Dość beznadziejne rozwiązanie z opowieści z "Bezgłośnej klingi" okazało się mieć całkiem ciekawe rozwinięcie. Gdyby tylko nasi bohaterowie mogli nazywać się bardziej "wymownie" to może nawet komuś bym opowiedział tą książkę bo i frakcja drowich najemników jest całkiem spoko ze swoim równie przekoksanym co nieudacznikowatym przywódcą i "Sługa Reliktu" dał trochę wglądu wewnętrznego. Chyba jedyna do której mógłbym od biedy wrócić, ale powstrzymuje mnie przede wszystkim wiedza, że napisane i przetłumaczone jest to po prostu źle.

Dość beznadziejne rozwiązanie z opowieści z "Bezgłośnej klingi" okazało się mieć całkiem ciekawe rozwinięcie. Gdyby tylko nasi bohaterowie mogli nazywać się bardziej "wymownie" to może nawet komuś bym opowiedział tą książkę bo i frakcja drowich najemników jest całkiem spoko ze swoim równie przekoksanym co nieudacznikowatym przywódcą i "Sługa Reliktu" dał trochę wglądu...

Kiedyś czytałem tę książkę i wydawała mi się jakoś lepsza. Teraz jak jestem starszy mogę tylko powiedzieć, że książka jest ogólnie ok. Sama fabuła skupia się nad dwiema postaciami Jarlaxe i Enteri oraz Kryształowym Relikcie z nimi powiązanym. Wartka akcja, śmieszne postacie, całkiem dobra książka dla odpoczynku intelektualnego.

Kiedyś czytałem tę książkę i wydawała mi się jakoś lepsza. Teraz jak jestem starszy mogę tylko powiedzieć, że książka jest ogólnie ok. Sama fabuła skupia się nad dwiema postaciami Jarlaxe i Enteri oraz Kryształowym Relikcie z nimi powiązanym. Wartka akcja, śmieszne postacie, całkiem dobra książka dla odpoczynku intelektualnego.

Ah, stary dobry Jarlaxe i Enteri jako duo są dosyć ciekawi, muszę przyznać :3

Ah, stary dobry Jarlaxe i Enteri jako duo są dosyć ciekawi, muszę przyznać :3

Czy dwóch skrytobójców może stworzyć duet nie z tego świata (albo planu egzystencji jak kto woli :) ) - oczywiście, że tak.

Przepis: daj jednego drowa najemnika (może być np. Jarlaxle),dodaj jednego człowieka mordercę i fechmistrza (może być np. Artemis Entreri) i voila!

A tak całkiem poważnie, to Crenshinibon powraca. Ostatni raz z reliktem mieliśmy do czynienia, kiedy to Drizzt planował odnieść go Cadderly'emu celem zniszczenia. Przejął go wtedy Jarlaxle i od tamtej pory to on był panem reliktu (a może na odwrót?).

W Calimporcie gildia Basadoni rozszerza swoje wpływy kosztem gildii Grabieżców. Jarlaxle zaczyna być zbyt śmiały i zaczyna zbytnio ujawniać obecność drowów w tym Calimshańskim mieście. Czy bunt to jedyna droga powrotu do Podmroku?

Bajecznie opisane sceny walk, wyszukana fabuła z crossoverami z różnych cykli R.A Salvatore (Legenda Drizzta i Pięcioksiąg Cadderly'ego),intryga jaką tylko drowy mogą utkać, a w tym wszystkim oczywiście Illithidy, smok, glabrezu, impy, szczurołaki i wiele wiele innych. Obowiązkowa pozycja każdego fana FR i D&D, polecam :)

Czy dwóch skrytobójców może stworzyć duet nie z tego świata (albo planu egzystencji jak kto woli :) ) - oczywiście, że tak.

Przepis: daj jednego drowa najemnika (może być np. Jarlaxle),dodaj jednego człowieka mordercę i fechmistrza (może być np. Artemis Entreri) i voila!

A tak całkiem poważnie, to Crenshinibon powraca. Ostatni raz z reliktem mieliśmy do czynienia,...

- przeczytana drugi raz (2011)

- przeczytana drugi raz (2011)

Robert Anthony Salvatore urodził się w 1959 roku. Ukończył uniwersytet w Fitchburgu. Jego zainteresowania fantastyką pojawiło się po przeczytaniu trylogii Władcy Pierścieni. Amerykański pisarz słynie przede wszystkim z powieści fantasy osadzonych w świecie Fortgotten Realms. 

Skrytobójca i mroczny elf, osobno a jednak razem. Co może być gorszego? Mimo niechęci do dwora, Artemis Enteri zamierza pomóc Jarlaxle’owi. Każda zbrodnia, każde morderstwo sprawia, że staje się co raz bardziej roztropniejszy i silniejszy. Kryształowy Relikt, potężny artefakt zaczyna powoli zwyciężać nad umysłem potężnego elfa. Przeciwstawienie się przeciw mocy artefaktu rozpoczyna nieprzewidywalną przygodę.

Nowa seria znów nas wprowadza w klimat Zapomnianych Krain. Tym razem to nie Drizzt jest głównym bohaterem. Poznajemy skrytobójcy Artemisa oraz drowa Jarlaxla, który znacznie się wyróżnia od pozostałych mrocznych elfów. Zdecydowanie seria przemawia do mnie bardziej niż Legenda Drizzt'a. Autor i tutaj pogardził wspaniałymi opisami miast i fantastycznych stworzeń.

Wymagana pozycja dla miłośników fantastyki w oryginalnym wzornictwie.

Eliwerka.blogspot.com

Robert Anthony Salvatore urodził się w 1959 roku. Ukończył uniwersytet w Fitchburgu. Jego zainteresowania fantastyką pojawiło się po przeczytaniu trylogii Władcy Pierścieni. Amerykański pisarz słynie przede wszystkim z powieści fantasy osadzonych w świecie Fortgotten Realms. 

Skrytobójca i mroczny elf, osobno a jednak razem. Co może być gorszego? Mimo niechęci do dwora,...

Jakże przyjemnie było poczuć znowu klimat Zapomnianych Krain. Tym razem byliśmy daleko od głównego bohatera tych krain Drizzt'a.
Historia skupia się na przygodach najnikczemnijszego (czy aby na pewno?) skrytobójcy Faerunu Artemisa Entreri i plugawego (naprawdę?) drowa Jarlaxle'a. Muszę przyznać, że Artemis pozostaje jedną z ulubionych postaci całego cyklu i chętnie przeczytam pozostałe jego przygody. Jego przeszłość mnie intryguje.
Mamy również możliwość zapoznania się z funkcjonowaniem z niesłynną organizacją podmroku Bregan Daerthe.
Jak zwykle we wszystko będzie zamieszany Kryształowy Relikt...
Choć po przeczytaniu nowszej fantastyki Sługa Reliktu traci trochę na świeżości i magii to z sentymentu zasługuje na 8 gwiazdek.
Pozycja dla wszystkich fanów oraz tych, którzy chcą poczytać o starych, dobrych kulach ognia, magicznych artefaktach, krasnoludach druidach, kapłanach i smokach (nie zapomnijmy o złoczyńcach)...

Jakże przyjemnie było poczuć znowu klimat Zapomnianych Krain. Tym razem byliśmy daleko od głównego bohatera tych krain Drizzt'a.
Historia skupia się na przygodach najnikczemnijszego (czy aby na pewno?) skrytobójcy Faerunu Artemisa Entreri i plugawego (naprawdę?) drowa Jarlaxle'a. Muszę przyznać, że Artemis pozostaje jedną z ulubionych postaci całego cyklu i chętnie...

Minęło sporo lat, odkąd przeczytałam przygody Drizzta Do'Urden i przez pierwsze rozdziały nie mogłam skupić się na treści, bo nie pamiętałam dokładnie, co się wcześniej wydarzyło. Jednak z każdą kolejną stroną znów byłam w świecie mrocznego Podmroku i równie niegościnnej Doliny Lodowego Wichru.
Entreri i Jarlaxe... Doskonałe połączenie i dwie moje ulubione postacie z Forgoten Realms.

Minęło sporo lat, odkąd przeczytałam przygody Drizzta Do'Urden i przez pierwsze rozdziały nie mogłam skupić się na treści, bo nie pamiętałam dokładnie, co się wcześniej wydarzyło. Jednak z każdą kolejną stroną znów byłam w świecie mrocznego Podmroku i równie niegościnnej Doliny Lodowego Wichru.
Entreri i Jarlaxe... Doskonałe połączenie i dwie moje ulubione postacie z...

Najemnicy są serią, której potrzebowałem po serii z przyjaciółmi z Doliny Lodowego Wichru. Tutaj zagłębiamy się w umysł Artemisa Entreri - największego przeciwnika Drizzta. Co jest jeszcze wspanialsze to obecność Jarlaxa. Ta dwójka z pewnością wpakuje się w jakieś tarapaty, a czytanie o tym jak z nich wybrnął będzie niezwykłym przeżyciem.

Najemnicy są serią, której potrzebowałem po serii z przyjaciółmi z Doliny Lodowego Wichru. Tutaj zagłębiamy się w umysł Artemisa Entreri - największego przeciwnika Drizzta. Co jest jeszcze wspanialsze to obecność Jarlaxa. Ta dwójka z pewnością wpakuje się w jakieś tarapaty, a czytanie o tym jak z nich wybrnął będzie niezwykłym przeżyciem.

Świetna książka przygodowa, czytałem będąc w gimnazjum i na tamten moment była super frajdą.

Świetna książka przygodowa, czytałem będąc w gimnazjum i na tamten moment była super frajdą.