś Martyna Pawłowska-Dymek pisze te książki. Ja będę je na każdym kroku polecać. Dobrze napisane, dojrzałe powieści dla młodzieży.

Zima, zima... Pada śnieg..., a w szkołach kończy się semestr. Czy oceny będą zmartwieniem prymusów z 2B? O czym ty gadasz kobieto, jaka 2B? - zapytacie się. Już tłumaczę. Martyna Pawłowska-Dymek napisała i wydała kolejną część perypetii ambitnych licealistów być może znaną wam już jako cykl „Wszyscy mamy źle w głowach”. Drugi tom zakończony Sylwestrem okazał się dość...

https://czytamdlaprzyjemnosci.pl/2023/02/24-23-wszyscy-mamy-zle-w-glowach-t-3-martyna-pawlowska-dymek/

Liceum, do którego uczęszczają bohaterowie powieści “Nie wszystko się ułoży” to elitarna szkoła, w której uczą się wyjątkowo uzdolnione nastolatki. Jednak nadal są osobami, które zmagają się z problemami typowymi dla okresu dojrzewania.

Autorka opisała historię licealistów z różnych punktów widzenia, dając tym możliwość lepszego poznania bohaterów. Każdy rozdział rozpoczyna się datą, dzięki temu lepiej można wniknąć w życie szkolne i przygotowania do wielu wydarzeń klasowych i szkolnych.

Szkoła to czas nauki, rozrywki, nawiązywanie znajomości, ale to też pierwsze miłości i rozstania. I chociaż dla wielu was jest to już historia, którą wspominacie z sentymentem, to okazuje się, że problemy współczesnych nastolatków nie odbiegają od problemów, z którymi mierzyliśmy się my sami.

https://czytamdlaprzyjemnosci.pl/2023/02/24-23-wszyscy-mamy-zle-w-glowach-t-3-martyna-pawlowska-dymek/

Liceum, do którego uczęszczają bohaterowie powieści “Nie wszystko się ułoży” to elitarna szkoła, w której uczą się wyjątkowo uzdolnione nastolatki. Jednak nadal są osobami, które zmagają się z problemami typowymi dla okresu dojrzewania.

Autorka opisała historię...

Trzeci tom niesamowitej serii o przygodach krakowskich licealistów. Zarówno w życiu osobistym, jak i szkolnym Kaśki, Róży, Bartka, Ewy, Elsy, Zuzy, Marka, Żulka, Kuby, Adama i pozostałych bohaterów dzieje się wiele: imprezy, plenerd fotograficzny, przygotowania do sprawdzianów, próby zespołu, problemy rodzinne, związki i zerwania, Walentynki, kłamstwa drobne i te całkiem duże, nowe przyjaźnie, a nawet redefinicja własnej tożsamości seksualnej.

Martyna jak zwykle przeskakuje płynnie między postaciami, starając się zapoznać nas z rozmaitymi punktami widzenia, często wytrącając z komfortu, pozwalając zanurzyć się w sielankowej scenie, by zaraz zepsuć błogość kolejnym fragmentem wdzierającej rzeczywistości. A ta dla mało kogo okazuje się łaskawa. Zupełnie jak w realnym życiu, prawda?

I chociaż zewnętrzności miasta, kultury pozaszkolnej, polityki czy spraw rangi światowej nie ma w powieści niemal wcale (to mój jedyny "zarzut", co zresztą czyni książkę wyjątkową, zwróconą ku bohaterom),przeżycia wewnętrzne młodych ludzi, ich oswajanie traum, pierwsze przymiarki do dorosłości, czynione często bez powodzenia, choć z wielką odwagą, mocno zakorzeniają "Nie wszystko się ułoży" w tym, co znane, uniwersalne, doświadczalne.

Trzeci tom niesamowitej serii o przygodach krakowskich licealistów. Zarówno w życiu osobistym, jak i szkolnym Kaśki, Róży, Bartka, Ewy, Elsy, Zuzy, Marka, Żulka, Kuby, Adama i pozostałych bohaterów dzieje się wiele: imprezy, plenerd fotograficzny, przygotowania do sprawdzianów, próby zespołu, problemy rodzinne, związki i zerwania, Walentynki, kłamstwa drobne i te całkiem...

ależ tu się dzieje! Nic nie jest tak jak powinno, dramaty, kryzysy i masa skrajnych emocji, czyli typowe życie licealistów. I właśnie dlatego jest tak wciągająco, właśnie dlatego jest tak swojsko i właśnie dlatego nie można się oderwać. POLECAM!

ależ tu się dzieje! Nic nie jest tak jak powinno, dramaty, kryzysy i masa skrajnych emocji, czyli typowe życie licealistów. I właśnie dlatego jest tak wciągająco, właśnie dlatego jest tak swojsko i właśnie dlatego nie można się oderwać. POLECAM!