Jak dla mnie to co przytrafia się bohaterce jest mało prawdopodobne. No bo ile złych rzeczy może się przytrafić jednej młodej dziewczynie? To lekka przesada. Dziewczyna jest mega silna. Pomimo wszystkich krzywd nie poddaje się choć klika razy jest tego bliska. Książka jest bardzo brutalna. Do romansu jej z pewnością nie można zaliczyć.

Jak dla mnie to co przytrafia się bohaterce jest mało prawdopodobne. No bo ile złych rzeczy może się przytrafić jednej młodej dziewczynie? To lekka przesada. Dziewczyna jest mega silna. Pomimo wszystkich krzywd nie poddaje się choć klika razy jest tego bliska. Książka jest bardzo brutalna. Do romansu jej z pewnością nie można zaliczyć.

Historia Mariki nie jest romansem usłanym różami i kolorowym jak tęcza. Za to jest przepełniona bólem, zdradą, strachem oraz tym, z czym zwykły człowiek nie poradziłby sobie w zwykłym życiu.

Życie Mariki od narodzin nie było kolorowe. Obwiniana o śmierć matki, traktowana jak zwierzę, oj zwierzęta są traktowane lepiej, niż ta kobieta. Niechciana przez nikogo, poniżana i katowana przez własnego ojca. Jeszcze, jak to wspominam mam ciarki na rękach, jak tak można. Jednak w rodzinnym domu nie kończy się jej pasmo nieszczęść. Dopiero się zaczyna gorsze piekło gdy zostaje sprzedana dla Bruna, bezwzględnego człowieka owianego złą reputacją. Kobiety są traktowane jak maszynki do sexu, gwałcone, bite. Przekładane z rąk do rąk. Nie możesz się sprzeciwić, bo zostaniesz pobita do nieprzytomności. Wyzwoli cię śmierć lub zostaniesz dalej sprzedana, ale czy trafisz lepiej?

Nadzieja umiera ostatnia, nadzieja trzyma przy życiu, tylko ile człowiek wytrzyma. Czy uniesie to wszystko co zgotował jej los i czy znajdzie się ktoś, kto wyciągnie pomocną dłoń?

Jestem pod ogromnym wrażeniem zdolności autorki, historia jest dopracowana, nie jest przeciągana na siłę i to jest bardzo fajne, a lekkie pióro i przyjemny styl sprawia, że powieść czyta się ekspresowo. Historia pokazuje jak ciężkie potrafi być życie, ile człowiek może znieść, ile cierpienia potrafi wytrzymać aż zazna upragnionego spokoju. Jednak nie wszyscy ludzie są źli, znajdzie się ta jedna osoba, która wyciągnie pomocną dłoń i będzie bronić cię przed całym światem. Marika mimo bólu i krzywd, kroczy dalej, nie poddaje się, chociaż było dużo chwil zwątpienia. Pod sam koniec chciałam ją wyciągnąć z książki i wstrząsnąć, co ty najlepszego robisz dziewczyno! Dlaczego tak a nie inaczej, widocznie tak musiało być.

Kto jeszcze nie miał okazji sięgnąć po tę książkę, gorąco polecam. Bardzo dużo się dzieje, historia wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Dostarczyła wielu emocji oraz przyprawiła o szybsze bicie serca.

Historia Mariki nie jest romansem usłanym różami i kolorowym jak tęcza. Za to jest przepełniona bólem, zdradą, strachem oraz tym, z czym zwykły człowiek nie poradziłby sobie w zwykłym życiu.

Życie Mariki od narodzin nie było kolorowe. Obwiniana o śmierć matki, traktowana jak zwierzę, oj zwierzęta są traktowane lepiej, niż ta kobieta. Niechciana przez nikogo, poniżana i...