Pstryk! Ale historia!
- Kategoria:
- opowiadania, powieści dla dzieci
- Wydawnictwo:
- Wilga
- Data wydania:
- 2021-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-01-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366526075
- Tagi:
- aparat fotografia fotograf miłość
Pstryk. Ale historia to wciągająca historia z nutką nostalgii. Główni bohaterowie książki to trzej chłopcy, przyjaciele, którzy uwielbiają wspólnie spędzać czas. Latem często nurkują i robią zawody, kto wydobędzie z dna najfajniejsze rzeczy. Któregoś dnia jeden z chłopców odnajduje na dnie latarkę – przynajmniej tak mu się wydaje, że to latarka. Gdy jednak przynosi przedmiot do domu, rodzice mówią, ze to aparat fotograficzny. Ku zdumieniu wszystkich aparat działa. Wywołują zdjęcia, na których znajdują się ujęcia rodziny. Gdy chłopcy postanawiają odnaleźć rodzinę zaczyna się prawdziwa przygoda…
Pstryk. Ale historia to ciepła i wzruszająca historia o przeszłości i przedmiotach z duszą. W serii Retro znalazły się tytuły „Ogóras” oraz „Stare radio. Wszystko gra”, które nieco starszym czytelnikom przywołają dziecięce wspomnienia, a młodszym przedstawią przedmioty sprzed lat.
.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 12
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Fajna książka. Szybko się czyta. Ładne obrazki. Polecam.
Fajna książka. Szybko się czyta. Ładne obrazki. Polecam.
Pokaż mimo toPod tą żółtą okładką kryje się historia od której robi się ciepło na sercu, tak samo jak po zjedzeniu gorącej szarlotki z lodami 😀.
Czytasz i się uśmiechasz do siebie. Ta historia jest jak parujące kakao, gdy ma się zły dzień, jak plasterek na duszę, gdy potrzebujemy odrobiny otuchy. Jest prosta, nie przegadana, zabawna. I tyle wystarczy 💛
Pewnego dnia Wojtek, Arek i Adaś znajdują w jeziorze coś dziwnego. Okazuje się, że to stary aparat fotograficzny, do tego sprawny i z filmem w środku. Wraz z pomocą taty Wojtka urządzają ciemnie i wywołują to co się na nim znajduje. 10 zdjęć, a na nich jakiś budynek, dwie uśmiechnięte dziewczynki i jeszcze jedno z całą ich grupą na pomoście. I to jedno najważniejsze dziewczyna na koniu. Chłopcy ja urzeczeni wyparują się w rumiana twarz dziewczynki a w ich sercach rodzi się potrzeba jej odnalezienia.
To nie będzie takie proste. Zdjęcia wydają się stare. Miejsca niby znane, a jednak. Na szczęście dobrzy z nich detektywi i dziewczynka - Helenka się odnajduje. Jakie jest ich zdziwienie jak się okazuje starszą, siwiutka panią. Ale jak to? Czyżby czas ich oszukał? Ktoś tu ma jednak sporego farta, bo Pani Helenka ma wnuczkę 😁
Pisząc te słowa, aż cała się uśmiecham na wspomnienie niedawno przeczytanej książki. Bo powiem Wam ja się zupełnie nie spodziewałam co w niej dobrego znajdę. Jak bardzo jest mi ona potrzeba.
Fajnie, że bohaterowie są w podobnym wieku jak mój starszy syn, bo on też słuchał jak urzeczony 😄
To trzecia książka z serii i już wiem, że dwie pierwsze też przeczytamy.
Pod tą żółtą okładką kryje się historia od której robi się ciepło na sercu, tak samo jak po zjedzeniu gorącej szarlotki z lodami 😀.
więcej Pokaż mimo toCzytasz i się uśmiechasz do siebie. Ta historia jest jak parujące kakao, gdy ma się zły dzień, jak plasterek na duszę, gdy potrzebujemy odrobiny otuchy. Jest prosta, nie przegadana, zabawna. I tyle wystarczy 💛
Pewnego dnia Wojtek, Arek i Adaś...
Trójka przyjaciół, Wojtek, Arek i Adaś są nierozłączni. Znają się od przedszkola i wspólnie spędzają mnóstwo czasu. Uwielbiają wyławiać skarby i piłeczki z dna jeziora, a pewno dnia zmieniło się wszystko. Wyłowili bowiem najprawdziwszy skarb, nieuszkodzony aparat fotograficzny! Tata Wojtka, który wychodzi na to, że doskonale zna się na fotografii, stworzył dla nich prawdziwą ciemnię fotograficzną, mającą posłużyć do wywołania ukrytej w aparacie perły. Nie powiem, ale trochę zazdroszczę im tego, że poszli na targ staroci i od ręki kupili niezbędny do tego powiększalnik fotograficzny. Osobiście, jako fotograf, miałam przyjemność wielokrotnie wywoływać zdjęcia w ciemni. Jest to prawdziwa magia i życzę tego doświadczenia każdemu miłośnikowi tej sztuki.
Wracając do książki – chłopcy odkrywają historię zatopioną od lat w jeziorze i za cel ustalają sobie odnalezienie osób ze zdjęć. Tutaj zaczyna się iście detektywistyczny wątek, ale już od samego początku tej historii, dzieciom towarzyszy niezwykłe szczęście i zrządzenie losu. Po prostu tak musiało być! Czy jednak wszystko pójdzie po ich myśli? „Pstryk!” to lekka i wciągająca opowieść o przyjaźni, owiana lekką nutką tajemnicy, skierowana do zdecydowanie młodszego odbiorcy.
„Pstryk! Ale historia” to książka, którą czyta się błyskawicznie, a sama fabuła jest wciągająca i ciekawa. Bardzo podoba mi się motyw z wywoływaniem zdjęć, trochę jednak nierealny, bo skompletowanie i stworzenie ciemni to nie jest robota na jeden dzień. No i oczywiście trzeba umieć to zrobić. Podejrzewam, że tata Wojtka po prostu kiedyś już to robił, ewentualnie prześledził instrukcje w Internecie. Niestety nie jest to wyjaśnione, ale ja czepiam się tylko ze względu za zboczenie zawodowe. Dla osoby, która w ogóle nie jest zorientowana w temacie, nie będzie miała żadnych uwag do tego wątku.
Trójka przyjaciół, Wojtek, Arek i Adaś są nierozłączni. Znają się od przedszkola i wspólnie spędzają mnóstwo czasu. Uwielbiają wyławiać skarby i piłeczki z dna jeziora, a pewno dnia zmieniło się wszystko. Wyłowili bowiem najprawdziwszy skarb, nieuszkodzony aparat fotograficzny! Tata Wojtka, który wychodzi na to, że doskonale zna się na fotografii, stworzył dla nich...
więcej Pokaż mimo toArek, Adaś i Wojtek to przyjaciele, których pasją jest nurkowanie. Pewnego wakacyjnego dnia jeden z chłopców wyławia tajemniczy przedmiot. Wszyscy zgodnie twierdzą, że jest to jakaś dziwna latarka, jednak okazuje się, że są w błędzie. Rodzice uświadamiają ich, że to najprawdziwszy aparat analogowy, na dodatek działający. Czy chłopcy odkryją, kto jest jego właścicielem?
Moim zdaniem książka jest jedną z tych wartościowych, które nie tylko bawią, ale również uczą. Znajdziemy w niej ciekawą historię, a także wiele informacji oraz ciekawostek o aparatach analogowych. Dla mnie był to powrót do czasów dzieciństwa, dla moich dzieci możliwość poznania czegoś nowego, z dawnych lat.
Ilustracje ciekawe, przyciągają wzrok i zachęcają do poznania treści.
Tekst ciekawy, wciągający, a jednocześnie dość prosty, zrozumiały. Dzięki temu młodsze dzieci z przyjemnością słuchają, a starsze samodzielnie czytają.
Okładka twarda, solidna, dzięki niej książka posłuży długi czas.
„Pstryk! Ale historia!” to wspaniała książka dla dzieci, dzięki której nie tylko dobrze się bawi, ale również poszerza swoją wiedzę. Z przyjemnością polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2021/11/wydawnictwo-wilga-ksiazka-pt-pstryk-ale.html
Arek, Adaś i Wojtek to przyjaciele, których pasją jest nurkowanie. Pewnego wakacyjnego dnia jeden z chłopców wyławia tajemniczy przedmiot. Wszyscy zgodnie twierdzą, że jest to jakaś dziwna latarka, jednak okazuje się, że są w błędzie. Rodzice uświadamiają ich, że to najprawdziwszy aparat analogowy, na dodatek działający. Czy chłopcy odkryją, kto jest jego...
więcej Pokaż mimo to„Zdjęcie może być chwilą życia uchwyconą na wieczność, która nigdy nie przestanie na ciebie patrzeć.” – Brigitte Bardot
.
Dziś mam dla was wspaniałą książkę, która przypomni o nieubłaganie upływającym czasie.
Troje przyjaciół Arek, Adam i Wojtek uwielbiają wspólnie spędzać czas, nurkując w pobliskim jeziorze. Czasem oprócz piłek golfowych zdarza im się znaleźć na dnie różne skarby. Pewnego letniego dnia mocno im się poszczęściło, ponieważ znaleźli stary aparat fotograficzny. Z pomocą taty Wojtka stworzyli ze spiżarki ciemnię, w której postanowili wywołać zdjęcia z kliszy. Po wielu skomplikowanych procesach fotografie ukazały radosną rodzinę, w tym dziewczynkę z hipnotyzującym uśmiechem. Chłopcy zauroczeni jej osobą postanowili ją odnaleźć, by zwrócić aparat. Trafiali na pewne poszlaki, które ostatecznie nie dawały szans na znalezienie dziewczyny. Wszystko zmieniło się, podczas gdy Wojtek pojechał na wieś do babci. Wtedy właśnie zaczęła się fantastyczna przygoda tej trójki przyjaciół, a dziewczynce ze zdjęcia na imię było Helenka...
.
To bardzo przyjemna i sentymentalna opowieść. Wywołuje wiele wspomnień, ale i radości z czytania. Treści nie jest zbyt wiele, książka podzielona została na krótkie rozdziały, co wówczas daje nam świetną lekturę do samodzielnego czytania przez początkujących książko maniaków.
Dzięki historii, która kryje w sobie klimat dawnych lat, poczułam się jak dziecko. Akcja tak się rozwinęła, że naprawdę nieźle się ubawiłam, ale równocześnie czułam się mocno wzruszona.
Wydanie książki wraz z ilustracjami stworzone zostały w klimacie retro, a my dzięki temu z łatwością przenosimy się do odległej przeszłości.
Książkę polecam całym rodzinom do wspólnego czytania.
„Zdjęcie może być chwilą życia uchwyconą na wieczność, która nigdy nie przestanie na ciebie patrzeć.” – Brigitte Bardot
więcej Pokaż mimo to.
Dziś mam dla was wspaniałą książkę, która przypomni o nieubłaganie upływającym czasie.
Troje przyjaciół Arek, Adam i Wojtek uwielbiają wspólnie spędzać czas, nurkując w pobliskim jeziorze. Czasem oprócz piłek golfowych zdarza im się znaleźć na dnie...
12 zdjęć. Tylko tyle możesz zrobić przez całe wakacje. Co fotografujesz?
Przed takim wyzwaniem stanęli Arek, Wojtek i Adaś. Ale... na końcu opowieści :) Początek to niesamowite znalezisko, które prowadzi do niecodziennych poszukiwań. I jeszcze bardziej zaskakujących odkryć.
Pełna empatii i ciepła opowieść o miłości, przyjaźni i cierpliwości. Krótkie rozdziały i piękne grafiki pozwalają czytać ją nawet maluchom. Choć pełen sens zrozumieją dopiero 7/8 latkowie.
Piękna lektura, polecam!
12 zdjęć. Tylko tyle możesz zrobić przez całe wakacje. Co fotografujesz?
więcej Pokaż mimo toPrzed takim wyzwaniem stanęli Arek, Wojtek i Adaś. Ale... na końcu opowieści :) Początek to niesamowite znalezisko, które prowadzi do niecodziennych poszukiwań. I jeszcze bardziej zaskakujących odkryć.
Pełna empatii i ciepła opowieść o miłości, przyjaźni i cierpliwości. Krótkie rozdziały i piękne...
FOTOGRAFIA, to jedna z moich miłości, więc ta niepozorna książeczka dla dzieci z marszu trafiła na moją listę "do przeczytania". Nie wiedziałam, czego się spodziewać, więc podeszłam do niej bez oczekiwań... ostatecznie zaskoczyła mnie - POZYTYWNIE!
"Pstryk! Ale historia", jest opowieścią o starym aparacie fotograficznym i tajemniczym, zapomnianym, ukrytym w nim filmie. Trzej chłopcy, przyjaciele Wojtek, Arek i Adaś nurkują w jeziorze. Wojtek zauważa coś niezwykłego na dnie i okazuje się, że jest to aparat ze specjalną wodoodporną osłoną. Od tego wszystko się zaczyna...
Eliza Piotrowska w swojej książce zawarła zarówno ciekawą fabułę, jak i walor edukacyjny. Dziecko dowiaduje się, co to jest ciemnia, jak wywołuje się zdjęcia w starym stylu - magicznym i czym jest moc czasu. Nie spodziewałam się, że aż tak spodoba mi się ta pozycja. Autorka napisała ją w przyjemny, lekki sposób, styl jest naprawdę bardzo dobry, zdania się uzupełniają a całość brzmi wiarygodnie. Może czasem dialogi były gorsze, ale to nie jest literatura piękna, tylko bajka dla dzieci. Ogólnie jestem zadowolona... a ba! nawet mi ciarki po plecach przeszyły, gdy przeczytałam końcówkę.
Ilustracje wykonała Joanna Gębal i jest ich naprawdę dużo, co zawsze wychodzi książce na plus. Pięknie wydana, z uroczą, fotograficzną wyklejką i twardą oprawą - super. Bardzo polecam, a już koniecznie polecam miłośnikom FOTOGRAFII. Tym, czym jeszcze się ta książka wyróżnia jest CZAS... czas, który płynie i aparat, który go zatrzymuje.
czas płynie - fotografia zostaje
7/10
Wydawnictwo Wilga
FOTOGRAFIA, to jedna z moich miłości, więc ta niepozorna książeczka dla dzieci z marszu trafiła na moją listę "do przeczytania". Nie wiedziałam, czego się spodziewać, więc podeszłam do niej bez oczekiwań... ostatecznie zaskoczyła mnie - POZYTYWNIE!
więcej Pokaż mimo to"Pstryk! Ale historia", jest opowieścią o starym aparacie fotograficznym i tajemniczym, zapomnianym, ukrytym w nim filmie....