nie było by cz. III, gdyby nie nie było drugiej. A zacząć należy od cz. I - Człowika z silosu. Przeczytane wszystkie trzy części - dobrze napisane, ale czy faktycznie trzyma w napięciu? Czytałam lepsze, ale też - gorsze (których nie doczytałam do końca - książki Dazieri przeczytałam do końca. A to juz coś!

nie było by cz. III, gdyby nie nie było drugiej. A zacząć należy od cz. I - Człowika z silosu. Przeczytane wszystkie trzy części - dobrze napisane, ale czy faktycznie trzyma w napięciu? Czytałam lepsze, ale też - gorsze (których nie doczytałam do końca - książki Dazieri przeczytałam do końca. A to juz coś!

Świetna część,Colomba,Dante przeżywają nowe przygody. Tym razem Colomba po zranieniu przez Leo,zaszywa się w swoim rodzinnym miasteczku. Tam znajduje autystycznego przemarzniętego,który jako jedyny ocalał po brutalnym zabójstwie.

CC już od prawie półtora roku nie pracuje w policji. Jednak sytuacja Tommy'ego zmusza ją do powrotu. Będzie musiała stawić czoła nie tylko swoim kolegom,ale także swojej intuicji.

Świetna część,Colomba,Dante przeżywają nowe przygody. Tym razem Colomba po zranieniu przez Leo,zaszywa się w swoim rodzinnym miasteczku. Tam znajduje autystycznego przemarzniętego,który jako jedyny ocalał po brutalnym zabójstwie.

CC już od prawie półtora roku nie pracuje w policji. Jednak sytuacja Tommy'ego zmusza ją do powrotu. Będzie musiała stawić czoła nie tylko...

Oj wymęczyło mnie to zakończenie... Niby jest zagadka i tajemnica, niby próbujemy ją rozwikłać, a w tle przewijają się postaci i zdarzenia z poprzedniego tomu, ale... jak dla mnie zbyt wiele chaosu. Mam wrażenie, że gdyby autor skupił się na zamknięciu wszystkich wprowadzonych już wątków, a nie otwierał jeszcze kolejne, to jak dla mnie byłoby jednak lepiej i bardziej zrozumiale. Niestety nie jestem przekonana czy dobrze zrozumiałam zakończenie. I tak od zachwytu nad pierwszym tomem przeszłam do rozczarowania w tomie ostatnim... Szkoda, ale czasem się tak zdarza :)

Oj wymęczyło mnie to zakończenie... Niby jest zagadka i tajemnica, niby próbujemy ją rozwikłać, a w tle przewijają się postaci i zdarzenia z poprzedniego tomu, ale... jak dla mnie zbyt wiele chaosu. Mam wrażenie, że gdyby autor skupił się na zamknięciu wszystkich wprowadzonych już wątków, a nie otwierał jeszcze kolejne, to jak dla mnie byłoby jednak lepiej i bardziej...

świetna i zaskakująca historia choć mocno poplątana ;)
po skończeniu trylogii mam jednak mały niedosyt i niepewność czy autor planuje kolejną część czy pozostawi pewne kwestie bez rozwiązania...?

świetna i zaskakująca historia choć mocno poplątana ;)
po skończeniu trylogii mam jednak mały niedosyt i niepewność czy autor planuje kolejną część czy pozostawi pewne kwestie bez rozwiązania...?

Ostatni tom historii Dantego i Colombo najlepszy. Bardzo ciekawa intryga, bardzo dużo niespodziewanych wątków.
Polecam.

Ostatni tom historii Dantego i Colombo najlepszy. Bardzo ciekawa intryga, bardzo dużo niespodziewanych wątków.
Polecam.

Próbowałam zrezygnowałam Może się zawiodłam na poprzednich??
A może lubię inne emocje?

Próbowałam zrezygnowałam Może się zawiodłam na poprzednich??
A może lubię inne emocje?

"Teraz jed­nak mu­sisz na­uczyć się nowej roli. Bo se­kre­tem prze­ży­cia jest przy­sto­so­wa­nie się do oto­cze­nia, ro­zu­miesz?"
⠀
Już kiedyś o tym pisałam, że człowiek jest zdolny przystosować się do każdych warunków. Poranne wstawanie, praca na zmiany, znoszenie bólu i cierpienia.
Człowiek, to wyjątkowe stworzenie!
⠀
"Król monet" to już ostatni tom z serii z Colombą Caselli i Dantem Torre. A szkoda, bo ta seria wciągnęła mnie od pierwszych stron i trzyma poziom do samego końca.
Colomba podczas śnieżycy znajduje w swojej szopie chłopca. Nie może się z Nim porozumieć i dopiero po czasie odkrywa, że jest on autystyczny. Ślady na Jego ubrania ewidentnie wskazują, że zadziało się coś złego.
Okazuje się, że Tommy to jedyna osoba, która ocalała z domu. Zginęli Jego rodzice, a policja podejrzewa właśnie Jego. Ma pewne podejrzenia, że chociaż zabiła Ojca, to powrócił jakiś naśladowca i chce dokończyć to, co ten poprzedni rozpoczął.
Caselli ma jeden cel - zrobić wszystko, by odnaleźć Dantego. Bez Niego nic nie jest ważne. Ale czy zdąży odnaleźć Go żywego?

I ponownie namawiam Was do sięgania po całą serię! Nie zawiedziecie się!

"Teraz jed­nak mu­sisz na­uczyć się nowej roli. Bo se­kre­tem prze­ży­cia jest przy­sto­so­wa­nie się do oto­cze­nia, ro­zu­miesz?"
⠀
Już kiedyś o tym pisałam, że człowiek jest zdolny przystosować się do każdych warunków. Poranne wstawanie, praca na zmiany, znoszenie bólu i cierpienia.
Człowiek, to wyjątkowe stworzenie!
⠀
"Król monet" to już ostatni tom z serii z Colombą...

„Król monet” to już trzecia część cyklu o dochodzeniach prowadzonych przez Colombę Caselli i Dantego Torre. Tomy te są ze sobą ściśle powiązanie i koniecznie trzeba je czytać po kolei.
Pierwsza część tj. „Mężczyzna z silosu” to skomplikowana opowieść o mężczyźnie, który jako dziecko został porwany i przez kilkanaście lat więziony w silosie przez tajemniczego Ojca. Owym więźniem był Dante Torre, który w wyniku swoich traumatycznych przeżyć stara się pomagać w poszukiwaniach zaginionych osób. Aby przetrwać w swym więzieniu nauczył się odczytywać najdrobniejsze nawet sygnały wysyłane przez swojego oprawcę i dostosowywać do jego oczekiwań. To głębokie wyczulanie na niewerbalne sygnały wysyłane przez ludzi pozwoliło mu zostać specjalistą w swoim fachu.
Colomba Caselli to policjantka, która przeżyła zamach bombowy. Mimo traumy i poczucia, że zawiniła stara się wrócić do służby. Kiedy szef prosi ją o pomoc przy poszukiwaniu zaginionego chłopca nie domyśla się nawet, że w ten sposób wkroczy na ścieżkę pełną niebezpieczeństw a jej życie nie raz będzie zagrożone. Wraz z Dantem, chwilami nieoficjalnie i poza prawem, próbują rozwikłać zagadkę, która podejrzanie przypomina to, co sam przeżył. Wszystko wskazuje na to, że mimo upływu lat Ojciec nadal ma Dantego na oku.

Sandrone Dazieri stworzył wspaniały kryminał, który czyta się z zapartym tchem, każda część obfituje w niespodziewane zwroty akcji i pełne napięcia zakończenia. Atmosfera zagrożenia naprawdę się udziela. Współczesne wydarzenia autor przeplata z retrospekcjami, które rzucają światło jak trudna i przerażająca przeszłość ściga naszych bohaterów. Muszą oni zmierzyć się nie tylko z niebezpieczeństwem, którego nie potrafią nawet zidentyfikować, ale także z własnymi ranami. Śledztwo przestaje być sprawą zawodową a staje prywatną. Nasi bohaterowie nie mogą pozbyć się wrażenia, że ktoś zna każdy ich ruch i kieruje nimi wedle własnej woli. Wokół Dantego i Colomby giną ludzie, ktoś brutalnie zaciera ślady swojej obecności. Nikomu nie można już ufać.

W tej serii nic nie jest takie jak się wydaje i naprawdę bardzo ciężko przewidzieć rozwój wydarzeń. Przeczucie, że bohaterowie wplątali się w coś znacznie większego niż zwykłe śledztwo w sprawie porwania dodatkowo potęguje niepokój. W moim odczuciu to olbrzymia zaleta. Caselli i Torre to niesamowity duet, nieprzewidywalny i wielowymiarowy. Z czasem ze zwykłej współpracy przy śledztwie rodzi się przyjaźń, dla której przełamują swoje największe lęki. A jeżeli chodzi o minusy serii to nie potrafię znaleźć żadnego.

„Król monet” to już trzecia część cyklu o dochodzeniach prowadzonych przez Colombę Caselli i Dantego Torre. Tomy te są ze sobą ściśle powiązanie i koniecznie trzeba je czytać po kolei.
Pierwsza część tj. „Mężczyzna z silosu” to skomplikowana opowieść o mężczyźnie, który jako dziecko został porwany i przez kilkanaście lat więziony w silosie przez tajemniczego Ojca. Owym...

Król Monet - Sandrone Dazieri

Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że była to najlepsza część, która skończyła nam całą historię od pierwszego tomu.

Wróciła i ona. Zaszły u naszej bohaterki dość poważne zmiany zarówno zawodowe, jak i prywatne. Przeniosła się na przedmieścia, aby tam w zaciszu zamieszkać w swojej willi. Nie opuszczają jej jednak przykre wydarzenia.

Zamach w Wenecji. Ktoś porywa Dante. Koszmarne wydarzenia powracają! Czy przeszłość pozwoli Colombie w skutecznym poszukiwaniu partnera? Policjantka zrobi wszystko, więc nie chcesz pomóc, to nie wchodź w drogę. Tu troszkę mi się udzieliło, bo było mi jej żal i zwyczajnie ją broniłem. Rachunki nie zostały wyrównane - Ojciec wrócił, a największą cenę zapłaci Dante? Sprawa zaczyna się komplikować i pierwsze założenia zaczynają nabierać coraz większe wątpliwości. O co w tej grze toczy się pojedynek, ilu graczy rozłoży jeszcze swoje karty: Król monet, Król Mieczy, a kto w tym rozdaniu jest asem? Moje zdziwienie i wyraz twarzy pokazywał, że takiego przebiegu akcji nie zakładałem. Czy my wszyscy zostaliśmy oszukani, czy wróg był przyjacielem, który pragnął cię uratować? Finalnie ciekawie rozwinięte, a nie na płytko. Interesująco i emocjonalnie do końca.

Książka, jak i cała jest świetnie przygotowana. Czyta się świetnie, jednak z odpowiednim skupieniem, aby niczego nie przeoczyć. Niekonwencjonalne metody pracy, rewelacyjny, jedyny w swoim rodzaju Dante ze swoim specyficznym poczuciem humoru. Pokazanie niesamowitego obrazu przyjaźni, to było piękne. Nie chce myśleć, że to już pożegnanie z tą wyjątkową dwójką, a nawet trójką bohaterów.

* Za współpracę i możliwość przeczytania całej serii dziękuję Wydawnictwo Sonia Draga .

Król Monet - Sandrone Dazieri

Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że była to najlepsza część, która skończyła nam całą historię od pierwszego tomu.

Wróciła i ona. Zaszły u naszej bohaterki dość poważne zmiany zarówno zawodowe, jak i prywatne. Przeniosła się na przedmieścia, aby tam w zaciszu zamieszkać w swojej willi. Nie opuszczają jej jednak przykre wydarzenia....

Wow! Po raz kolejny jestem oczarowana niezwykłym stylem pisania Sandrone Dazieri. To z jaką łatwością tworzy on wciągające opisy, wydarzenia, po których ciężko zamknąć oczy oraz intrygujących bohaterów, którzy wbijają w nas swoje pazury jest czymś niespotykanym! Rzadko spotykam się z tak lekką i wyważoną ręką autora, w książkach, które traktują o nieprzyjemnych tematach łącząc je z precyzją niczym jak u Kinga.

Ponownie nadszedł ten moment, gdy muszę zaznaczyć, że owe książki, jak i ich pierwszy tom, są lekturami dla osób o naprawdę mocnych nerwach. Buzująca krew w żyłach, zastrzyk adrenaliny i drżące ręce są doznaniami, których możemy doświadczyć, gdy już zatopimy się w tej fenomenalnej literaturze. Są to emocje na najwyższym światowym poziomie, bez dwóch zdań zasługujące na rozgłos.

Podziwiam Sandrone za to, w jaki sposób wymyślił te wszystkie zagadki, którymi podpuszczał czytelnika, aby ten brnął dalej w głąb czytanego tytułu. Jestem stuprocentowo pewna, że przeciętnemu przedstawicielowi Europy, Azji czy tam Ameryki, nie udałoby mi się stworzyć aż tak zagmatwanej fabuły, którą później, małymi kroczkami umiałby wyjaśnić. Uwielbiam takie szerokoekranowe powieści, które byłyby idealne do przedstawienia np. na platformie Netflix. Mogę dać sobie rękę uciąć, że omawiane dziś pozycje, w filmowym wydaniu byłyby wychwytywane, niczym na galach Oskarów.

Wszystkie trzy tomy to ponad półtora tysiąca wspaniałej zabawy, o ile czytanie takich książek możemy tak nazwać. W ostatniej części, pod koniec zdarzyła się maleńka tendencja spadkowa, lecz cała akcja kilka stron dalej zaczęła się tak zagęszczać, że jestem w stanie wybaczyć taki malutki błąd.

Przejdźmy do sedna. Lepszego kryminału nie mogłam sobie wyobrazić. Coś świetnego! Genialne powieści na letnie wieczory na plaży, gdy chcemy zaznać zimnego dreszczyku. SZACUN!

Wow! Po raz kolejny jestem oczarowana niezwykłym stylem pisania Sandrone Dazieri. To z jaką łatwością tworzy on wciągające opisy, wydarzenia, po których ciężko zamknąć oczy oraz intrygujących bohaterów, którzy wbijają w nas swoje pazury jest czymś niespotykanym! Rzadko spotykam się z tak lekką i wyważoną ręką autora, w książkach, które traktują o nieprzyjemnych tematach...