Książka o półrocznym pobycie w Tanzanii pary vlogerów Globstory. Jest to ich pierwsza książka, którą uważam za udanym debiut. Napisana przystępnym językiem, przede wszystkim z perspektywy Mateusza (jeśli ktoś liczy na narrację Kai, znaną z jej vlogów na Youtube, to niestety jej nie doświadczy). Niemniej Mateusz opisuje ich wspólne historie w zabawny i wnikliwy sposób. Przedstawia swoje rozmowy z mieszkańcami, m.in. pracownikiem hotelu, przewodnikiem, prostytutką, a także opisuje lokalne tradycje i obrzędy, dzięki czemu mamy możliwość poznania tego kraju z perspektywy lokalsów, z którymi na pewno nie porozmawialibyśmy sami będąc w Tanzanii na wakacjach. Bardzo dużym plusem są świetne kolaże, zabrakło mi tylko zdjęć.

Książka o półrocznym pobycie w Tanzanii pary vlogerów Globstory. Jest to ich pierwsza książka, którą uważam za udanym debiut. Napisana przystępnym językiem, przede wszystkim z perspektywy Mateusza (jeśli ktoś liczy na narrację Kai, znaną z jej vlogów na Youtube, to niestety jej nie doświadczy). Niemniej Mateusz opisuje ich wspólne historie w zabawny i wnikliwy sposób....

Przychylam się do większości opinii osób, które dały ocenę 6 :) Ja szczególnie zwróciłam uwagę na bardzo mała liczbę zdjęć. Tym bardziej, że jest to książka vlogerów, a dodatkowo znajduje się w niej mnóstwo barwnych opisów postaci, ubrań, przestrzeni itp. Podczas czytania wielokrotnie rozbudzało to moją wyobraźnię, jednakże za każdym razem liczyłam, że jednak uda się zweryfikować wyobrażenia ze zdjęciem stanu faktycznego, a tu klops.

Przychylam się do większości opinii osób, które dały ocenę 6 :) Ja szczególnie zwróciłam uwagę na bardzo mała liczbę zdjęć. Tym bardziej, że jest to książka vlogerów, a dodatkowo znajduje się w niej mnóstwo barwnych opisów postaci, ubrań, przestrzeni itp. Podczas czytania wielokrotnie rozbudzało to moją wyobraźnię, jednakże za każdym razem liczyłam, że jednak uda się...

Historie przedstawione w książce są ciekawe, natomiast opis chwilami bywa męczący. Często podczas czytania można zgubić wątek.

Historie przedstawione w książce są ciekawe, natomiast opis chwilami bywa męczący. Często podczas czytania można zgubić wątek.

Niestety książka jest bardzo słaba pod względem warsztatowym i merytorycznym. Treść nużąca, autor nie potrafi przedstawić swoich historii w interesujący sposób. Czytanie tej książki było prawdziwą udręką.

Niestety książka jest bardzo słaba pod względem warsztatowym i merytorycznym. Treść nużąca, autor nie potrafi przedstawić swoich historii w interesujący sposób. Czytanie tej książki było prawdziwą udręką.

No git, podróżnicza, kilka ciekawych historii, sporo znanych z kanału na yt lub ich rozwinięć.

No git, podróżnicza, kilka ciekawych historii, sporo znanych z kanału na yt lub ich rozwinięć.

Od dawna śledzę przygody Globstory na yt i instagramie. Książkę zakupiłam więc jak tylko pojawiła się w sprzedaży. Widzę tu wiele głosów, że książka jest pisana z chęci zysku, dla mnie jej kupno jest formą wsparcia i powiedzenia dziękuje twórcom kanału. Absolutnie nie czułam się zwabiona i zachęcania do kupna. Kaja i Mateusz wielokrotnie zaznaczali by nie spodziewać się masy zdjęć, by do kupna podchodzić z rozsądkiem. Bardzo szanuje ich podejście do zrownoważonej sprzedaży a nie nachalnego promowania swoich produktów za wszelka cenę. Książka pisana jest z perspektywy Mateusza, to on jest tu głównym narratorem. Oczywiście brakowało mi Kai pewnie dlatego ze to właśnie ona jest tą bardziej rozpoznawalną twarzą Globstory. Wielkie brawa dla Mateusza za udany debiut. Z chęcią sięgnę po kolejne książki śledząc jak rozwija się jego warsztat pisarski.. Liczę bardzo, zże nowe historie do poczytania pojawią się wkrótce.

Od dawna śledzę przygody Globstory na yt i instagramie. Książkę zakupiłam więc jak tylko pojawiła się w sprzedaży. Widzę tu wiele głosów, że książka jest pisana z chęci zysku, dla mnie jej kupno jest formą wsparcia i powiedzenia dziękuje twórcom kanału. Absolutnie nie czułam się zwabiona i zachęcania do kupna. Kaja i Mateusz wielokrotnie zaznaczali by nie spodziewać się...

ROZCZAROWANIE.
Książkę kupiłam wyłącznie ze względu na kanał GlobStory i Kaję Kraskę. Tutaj pierwsze rozczarowanie, bo Kaja jako podmiot liryczny nie występuje wcale. Przemyślenia Mateusza są nijakie i właściwie zbędne (tu najgorszy wydaje mi się opis inwazji mrówek i głosy które słyszy autor WTF). Książka mogła być ciekawa jako obraz świata nam nieznanego, ale dłuży się przez nudne opisy, głównie podróży przez Tanzanię i Zanzibar. Zgadzam się z opiniami, że czytanie dialogów jest wręcz bolesne - tu dziwi mnie że korekta i redakcja nie zwróciły na to uwagi. Ogółem uważam że to książka napisana na siłę i dla zysku, jak większość książek youtuberów. Polecam zainwestować pieniądze w pozycje zrealizowane z ciekawszym pomysłem.

ROZCZAROWANIE.
Książkę kupiłam wyłącznie ze względu na kanał GlobStory i Kaję Kraskę. Tutaj pierwsze rozczarowanie, bo Kaja jako podmiot liryczny nie występuje wcale. Przemyślenia Mateusza są nijakie i właściwie zbędne (tu najgorszy wydaje mi się opis inwazji mrówek i głosy które słyszy autor WTF). Książka mogła być ciekawa jako obraz świata nam nieznanego, ale dłuży się...

Muszę przyznać, że miałam co do tej książki chyba zbyt wysokie oczekiwania, bo w trakcie czytania poczułam się lekko rozczarowana.
Narratorem w tej książce jest Mateusz, który opisuje różne historie w trakcie siedmiu miesięcy pobytu w Tanzanii i Zanzibarze. Każdy rozdział podejmuje jakiś inny temat - część z nich jest naprawdę ciekawa (problem narkotyków, prostytutek czy albinosów),ale to czego często mi brakowało to podsumowania tematu. Rozdziały są w większości bardzo szczegółowym opisem spotkania (co po pewnym czasie staje się bardzo męczące, jak za każdym razem musimy wiedzieć w co są ubrani ludzie dookoła, ile razy rozmówca odebrał telefon i przez niego rozmawiał lub poznajemy bardzo szczegółowe opisy w jaki sposób Mateusz dostał się do danego miejsca spotkania),natomiast w momencie gdy kończy się rozmowa, wątek jest praktycznie urwany i rozdział się kończy.
Odnoszę wrażenie, że autor chciał poruszyć zbyt wiele ciężkich tematów jak na jedną książkę i nie do końca wiedział jak je przedstawić, dlatego dostaliśmy tylko suche i szczegółowe sprawozdania, w których brakuje mi konkluzji.

Muszę przyznać, że miałam co do tej książki chyba zbyt wysokie oczekiwania, bo w trakcie czytania poczułam się lekko rozczarowana.
Narratorem w tej książce jest Mateusz, który opisuje różne historie w trakcie siedmiu miesięcy pobytu w Tanzanii i Zanzibarze. Każdy rozdział podejmuje jakiś inny temat - część z nich jest naprawdę ciekawa (problem narkotyków, prostytutek czy...

Mimo całej sympatii do Kai i Mateusza - bardzo nużące opisy, od roku staram się skończyć tę książkę, ale za każdym razem jestem w stanie przeczytać tylko kilka stron, bo zasypiam i tracę skupienie. Większość opisów jest według mnie zbyt górnolotna i sztuczna.

Mimo całej sympatii do Kai i Mateusza - bardzo nużące opisy, od roku staram się skończyć tę książkę, ale za każdym razem jestem w stanie przeczytać tylko kilka stron, bo zasypiam i tracę skupienie. Większość opisów jest według mnie zbyt górnolotna i sztuczna.

Styl pisania autora nie do końca przypadł mi do gustu, za to sama treść jest okej Naprawdę poczułam ten klimat tanzańsko-zanzibarski i to bez filtrów. Opowiedziane historie, mimo że potraktowane trochę po łebkach, dają sporo do myślenia, pokazują prawdziwe życie i prawdziwe problemy lokalnych ludzi, czyli to, co ukrywa się przed turystami i te ogromne różnice kulturowe.
Lektura trochę zmusiła mnie do tego, żeby zwolnić, klimat "pole, pole" i "hakuna matata" baaardzo się udzielił.

Styl pisania autora nie do końca przypadł mi do gustu, za to sama treść jest okej Naprawdę poczułam ten klimat tanzańsko-zanzibarski i to bez filtrów. Opowiedziane historie, mimo że potraktowane trochę po łebkach, dają sporo do myślenia, pokazują prawdziwe życie i prawdziwe problemy lokalnych ludzi, czyli to, co ukrywa się przed turystami i te ogromne różnice...