Zaintrygował mnie debiut Klary Zglińskiej, który naprawdę dobrze mi się czytało i był nieprzewidywalny praktycznie do samego zakończenia. Autorka w swym dziele postawiła na miks gatunków co bardzo lubię w książkach. Muszę przyznać, iż kryminał w połączeniu z obyczajówką oraz romansem świetnie się skomponował.

Wiktor to arystokrata z rodu Kiriłłowów, którego korzenie sięgają aż do czasów, gdy Rosją rządzili Carowie. Przystojny i bogaty mężczyzna nie stroni od kobiet i romansów mimo, że ma żonę. Nie jest to małżeństwo oparte na miłości tylko kontrakt biznesowy. Olga godzi się na taki układ i przymyka oko na skoki w bok męża. Aktualnie utalentowany biolog spotyka się z psycholożką Adelą Deląg, która przyjaźni się z jego siostrą. Wszystko komplikuje się, gdy Ada ma zostać świadkiem na ślubie siostry Wiktora. Tam niestety jest niepożądanym gościem. Niespodziewanie umiera Olga co powoduje kolejną lawinę problemów.

Czy żona Kiriłłowa popełniła samobójstwo, a może została zamordowana? Jak naprawdę wyglądało małżeństwo arystokratów? Czy Oldze naprawdę nie przeszkadzały romanse Wiktora? Kto zyskał na jej śmierci?

Lektura okazała się wciągającą książką pełną zagadek i niedomówień. Fabuła obfituje w wiele wątków, które kluczą i mylą czytelnika, by w finale stworzyć spójną całość. Ciekawe, charakterne postaci są wyraziste i rzeczywiste. Ich kreacja jest świetna, chociaż praktycznie żadnej z nich nie polubiłam.

Akcja jest dynamiczna i nie przynudza, więc ta pozycja czyta się praktycznie sama. Nie będę ukrywać, że treść mimo ogromnego potencjału ma wiele niedociągnięć i zawiera błędy, jednak nie są one zbyt rażące. Uważam, że pisarka w kolejnych dziełach zachwyci swym kunsztem i stworzy jeszcze wiele mega wspaniałych książek, po które na pewno sięgnę z wielką ochotą.

Jeśli lubicie lektury na jeden wieczór, w których wątek kryminalny nie dominuje w całej książce i gdzie brakuje krwawych, brutalnych scen, to ta pozycja idealnie wpasuje się w wasze gusta. Dajcie szansę autorce, jej lekkiemu stylowi i poznajcie tą nieprzewidywalną książkę. Myślę, że miło spędzicie czas na jej czytaniu! Dlatego polecam!

Zaintrygował mnie debiut Klary Zglińskiej, który naprawdę dobrze mi się czytało i był nieprzewidywalny praktycznie do samego zakończenia. Autorka w swym dziele postawiła na miks gatunków co bardzo lubię w książkach. Muszę przyznać, iż kryminał w połączeniu z obyczajówką oraz romansem świetnie się skomponował.

Wiktor to arystokrata z rodu Kiriłłowów, którego korzenie...

Długo się zastanawiałam nad oceną i dalej nie jestem do końca przekonana, ale daje 7 na zachętę dla autorki. Sama historia nawet całkiem ciekawa - zagadka kryminalna dotycząca śmierci żony rosyjskiego arystokraty (to tak w baaardzo dużym skrócie),ale sami bohaterowie absolutnie nie zdobyli mojej sympatii. Mąż denatki, Wiktor Kiriłłow, był jej partnerem jedynie na papierze i absolutnie nie krył się ze swoimi licznymi romansami. Jedną z jego kochanek była Adela Deląg - młoda, wyuzdana i mało ambitna psycholog, która pracuje udzielając porad w kobiecym czasopiśmie wydawnictwa swojej matki. Oboje biorą czynny udział w śledztwie prowadzonym przez zaprzyjaźnionego komisarza (serio?). Jak dla mnie sporo absurdów i do tego te sceny miłosne rodem z "365 dni" czy jakiegoś innego Graya (nie czytałam żadnej z tych książek ale tak mi się skojarzyło). Nie jestem fanką kipiących seksem lektur dlatego mam mieszane uczucia co do tej książki. Trzeba jednak przyznać, że została napisana bardzo przystępnie i mimo wszystko całkiem przyjemnie się ją czytało (z małymi przerwami na niewielkie grymasy).

Długo się zastanawiałam nad oceną i dalej nie jestem do końca przekonana, ale daje 7 na zachętę dla autorki. Sama historia nawet całkiem ciekawa - zagadka kryminalna dotycząca śmierci żony rosyjskiego arystokraty (to tak w baaardzo dużym skrócie),ale sami bohaterowie absolutnie nie zdobyli mojej sympatii. Mąż denatki, Wiktor Kiriłłow, był jej partnerem jedynie na papierze...

Autorka przybliża w powieści świat rosyjskiej arystokracji, pełen wyniosłości, bogactwa i obłudy. Przyznam, że ciężko było mi się zaklimatyzować w tym w arystokratycznym towarzystwie i niestety żadnego bohatera nie zdołałam polubić. Każdy miał w sobie coś denerwującego. Jedyne co odczuwałam do niektórych to litość.
Mogłabym powiedzieć więc, że było mi obojętne kto jest sprawcą tragicznego zdarzenia z Olgą w roli głównej, ale to nie byłaby prawda. Byłam.strasznie ciekawa kto jest odpowiedzialny za śmierć kobiety, że każdy miał jakiś motyw. A rodzina Kiriłowów i ich otoczenie to jeden wielki zbiór tajemnic i intryg. Nie było łatwo odgadnąć jak zakończy się ta historia...

"Nie chcę prawdy" to dobry, oryginalny debiut Klary Zglińskiej, napisany z pomysłem. Choć akcja nie toczy się w zawrotnym tempie, to książkę czyta się bardzo szybko, głównie dzięki ciekawym dialogom.
Powieść spodoba się szczególnie tym czytelnikom, którzy lubią arystokratyczne, królewskie, carskie klimaty w książkach.

Autorka przybliża w powieści świat rosyjskiej arystokracji, pełen wyniosłości, bogactwa i obłudy. Przyznam, że ciężko było mi się zaklimatyzować w tym w arystokratycznym towarzystwie i niestety żadnego bohatera nie zdołałam polubić. Każdy miał w sobie coś denerwującego. Jedyne co odczuwałam do niektórych to litość.
Mogłabym powiedzieć więc, że było mi obojętne kto jest...

Olga i Wiktor Kiriłłów łączyło małżeństwo i tyle na temat, w oczach innych idealne małżeństwo, a ,,prywatnie" było zupełnie inaczej. Wiktor ma swego rodzaju układ z inną  kobietą, która jest jego kochanką. Adela Deląg zostaje poproszona przez  przyjaciółkę Nadię siostrę Wiktora, aby została jej świadkową. Nic by nie było w tym dziwnego, lecz Adela jest kochanką Wiktora i na uroczystości spotyka Olgę, żonę mężczyzny atmosfera staje się ciężka. Kiedy później dochodzi do zniknięcia Olgi i wszystko się komplikuje.
Marek Woliński zajmuje się sprawa i kiedy niby jest wszystko jasne, że Olga przedawkowała alkohol i leki to jednak dowiaduje się, że kobieta nie była obdarzona wielką sympatią i może kobieta sama się nie zabiła.

Debiuty książkowe są jak kinder niespodzianka nie zawsze może nam spodobać się zawartość, ale tu zdecydowanie książka jest na wielki plus. Rodzina arystokratów gdzie bogactwo i przepych nie są czymś wyjątkowym. Jednak historia się robi ciekawsza, gdy wkracza wątek kryminalny-śmierć. Uwielbiam takie książki, gdzie jest zagadka i trzeba pogłówkować nad rozwiązaniem. Czekam na kolejną książkę od autorki i gratuluję udanego debiutu.

Jak wyglądało spotkanie Olgi i Adeli ?
Czy Olga popełniła samobójstwo ?
Czego dowie się Marek podczas śledztwa ?

Tego dowiecie się, czytając książkę.

💖

Olga i Wiktor Kiriłłów łączyło małżeństwo i tyle na temat, w oczach innych idealne małżeństwo, a ,,prywatnie" było zupełnie inaczej. Wiktor ma swego rodzaju układ z inną  kobietą, która jest jego kochanką. Adela Deląg zostaje poproszona przez  przyjaciółkę Nadię siostrę Wiktora, aby została jej świadkową. Nic by nie było w tym dziwnego, lecz Adela jest kochanką Wiktora i na...

Wiktor Kiriłłow jest wykładowcą kryminalistyki. Pomimo jego wyniosłości, nie jedna mająca z nim styczność kobieta zrobiłaby wiele, aby mieć go na wyłączność.

Ale czy potencjalna kochanka byłaby zdolna do zabójstwa?

Nie jest tajemnicą, iż Wiktor regularnie zdradzał swoją żonę Olgę. Mężczyzna ze słabością do kobiet. Za to Olga zawsze miała oczy i uszy szeroko otwarte, a mimo to tolerowała zdrady męża.

W imię czego kobieta pozwalała tak się upokarzać?

Kto i dlaczego mógł chcieć zamordować Olgę?

Cóż mogę napisać o tej książce.

Przeczytałam ją dzięki uprzejmości autorki, za co jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję. Ogólnie pomysł na fabułę był świetny, opis zapowiadał naprawdę kawał ekscytującej historii. Dość oryginalni bohaterowie z arystokratycznymi korzeniami. Prawdopodobnie nigdy nie zaznali uczucia zwanym nudą, gdyż ich życie od zawsze pełne było tajemnic i sporów.

Jak zapewne wiesz jestem jedną z tych osób, która dość rzadko przyczepia się do takich mankamentów jak błędy w książce sypiące się już od pierwszej strony. Takie książki zapadają czytelnikowi głęboko w pamięć, jednak nie zawsze pod względem pozytywnym. Czy polecam Ci "Nie chcę prawdy" ? Tak, bo nie ma nic lepszego jak przeczytanie danego tytułu i wyrobienie sobie własnej opinii.

Wiktor Kiriłłow jest wykładowcą kryminalistyki. Pomimo jego wyniosłości, nie jedna mająca z nim styczność kobieta zrobiłaby wiele, aby mieć go na wyłączność.

Ale czy potencjalna kochanka byłaby zdolna do zabójstwa?

Nie jest tajemnicą, iż Wiktor regularnie zdradzał swoją żonę Olgę. Mężczyzna ze słabością do kobiet. Za to Olga zawsze miała oczy i uszy szeroko otwarte, a...

W zamożnej rodzinie Kiriłłow zbliża się nie byle jakie wydarzenie, bo ślub siostry Wiktora - Nadii. Jest to idealna okazja do zlotu rodziny. Jak wiadomo każda rodzina ma swoje za uszami, ale ta ma tego sporo i swoje tajemnice skrywa i broni bardzo skrupulatnie. Czym bliżej do ślubu, tym więcej pytań, czy przyszły mąż Nadii nie robi tego dla ogromnych pieniędzy. Śmierć Olgi - żony Wiktora (co prawda żony tylko na papierze, bo ich układ był zupełnie inny, a On sam też nie był święty, przez jego łóżko przetoczyła się nie jedna kochanka) spowolniła ślub jeszcze bardziej. Teraz każdy dzień to śledztwo, które ma udowodnić, że Olga nie popełniła samobójstwa. Chyba, że jednak była do tego zdolna?
Jak mocna była jej nienawiść do Wiktora i jego nowej kochanki?
Czy Wiktor mógł ją zabić?
-------
Z ciekawości zajrzałam na oceny na portalu "Lubimyczytać" i powiem, że jakoś się zdziwiłam tak słabymi ocenami. Książka jak dla mnie całkiem fajnie wypadła. Ma w sobie nutkę zdecydowanie nietypowego kryminału, trochę romansu i obyczajówki, dzięki czemu łapie plusy. Autorka momentami wprowadzała całkiem fajne i wciągające elementy śledztwa. Nie byłam w stanie rozgryźć, kto mógł pomóc bohaterce w śmierci, więc kolejny plus za nieprzewidywalność. Wprowadziła nas także w życie arystokracji, piekielnie bogatej społeczności, która ma wszystko kiedy chce i jak chce, pokazując nam, że za pieniądze jesteśmy w stanie kupić wiele, ale także ukryć jeszcze więcej.
"Nie chcę prawdy" to historia, którą lekko i przyjemnie się czytało. Polecam, jednak wiem, że książka nie do końca przypadnie do gustu osobom, które lubią porządną dawkę kryminału, ponieważ jest zbyt delikatna, ale dla niektórych może być to zaletą.

W zamożnej rodzinie Kiriłłow zbliża się nie byle jakie wydarzenie, bo ślub siostry Wiktora - Nadii. Jest to idealna okazja do zlotu rodziny. Jak wiadomo każda rodzina ma swoje za uszami, ale ta ma tego sporo i swoje tajemnice skrywa i broni bardzo skrupulatnie. Czym bliżej do ślubu, tym więcej pytań, czy przyszły mąż Nadii nie robi tego dla ogromnych pieniędzy. Śmierć Olgi...

Dziś sięgnęłam po książkę, zaproponowaną przez autorkę. Thriller połączony z obyczajem, tak bym ją określiła. Czy była warta poświęcenia mojego czasu? Oczywiście!
W rodzinie Kirillowów szykuje się wesele. Nadia wychodzi za mąż. Z tej okazji cała rodzina zjeżdża się do posiadłości arystokratów, by omówić wszelkie szczegóły uroczystszości. Na miejscu spotykają się Wiktor, brat panny młodej wraz z żoną, z którą żyje w separacji. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby świadkową nie została obecna kochanka mężczyzny, Adela. Nie muszę dodawać, że spotkanie: żona vel nieślubna nie wypada najlepiej. Panie nie pałały do siebie wielką sympatią, na domiar złego Olga zostaje tej nocy zamordowana. Kto kryje się za tą paskudną zbrodnią?
Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego ta książka zdobywa takie negatywne opinie. Słuchałam jej w audio i nie mogłam się oderwać. Fakt, nie wszystko było super spójne, niemniej ta historia była porywająca. Autorka doskonale przybliżyła nam zachowania niektórych bogaczy, którzy mają w nosie dobre maniery, a ich wzorce zachowań są wydrukowane na pieniądzu. Wyniośli, nie szanujący siebie nawzajem, bez zasad i skrupułów. Przeróżne mezalianse rodzinne, słowne potyczki, tajemnice i kłamstwa, to intryguje i przyciąga. Zakończenie nie było jakieś spektakularne, można było się domyślić kto zabił, ale nie wiadome było dlaczego. Zatem rasowym thrillerem tej powieści nie mogę nazwać, ale dobrze czytającą się książką już tak. Jeśli lubisz deko pikanterii, bardzo charyzmatycznych i kontrowersyjnych bohaterów, to śmiało sięgnij po tą historię.

Dziś sięgnęłam po książkę, zaproponowaną przez autorkę. Thriller połączony z obyczajem, tak bym ją określiła. Czy była warta poświęcenia mojego czasu? Oczywiście!
W rodzinie Kirillowów szykuje się wesele. Nadia wychodzi za mąż. Z tej okazji cała rodzina zjeżdża się do posiadłości arystokratów, by omówić wszelkie szczegóły uroczystszości. Na miejscu spotykają się Wiktor,...

Nie rozumiem tych niskich ocen, mi książka naprawdę się podobała, a poniżej recenzja

🌺 "Nie chcę prawdy" autorstwa Klary Zglińskiej to połączenie kryminału, romansu i powieści obyczajowej.

🌺 Olga i Wiktor są małżeństwem tylko na papierze, i ponieważ Wiktor należy do rosyjskiej arystokracji rozwód nie wchodzi w rachubę. Mężczyzna ma romans z Adelą, która jest koleżanką jego siostry Nadii, ale jest to układ czysto fizyczny. Gdy Nadia prosi Adelę, any ta została jej świadkową, kobieta ma okazję poznać rodzinę Wiktora, która nie wywiera na niej dobrego wrażenia, i zarówno żona Wiktora Olga jak i jego stryj są do niej wrogo nastawieni.
Gdy Olga zostaje znaleziona martwa w swoim mieszkaniu policja rozpoczyna śledztwo i nie wyklucza udziału osób trzecich.

Jaka jest przyczyna śmierci Olgi?
Czy jej mąż ma z tym coś wspólnego?
Czy Adela ma szansę na przyszłość z Wiktorem?

🌺 Świetnie skonstruowana fabuła, która ukazuje nam blaski i cienie życia rosyjskiej arystokracji na obczyźnie. Opisy ich życia, które serwuje nam autorka naprawdę mnie zaciekawiły. Rodziny Wiktora jednak nie polubiłam, gdyż strasznie się wywyższali, byli bardzo wyniośli i traktowali innych z góry. Wyjątkiem była siostra Wiktora, ale ona z kolei była zbyt infantylna jak na swój wiek i też nie przypadła mi do gustu. Co innego nasi główni bohaterowie Ada i Wiktor, których szczerze polubiłam i kibicowałam na każdym kroku.
Książka wciągnęła mnie już od pierwszej strony i naprawdę dobrze mi się ją czytało.
Niestety nie odgadłam kto jest sprawcą, ale dzięki temu aż do końca byłam trzymana w niepewności i to sprawiło, że byłam zaskoczona po odkryciu prawdy. Lubię nieprzewidywalne historie, a ta taka właśnie była. Ogólnie muszę powiedzieć, że książka naprawdę mi się podobała, i dlatego jeśli szukacie nietypowego kryminału, który przybliży wam życie rosyjskiej arystokracji, pełnego emocji i tajemnic to zachęcam was do sięgnięcia po tą pozycję.

Nie rozumiem tych niskich ocen, mi książka naprawdę się podobała, a poniżej recenzja

🌺 "Nie chcę prawdy" autorstwa Klary Zglińskiej to połączenie kryminału, romansu i powieści obyczajowej.

🌺 Olga i Wiktor są małżeństwem tylko na papierze, i ponieważ Wiktor należy do rosyjskiej arystokracji rozwód nie wchodzi w rachubę. Mężczyzna ma romans z Adelą, która jest koleżanką...

Słabizna

Słabizna

Nazywać to grafomania to komplement. Książka słaba, postaci mało wiarygodne, narracja infantylna. Szkoda bo zapowiadalo się ciekawie. Dwie gwiazdki za realia rosyjskie

Nazywać to grafomania to komplement. Książka słaba, postaci mało wiarygodne, narracja infantylna. Szkoda bo zapowiadalo się ciekawie. Dwie gwiazdki za realia rosyjskie