rozwińzwiń

Fruwająca dusza

Okładka książki Fruwająca dusza Yōko Tawada
Okładka książki Fruwająca dusza
Yōko Tawada Wydawnictwo: Karakter literatura piękna
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Hikon
Wydawnictwo:
Karakter
Data wydania:
2009-04-03
Data 1. wyd. pol.:
2009-04-03
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788392736639
Tłumacz:
Barbara Słomka
Tagi:
fruwająca dusza yoko tawada oniryzm japonia
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
153 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3138
1426

Na półkach:

Konia z rzędem temu, kto wie, o co chodzi w tej książce.

Konia z rzędem temu, kto wie, o co chodzi w tej książce.

Pokaż mimo to

avatar
1171
877

Na półkach: , , ,

Z tą książką mam mały problem. Z jednej strony jest to literatura, jaką lubię, a z drugiej mam poczucie, że coś mi tu nie gra. To, co doceniam w literaturze japońskiej, to metafory i niedopowiedzenia. Tutaj autorka na początku też się tym posłużyła, ale im dalej czytałam, tym bardziej próbowała czytelnikowi je tłumaczyć. Coraz bardziej wprost i nachalnie, co zdecydowanie już podobało mi się mniej. Temat ciekawy, tytuł fantastyczny i mógł być z tego piękny, fruwający motylek. Niestety europejskość autorki dała się odczuć za bardzo. Wolałabym, aby opowieść pozostała w sferze bardziej efemerycznej. Dobre to było, ale do zachwytów jeszcze daleko.

Z tą książką mam mały problem. Z jednej strony jest to literatura, jaką lubię, a z drugiej mam poczucie, że coś mi tu nie gra. To, co doceniam w literaturze japońskiej, to metafory i niedopowiedzenia. Tutaj autorka na początku też się tym posłużyła, ale im dalej czytałam, tym bardziej próbowała czytelnikowi je tłumaczyć. Coraz bardziej wprost i nachalnie, co zdecydowanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
12

Na półkach:

Może straszyć swoją metaforycznością, enigmatycznością. Historia o odnajdywaniu sensu i celu w życiu, dorastaniu, szukaniu własnej drogi. Książka pięknie napisana, tworzy wspaniałą atmosferę surrealistycznej, onirycznej dżungli. Oszczędna, jak buddyjskie opowieści pozostawia przestrzeń dla wyobraźni, dając dowolność interpretacji czytelnikowi. Czytając recenzje widzę, że albo zachwyca albo nudzi, ale mnie urzekła swoją wrażliwością i każde słowo przez oczy trafiało bezpośrednio do serduszka.

Może straszyć swoją metaforycznością, enigmatycznością. Historia o odnajdywaniu sensu i celu w życiu, dorastaniu, szukaniu własnej drogi. Książka pięknie napisana, tworzy wspaniałą atmosferę surrealistycznej, onirycznej dżungli. Oszczędna, jak buddyjskie opowieści pozostawia przestrzeń dla wyobraźni, dając dowolność interpretacji czytelnikowi. Czytając recenzje widzę, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1547
1031

Na półkach: , , ,

Kurde, nie odnalazłam się w tej książce. Była dla mnie zbyt metaforyczna, oniryczna, dziwna po prostu. Rzadko się zdarza, aby literatura japońska nie trafiała do mnie aż tak bardzo.

Risui to bardzo specyficzna bohaterka. Nie przywiązałam się do niej ani do miejsca, w którym przebywała.

Gdyby nie to, że nie podchodziłam do niej z oczekiwaniami, to pewnie trafiłaby do rozczarowań roku. Kompletnie nie zaiskrzyło między nami. Po czasie już w ogóle nie pamiętałam, że ją czytałam a do tego musiałam przeczytać opis, aby przypomnieć sobie fabułę.

Kurde, nie odnalazłam się w tej książce. Była dla mnie zbyt metaforyczna, oniryczna, dziwna po prostu. Rzadko się zdarza, aby literatura japońska nie trafiała do mnie aż tak bardzo.

Risui to bardzo specyficzna bohaterka. Nie przywiązałam się do niej ani do miejsca, w którym przebywała.

Gdyby nie to, że nie podchodziłam do niej z oczekiwaniami, to pewnie trafiłaby do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
174
173

Na półkach:

Jedna z tych książek, które może i nie zachwycają przy pierwszym zderzeniu, lecz stopniowo rozkwitając, nabierają tego niespodziewanie słusznego wyrazu; kształt, jaki nadaje jej autorka, nabiera bowiem z czasem tej potrzebnej dozy zrozumienia w oczach czytelnika, strącając z niej tę dość pochopnie oceniającą łatkę po prostu przesadnie enigmatycznej. Treść tym samym z początku mająca dla mnie nużący, pretensjonalny charakter stała się w pewnym momencie i z każdym kolejnym zdaniem, odkrytą przed nami kartą, szczerze zrozumiała, co przeobraziło ją w prawdziwą kopalnię przemyśleń: głównie tych dotyczących miejsca na indywidualizm w społeczeństwie, a konkretnie stojących na drodze ku jemu osiągnięciu barier w kulturze kolektywistycznej. W końcu napotykamy je w zasadzie każdej społeczności, pominąwszy już mniej lub bardziej aspekt siły oddziaływania idei kolektywizmu – wszak grupa, czy tego chce, czy nie żeby sprawnie funkcjonować, musi przybrać, chociażby jego najmniejszy pierwiastek. Autorka wychodząc po trochu naprzeciw swojej własnej tożsamości, stara się nam uzmysłowić, dlaczego w ogóle tak się dzieje, rozbijając dla nas temat o życie grupy kobiet, pragnących podążać drogą tygrysa: części układanki onirycznego tworu stworzonego na potrzeby umiejscowionej z dala od reszty świata szkoły dla dziewcząt, gdzie w dość satyryczny sposób zacznie kształtować się społeczeństwo o własnej specyfice; tradycjach; hierarchii. Towada Yoko pogrywa z nim, umieszczając w jego panoramie Risui – dziewczynę o układzie pieprzyków w kształcie tygrysa; zwierzęcia żyjącego samotnie, jak to kot podążającego własnymi ścieżkami, ale siłą rzeczy wpisanego jako nieodłączny element obiegu lokalnego ekosystemu. Ten surrealistyczny krajobraz dżungli stanie przed naszymi oczami udowadniając swoistą spójność, co do tego, że wszystko dostosowuje się pod dyktando natury, znajdując dla siebie odpowiednie miejsce.

Po prawdzie w pewnej chwili może się tak wydawać, że tylko protagonistka – Risui – tak naprawdę obrała drogę tygrys, ale po głębszym zastanowieniu wcale tak nie jest. Owszem, posiadła jego ducha, lecz cała reszta wcale nie udaje. Każda z kobiet poniekąd idzie niczym tygrys własną ścieżką, nawet jeśli oznacza to, naśladownictwo guru ich świątyni – Kikyo – posiadając przy tym pewne osobiste powody. Nie wyznacza im ich wcale społeczność niczym zadań, tylko one same, mając na uwadze niezidentyfikowane coś na dnie serca, z którego wykiełkuje wewnętrzna sprzeczność: wiara, że dostąpią spełnienia, podążając za czymś prostackim, czy nawet prymitywnym. To odarcie z pięknie zawoalowanych konwenansów, nadanie im prostej formy ma mianowicie skrócić drogę do upragnionego owocu; uczynić coś z niczego: nadać temu sens i wreszcie życiowy cel znajdujący się przez cały ten czas tuż na wyciągnięciu ręki, nie mniej do odnalezienia również na końcu labiryntu – długiego na trzy tysiące kroków. Stąd można dojść już do prostego wniosku, że każdemu potrzebna jest wspólnota, choćby w najpierwotniejszej formie, nawet takiej fruwającej duszy, jak Risui, przepisującej nieustannie na swoją modłę jej ramy, żeby wydobyć z jej głębi przepis na własny los.

Jedna z tych książek, które może i nie zachwycają przy pierwszym zderzeniu, lecz stopniowo rozkwitając, nabierają tego niespodziewanie słusznego wyrazu; kształt, jaki nadaje jej autorka, nabiera bowiem z czasem tej potrzebnej dozy zrozumienia w oczach czytelnika, strącając z niej tę dość pochopnie oceniającą łatkę po prostu przesadnie enigmatycznej. Treść tym samym z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
247

Na półkach:

Dobry przykład na to, aby nie oceniać książki po okładce. W przypadku "Fruwającej duszy" jest piękna, asymetryczna, z gustem, przyciągająca wzrok. Szczególnie, że to mała książka, poręczna.

Ale treść poręczna już nie jest. Choć surrealistyczne opisy są plastyczne i dość dobrze poprowadzone, nic z nich nie wynika. Albo wynika w dalszym ciągu historii, jednak nie byłem w stanie do niego dotrzeć. Gdzieś czytałem, że w miarę kontynuacji fabuły robi się ciekawiej, więc usilnie starałem się przebrnąć kolejne strony. Jednak mniej więcej w jednej trzeciej książki spojrzałem na swoją biblioteczkę. Regały pełne interesujących pozycji, których jeszcze nie przeczytałem, zdawały się mówić "Daj sobie spokój i nie marnuj czasu na coś, co szybko zapomnisz i przeczytasz bez zaciekawienia". Poszedłem za tym podszeptem. I odłożyłem książkę pani Yoko Tawady na półkę. Zapewne już nigdy do niej nie wrócę.

Dobry przykład na to, aby nie oceniać książki po okładce. W przypadku "Fruwającej duszy" jest piękna, asymetryczna, z gustem, przyciągająca wzrok. Szczególnie, że to mała książka, poręczna.

Ale treść poręczna już nie jest. Choć surrealistyczne opisy są plastyczne i dość dobrze poprowadzone, nic z nich nie wynika. Albo wynika w dalszym ciągu historii, jednak nie byłem w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
268
268

Na półkach:

No to sobie pofruwałam. Na granicy snu i jawy, dziwnych snów, metaforycznych opowieści, dziwnych relacji, nierealnych wydarzeń. Choć jestem dość "oswojona" ze specyficzną literaturą japońską mentalnie odległą od europejskiej, przyznam się że miałam spore trudności z przyswojeniem i zrozumieniem treści "Fruwającej duszy". Nie jest to łatwa lektura i właściwie nie bardzo wiem jak ją ocenić. Były momenty, w których książka mnie oczarowywała, ale były i takie że czułam się całkowicie zagubiona.

No to sobie pofruwałam. Na granicy snu i jawy, dziwnych snów, metaforycznych opowieści, dziwnych relacji, nierealnych wydarzeń. Choć jestem dość "oswojona" ze specyficzną literaturą japońską mentalnie odległą od europejskiej, przyznam się że miałam spore trudności z przyswojeniem i zrozumieniem treści "Fruwającej duszy". Nie jest to łatwa lektura i właściwie nie bardzo wiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
46

Na półkach:

Zanim wystawi się ocenę warto zapoznać się z kontekstem w jakim powieść powstała, a jest to na japońskiej scenie pozycja wyjątkowa. Europejski surrealizm dotarł tam późno i z pewnym niezrozumieniem wynikającym z różnic kulturowych. Autorka zaczerpnęła z tego nurtu, na swój sposób. Ale bardzo blisko korzeni.

Powieść jest kakofonicznym strumieniem wspomnień, bałaganem myśli i uczuć. Czytając miałam wrażenie, że narratorka ledwo łapie dech, chce mi powiedzieć dużo ale ma mało czasu. Bywa zbyt intymna to znów bezpośrednia. W jej świecie panują odległe nam normy moralne. Jest to w zasadzie poemat pisany na zasadach prozy.

Współczuję temu, kto będzie się usilnie starał rozwikłać tajemnicę tygrysa. Jeżeli się stara, już jest zjedzony.

Zanim wystawi się ocenę warto zapoznać się z kontekstem w jakim powieść powstała, a jest to na japońskiej scenie pozycja wyjątkowa. Europejski surrealizm dotarł tam późno i z pewnym niezrozumieniem wynikającym z różnic kulturowych. Autorka zaczerpnęła z tego nurtu, na swój sposób. Ale bardzo blisko korzeni.

Powieść jest kakofonicznym strumieniem wspomnień, bałaganem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
637
538

Na półkach:

Ok. I to w sumie tyle

Ok. I to w sumie tyle

Pokaż mimo to

avatar
703
124

Na półkach: , ,

Lubię literaturę azjatycką i jej charakterystyczny styl budowania opowieści. Lubię nietypową i obfitą w metafory treść. Na tę pozycję czuję się chyba jednak zbyt głupia, bo pomimo pięknego języka, nie wyniosłam z niej absolutnie nic. W moim odbiorze niestety kolejna książka-wydmuszka.

Lubię literaturę azjatycką i jej charakterystyczny styl budowania opowieści. Lubię nietypową i obfitą w metafory treść. Na tę pozycję czuję się chyba jednak zbyt głupia, bo pomimo pięknego języka, nie wyniosłam z niej absolutnie nic. W moim odbiorze niestety kolejna książka-wydmuszka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    543
  • Przeczytane
    395
  • Posiadam
    89
  • Japonia
    29
  • Literatura japońska
    19
  • 2021
    11
  • 2020
    9
  • 2020
    8
  • Teraz czytam
    8
  • Chcę w prezencie
    7

Cytaty

Więcej
Yōko Tawada Fruwająca dusza Zobacz więcej
Yōko Tawada Fruwająca dusza Zobacz więcej
Yōko Tawada Fruwająca dusza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także