Event Horizon

Okładka książki Event Horizon Steven McDonald
Okładka książki Event Horizon
Steven McDonald Wydawnictwo: St. Martin's Press fantasy, science fiction
218 str. 3 godz. 38 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Event Horizon
Wydawnictwo:
St. Martin's Press
Data wydania:
1997-08-01
Data 1. wydania:
1997-08-01
Liczba stron:
218
Czas czytania
3 godz. 38 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780812540062
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3129
2062

Na półkach:

"Ten statek zaginął w głębokiej przestrzeni kosmicznej siedem lat temu. Gdyby Titanic wpłynął do portu w Nowym Jorku, uznałbym to za bardziej wiarygodne."

Statek kosmiczny, powracający jak widmo po siedmiu latach nieobecności w naszej Galaktyce.

Gdzie się podziewał?
W Ukrytym Wymiarze.

Kto nie kocha takich opowieści???!!!

Statek badawczy Event Horizon, który został stworzony po to, by mógł się poruszać szybciej niż światło, pokonywać zagięcia czasoprzestrzeni i poznawać tym samym inne wymiary kosmosu, pojawia się nagle w naszej przestrzeni kosmicznej i zaczyna nadawać sygnał tajemniczej transmisji sugerujący, że na pokładzie jest ktoś (?) żywy.

Na pokład statku widmo wyrusza kilkuosobowa ekipa poszukiwawczo-ratunkowa wraz z jego twórcą, doktorem Weirem, który obsesyjnie badał zniknięcie swojego "dziecka" przez te wszystkie lata.

"Weir i jego zespół stworzyli coś, co było bardziej gotyckim monstrum niż statkiem kosmicznym, coś o łukowatych dźwigarach i dziwnych kątach, o ciemności i głębi, której gołe oko i umysł nie były w stanie oszacować."

Pierwsze, na co napotyka ekipa po wejściu na statek jest ząb trzonowy, który wraz z korzeniem i resztakmi ludzkiej tkanki swobodnie dryfuje w próżni statku...

I tak zaczyna się prawdziwy koszmar całej załogi i czytelnika!
A koszmary ożywają.
"Czekam - powiedziała, a jej głos wypełnił rzeczywistość podtekstem krzyku, syczenia i pełzających głosów.
Jego dusza rozpadła się na kawałki."

Co znajdzie załoga malutkiego statku na pokładzie potwora?
Ciemność, mrok i szaleństwo pochodzące z Innego Miejsca: "W końcu jedynym sposobem na poradzenie sobie z ciemnością była walka na jej własnych warunkach, w martwym punkcie, poddając się temu ostatniemu zanurzeniu w nieznane" ponieważ napęd statku, którym była sama "uwięziona" czarna dziura tworzył bramę... do piekła.
"Ten statek [...] zna nasze skerety. Wie, czego się boimy. Jest w naszych głowach [...] ten statek wyszedł poza nasz wszechświat, poza rzeczywistość. Kto wie, gdzie był... co widział. [...] I co ze sobą przywiózł."

Powieść jest równie przerażająca, jak film. Szkoda, że nikt w Polsce nie pokusił się o wydanie tej jednej z najbardziej przerażających wizji Czarnej Dziury, jaką można sobie chyba tylko wyobrazić!
"Tam, dokąd zmierzamy, nie będziemy potrzebowali oczu, żeby widzieć."

Ocena ze względu na sentyment oraz niezmiennie przez lata przeświadczenie, że jest to jeden z najbardziej przerażających horrorów wszech ever czasów. Dla mnie.

"Ten statek zaginął w głębokiej przestrzeni kosmicznej siedem lat temu. Gdyby Titanic wpłynął do portu w Nowym Jorku, uznałbym to za bardziej wiarygodne."

Statek kosmiczny, powracający jak widmo po siedmiu latach nieobecności w naszej Galaktyce.

Gdzie się podziewał?
W Ukrytym Wymiarze.

Kto nie kocha takich opowieści???!!!

Statek badawczy Event Horizon, który został...

więcej Pokaż mimo to

avatar
926
208

Na półkach: ,

Nowelizacja horror sci-fi z 1997 roku. Miałem nadzieję na sporo scen dodatkowych, które w wersji końcowej filmu nie wystąpiły. Sam reżyser potwierdza istnienie wersji dłuższej niż kinowa, jednak kopia zaginęła, a po odzyskaniu jest w fatalnym stanie... może kiedyś doczekamy tejże wersji. Są tylko liczne usunięte sceny w kiepskiej jakości.
Już na początku mamy scenę w której dr Weir jest wezwany na rozmowę z admirałem Hollisem, podczas której zostaje powiadomiony o odnalezieniu Event Horizon. Próbuje przekonać dowództwo, aby pozwolili mu polecieć statkiem ratowniczym. Po wyjściu admirał dyskutuje chwilę ze swoją adiutantką na temat tego czy mu pozwolić czy nie. Dowiadujemy się, że żona Weira zginęła dwa lata wcześniej.
Starck opowiada Weirowi historię kapitana Millera, który służył na statku Goliath, na którym wybuchł pożar, Miller dzięki odwadze uratował ludzi.
Jest bardziej dosadny opis sceny co się stało z poprzednią załoga Event Horizon. Nic dziwnego, że to nie trafiło do wersji kinowej.
Starck pod koniec zostaje w filmie znaleziona nieprzytomna, w książce jest ona owinięta drutem kolczastym i powoli się dusi.
Gdy Starck sprawdza zbiorniki grawitacyjne pod koniec, jeden z nich wypełnia się ciemnym kolorem (przypominającym krew) i w środku pojawia się/formuje Weir. Pojemnik eksploduje. Starck ucieka w dół po drabinie do Coopera, a za nią schodzi cały krwawy Weir.
Postać pojawiająca się z kolei w Rdzeniu z runami na ciele, przyznaje że nie jest Weirem. „Biedny głupiec. Sięgał do nieba, ale znalazł tylko mnie”.
Są to praktycznie wszystkie sceny, które można zobaczyć w słabej jakości w internecie. Poza tym niewiele więcej się dowiadujemy. Jednak mimo to warto przeczytać.

Nowelizacja horror sci-fi z 1997 roku. Miałem nadzieję na sporo scen dodatkowych, które w wersji końcowej filmu nie wystąpiły. Sam reżyser potwierdza istnienie wersji dłuższej niż kinowa, jednak kopia zaginęła, a po odzyskaniu jest w fatalnym stanie... może kiedyś doczekamy tejże wersji. Są tylko liczne usunięte sceny w kiepskiej jakości.
Już na początku mamy scenę w której...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3
  • English
    1

Cytaty

Więcej
Steven McDonald Event Horizon Zobacz więcej
Steven McDonald Event Horizon Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także