Sorrow and Bliss
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- HarperCollins
- Data wydania:
- 2021-01-09
- Data 1. wydania:
- 2021-01-09
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780063049581
- Inne
"Brilliantly faceted and extremely funny. . . . While I was reading it, I was making a list of all the people I wanted to send it to, until I realized that I wanted to send it to everyone I know." — Ann Patchett
“Improbably charming...will have you chortling and reading lines aloud.” —PEOPLE
The internationally bestselling, compulsively readable novel—spiky, sharp, intriguingly dark, and tender—that combines the psychological insight of Sally Rooney with the sharp humor of Nina Stibbe and the emotional resonance of Eleanor Oliphant Is Completely Fine.
Martha Friel just turned forty. Once, she worked at Vogue and planned to write a novel. Now, she creates internet content. She used to live in a pied-à-terre in Paris. Now she lives in a gated community in Oxford, the only person she knows without a PhD, a baby or both, in a house she hates but cannot bear to leave. But she must leave, now that her husband Patrick—the kind who cooks, throws her birthday parties, who loves her and has only ever wanted her to be happy—has just moved out.
Because there’s something wrong with Martha, and has been for a long time. When she was seventeen, a little bomb went off in her brain and she was never the same. But countless doctors, endless therapy, every kind of drug later, she still doesn’t know what’s wrong, why she spends days unable to get out of bed or alienates both strangers and her loved ones with casually cruel remarks.
And she has nowhere to go except her childhood home: a bohemian (dilapidated) townhouse in a romantic (rundown) part of London—to live with her mother, a minorly important sculptor (and major drinker) and her father, a famous poet (though unpublished) and try to survive without the devoted, potty-mouthed sister who made all the chaos bearable back then, and is now too busy or too fed up to deal with her.
But maybe, by starting over, Martha will get to write a better ending for herself—and she’ll find out that she’s not quite finished after all.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 392
- 765
- 101
- 60
- 43
- 15
- 15
- 14
- 12
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Zanudziła mnie ta książka totalnie, zrezygnowałam z czytania w połowie. Temat zaburzeń psychicznych jest mi, z racji zawodu, bardzo bliski i miałam ogromne nadzieje związane z tą historią. Bardzo się zawiodłam. Treść niewiele wnosi w tym temacie, a zaburzeń można by się było dopatrywać w co drugim bohaterze każdej książki. Tytuł sugeruje charakter zaburzenia bohaterki, ale nijak się to ma do treści.
Zanudziła mnie ta książka totalnie, zrezygnowałam z czytania w połowie. Temat zaburzeń psychicznych jest mi, z racji zawodu, bardzo bliski i miałam ogromne nadzieje związane z tą historią. Bardzo się zawiodłam. Treść niewiele wnosi w tym temacie, a zaburzeń można by się było dopatrywać w co drugim bohaterze każdej książki. Tytuł sugeruje charakter zaburzenia bohaterki, ale...
więcej Pokaż mimo toMartha choruje. Od nastoletnich lat dolega jej choroba psychiczna, a ona nie wie co to takiego dokładnie. Jest odbijana od lekarza do lekarza, testuje wszelakie rodzaje leków, lecz ciągle nie ma diagnozy.
Jednak ma wspaniałą siostrę, wspaniałego ojca, ciotkę i kuzynostwo z przyjaciółmi. Mimo tak wielkiego grona, Martha jest samotna, nie wie czego tak dokładnie chce i z kim. Poznajemy ją jako młodą dziewczynkę, brniemy z chorobą, z dwoma miłościami i dwoma rozwodami. I mimo opisu, że jest ta książka i smutna i zabawna, dla mnie nie było w tym nic zabawnego. Książka pokazuje traumy w rodzinie artystów, alkohol i brak pieniędzy, życie siostry spełniającej dla siebie marzenia Marty, bo ona tak bardzo nie chce potwierdzić swojego pragnienia. Książka pokazuje, też jak to jest żyć z osobą, która dzień w dzień zmaga się z chorobą psychiczną, jak wiele wysiłku trzeba włożyć w to wspólne życie, bo całym sercem zależy na walce. A walka jest ważna, bo chodzi o córkę, o siostrę, o żonę i przyjaciółkę.
Miejscami miałam ochotę wkroczyć do akcji, złapać dziewczynę za ramiona i nią potrząsnąć krzycząc "Halo, ile można? Ranisz innych!" Ale! Ale jak to jest ciągle żyć, kiedy czujemy, że coś z nami nie tak, ale nie wiadomo co? Męczyć się i czuć się kulą u nogi dla najbliższych? Kiedy na końcu książki Marhte udaje się zdiagnozować, momentem jest przeszczęśliwa, ale szybko zamienia się to we wstyd, zadaje sobie pytanie: Co ludzie powiedzą? Czyż nikt z nas nigdy tak nie pomyślał?
Nie mam prawa oceniać Marthy i jej zachowania. Żałuję, że tak późno udało jej się odnaleźć przyczynę swoich dolegliwości. Książka jest jednak dla każdego, kto kiedykolwiek poczuł się źle. Nie można tego bagatelizować i trzeba zawsze, ale to zawsze walczyć o siebie i o osoby, które są dla nas ważne, choćby po to by zreflektować się ze swoją przeszłością.
Martha choruje. Od nastoletnich lat dolega jej choroba psychiczna, a ona nie wie co to takiego dokładnie. Jest odbijana od lekarza do lekarza, testuje wszelakie rodzaje leków, lecz ciągle nie ma diagnozy.
więcej Pokaż mimo toJednak ma wspaniałą siostrę, wspaniałego ojca, ciotkę i kuzynostwo z przyjaciółmi. Mimo tak wielkiego grona, Martha jest samotna, nie wie czego tak dokładnie chce i z kim....
Jak wiele się dzieje w głowie osoby, która ma problemy psychiczne tego nie wie nikt, kto nie przeżywa czegoś podobnego... Najgorszym co może jej się przytrafić to nieustanne słuchanie od innych, żeby wziąć się w garść, być normalnym, uśmiechnąć się itd... puste słowa, które nie naprawią huraganu jaki szaleje w ich mózgach... Ta książka to obraz tego jak wygląda życie takich osób, jaka to huśtawka nastrojów, brak panowania nad reakcjami, emocjami... Losem na loterii okazuje się trafienie do lekarza, który postawi prawidłową diagnozę i rozpocznie leczenie. Wtedy jest szansa na możliwie "normalne" życie. Polecam przeczytać tą historię bo dużo wyjaśnia, pozwala innym okiem spojrzeć na zachowania osób zaburzonych psychicznie.
Jak wiele się dzieje w głowie osoby, która ma problemy psychiczne tego nie wie nikt, kto nie przeżywa czegoś podobnego... Najgorszym co może jej się przytrafić to nieustanne słuchanie od innych, żeby wziąć się w garść, być normalnym, uśmiechnąć się itd... puste słowa, które nie naprawią huraganu jaki szaleje w ich mózgach... Ta książka to obraz tego jak wygląda życie takich...
więcej Pokaż mimo toPowieść miała być smutna i zabawna jednocześnie - tak ją określono na okładce. Nie była zabawna.
Martha była chora i doszukiwanie się w jej reakcjach czegoś zabawnego według mnie jest nadużyciem.
Zbyt późno zdiagnozowana choroba miała ogromy wpływ na jej życie. Myślała o sobie jak o kimś szalonym, a ludzie wokół niej uważali, że ma paskudny charakter i jest trudna w kontaktach.
Czy gdyby leczyła się od początku jej życie wyglądałoby inaczej? Tego nie wiemy, ale mogłoby być jej łatwiej zrozumieć siebie i być dla siebie bardziej tolerancyjną.
Być może ludzie otaczający Marthę inaczej interpretowaliby jej zachowanie, wiedzieliby jak otoczyć ją opieką.
Mimo trudnego tematu historia opowiedziana była lekko, bez nadęcia i moralizatorstwa. Była smutna, ale nie wyzwalała we mnie szybszego bicia serca. Nasuwają mi się skojarzenia z prozą Sally Rooney, jej książki również mnie nie porywają - szybko o nich zapominam.
Niemniej dobrze, że takie pozycje powstają - pozwalają na oswojenie chorób psychicznych, przybliżanie ich i być może akceptację. Nie wszystkie naganne w naszych oczach zachowanie innych ludzi wynikają z trudnego charakteru.
Powieść miała być smutna i zabawna jednocześnie - tak ją określono na okładce. Nie była zabawna.
więcej Pokaż mimo toMartha była chora i doszukiwanie się w jej reakcjach czegoś zabawnego według mnie jest nadużyciem.
Zbyt późno zdiagnozowana choroba miała ogromy wpływ na jej życie. Myślała o sobie jak o kimś szalonym, a ludzie wokół niej uważali, że ma paskudny charakter i jest trudna w...
Przepiękna książka, którą czytałam z zapartym tchem. Nie jest to typowy people-pleaser i zdecydowanie nie trafi w gusta każdego. Dla osoby, która od lat zmaga się z różnymi zaburzeniami jest to pozycja, która bardzo głęboko porusza i naciska na niejeden odcisk. Często utożsamiałam się z Marthą, ale równie często chciałam nią potrząsnąć i sprowadzić na ziemię. Dużo frustracji, smutku, zawodu.
Dodatkowe punkty za niesamowity styl pisania autorki. Sama marzę o tym, żeby pisać w tak wyraźny, a za razem zabawny sposób. Myślę, że sięgnę jeszcze raz po książkę, żeby móc skupić się również na warstwie językowej.
Wiem, że wiele osób dostrzega tu sam smutek, bez grama rozkoszy, ale ja ją widzę. Przedziera się jak słońce przez chmury, żeby za chwilę zostać zgaszona burzą z piorunami.
Przepiękna książka, którą czytałam z zapartym tchem. Nie jest to typowy people-pleaser i zdecydowanie nie trafi w gusta każdego. Dla osoby, która od lat zmaga się z różnymi zaburzeniami jest to pozycja, która bardzo głęboko porusza i naciska na niejeden odcisk. Często utożsamiałam się z Marthą, ale równie często chciałam nią potrząsnąć i sprowadzić na ziemię. Dużo...
więcej Pokaż mimo toZanim usiadłam do napisania swojej opinii, przeczytałam kilka innych i są, jak to często bywa, kiedy książka jest naprawdę o czymś, bardzo skrajne.
Dla mnie jest to książka, która wgniata w fotel i to nie zawsze w ten dobry sposób. Ale jest to sposób wart tego wgniecenia.
Temat chorób psychicznych, niezrozumienia przez najbliższych, bycia innym, trudnym nawet dla samego siebie, po prostu nie może być wygodny.
Przyznaję, że musiałam robić sobie przerwy od czytania, mimo że byłam ciekawa, co wydarza się na kolejnych stronach, to temat był dla mnie trudny. Po przebrnięciu przez pierwszy smutek, docieramy do zwykłego życia i do prawdy.
"Wszystko się wali i pali, a jednocześnie jest w najlepszym porządku. Na tym polega życie. Zmieniają się jedynie proporcje."
Warto. Nadal jestem głową w życiu Marthy.
Zanim usiadłam do napisania swojej opinii, przeczytałam kilka innych i są, jak to często bywa, kiedy książka jest naprawdę o czymś, bardzo skrajne.
więcej Pokaż mimo toDla mnie jest to książka, która wgniata w fotel i to nie zawsze w ten dobry sposób. Ale jest to sposób wart tego wgniecenia.
Temat chorób psychicznych, niezrozumienia przez najbliższych, bycia innym, trudnym nawet dla samego...
Trudno było mi się z Martą tak po prostu zaprzyjaźnić, ale mniej więcej około 100tnej strony tak bardzo polubiłam tę historię, styl i bohaterów, że już nie było odwrotu - dokończyłam w jeden dzień. Poruszyła wiele dawno niezauważonych miejsc w moim ciele i psychice, nieco zdołowała, ale to smutek oczyszczający, potrzebny - tak jak mnie była potrzebna ta książka.
Trudno było mi się z Martą tak po prostu zaprzyjaźnić, ale mniej więcej około 100tnej strony tak bardzo polubiłam tę historię, styl i bohaterów, że już nie było odwrotu - dokończyłam w jeden dzień. Poruszyła wiele dawno niezauważonych miejsc w moim ciele i psychice, nieco zdołowała, ale to smutek oczyszczający, potrzebny - tak jak mnie była potrzebna ta książka.
Pokaż mimo toHistoria Marty i jej postępowania, które już czytelnikowi nasuwa sugestie że jest coś nie tak, że jest nie zdiagnozowana, że może to depresja. Jednak to co Marta przeszła od dziecka, jej relacje z bliskimi, z otoczeniem , brak zainteresowania wpłynęło na nią tak mocno, że kiedy usłyszała diagnozę jako dorosła kobieta stwierdziła że to niemożliwe, że to wcale nie jest takie złe.. Ludzie z różnymi psychicznymi chorobami żyją obok nas, jednak gdyby nie byli akceptowani przez otoczenie , gdyby nie akceptowali samych siebie to byliby jak Marta. Trzeba próbować rozumieć innych i akceptować siebie.
Historia Marty i jej postępowania, które już czytelnikowi nasuwa sugestie że jest coś nie tak, że jest nie zdiagnozowana, że może to depresja. Jednak to co Marta przeszła od dziecka, jej relacje z bliskimi, z otoczeniem , brak zainteresowania wpłynęło na nią tak mocno, że kiedy usłyszała diagnozę jako dorosła kobieta stwierdziła że to niemożliwe, że to wcale nie jest takie...
więcej Pokaż mimo to„Wszystko się wali i pali, a jednocześnie jest w najlepszym porządku. Na tym polega życie. Zmieniają się jedynie proporcje. Zazwyczaj niezależnie od nas. Kiedy tylko wydaje ci się, że osiągnęłaś cel i tak będzie już zawsze, znów następuje zmiana.”
„Smutek i rozkosz” Meg Mason (tł. Mateusz Borowski) opowiada historię Marthy, która od zawsze czuła, że coś jest z nią nie w porządku. Kobieta zmaga się z (nieznaną czytelnikowi) chorobą psychiczną, a w książce przedstawiono jaki ma to wpływ nie tylko na życie bohaterki, ale także na jej rodzinę i przyjaciół.
Marthę ciężko polubić, ponieważ bywa bardzo irytująca, a jej zachowania często są niezrozumiałe. Jednak ja bardzo zaangażowałam się w jej historię, kibicowałam jej i współczułam.
Dla mnie „Smutek i rozkosz” okazał się bardzo wciągającą lekturą, którą pochłonęłam w niemalże jeden dzień mimo niemałych rozmiarów. Nie mogłam oderwać się od tej historii i ciągle chciałam do niej wracać.
To książka, w której zdecydowanie więcej smutku niż rozkoszy, życie Marthy nie należy bowiem do najłatwiejszych. Książka napisana jest z empatią i wyczuciem. Pióro jest bardzo lekkie, a przez książkę się płynie.
To ważna opowieść o chorobach psychicznych i odpowiedniej diagnozie. Porusza problem macierzyństwa, stygmatyzacji przez społeczeństwo i braku komunikacji. Jest smutna i przejmująca, ale nie brak w niej także humoru. Myślę, że warto po nią sięgnąć.
„Wszystko się wali i pali, a jednocześnie jest w najlepszym porządku. Na tym polega życie. Zmieniają się jedynie proporcje. Zazwyczaj niezależnie od nas. Kiedy tylko wydaje ci się, że osiągnęłaś cel i tak będzie już zawsze, znów następuje zmiana.”
więcej Pokaż mimo to„Smutek i rozkosz” Meg Mason (tł. Mateusz Borowski) opowiada historię Marthy, która od zawsze czuła, że coś jest z nią nie w...
Poruszająca, melancholijna, ale jednocześnie pełna nadziei historia o kobiecie, której wydaje się, że nie pasuje do tego świata, o jej młodości, małżeństwach, rodzinie, chorobie i o przebaczeniu. Autorka potrafi wprowadzić nas w świat Marthy bez powtarzania banałów. Jej droga przez życie jest angażująca i wywołuje różne emocje. Sama często nie pochwalałam tego co robiła i zdarzało mi się na nią denerwować. A jednak wszystko sprowadza się do tego, że w końcu zaczynamy ją rozumieć, patrzeć z jej perspektywy. Dzięki Ingrid, siostrze Marthy, książka nie przytłacza tak bardzo jak można by się tego spodziewać. Kilka razy śmiałam się przy niej. Jest napisana ze smakiem. Czytając ją często przychodził mi na myśl „Szklany klosz” Plath i zauważam lekkie podobieństwo między tymi powieściami, co absolutnie nie jest wadą. Bardzo ją polecam!🤍
Poruszająca, melancholijna, ale jednocześnie pełna nadziei historia o kobiecie, której wydaje się, że nie pasuje do tego świata, o jej młodości, małżeństwach, rodzinie, chorobie i o przebaczeniu. Autorka potrafi wprowadzić nas w świat Marthy bez powtarzania banałów. Jej droga przez życie jest angażująca i wywołuje różne emocje. Sama często nie pochwalałam tego co robiła i...
więcej Pokaż mimo to