Legendy Ostatniego Wszechświata

Okładka książki Legendy Ostatniego Wszechświata Kalina Bobras
Okładka książki Legendy Ostatniego Wszechświata
Kalina Bobras Wydawnictwo: Ridero fantasy, science fiction
255 str. 4 godz. 15 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Legendy Ostatniego Wszechświata
Wydawnictwo:
Ridero
Data wydania:
2021-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2021-01-01
Liczba stron:
255
Czas czytania
4 godz. 15 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382731569
Tagi:
fantasy przyszłość magia
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1304
257

Na półkach:

Książka ,, Legendy Ostatniego Wszechświata" to ciekawa pozycja dla młodych czytelników. Mogę więc porównać ją do sernika bez spodu. Owym serem jest cała fabuła, która mimo szybkich obrotów akcji, czyli maszynki do mielenia sera, powoduje, że jest to wszystko puszyste, a zarazem delikatne. Owe podróże po Wszechświecie, w poszukiwaniu prawdy o sobie, jest jakby odzwierciedleniem naszego życia, które nie raz nas zaskakuje i pędzi na najwyższych obrotach. Owym waniliowym smakiem są dla mnie bohaterowie. Autorka skupiła się na Anelaerze ukazując rozterki młodego człowieka, który wkracza do świata dorosłych. Uczy się na swoich błędach, a zapał i młodzieńczy wigor, pomagają mu nie tylko w odkrywaniu piękna owych licznych światów, ale poznaje nowych ludzi. Ludzi, którzy pomagają mu w rozumieniu nie tylko swoich umiejętności, ale i towarzyszą mu w jego podróży. Są oni nie tylko jego przyjaciółmi, ale i przewodnikami, którzy pokazują mu, jak ma się odnaleźć w danym miejscu. Wartości, jakie znajdujemy w tej historii są proste, jak owy przepis na sernik, jednak w prostocie siła. Mnie ta książka się ogółem podobała. Warto ją schrupać. Spodoba się na pewno młodym osobom i takim, które zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem. Jak na debiut Autorki, jest nieźle. Brak owego spodu, czyli mała czcionki, czy szybkie tempo w ogólnym rozrachunku mi nie przeszkadzało. Z przyjemnością wzięłabym kolejny kawałek, czyli część na talerzyk do schrupania.

Książka ,, Legendy Ostatniego Wszechświata" to ciekawa pozycja dla młodych czytelników. Mogę więc porównać ją do sernika bez spodu. Owym serem jest cała fabuła, która mimo szybkich obrotów akcji, czyli maszynki do mielenia sera, powoduje, że jest to wszystko puszyste, a zarazem delikatne. Owe podróże po Wszechświecie, w poszukiwaniu prawdy o sobie, jest jakby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
883
322

Na półkach:

Fantastyka to coś, po co sięgam zawsze z radością. To mój ukochany gatunek i naprawdę rzadko się zdarza, żebym żałowała przeczytania jakiejś książki. Po opisie "Legend Ostatniego Wszechświata" spodziewałam się wielkiego rozmachu. Nowych światów, ras i magii, wyzwań, tajemnic oraz tytułowych legend. Czy to otrzymałam? Aż w nadmiarze.

"Legendy Ostatniego Wszechświata" to historia Anelaera, który dzięki zbiegowi okoliczności zostaje zaproszony do wzięcia udziału w rekrutacji do Gwardii. Chłopak przeprowadza się do stolicy i zaczyna się szkolić, również w używaniu swojej dużej mocy. W nowym miejscu spotyka przyjaciół, z którymi ich wspólne przygody mocno go związują. Powoli też odkrywa tajemnice dotyczące jego przyszłości i rozwiązuje związane z nimi problemy. Akcja książki pędzi bardzo szybko, a główny bohater przeżywa mnóstwo przygód.

Anelaer to bardzo dobra postać. To młody chłopak, więc nie ma co po nim oczekiwać zbyt wielkiej dojrzałości, ale jednocześnie pozbawiony jest całkowicie dziecinności. Momentami jest zbyt naiwny i ufny. Pozostaje jednak wierny swoim bliskim i przyjaciołom, i dobro innych zawsze stawia ponad własne. Nie jest przemądrzały i zadufany w sobie - a ze względu na posiadaną moc i swoje dokonania miałby wszelkie podstawy uważać się za lepszego od innych - i te jego pozytywne cechy charakteru są przedstawione w sposób naturalny i nienachalny. Anelaer nie jest opisany jako odważny, wierny i współczujący, cechy te poznajemy czytając o jego zachowaniu. Czyli tak, jak powinno się poznawać bohatera literackiego To naprawdę bardzo dobrze napisana postać. Widać, że autorka poświęciła mu zdecydowanie więcej pracy niż innym postaciom. Bo niestety nie wszyscy są tak udani. Zwłaszcza przyjaciel Anelaera, w którego życiu zaszła ogromna zmiana, jest mocno niedopracowany. Jego zachowanie praktycznie cały czas było dla mnie niezrozumiałe i pozbawione logiki. Kierowane bardziej emocjami - jakby dziecko nagle zaczęło bawić się w sprawy dorosłych, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.


Fabuła książki jest bardzo oryginalna. Sporo książek fantastycznych już przeczytałam i potrafię docenić coś nowego w tym gatunku. W "Legendach Ostatniego Wszechświata" na pierwszy plan wysuwa się nieoklepane połączenie magii i techniki. Podobał mi się ten świat. Było w nim miejsce i na intrygi polityczne, i na zwykłe, codzienne życie w stolicy, i na eksperymenty magiczno-techniczne. O tych ostatnich poczytałabym nawet więcej, i szkoda, że ten wątek był tak krótki. W książce dzieje się bardzo dużo, dla mnie zdecydowanie za dużo. Mimo że książka była długa, nie sposób było poświęcić każdemu wątkowi i każdemu zdarzeniu wystarczająco wiele uwagi. Kolejne problemy do rozwiązania głównego bohatera, decydujące dla fabuły wydarzenia i zwroty akcji, opisane zostały bardzo pobieżnie. Na tyle, że aresztowanie, areszt, wypuszczenie z niego i powrót do domu opisane zostały na jednej stronie. To tylko przekład jednej sytuacji, a tak niestety było przez całą książkę. Brakowało rozwinięcia akcji i wytłumaczenia tego co się dzieje. Oraz tego, dlaczego bohaterowie właśnie tak postanawiają się zachować, skąd takie a nie inne wydarzenie w przeszłości. A mówimy tu o momentach naprawdę kluczowych. Działo się dużo, szybko, wielokrotnie czułam się w akcji zagubiona i niedoinformowana. Niektóre momenty, przez swój skrótowy opis, wyszły po prostu źle - na przykład wypuszczenie kogoś, kto dokonał potwornej zbrodni, a następnie porzucenie wszystkiego i ganianie po królestwie w poszukiwaniu go.


Duży wpływ na moje zagubienie miały imiona i nazwy własne. Jakie to były językołamacze. Nawet nie próbowałam ich wypowiadać. Każde z imion osobno było piękne, ale razem tworzyły mieszankę nie do przejścia. Nawet imiona postaci występujących w książce co rozdział trudno było zapamiętać. Najtrudniejsze były momenty, kiedy przytaczane były legendy i stare historie, które opowiadane były w skrócie i naszpikowane zostały wieloma imionami. Czytałoby mi się o wiele łatwiej, gdyby połowa z nich była po prostu prostsza i krótsza, łatwo zapadająca w pamięć.



Do najbardziej rzucających się w oczy błędów zaliczyć mogę z pewnością mieszanie czasu teraźniejszego z przeszłym, i to niejednokrotnie w jednym zdaniu. W zrozumieniu akcji to nie przeszkadzało, a jednak w oczy raziło. Poza tym błędem styl autorki jest bardzo dobry i książkę czyta się przyjemnie. Opisy zdarzeń są uproszczone i skrócone, ale napisane poprawnym językiem, czytelnik się w akcję angażuje i daje jej wciągnąć. Sama łapałam się kilkukrotnie na tym, że ubolewałam nad brakiem rozwinięcia i poświęcenia za mało miejsca wyjaśnieniom, a jednak nie mogłam się od książki oderwać bo chciałam się dowiedzieć co będzie dalej.


Podsumowując, fabuła jest największym plusem książki. Kreatywność autorki jest ogromna. Wymyśliła historię naprawdę z rozmachem, z oryginalnym światem i jego historią. Opisane w "Legendach Ostatniego Wszechświata" wydarzenia zapowiadają też, że kontynuacja będzie równie burzliwa i obfita w przygody. Słabą stroną książki było za to opisanie wymyślonej fabuły. Zdecydowanie za krótko, za mało wyjaśnień. Czytelnik tak naprawdę nie ma okazji poczuć niepokoju o bohaterów albo pobawić się w snucie domysłów, bo dany wątek już się kończy. Jedna przygoda przechodzi w drugą, tajemnic i konfrontacji jest naprawdę wiele jak na jedną książkę. Taką ilością wydarzeń, sekretów i problemów można by spokojnie podzielić na trzy tomy. I wtedy, przy dużo większej cierpliwości przy opisywaniu akcji, czytelnik miałby szansę naprawdę zanurzyć się w tym świecie, zrozumieć bohaterów, ich motywacje, i zdecydować po czyjej stronie stanie. Czy polecam książkę? Zdecydowanie czyta się ją dobrze. Akcja jest szybka, pełna zwrotów akcji i wydarzeń. To trochę jak w filmie lub baśni, kiedy wydarzenia następują jedne po drugim, a samym obrazem i dialogami nie da się przekazać wszystkiego - lub też to "wszystko" nie jest fabule potrzebne. Jeśli ktoś lubi takie książki, nie zawiedzie się "Legendami Ostatniego Wszechświata". Bo wciągnąć się w historię zdecydowanie można. Jeśli jednak w książkach szukacie głębszego dna, porządnie opisanej akcji i motywów, chcecie poczuć, że bierzecie udział w wydarzeniach a nie tylko czytacie szybką relację z nich, będziecie rozczarowani. Dałam się historii wciągnąć, byłam pełna podziwu dla wyobraźni autorki, która stworzyła ten świat i historię, zawiodłam się jednak na opisaniu jej - mnie zdecydowanie brakowało opisów. Według mnie historia ma potencjał na świetną serię fantastyczną. Na ten moment jednak historia jest zbyt pobieżnie opisana, żebym mogła dać jej wysoką ocenę.

Fantastyka to coś, po co sięgam zawsze z radością. To mój ukochany gatunek i naprawdę rzadko się zdarza, żebym żałowała przeczytania jakiejś książki. Po opisie "Legend Ostatniego Wszechświata" spodziewałam się wielkiego rozmachu. Nowych światów, ras i magii, wyzwań, tajemnic oraz tytułowych legend. Czy to otrzymałam? Aż w nadmiarze.

"Legendy Ostatniego Wszechświata" to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
392
125

Na półkach: ,

Legendy Ostatniego Wszechświata to opowieść fantasy, która zabiera nas w świat, gdzie baśnie i mity stają się rzeczywistością. Razem z Anelaerem będziemy stawiać czoła kolejnym wyzwaniom, weźmiemy udział w niejednej przygodzie, a także odkryjemy, jakie tajemnice skrywano przed nim przez lata.
Fabuła sama w sobie jest dosyć ciekawa. Nie brakuje tutaj wciągającej akcji, pewnej nieprzewidywalności oraz historii, w które chce się zagłębiać. Jednocześnie jednak zdarzało się, że działo się zbyt wiele naraz, jakby autorka chciała sporo opowiedzieć i zapominała dokończyć poprzedni wątek. Do tego dochodziły częste powtórzenia na początku lektury. Jednak w kolejnych rozdziałach akcja się rozwija i staje się lepsza.
Autorka zbudowała dosyć spory świat, który nieco kojarzy mi się z Gwiezdnymi Wojnami, ale na Ziemi. Z jednej strony ludzie korzystają tutaj z mieczy zamiast broni palnej, a z drugiej posiadają dosyć zaawansowaną technologię, którą po części poznajemy w tym tomie. Mam jednak nadzieję, że w kolejnych częściach dowiemy się trochę więcej o wynalazkach, a szczególnie tych stworzonych przez Anealera.
Spodobała mi się też mechanika magii, która ma swoje ograniczenia. Poza tym ciekawy jest też podział na Maginamów i Sha’mae. Chętnie też dowiedziałabym się o nich jeszcze więcej.
A co do samych bohaterów, to sądzę, że zostali całkiem dobrze przedstawieni. Każdy wyróżnia się na tle innych, ma swoje mocne i słabe strony, marzenia, cele. Nie są stworzeni na jedno kopyto. Jednak część z nich ma taką wadę, że nagle zachowują się dosyć niezrozumiale, a ich motywacja nie jest do końca wyjaśniona.
Pod względem redakcyjnym też zauważyłam parę błędów w książce, które zostały pominięte przez korektora.
Legendy… są ciekawą lekturą, przy której można spędzić dobrze czas. Choć nie uchroniły się od błędów, to sądzę, że warto dać im szansę. I mam nadzieję, że kolejne tomy będą już o wiele lepsze.

Legendy Ostatniego Wszechświata to opowieść fantasy, która zabiera nas w świat, gdzie baśnie i mity stają się rzeczywistością. Razem z Anelaerem będziemy stawiać czoła kolejnym wyzwaniom, weźmiemy udział w niejednej przygodzie, a także odkryjemy, jakie tajemnice skrywano przed nim przez lata.
Fabuła sama w sobie jest dosyć ciekawa. Nie brakuje tutaj wciągającej akcji,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3
  • Fantasy
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Legendy Ostatniego Wszechświata


Podobne książki

Przeczytaj także