Dla mnie, jak dotąd, najlepsza część cyklu z detektyw Leną Rudnicką. Podoba mi się wszystko: bohaterowie, wątki sąsiedzkie i miłosne, klimat małej, polskiej miejscowości, no może poza samą zbrodnią. Pewnego ranka ktoś znajduje zwłoki młodej kobiety. Leżały niedaleko domów, we wsi, nie ukryte, a to oznacza, że Karina Cieślak zmarła wśród swoich, bo na wsi przecież wszyscy się znają. Tymczasem nikt nic nie widział ani nie słyszał, a w ogóle to w ich spokojnej wsi takie rzeczy się nie zdarzają. Na szczęście do Białych Brzegów właśnie przyjechała Lena Rudnicka. To miała być zsyłka i czas na przemyślenia w spokojnej atmosferze, tymczasem wydarzenia nabierają tempa. Lena wkracza do akcji, a my wkraczamy do galerii arcyciekawych postaci miejscowych. Wspominam o tym, bo jestem pod wrażeniem zmysłu obserwacji i warsztatu autorki. Z każdym kolejnym tomem otoczenie głównych bohaterów prezentuje się coraz ciekawiej. Nie ma mowy o papierowych postaciach stanowiących mdłe tło. W tym przypadku mamy pełnokrwistych, a niekiedy nawet archetypicznych bohaterów, o których pamięta się długo po zakończeniu książki. Wzorzec wścibskiej sąsiadki i miejscowego zgreda-chama o brutalnych zapędach to dopiero początek, tak na zachętę. Tymczasem wracając do głównego wątku...Śmierć Kariny jest straszna bo trochę przypadkowa i zupełnie niepotrzebna. Tyle osób mogło ją uratować. Ale nikt o tym nie pomyślał. I jeszcze jedna cecha charakterystyczna dla tego tomu: jest wielu podejrzanych i wielu ma motyw. Ciekawe, prawda?

Dla mnie, jak dotąd, najlepsza część cyklu z detektyw Leną Rudnicką. Podoba mi się wszystko: bohaterowie, wątki sąsiedzkie i miłosne, klimat małej, polskiej miejscowości, no może poza samą zbrodnią. Pewnego ranka ktoś znajduje zwłoki młodej kobiety. Leżały niedaleko domów, we wsi, nie ukryte, a to oznacza, że Karina Cieślak zmarła wśród swoich, bo na wsi przecież wszyscy...

Każda kolejna część jest genialna, mocno wciągająca i standardowo zaskakujące zakończenie

Każda kolejna część jest genialna, mocno wciągająca i standardowo zaskakujące zakończenie

Muszę przyznać, że ta część najmniej mi się podobała. Fakt, nadal trzyma poziom, ale jakoś nie pasuje mi ta małomiasteczkowość do Leny i Marcela *chyba bo nie jestem w stanie spamiętać imienia chłopaka😅*

Muszę przyznać, że ta część najmniej mi się podobała. Fakt, nadal trzyma poziom, ale jakoś nie pasuje mi ta małomiasteczkowość do Leny i Marcela *chyba bo nie jestem w stanie spamiętać imienia chłopaka😅*

Świetna część, bardzo dobrze się czytało.
Lena Rudnicka zostaję zesłana na wiejski komisariat, gdzie nie było żadnych większych spraw. Jednak odnalezione zostają zwłoki młodej dziewczyny. Wielu podejrzanych wydawałoby się że tożsamość sprawcy jest znana ale czy wszystko jest takie proste w tej sprawie?

Świetna część, bardzo dobrze się czytało.
Lena Rudnicka zostaję zesłana na wiejski komisariat, gdzie nie było żadnych większych spraw. Jednak odnalezione zostają zwłoki młodej dziewczyny. Wielu podejrzanych wydawałoby się że tożsamość sprawcy jest znana ale czy wszystko jest takie proste w tej sprawie?

Zdecydowanie najlepsza, wśród dotychczasowych w cyklu. To się sprawdza; mała wioska, wszyscy się znają, wszyscy mają jakieś tajemnice, klimat pełen niepokoju... No i wiele obiecujące zakończenie:)

Zdecydowanie najlepsza, wśród dotychczasowych w cyklu. To się sprawdza; mała wioska, wszyscy się znają, wszyscy mają jakieś tajemnice, klimat pełen niepokoju... No i wiele obiecujące zakończenie:)

Książka połknięta błyskawicznie na plaży. Rewelacyjna książka na wakacyjny urlop.

Książka połknięta błyskawicznie na plaży. Rewelacyjna książka na wakacyjny urlop.

Jednym tchem :)Świetna kontynuacja.

Jednym tchem :)Świetna kontynuacja.

No i nadszedł czas na 4 tom. Akcja zaczyna się , gdy Lena wprowadza się na wieś i zaczyna pracę w małym komisariacie i już na miejscu dowiaduję się od nowego szefa , że w tym miejscu od lat nic się działo. I panuję tu po prostu zwykła nuda. Jednak podczas rozmowy z Leną dostaję telefon i okazuję się , że znaleziono zwłoki młodej dziewczyny(Karina) I Lena od razu jedzie na miejsce , gdzie spotyka innego policjanta(Sadowski) , który nie jest zadowolony z Jej obecności i mówi , że słyszał plotki o tym , że przyczyniła się do śmierci swojego poprzedniego szefa. A Lena badając ciało zmarłej od razu odkrywa , że dziewczyna została zamordowana , a także zgwałcona. I rozpoczyna się śledztwo. I Lena oraz Sadowski mimo wszystko dobrze współpracują. I szybko wychodzi na jaw , że ludzie nie mówią całej prawdy. Zwłaszcza koleżanki zamordowanej. A szczególnie jedna(Basia) i Jej mąż zachowują się jakby mieli coś na sumieniu i Basia zmusza drugą z koleżanek(Natalia) by ta potwierdziła Jej wersję wydarzeń , a konkretnie , że wcześniej wróciła do domu z festynu , gdzie były razem z ofiarą. A w pewnym momencie na wieś przyjeżdża Marcel by odwiedzić Lenę i zaczyna pomagać w śledztwie. I w końcu wychodzi na jaw czemu Basia skłamała , a konkretnie okazuję się , że tylko Natalia wróciła wcześniej do domu po festynie , a Basia wraz z mężem i Kariną pojechała na imprezę , a skłamała bo bała się , że Ją oskarżą o morderstwo. I wtedy też wychodzi na jaw , że Natalia zaginęła , a także okazuję się , że Karina miała romans z młodym księdzem. A w pewnym momencie na wieś przyjeżdża Krzysztof , bo Lena wciąż się z Nim nie rozwiodła. I oczywiście mężczyzna dostaję szału i biję Lenę , ale wtedy zjawia się Marcel i spuszcza łomot Krzysztofowi i każe mu się wynosić i mężczyzna odjeżdża , a Lena opowiada Marcelowi o swoim małżeństwie , a On chcę Jej pomóc i mówi że mogą w każdej chwili jechać do Jej domu w mieście i zabrać Jej rzeczy , ale Lena nie potrafi się zgodzić. A po jakimś czasie zostaję odnaleziona nieprzytomna Natalia i okazuję się , że ktoś chciał Ją zabić pozorując samobójstwo i dziewczyna trafia do szpitala , a policja szybko odkrywa , że to proboszcz stoi za zniknięciem Natalii i próbą zabójstwa , bo jak się okazuję jakiś czas wcześniej jechał po alkoholu i spowodował wypadek w którym zginęli rodzice Natalii i uciekł , a Natalia to odkryła i pragnęła sprawiedliwości , a mężczyzna bał się kary i pohańbienia i dlatego Ją porwał i był gotów zabić , ale ostatecznie tego nie zrobił i przyznał się do wszystkiego Lenie i Marcelowi i bohaterom zostaję już tylko odkryć kto zabił Karinę , ale nagle dochodzi do kolejnego morderstwa , a konkretnie ktoś zabija mężczyznę u którego pod domem znaleziono zwłoki Kariny i bohaterowie odkrywają , że zabiła go żona , która miała dość tego jak Ją traktuję i w trakcie rozmowy z kobietą wychodzi również na jaw , że to Jej mąż zabił Karinę. A na koniec Lena i Marcel jadą po resztę rzeczy Leny i w domu Jej i Krzysztofa spotykają męża kobiety i Jej ojca , który właśnie wyszedł z więzienia i chcę porozmawiać z Leną , ale ta nie chcę z Nim gadać , a Krzysztof gra przed Nim idealnego męża i próbuję mu wmówić , że Marcel ma zły wpływ na Lenę i wtedy Lena każe mu się zamknąć i wychodzi prosząc Marcela by zabrał Jej rzeczy i ten to robi , a gdy wychodzi Krzysztof mówi mu , że to nie koniec , ale ten również każę mu się zamknąć i nie chcę z nim gadać , a gdy wychodzi ojciec Leny rzuca mu porozumiewawcze spojrzenie , które sugeruję , że mężczyzna wie jakim ziółkiem jest Krzysztof i na koniec Lena i Marcel wracają na wieś. I mamy zakończenie kolejnego tomu , który jest tak samo świetny jak poprzednie tomy. Na plus również klimat małej wsi. Co do rozwiązania zagadki to zaskoczyła mnie tożsamość mordercy Kariny , ale to , że mężczyzna został zabity przez własną żonę to już się łatwo domyśliłem. No i muszę wspomnieć o cudownej scenie w której Marcel spuszcza łomot Krzysztofowi. Coś pięknego. No i w końcu Lena od niego odeszła. I w końcu dopuściła do siebie uczucia , które ma wobec Marcela. Ciekawi mnie też jak dalej potoczy się wątek ojca Leny. Zaraz biorę się za 5 tom

No i nadszedł czas na 4 tom. Akcja zaczyna się , gdy Lena wprowadza się na wieś i zaczyna pracę w małym komisariacie i już na miejscu dowiaduję się od nowego szefa , że w tym miejscu od lat nic się działo. I panuję tu po prostu zwykła nuda. Jednak podczas rozmowy z Leną dostaję telefon i okazuję się , że znaleziono zwłoki młodej dziewczyny(Karina) I Lena od razu jedzie na...

Wychodzi na to, że każda polska seria kryminalna musi mieć epizod z wyjazdem detektywa na wieś lub mniejszej miejscowości. Właśnie o tym jest ta książka i Lena Rudnicka, oczywiście, w spokojnej wsi trafia na niespokojną sprawę morderstwa. W sumie miłe odświeżenie i mimo że są tutaj duże odniesienia z wątkami fabularnymi z Łodzi, to można traktować tę powieść jako osobną sprawę, a raczej serię spraw.

Miejscami było tutaj dla mnie zbyt dużo akcji opisanej poza obiegiem policjantów, natomiast w sumie poprzednia część już tak przedstawiała sytuację i jest to uzasadnione. Samo śledztwo jest nawet satysfakcjonujące, a przede wszystkim dość ciekawe (i chyba najważniejsze w "Szreniu") jest skonfrontowanie podejścia służb i ludzi z dużego miasta i wsi. Mieszkańcy tego drugiego ośrodka są wręcz stereotypowo przedstawieni i pewnie niektórzy za to się zezłoszczą.

Trochę boleję nad tym, że mało tutaj scen z komisariatu i z tutejszym komendantem. Bardzo też widać, że Lena Rudnicka wychodzi tutaj wręcz na nieomylną superbohaterkę, która zawsze jest o krok przed swoimi "głupimi" kolegami z pracy. Natomiast jeśli ktoś lubi wizerunek Leny, to tutaj będzie zachwycony.

Jeśli czytałeś lub czytałaś poprzednie 3 części, to po tą też na pewno sięgniesz, nie oszukujmy się. Po prostu dobry kryminał.

Wychodzi na to, że każda polska seria kryminalna musi mieć epizod z wyjazdem detektywa na wieś lub mniejszej miejscowości. Właśnie o tym jest ta książka i Lena Rudnicka, oczywiście, w spokojnej wsi trafia na niespokojną sprawę morderstwa. W sumie miłe odświeżenie i mimo że są tutaj duże odniesienia z wątkami fabularnymi z Łodzi, to można traktować tę powieść jako osobną...

Rzadko zdarza mi się wystawić jakiejś książce najwyższą ocenę, ale "Szreń" Kingi Wójcik w pełni zasługuje na 10/10. To jest po prostu znakomity kryminał! Wcześniej przeczytałem "Spektakl" oraz "Osadzony" tej autorki które również były świetnymi kryminałami ale ta powieść jest jeszcze lepsza i bardziej wciągająca. Gorąco polecam!

Rzadko zdarza mi się wystawić jakiejś książce najwyższą ocenę, ale "Szreń" Kingi Wójcik w pełni zasługuje na 10/10. To jest po prostu znakomity kryminał! Wcześniej przeczytałem "Spektakl" oraz "Osadzony" tej autorki które również były świetnymi kryminałami ale ta powieść jest jeszcze lepsza i bardziej wciągająca. Gorąco polecam!