Wydawnictwo Elemental oddało w ręce polskich miłośników komiksu niezwykle intrygującą pozycję - opowieść Alfonso Fonta pt. "Więzień gwiazd". Pozycja ta, powstała w 1982 roku, stanowi jedną z najważniejszych odsłon hiszpańskiego i europejskiego komiksu na polu nurtu science-fiction, którą to wreszcie możemy poznać dziś i my. Zapraszam do lektury recenzji tego komiksu.

Ziemia, czas nieodległej, aczkolwiek wielce apokaliptycznej przyszłości. Na spalonej słońcem planecie ludzkość wiedzie swoje życie w podziemnych, przeludnionych miastach. Nieliczni - tzw. Zewnętrzniacy, wiodą swoją niebezpieczną codzienność nomadów na powierzchni. Oto jednak przedstawiciele tych dwóch światów - uciekinier z podziemnego miasta i żyjąca na powierzchni kobieta, będą zmuszeni połączyć swoje siły w walce o przetrwanie, gdy oto wyruszy za nimi pościg z ramienia władzy. Jak się bowiem okaże, ów uciekinier stanowi dla niej wielkie zagrożenie...

Alfons Font stworzył tu naprawdę dobry, intrygujący i porywający komiks, który być może nie jest dziełem odkrywczymi i nowatorskim, ale w żadnej mierze nam to nie przeszkadza w czerpaniu wielkiej przyjemności z jego odkrywania. Autor nawiązuje tu do literackiej i filmowej klasyki apokaliptycznej historii, ale czerpie z niej tylko najlepsze i sprawdzone wzorce, a następnie wpisuje w swoją własną wizję komiksowej relacji o końcu świata i walce o wolność. I w tym względzie można powiedzieć, że jest to znakomite dzieło - tak na polu fabuły, jak i ilustracyjnej szaty.

Scenariusz komiksu skupia się na losach wspominanej pary głównych bohaterów, których połączą zaskakujące obroty zdarzeń, sympatia, jak i wreszcie pragnienie zmiany życia na lepsze. Od tej chwili rozpocznie się też ich długa, wypełniona licznymi przygodami i niebezpieczna ucieczka, która będzie stanowić jednocześnie drogę ku pewnemu niezwykłemu, mitycznemu i mogącemu wiele zmienić, miejscu. I tak też mamy tu wartką akcję, liczne zaskoczenia i niespodzianki, szczyptę erotyzmu oraz niezwykły klimat zdegradowanego i totalitarnego świata przyszłości, który jest tyleż intrygującym, co i przerażającym. Jest również wielka tajemnica, która znajduje swoje ujście w mocnym i nieprzewidywalnym finale...

Niniejszego scenariusza dopełnia, a w zasadzie nadaje mu postaci, równie efektowna szata ilustracyjna, którą także stworzył sam Alfonso Font. To niezwykle klasyczne w swej postaci, pociągnięte surową kreską i imponujące swoją szczegółowością, rysunki. Cechuje je dobre kadrowanie, perfekcyjnie uchwycona dynamika scen walk i ucieczki, jak i rozmach, gdy oto autor odsłania przed nami nie tylko kolejne przygody bohaterów, ale też i zupełnie nowe i zaskakujące swoją różnorodnością, lokacje. Całości efektu dopełnia idealna dla tej opowieści, raz jeszcze surowa, czarno-biała paleta barw, która musiała takową być ze względu na klimat i wymowę tej historii...

Zachwyca nas tu nie tylko pomysłowa intryga i barwna szata ilustracyjna, ale też i chociażby kreacje kluczowych postaci oraz obraz świata tej opowieści. Co do pary głównych bohaterów, to ci są przede wszystkim prawdziwi, idealnie oddający czas i dramat miejsca w którym żyją, ale też i budzący w nas autentyczną sympatię, wielkie emocje i przekonanie, że możemy i chcemy w nich uwierzyć. Po drugiej stronie jest świat w przededniu zagłady, który przeraża tym, co na powierzchni, ale też i przeraża tym, jak wyglądają jego sztuczne, przepełnione i poddane tyrani podziemne miasta. To nie tylko ciekawe obrazy, ale też i niezwykle mroczny klimat tego świata, który udziela się nam od pierwszej strony.

Ktoś powie – kolejna opowieść o upadku świata i walce z tyranią w jego przededniu… I tak, taką właśnie jest ta historia, tyle tylko że przy okazji piekielnie interesującą, klimatyczną, mimo wszystko poprowadzoną zaskakującą ścieżką zdarzeń i fundującą świetną rozrywkę. A skoro tak, to niechaj i będzie ona w mniemaniu wielu wtórna, gdyż nie ma to absolutnie żadnego znaczenia, ponieważ otrzymuję za sprawą tej lektury wielkie emocje, niezwykłe doznania i autentyczną przyjemność, a to jest wszakże tym, o co chodzi w literaturze komiksu.

Opowieść Alfonso Fonta pt. "Więzień gwiazd", to dzieło godne swojej sławy, miejsca w kanonie europejskiego komiksu science fiction i popularności, jaką jest ono darzone od wielu lat. To wspaniała historia, jej doskonałe przełożenie na karty komiksu i wielkie zaangażowanie czytelnika, co już samo w sobie mówi wiele o jakości tego tytułu. Z tych względów gorąco zachęcam was do sięgnięcia po ten komiks – naprawdę warto!

Wydawnictwo Elemental oddało w ręce polskich miłośników komiksu niezwykle intrygującą pozycję - opowieść Alfonso Fonta pt. "Więzień gwiazd". Pozycja ta, powstała w 1982 roku, stanowi jedną z najważniejszych odsłon hiszpańskiego i europejskiego komiksu na polu nurtu science-fiction, którą to wreszcie możemy poznać dziś i my. Zapraszam do lektury recenzji tego komiksu.

...

Alfonso Font (ur. 28 sierpnia 1946) to hiszpański rysownik urodzony w Barcelonie , Hiszpania . Karierę komiksową rozpoczął w latach 60. jako praktykant w lokalnym studiu Editorial Bruguera, pracując głównie przy seriach dotyczących westernów, wojen, tajemnic i horrorów, zwłaszcza dla zagranicznych wydawców. Teraz, dzięki wydawnictwu Elemental, mamy okazję zapoznać się z jednym jego ważniejszych dzieł – Więzień gwiazd (w oryginale El prisionero de las estrellas ),powstałym w 1982 roku.

Opis wydawcy:

Na planecie skazanej przez palące słońce, ludzkość żyje w przeludnionych miastach pod powierzchnią. Część ludzi nazywanych Zewnętrzniakami żyje na niegościnnej powierzchni. To historia pięknej, pełnej życia kobiety, która łączy siły z uciekającym buntownikiem w desperackiej próbie zbawienia w legendarnym miejscu zwanym – Miasto Kopuł.

Akcja komiksu ma miejsce w niedalekiej, postapokaliptycznej przyszłości. Na powierzchni, niczym w serii Mad Max, gdzie nie spojrzeć tam pustynia i ruiny. No i ogromny skwar, którego jest sprawcą dogorywające Słońce, nieubłaganie zbliżające się do eksplozji.
To w tej scenerii przychodzi nam poznać dwójkę naszych protagonistów: tajemniczego uciekiniera, którym mocno interesują się władze oraz nieokrzesaną nomadkę, będącą jedną z tzw. Zewnętrzniaków.
Policja oraz tajne służby depczą im po piętach a nasza dwójka bohaterów musi dowiedzieć się czemu.

Eksploracja świata, pościgi, tajemnice, problemy i podziały społeczne, erotyka czyli kwintesencja science fiction lat 80-tych skompresowana do jednego albumu. Autor garściami czerpie elementy tego gatunku i wkomponowuje w komiks, który na pierwszy rzut oka może wydawać się dosyć prosty. Czuć że autor w przypadku sci-fi czuje się jak ryba w wodzie.
Całość przyjemnie się czyta ze względu na dobrze utrzymane tempo akcji. Historia komiksu jest podzielona na liczne, krótkie rozdziały, które zazwyczaj się kończą zwrotem akcji, co nie pozwala nudzić się w trakcie lektury i stawia w głowie czytelnika pytanie „Co będzie dalej?”.

Graficznie jest jeszcze lepiej!
Ekspresja oraz liczba detali zaskakują i często budzą poczucie żalu, że całość jest utrzymana w kolorystyce czerni i bieli. Jest sporo ilustracji w omawianym albumie, które chciałoby się ujrzeć w bogatej kolorystyce np. jako plakat.

Podsumowując, jeżeli szukacie niezobowiązującego komiksu z gatunku science fiction, o zawrotnej prędkości akcji oraz imponującej warstwie graficznej to Więzień Gwiazd jest w sam raz dla Was.
Ponadto jego stosunkowo niska cena jak na album w twardej oprawie i w dużym formacie sprawia że komiks ten świetnie nada się jako prezent/ upominek.
Polecam!

https://betoniarka.net/wiezien-gwiazd-recenzja/

Alfonso Font (ur. 28 sierpnia 1946) to hiszpański rysownik urodzony w Barcelonie , Hiszpania . Karierę komiksową rozpoczął w latach 60. jako praktykant w lokalnym studiu Editorial Bruguera, pracując głównie przy seriach dotyczących westernów, wojen, tajemnic i horrorów, zwłaszcza dla zagranicznych wydawców. Teraz, dzięki wydawnictwu Elemental, mamy okazję zapoznać się z...

Super tytuł. Font klasa sama w sobie! :)

Super tytuł. Font klasa sama w sobie! :)