Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Seria Amerykańska
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2022-06-08
- Data 1. wyd. pol.:
- 2022-06-08
- Data 1. wydania:
- 2020-01-14
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381914819
- Tłumacz:
- Anna Gralak
- Tagi:
- USA Stany Zjednoczone bieda nędza ubóstwo wykluczenie socjologia
W sondażu przeprowadzonym niedawno w Stanach Zjednoczonych poproszono respondentów, by znaleźli słowo, które ich zdaniem najlepiej opisuje obecne czasy. Wśród ośmiu najczęściej wymienianych określeń znalazły się: „niepokojące”, „chaotyczne”, „wyczerpujące” i „nerwowe”. Jak to możliwe, że Amerykanie stracili wiarę w przyszłość? Co sprawiło, że w jednym z najbogatszych krajów świata nierówności społeczne są porównywalne do tych, z którymi mierzono się w XIX wieku? I dlaczego „amerykański sen” coraz częściej staje się „amerykańskim mirażem”?
By to zrozumieć, dziennikarskie małżeństwo – Nicholas Kristof i Sheryl WuDunn – prowadzi nas przez kolejne kręgi amerykańskiego piekła: bezrobocie, uzależnienia, problemy z edukacją i opieką zdrowotną, utrata majątku, ubóstwo wśród wielodzietnych rodzin, przeludnienie. Z reporterską precyzją pokazują, że rzesza ciężko pracujących Amerykanów czuje się niezauważana i nierozumiana, co pogłębia polaryzację, rasizm i nietolerancję i stopniowo zżera tkankę społeczną.
"Biedni w bogatym kraju" to rzetelne studium problemów, z którymi mierzy się amerykańska klasa robotnicza, oraz wyzwań stojących przez rządem USA. To również próba odpowiedzi na pytania o źródła kryzysu i powody, dla których państwo przestało interesować się obywatelami.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Zniszczyć amerykański sen
Gdybym miała wymienić motywy, jakie ostatnio ukochałam sobie w literaturze, to mogłabym na jednym wydechu wymienić: relacje rodzinne, zwłaszcza te między rodzeństwem, i rozprawienie się z amerykańskim snem, który mamił ludzi latami. Wprost uwielbiam, kiedy autorzy bez żadnych zahamowań, z impetem wjeżdżają w wyobrażenie, które sami sobie stworzyliśmy, i zostawiają za sobą jedynie gruzy. I właśnie taki jest reportaż Nicholasa D. Kristofa i Sheryl WuDunn. Przypomina buldożer, który nie przejmuje się niczym i niszczy wszystko na swojej drodze, by na miejscu gruzów pokazać prawdę, która innych za bardzo kłuje w oczy, żeby mogli ją dostrzec.
W tym roku Seria Amerykańska Wydawnictwa Czarne to prawdziwy majstersztyk. Na początku dostaliśmy doskonałe „Miami 1980”, teraz czytelnicy będą mogli sięgnąć po chyba jeszcze lepsze, a nie sądziłam, że to może się zdarzyć, „Biedni w bogatym kraju”. Reportaż, który uderza czytelnika niczym obuch w głowę już na pierwszych stronach, i chociaż opisuje wydarzenia momentami naprawdę smutne i okropne, to czytelnik nie może się oderwać. Autorzy skórują american dream, ukazując niewygodną i często nadgniłą prawdę.
W tym momencie około 70 milionów Amerykanów jest notowanych. Ameryka nie jest też matką – kobiety umierają w czasie porodów dwa razy częściej niż chociażby Brytyjki. Ameryka to strzelaniny, w których giną dzieci. Politycy, którzy nie są w stanie zmienić prawa i ich obronić. To niedofinansowana strefa publiczna, przez co stany zdecydowały się na wprowadzenie szeregu drobnych grzywien, żeby uzupełnić budżety. To ludzie, którzy nie są w stanie ich spłacić, więc ostatecznie lądują w więzieniu. To kraj, w którym ludzie z wytęsknieniem czekają na namioty z darmową pomocą stomatologiczną i cieszą się, gdy lekarze wyrywają im aż 18 zębów, bo to oznacza koniec bólu. To bezrobocie, narkotyki i brak pomocy. Pytanie, czy amerykański sen umarł śmiercią gwałtowną, czy może w ogóle nie istniał?
Autorzy nie tylko rozmawiają z ofiarami współczesnej Ameryki, ale przytaczają też szereg badań i statystyk, które pokazują, że Stany Zjednoczone to wcale nie jest raj na ziemi. Raczej przeciętny kraj, który ma swoje rany, które w ostatnich czasach zaczęły intensywniej krwawić. Bieda w kraju, który przez innych uważany jest za gospodarcze mocarstwo, boli bardziej.
Mamy czerwiec, a ja już jestem pewna, że ten reportaż znajdzie się w mojej końcoworocznej topce. Nie wierzę, że znajdzie się 10 lepszych pozycji od tej, bo po przewróceniu ostatniej strony poczułam się, jakby ktoś mnie przeczołgał. A potem z uśmiechem zapytał, czy teraz już wszystko widzę. „Biedni w bogatym kraju” otwierają oczy. Jeśli podobał wam się „Nomadland”, to koniecznie sięgnijcie również po tę pozycję. Jeśli lubicie, jak reportaż jest bolesny w trakcie lektury, to jest to pozycja obowiązkowa. Po przewróceniu ostatniej strony ciężko wydusić z siebie coś więcej niż po prostu: musisz to przeczytać.
Kinga Kolenda
Oceny
Książka na półkach
- 874
- 356
- 74
- 35
- 24
- 20
- 19
- 8
- 7
- 6
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo ważny i wstrząsający reportaż na temat nierówności społecznych w USA. Pokazuje, że dużo pieniędzy marnuje się na dopłaty do jachtów, pół golfowych i ulg podatkowych dla najbogatszych, a ciężko pracująca rodzina z klasy średniej musi zmagać się z biedą, problemami z edukacją i brakiem dostępu do służby zdrowia. Niestety rząd amerykański postrzega ubóstwo wyłącznie jako konsekwencję dokonywanych wyborów lub brak osobistej odpowiedzialności, pogłębiając tym samym rozkład i podziały społeczne.
Bardzo ważny i wstrząsający reportaż na temat nierówności społecznych w USA. Pokazuje, że dużo pieniędzy marnuje się na dopłaty do jachtów, pół golfowych i ulg podatkowych dla najbogatszych, a ciężko pracująca rodzina z klasy średniej musi zmagać się z biedą, problemami z edukacją i brakiem dostępu do służby zdrowia. Niestety rząd amerykański postrzega ubóstwo wyłącznie...
więcej Pokaż mimo toTen reportaż w dosadny sposób pokazuje, że to co wielu z nas może uważać za American Dream, dla milionów ludzi okazuje się być American Nightmare. Autorzy pokazują nieznaną stronę Ameryki jednocześnie brutalnie prawdziwą. Mamy do czynienia z życiem zwykłego obywatela, niekoniecznie mieszkającego w dużych metropoliach, którego codzienność naszpikowana jest szeregiem problemów: bezdomnością, brakiem ubezpieczenia zdrowotnego, alkoholem czy narkotykami. Otrzymujemy portret systemu, który nie działa i którego zreformowanie jest konieczne, pytanie na ile realne i czy w ogóle możliwe.
Lektura tej książki uzmysłowiła mi, że bardziej powinniśmy doceniać to co mamy w Polsce. Jednak z drugiej strony niektóre problemy mają miejsce również u nas. Co najważniejsze, ten reportaż pozwolił mi szerzej spojrzeć na Stany Zjednoczone i podejście tamtejszych polityków w obliczu obecnych wyzwań związanych z sytuacją międzynarodową. Pomagamy innym ale nie potrafimy pomóc sobie.
Pokuszę się o stwierdzenie, że to jedna z ważniejszych książek wydanych w ramach Serii Amerykańskiej.
Ten reportaż w dosadny sposób pokazuje, że to co wielu z nas może uważać za American Dream, dla milionów ludzi okazuje się być American Nightmare. Autorzy pokazują nieznaną stronę Ameryki jednocześnie brutalnie prawdziwą. Mamy do czynienia z życiem zwykłego obywatela, niekoniecznie mieszkającego w dużych metropoliach, którego codzienność naszpikowana jest szeregiem...
więcej Pokaż mimo toTytuł okazał się bardzo adekwatny do treści, ubogaconej czarno-białymi fotografiami. Do tej opinii wybrałem garść istotnych cytatów, które wymownie podkreśliły proces rozkładu społecznego (niestety ciągle postępującego ku degradacji) u mieszkańców Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Niechlubną zasługą tak złego stanu spraw były nieprawidłowe działania systemu społecznego oraz systemu władzy, który miał na to największy wpływ, bo podejmował ważkie decyzje i ustalał procedury. Został przedstawiony przygnębiający obraz bardzo ubogich grup społecznych w jednym z najbogatszych państw świata – paradoks!
Mark Warner, przedsiębiorca i senator "demokratów" z Wirginii wyraził osobistą opinię: "Moim zdaniem współczesny amerykański kapitalizm nie działa". Z kolei Ray Dalio, miliarder i założyciel Bridgewater wypowiadał się następująco w podobnym duchu: "Jestem kapitalistą, a nawet ja uważam, że kapitalizm się zepsuł" oraz "Problem polega na tym, że kapitaliści zazwyczaj nie wiedzą, jak dobrze podzielić ciasto, a socjaliści zazwyczaj nie wiedzą, jak sprawić, żeby to ciasto wyrosło". Spostrzeżenie autorów książki, że "amerykańska gospodarka ma coraz bardziej niesprawiedliwą strukturę, przynoszącą korzyści korporacjom i krzywdzącą zwykłych obywateli" pokryło się ze stwierdzeniami ekonomisty Białego Domu – Alana Kruegera. Autorzy doszli do wniosku: "Bezdyskusyjnie stworzyliśmy system sprawiedliwości o podwójnych standardach. Jeśli kradniesz w spożywczaku, możesz trafić za kratki. Jeśli jednak kradniesz dziesiątki milionów dolarów instytucjom podatkowym albo nieuczciwie rozprowadzasz niebezpieczne leki, siedząc w luksusowym biurowcu, będą cię wychwalać za smykałkę do interesów".
Autorzy wyraźnie zaznaczyli, że rozpad rodziny był symptomatyczny dla kryzysu amerykańskiej klasy robotniczej, która moralnie staczała się. Tematycznie i merytorycznie wiązał się z tym rozdział szesnasty opatrzony tytułem "Związek dusz", który rozpoczął się bardzo interesującą frazą poetycką z "Sonetu CXVI" Williama Szekspira:
"Miłość z dnia na dzień się zmienić nie może;
Przetrwa, aż przyjdzie śmiertelna godzina.
Jeśli to błąd jest lub jeśli skłamałem,
Nikt nie miłował, nigdy nie pisałem".
Prezydent Franklin Delano Roosevelt w orędziu o stanie państwa, z 1944 roku, wypowiedział się następująco: "Głodni i bezrobotni to budulec dyktatur"; jedno zdanie, a jakie treściwe i bardzo wymowne przypominające obrazki z historii współczesnej (moja dygresja: w historii tradycyjnie wyróżniono pięć epok, kolejno od najstarszej, to prehistoria, starożytność, średniowiecze, od upadku Konstantynopola w 1453 roku nowożytność, od Rewolucji francuskiej w 1789 roku współczesność, a we współczesność wpisywały się dzieje najnowsze zaczynające się wybuchem pierwszej wojny światowej w 1914 roku; to ogólny zarys podziału, bo naukowcy ciągle spierają się o cezury, a czasem nawet nazewnictwo). Przy takich rozważaniach warto było przypomnieć sobie słowa przypisywane Markowi Aureliuszowi, że "Ubóstwo jest matką zbrodni", co generowało kolejne coraz trudniejsze problemy, spychało społeczeństwo na margines kultury życia.
Człowiek, który zgodził się wyjawić czytelnikom problemy z jakimi ciągle się zmagał, opowiedział na swoim przykładzie o trajektorii, jaką stale kroczyło wielu jego amerykańskich rodaków: "(...) właśnie tak wygląda współcześnie najczęstsza droga Amerykanów do uzależnienia od heroiny: zażywasz leki przeciwbólowe na receptę, uzależniasz się, usiłujesz je kupować nielegalnie, a gdy już nie stać cię na nałóg, przerzucasz się na heroinę dostępną na ulicy". To wina procedur rządu Stanów Zjednoczonych i nowych praktyk medycznych układanych we współpracy z firmami przemysłu farmaceutycznego. Czyżby ponownie pieniądze (które zbierali bogacze będący właścicielami owych firm zaliczanych do grupy zwyczajowo określanej jako "Big Pharma") okazywały się ważniejsze niż dobro i zdrowie zwykłych ludzi? W innym miejscu książki pojawiła się intrygująca uwaga dotycząca kolejnego mężczyzny "walczącego" o swoje miejsce w lokalnej społeczności. Oto jej treść, która nie pierwszy raz mnie zastanawiała: "Potem szczepionka przeciwko grypie pogłębiła jego problemy ze zdrowiem". Znów była poruszona kwestia polityki zdrowotnej.
"Kolejne eksperymenty psychologiczne pokazują, że strach wzmacnia konserwatywne poglądy polityczne". Czyżby to nie okazywało się w ostatnich latach symptomatyczne dla Europy?
W tym reportażu przedstawiono udane próby (dokonane poprzez różnej wielkości stowarzyszenia, fundacje, organizacje pozarządowe) przeciwdziałania pogłębianiu się patologii w amerykańskim społeczeństwie. Do rozwoju takich projektów teraz są potrzebne: pieniądze, systemowa pomoc od rządu, autentyczne i adekwatne zaangażowanie instytucji państwowych, wsparcie społeczne materialne i niematerialne (uzyskiwane w wyniku kampanii informacyjnych). W ostatnim rozdziale książki autorzy wyznali: "Najważniejszą nauką płynącą z naszych badań jest potrzeba wyciągania tej pomocnej dłoni dalej i częściej, by mnożyć szanse, przywracać ludziom godność i rozbudzać ich pomysłowość".
Tytuł okazał się bardzo adekwatny do treści, ubogaconej czarno-białymi fotografiami. Do tej opinii wybrałem garść istotnych cytatów, które wymownie podkreśliły proces rozkładu społecznego (niestety ciągle postępującego ku degradacji) u mieszkańców Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej. Niechlubną zasługą tak złego stanu spraw były nieprawidłowe działania systemu...
więcej Pokaż mimo toW mojej ocenie 6 gwiazdek, choć gdyby książka kończyła się w połowie to pewnie dałbym gwiazdek siedem. Przyczyna jest jedna i sprowadzająca się do tego, że kolejne strony, rozdziały to praktycznie powielenie tego co można było przeczytać do połowy. Ponadto spodziewałem się bardziej zniuansowanego podejścia do zdefiniowania przyczyn degrengolady biednej, niewykształconej, klasy robotniczej. A tak otrzymaliśmy jedynie lewicowe, socjalistyczne zaklęcia typu osłabienie związków zawodowych, "niesprawiedliwe" podatki, nierówności itp itd. Ponadto faktyczne usprawiedliwianie tych ludzi z tego, że biorą narkotyki, są alkoholikami, przestępcami bo kiedyś było lepiej i teraz cały świat się przeciwko nim obrócił to po pierwsze niemoralne a po drugie niesprawiedliwe. Poruszony w książce temat jest na pewno bardzo poważny i warty dokładnej, niesprofilowanej politycznie, analizy. Chętnie taką książkę bym przeczytał, a tą traktuję jako jeden z dopuszczalnych głosów dyskusji, którą pewnie warto przeczytać ale trzeba mieć świadomość, że to TYLKO jeden z głosów.
W mojej ocenie 6 gwiazdek, choć gdyby książka kończyła się w połowie to pewnie dałbym gwiazdek siedem. Przyczyna jest jedna i sprowadzająca się do tego, że kolejne strony, rozdziały to praktycznie powielenie tego co można było przeczytać do połowy. Ponadto spodziewałem się bardziej zniuansowanego podejścia do zdefiniowania przyczyn degrengolady biednej, niewykształconej,...
więcej Pokaż mimo toDla nas amerykański sen, to kraina wolności, dostatku, sprawiedliwości społecznej, etos pracy i dolary amerykańskie. Książka ukazuje Stany Zjednoczone, jako matkę biedy i smutku, samotności i ciemnoty. Niestety. Amerykański sen tylko dla tych, którzy mieli lepiej od urodzenia. Biedni ludzie nadal będą biedni i nikt o nich w tyk kraju nie myśli poważnie.
Dla nas amerykański sen, to kraina wolności, dostatku, sprawiedliwości społecznej, etos pracy i dolary amerykańskie. Książka ukazuje Stany Zjednoczone, jako matkę biedy i smutku, samotności i ciemnoty. Niestety. Amerykański sen tylko dla tych, którzy mieli lepiej od urodzenia. Biedni ludzie nadal będą biedni i nikt o nich w tyk kraju nie myśli poważnie.
Pokaż mimo to„Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu” to reportaż pokazujacy nam, że najlepsza demokracja świata wcale taka nie jest i że prawda o tym kraju jest z goła inna niż ta która próbuje nam się wmówić.
Niedawno też przeczytałem świetna ksiażke - Rozkład. O niedemokracji w Ameryce - Tarczyński Piotr, bardzo polecam każdemu kto chce jeszcze zgłębić temat o tej niby tak wspaniałej rewelacyjnej demokracji.
„Biedni w bogatym kraju. Przebudzenie z amerykańskiego snu” to reportaż pokazujacy nam, że najlepsza demokracja świata wcale taka nie jest i że prawda o tym kraju jest z goła inna niż ta która próbuje nam się wmówić.
więcej Pokaż mimo toNiedawno też przeczytałem świetna ksiażke - Rozkład. O niedemokracji w Ameryce - Tarczyński Piotr, bardzo polecam każdemu kto chce jeszcze zgłębić temat o...
Świetny reportaż o kondycji niższych warstw amerykańskiego społeczeństwa i problemów społecznych, wynikających ze złego ustawodawstwa, błędów systemowych oraz nieumiejętnego rozwiązywania problemów dotyczących najbiedniejszych klas społecznych.
Nie jest to jednak suchy opis faktów i statystyk, ponieważ wszystkim problemom przyglądamy się przez pryzmat wielopokoleniowych rodzin, w których trauma i "życiowy chaos" przekazywane są z pokolenia na pokolenie.
Książka warta przeczytania.
Świetny reportaż o kondycji niższych warstw amerykańskiego społeczeństwa i problemów społecznych, wynikających ze złego ustawodawstwa, błędów systemowych oraz nieumiejętnego rozwiązywania problemów dotyczących najbiedniejszych klas społecznych.
więcej Pokaż mimo toNie jest to jednak suchy opis faktów i statystyk, ponieważ wszystkim problemom przyglądamy się przez pryzmat wielopokoleniowych...
Bardzo dobry reportaż. Wielu czytelników może dzięki niemu przeżyć zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością. Książka obnaża "amerykański sen" i kilkoma faktami może zaskoczyć nawet osoby zaznajomione z tematem.
Bardzo spodobał mi się sposób przedstawienia niektórych postaci. Autorzy potraktowali ich z bardzo dużą wyrozumiałością, ale nie wybielali. Świetnie pokazywało to, że naprawdę nie ma tam czegoś takiego jak równy start i czasami nawet największe chęci i zdolności nie wystarczą aby wyrwać się z trudnego środowiska.
W sumie jedynym zarzutem jaki mam jest powtarzanie niektórych argumentów i fragmentów, ale to jedynie drobna wada.
Zdecydowanie polecam.
Bardzo dobry reportaż. Wielu czytelników może dzięki niemu przeżyć zderzenie wyobrażeń z rzeczywistością. Książka obnaża "amerykański sen" i kilkoma faktami może zaskoczyć nawet osoby zaznajomione z tematem.
więcej Pokaż mimo toBardzo spodobał mi się sposób przedstawienia niektórych postaci. Autorzy potraktowali ich z bardzo dużą wyrozumiałością, ale nie wybielali. Świetnie pokazywało to, że...
Świetna dekonstrukcja amerykańskiego snu. Po tej książce już nigdy nie będziesz chciał zamieszkać w Stanach
Świetna dekonstrukcja amerykańskiego snu. Po tej książce już nigdy nie będziesz chciał zamieszkać w Stanach
Pokaż mimo toŚwietny reportaż obnażający koszmar kryjący się za amerykańskim snem.
Świetny reportaż obnażający koszmar kryjący się za amerykańskim snem.
Pokaż mimo to