Pani K.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Lira
- Data wydania:
- 2022-09-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-09-28
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367388191
„Pani K.” to piękna powieść Marty Knopik o zagmatwanych ścieżkach umysłu, które mogą prowadzić na manowce, oraz o poszukiwaniu prawdy o świecie i o sobie. To historia niejednoznaczna, z niepokojącą wizją świata i ludzkiej samotności.
Pani K. co noc wybudza się ze snu o trzeciej trzydzieści trzy. Pan K. martwi się stanem jej zdrowia. Oboje, tak jak inni mieszkańcy wieżowca, nie opuszczają swojego lokum. Rytm ich życia wyznaczają cykle pracy oraz dostawy żywności.
Świat wydaje się Pani K. miejscem przerażającym. Czuje się uwięziona, a informacje, które do niej docierają, uważa za nieprawdziwe. Ma wrażenie, że gdyby przestała brać leki przepisane przez psychiatrę, byłoby jej łatwiej zrozumieć rzeczywistość.
Tak rozpoczyna podróż do wnętrza własnej pamięci.
Okazuje się ona drogą w nieznane…
Czy bohaterka dowie się, dlaczego tak naprawdę tkwi we własnym mieszkaniu? Czy uda jej się wydostać? Czy jeszcze będzie po co?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Pani K.
Pani K to książka, po której przeczytaniu trudno zebrać myśli. Literatura piękna charakteryzuje się tym, że ma pozostawiać wyrwę w sercu, zmusić do przemyśleń, zmienić coś w człowieku. Marta Knopik bawi się czytelnikiem jak marionetką, usypiając jego czujność w leniwym dryfowaniu między jawą a snem. To wielka sztuka pisać tak emocjonalnie, aby mieć realny wpływ na czytelnika. Jestem ciekawa, kim dla Ciebie będzie Pani K. „Nie ma końca, jest tylko powolne przesuwanie się po okręgu, z ciemności w jasność, z jasności w ciemność, z rozpaczy w ukojenie, z ukojenia w rozpacz, z rozkwitania w usychanie, z usychania w rozkwit.” Pani K Kobieta codziennie budzi się o trzeciej trzydzieści. Mieszka razem z panem K w wieżowcu i jak inni mieszkańcy nie może opuszczać mieszkania. Ich dzień jest uzależniony od zleceń, o których nie mogą ze sobą rozmawiać, oraz dostaw żywności. Zakazy i nakazy są dla dobra społeczeństwa. Świat pozostaje zamknięty do czterech ścian. Nie można się ze sobą spotykać, nie można wypowiedzieć kilku słów do obcego człowieka. Świat skurczył się do malutkiego mieszkania i choć jest telewizor, to w nim pojawiają się kolejne niebezpieczeństwa. Kto wie, czy to prawda, czy propaganda? Nagle stajemy się świadkami zmian, jakie zachodzą w człowieku, gdy ograniczy mu się wolność. Pani K nie rozumie nowej rzeczywistości, odstawia leki i na nowo stara się zdefiniować sens życia, odkryć, co jest prawdą, a co kłamstwem. Czy mieszkanie, które nagle stało się całym światem, a jednocześnie więzieniem, wciąż możemy nazwać domem? Jak zmieni się relacja w małżeństwie, gdy nagle jedynymi partnerami do rozmowy będą tylko oni? Dlaczego wolność państwa K została ograniczona? W głowie czytelnika kotłują się pytania, ale czuje się jedno: olbrzymi niepokój. „Byłam jak zbiegły więzień, który uciekł przed harmonogramem zakładu. Nagle dostał do dyspozycji nieskończoną rzekę czasu i oto może unosić się beztrosko w jej leniwym nurcie, nie bojąc się, że ktoś go wyciągnie za kołnierz.” Dryfując między jawą a snem Klaustrofobiczna opowieść zamyka i czytelnika w czterech ścianach. Dusząca atmosfera zaciska się na szyi jak pętla, odkrywając powoli kolejne sekrety. Marta Knopik stawia czytelnika w niekomfortowej sytuacji, bo zaczyna zadawać sobie pytania, które nie są wygodne. Kim jestem? Czy jestem szczęśliwy? Czy potrafię stawiać granice, kiedy się mi coś nie podoba? Pani K dryfuje między jawą a snem, przenikają się obrazy, które wywołują różne emocje. Sami powoli zaczynamy się czuć jak w jakieś marze sennej, dostrzegając zagmatwane ścieżki umysłu. Rozpoczynamy podróż do wnętrza pamięci, rzeczywistość przenika się ze wspomnieniami i snami, które wydają się wręcz prześladować panią K. „Przez moment mam jeszcze w sobie tę odrobinę światła, która wniknęła w ciągu tych kilku słonecznych godzin, ale potem i we mnie zalega mrok, a im dłużej siedzimy w brzuchu ciemności, tym więcej mam czarnych myśli.” Wolność w klaustrofobicznym śnie Tę powieść powinno się przeczytać kilka razy, a za każdym kolejnym wysnuwać nowe wnioski. Każdy ją inaczej zrozumie, biorąc dla siebie to, co najważniejsze. To nie jest historia jednoznaczna, którą z satysfakcją zamkniesz i o niej zapomnisz. Pani K będzie wracać do Ciebie w snach, pytając, czy już zrozumiałeś jej zachowanie, drogi Czytelniku. To niezwykła uczta literacka, Marta Knopik nie boi się eksperymentować z formami, językiem, strukturą powieści. Można i powiedzieć, że Pani K to lustro, a zobaczysz w jego odbiciu to, czego najbardziej się boisz. Zabrania wolności słowa, opinii, uwięzienia w czterech ścianach, samotności, miłość w nie-miłości, pustych relacji? Będziesz odkrywać tę powieść z dnia na dzień, godzina po godzinie, pani K cały czas dojrzewa w głowie czytelnika, a kotłujące myśli nie pozwalają spokojnie zasnąć. Pani K rozkwita jak róża, powoli pokazując swój tajemniczy, piękny i kuszący środek, ale gdy tylko zbliżysz się do prawdy, poczujesz na skórze ostry kolec. Ta książka pozwoli nie tylko odkryć historię wielowymiarową, nieoczywistą, wyjątkową, ale przede wszystkim pokazać Ci prawdy, o których większość z nas boi się mówić. Na pewno wrócę do tej powieści, chciałabym ją na nowo odkryć, zobaczyć, jak zmieni się punkt widzenia, co jeszcze mogę dostrzec. Co przegapiłam? W jaką pułapkę złapała mnie pani K? Czytajcie, tą powieścią warto posmakować, zatracić się, wyciszyć w tej samotności, pozwolić się zamknąć w tej klaustrofobicznej, niepokojącej atmosferze. „Tylko, która strona jest krainą czarów, a która zwyczajnym światem? Czy przedzieram się do zaczarowanego parku, czy raczej uciekam z zaklętej krainy jako współczesna inkarnacja Śpiącej Królewny dającej dyla z otoczonego drucianą siatką osiedla?”
Oceny
Książka na półkach
- 153
- 145
- 14
- 10
- 9
- 7
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
po kilku stronach odłożyłam ten bełkot ie wiadomo o czym
po kilku stronach odłożyłam ten bełkot ie wiadomo o czym
Pokaż mimo to"PaniK" to ksiązka ,która jest zupełnie inna,nieoczywista i przejmujaca.Tu ,ilu znajdzie sie czytelników tyle może być odmiennych opinii. Jedno jest jednak pewne,Marta Knopik zachęca do melancholijnej podróży w głąb ludzkiego umysłu, gdzie struchlałym głosem tytułowej Pani K., snuje zatrważającą wizję alternatywnego życia.
Tu bowiem nic nie jest oczywiste. Poza rutyną, samotnością i oczywistą tęsknotą za dawną normalnością. Autorka zabiera nas w sensualną podróż w czasie,z nadzieją na lepsze jutro.To takie zaproszenie do refleksji nas sensem istnienia i przemijania,gdzie czas nie ma znaczenia.
"PaniK" to ksiązka ,która jest zupełnie inna,nieoczywista i przejmujaca.Tu ,ilu znajdzie sie czytelników tyle może być odmiennych opinii. Jedno jest jednak pewne,Marta Knopik zachęca do melancholijnej podróży w głąb ludzkiego umysłu, gdzie struchlałym głosem tytułowej Pani K., snuje zatrważającą wizję alternatywnego życia.
więcej Pokaż mimo toTu bowiem nic nie jest oczywiste. Poza rutyną,...
Wyjątkowa powieść o zagadkach umysłu, niejednokrotnie czytelnik zmuszony jest do zastanowienia czy tytułowa bohaterka śni czy jawa w której żyje jest tak nieprawdopodobna. Naprawdę piękna.
Tytułowa Pani K. żyje z "mężem" w bloku, codziennie wykonują te same czynności, ich życie toczy się zgodnie z rytmem dyktowanym przez Pana K. A on plan dnia ułożył tak, by nie zaburzał kondycji psychicznej żony. Oboje żyją w świecie, który wydaje się zupełnie możliwy. Świat zmaga się z czymś w rodzaju apokalipsy, pory roku nie istnieją, wg umysłu kobiety nie wiadomo czy inni ludzie jeszcze są na świecie, bo oprócz kontaktu z pracodawcami i dostawcami jedzenia nie mają informacji ze świata zewnętrznego. Umysł kobiety pełen jest zagadek i pułapek, w których aktywnie uczestniczymy.
Wyjątkowa powieść o zagadkach umysłu, niejednokrotnie czytelnik zmuszony jest do zastanowienia czy tytułowa bohaterka śni czy jawa w której żyje jest tak nieprawdopodobna. Naprawdę piękna.
więcej Pokaż mimo toTytułowa Pani K. żyje z "mężem" w bloku, codziennie wykonują te same czynności, ich życie toczy się zgodnie z rytmem dyktowanym przez Pana K. A on plan dnia ułożył tak, by nie zaburzał...
Nie wiem, o czym ja tu właśnie przeczytałam. Serio.
Powieść z tajemniczo-onirycznej półki: co autor miał na myśli...? Wiem, że było tam jakieś drugie dno, którego nie chciało mi się dociekać, ponieważ mega mi się spodobała już ta pierwsza warstwa.
Odebrałam to jak super klaustrofobiczneo-oniryczne post apo. Izolacja i tajemnica. Scena należy do kilku postaci, z których chyba nie wszyscy są realni, jak i świat, w którym poznajemy główną bohaterkę.
Jest dziwnie, mrocznie... a potem robi się coraz zdziwniej i zdziwniej...
Polecam, numerem jeden jest tu klimat, tajemnica i narracja.
Nie wiem, o czym ja tu właśnie przeczytałam. Serio.
więcej Pokaż mimo toPowieść z tajemniczo-onirycznej półki: co autor miał na myśli...? Wiem, że było tam jakieś drugie dno, którego nie chciało mi się dociekać, ponieważ mega mi się spodobała już ta pierwsza warstwa.
Odebrałam to jak super klaustrofobiczneo-oniryczne post apo. Izolacja i tajemnica. Scena należy do kilku postaci, z których...
Zaczynam tę recenzję już któryś raz i znowu nie wiem, co powinnam napisać. Jeśli mam być szczera, to to określenie - "nie wiem" - bardzo dobrze oddaje zarówno fabułę, jak i moje wrażenia z lektury. Nie wiem, kim tak naprawdę była pani K., a już tym bardziej nie wiem, kim był pan K., nie wiem, ile z opisanych wydarzeń miało miejsce naprawdę, a ile z nich było jedynie snem czy owocem wyobraźni bohaterki. Nie wiem, nie wiem, nie wiem...
Jest tylko jedna rzecz, którą wiem - to, że pani K. jest bardzo dobrą książką. Główna bohaterka ma niezwykle barwną osobowość, która zachęca nas, byśmy razem z nią zagłębili się w otchłani jej pamięci. Główny bohater za fasadą opiekuńczości i poukładania skrywa więcej, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Autorka potrafi nie tylko kreować wyjątkowych bohaterów, ale również opisywać swoje historie pięknym, naturalnym językiem.
Jak to zwykle bywa w przypadku literatury pięknej, fabuła jest tylko tłem dla przeżyć postaci. Wydarzenia w książce płyną powoli, czytelnicy delektują się nimi, dużo więcej uwagi poświęcając temu, co ukazuje im wyobraźnia i wspomnienia Kaliny. Razem z nią wracamy do czasów jej dzieciństwa, przytulamy babcię Różę, chowamy laleczki w ważnych miejscach. Wspólnie obserwujemy upływ czasu, nie zauważamy nawet, jak kolejne lata przepływają nam przez palce.
Co zostaje nam na koniec? Myślę, że tu każdy z nas będzie miał swoją odpowiedź. Autorka nie wyjaśnia swojego zamysłu, pozostawia nas wśród stosu niedopowiedzeń i pozwala na własną interpretację wydarzeń. Nie narzuca, nie ocenia. Czy pani K. to tylko Kalina, kobieta, która próbuje znaleźć trochę sensu w otaczającym ją szarym świecie? A może to fonetyczna "panika", która ogarnia czasem główną bohaterkę? Czy może jednak jest to nawiązanie do piosenki zespołu Happysad?
A może każda z tych odpowiedzi jest poprawna?
Zaczynam tę recenzję już któryś raz i znowu nie wiem, co powinnam napisać. Jeśli mam być szczera, to to określenie - "nie wiem" - bardzo dobrze oddaje zarówno fabułę, jak i moje wrażenia z lektury. Nie wiem, kim tak naprawdę była pani K., a już tym bardziej nie wiem, kim był pan K., nie wiem, ile z opisanych wydarzeń miało miejsce naprawdę, a ile z nich było jedynie snem...
więcej Pokaż mimo to„Coś dziwnego dzieje się z czasem". "Czas podzielony na lekkostrawne kawałki: śniadanie, kawa, praca, obiad, drzemka, wieczór. W czwartek film, w piątek gra planszowa itd."
"Pani K", zamieszała w mojej głowie jak ongiś moja babcia kopyścią w garnku ze staropolskim bigosem. Wspomnienie babci nie nasunęło mi się bezpodstawnie, ponieważ Kalina, czyli Pani K, również w swoich rozmyślaniach sporo miejsca poświęca właśnie babci, u której kiedyś, jak była dzieckiem, mieszkała, a potem jeździła na wakacje.
Pani K ogólnie, dużo rozmyśla, bo cóż innego można robić, kiedy nie wolno wychodzić z domu, mówi tak, a właściwie myśli:
"Zaczynam snuć rozmaite hipotezy dotyczące naszej rzeczywistości. Dochodzę na przykład do wniosku, że to wszystko, co przydarzyło nam się w ostatnim okresie i to czego nadal doświadczamy, jest eksperymentem [...] żeby sprawdzić, ile wytrwamy, ile zdołamy wytrzymać, jak poradzimy sobie z kolejnymi ograniczeniami, jak będziemy znosić zamknięcie na niewielkiej przestrzeni, izolację, niepewność, niewiedzę itd."
Nie trzeba być omnibusem, aby się domyślić, co ten opis przypomina. Pani K patrzy, obserwuje i analizuje dogłębnie to, co widzi. A widzi coraz dziwniejsze rzeczy... Ja w pewnym momencie przestałam się zastanawiać, co jest rzeczywistością, co snem, a co zwidem. Po prostu dałam się ponieść tym onirycznym rojeniom i przyznaję, że całkiem było mi z tym dobrze.
Jednak już całkiem prawdziwie i realnie książka nakłania do spojrzenia na siebie jakby z boku, spoza siebie. Na to jakimi ludźmi, kim byliśmy w różnych okresach naszego życia.... Polecam.
„Coś dziwnego dzieje się z czasem". "Czas podzielony na lekkostrawne kawałki: śniadanie, kawa, praca, obiad, drzemka, wieczór. W czwartek film, w piątek gra planszowa itd."
więcej Pokaż mimo to"Pani K", zamieszała w mojej głowie jak ongiś moja babcia kopyścią w garnku ze staropolskim bigosem. Wspomnienie babci nie nasunęło mi się bezpodstawnie, ponieważ Kalina, czyli Pani K, również w swoich...
Autorka pięknie żongluje określeniami. Momentami spijałam jej słowa z rozkoszą. Szalona książka i pomysł na nią. Zadziwiająca lektura, inna, niesamowita.
Autorka pięknie żongluje określeniami. Momentami spijałam jej słowa z rozkoszą. Szalona książka i pomysł na nią. Zadziwiająca lektura, inna, niesamowita.
Pokaż mimo toNie lubię takich pogmatwanych książek, gdzie nie wiadomo co jest jawą, a co snem.
Nie lubię takich pogmatwanych książek, gdzie nie wiadomo co jest jawą, a co snem.
Pokaż mimo toNa świecie trwa wojna, ale inna niż dotychczasowe. Obywatele mają pozostać w miejscu zamieszkania, ewentualnie mogą zostać przesiedleni do podziemnego miasta. Paczki żywnościowe dostarczane są pod drzwi. Szerzy się dezinformacja, niewiadomo co jest prawdą, kto walczy z kim, a kto wygrywa.
Pani K. i Pan K. od dłuższego czasu pozostają w izolacji w swoim mieszkaniu, w 10-piętrowym wieżowcu. Z nikim się nie kontaktują. Nie wolno im opuszczać budynku. Pracują zdalnie, ale mają zakaz rozmawiania o pracy między sobą. Na początku starają się poradzić sobie z nową sytuacją. Niestety końca nie widać, a Pani K. decyduje się odstawić przewlekle stosowane leki od psychiatry.
Autorkę zdecydowanie zainspirował okres pandemii i związane z nią obostrzenia. Przymusowe pozostanie w zamknięciu budziło w ludziach różne demony. Pani Knopik buduje tu atmosferę niepokoju i idealnie trafia w nasze lęki, sprawiając, że książkę czyta się w napięciu, jednym tchem.
Trzeba natomiast podkreślić, że fabuła jest dość enigmatyczna. Część wydarzeń to sen, wspomnienia bądź majaki, ale czy to sprawia, że ta druga część to od razu prawda?
Zakończenie jest zamknięte, ale lojalnie uprzedzam, że nikt czytelnikowi nie wyłoży kawa na ławę o co w tym wszystkim chodziło. Tekst jest otwarty na interpretacje. Liczy się to jakie emocje budzi i do jakich refleksji skłania. To bardziej przeżycie niż poznanie fikcyjnej historii.
Na świecie trwa wojna, ale inna niż dotychczasowe. Obywatele mają pozostać w miejscu zamieszkania, ewentualnie mogą zostać przesiedleni do podziemnego miasta. Paczki żywnościowe dostarczane są pod drzwi. Szerzy się dezinformacja, niewiadomo co jest prawdą, kto walczy z kim, a kto wygrywa.
więcej Pokaż mimo toPani K. i Pan K. od dłuższego czasu pozostają w izolacji w swoim mieszkaniu, w...
Przerażająco prawdziwa. O samotnej starości, onirycznym "życiu", w którym miesza się to co było z tym co jest. Zamkniętej w czterech ścianach, wśród nieprzydatnych teraz elementów dawnego życia. W codzienności gdzie czas płata figle, lęki budzą nad ranem, ogarnia jakiś wewnętrzny mróz i ciemność, a na zewnątrz nie ma już znanego bezpiecznego świata i ludzi. O przemijaniu, dziwnie szybkim i niepokojąco zaskakującym.
Przerażająco prawdziwa. O samotnej starości, onirycznym "życiu", w którym miesza się to co było z tym co jest. Zamkniętej w czterech ścianach, wśród nieprzydatnych teraz elementów dawnego życia. W codzienności gdzie czas płata figle, lęki budzą nad ranem, ogarnia jakiś wewnętrzny mróz i ciemność, a na zewnątrz nie ma już znanego bezpiecznego świata i ludzi. O przemijaniu,...
więcej Pokaż mimo to