Powieść z kategorii "survival".
Piękne, jesienne popołudnie w odludnym zakątku Szkocji. Dwójka dorosłych z dziećmi (10 i 17 lat) płynie kajakami rzeką. Niespodziewanie stają się świadkami dramatycznych wydarzeń: młoda kobieta ścigana jest przez trójkę uzbrojonych mężczyzn, którzy otwierają ogień. Kobieta przedostaje się na kajak i cała piątka ucieka przed napastnikami. Ale ci są zdeterminowani złapać uciekinierkę i pozbyć się nieoczekiwanych świadków.
Zbliża się noc, w gęstych lasach odludzia brakuje zasięgu dla telefonów komórkowych, nie wiadomo kto jest wrogiem, a do siedzib ludzkich daleko...
Typowa książka Kernicka: szybka akcja, ciekawi bohaterowie, dobrze pomyślana intryga i klimat. Tym razem odniosłam wrażenie, że jest jednak bardziej krwawo i brutalnie (choć wciąż w granicach, bez popadania w makabrę) niż w innych jego powieściach. Na plus retrospekcje sprzed trzech tygodni poprzedzających jatkę w Szkocji, wątek seryjnego mordercy oraz pokręcony kodeks moralny zawodowców wykonujących "mokrą robotę" (Keogh, Scope).
Akcja, oczywiście, przerysowana i nierealna (choć kto wie...),ale czytało się świetnie i szybko.
Sledztwo prowadzi, znany z innych powieści Kernicka, Mike Bolt.
Książkę przeczytałam w niemieckim tłumaczeniu ("Treibjagd", 2014).

P.S. Przed "Stay Alive" polecam przeczytać, jako wprowadzenie, opowiadanie "Wrong Time, Wrong Place" - poznajemy tam kilku bohaterów, których losy są kontynuowane oraz historię, o której jest wzmianka w powieści.

Powieść z kategorii "survival".
Piękne, jesienne popołudnie w odludnym zakątku Szkocji. Dwójka dorosłych z dziećmi (10 i 17 lat) płynie kajakami rzeką. Niespodziewanie stają się świadkami dramatycznych wydarzeń: młoda kobieta ścigana jest przez trójkę uzbrojonych mężczyzn, którzy otwierają ogień. Kobieta przedostaje się na kajak i cała piątka ucieka przed napastnikami. Ale...