Jakiś czas temu wysłuchałam książkę Poli Roxy "Rezydentka". Okładka sugerowała, że będzie to powieść w wakacyjnym klimacie. I stwierdzam, że jak najbardziej na tę porę roku jestem gotowa.

Anna Rokicka żyje sobie beztrosko. Chociaż z każdym mijającym rokiem zastanawia się, czy to już nie czas by zacząć zachowywać się bardziej odpowiedzialnie. Pewne tragiczne wydarzenia mocno osadzają ją w rzeczywistości, a jej życie zmienia się w diametralny sposób. Czy uda jej się wybrnąć z kłopotów, których konsekwencją jest długi pobyt w więzieniu i metka morderczyni?

Byłam sceptycznie nastawiona do tej powieści. Książka jest podzielona na części. Gdy słuchałam pierwszą z nich byłam zaskoczona jak dobrze mi się jej słucha. Morderstwo w które została wrobiona Anka owszem, było bardzo naciągane, ale dzięki umiejętnościom pisarskim autorki nie traktowałam tego zbyt poważnie. Uśmiałam się nie raz z wysiłków głównej bohaterki gdy próbowała wybrnąć z tej sytuacji. Natomiast część druga zaskoczyła mnie tak bardzo, że po skończeniu nie wiedziałam co myśleć. Autorka popłynęła w taką stronę i było to tak absurdalne, że od przewracania oczami nabawiłam się skurczu gałek ocznych. Nie mniej uważam, że książka idealnie nadaje się jako lektura na plażę, gdy słoneczko mocno grzeje, a w naszej dłoni oprócz tejże powieści znajduje się również drink z palemką. Chciałam napisać, że nie zapamiętam tej książki na długo, ale byłoby to kłamstwem, gdyż tyle się działo w tej historii i autorka tak mocno mnie zaskoczyła, że będę jednak ją pamiętać dość długo.

Jakiś czas temu wysłuchałam książkę Poli Roxy "Rezydentka". Okładka sugerowała, że będzie to powieść w wakacyjnym klimacie. I stwierdzam, że jak najbardziej na tę porę roku jestem gotowa.

Anna Rokicka żyje sobie beztrosko. Chociaż z każdym mijającym rokiem zastanawia się, czy to już nie czas by zacząć zachowywać się bardziej odpowiedzialnie. Pewne tragiczne wydarzenia...

Bohaterka w kilka tygodni miała więcej przygód niż ja przez ostatnich dziesięć lat, co uznaję za plus bo to w końcu jest pisane dla rozrywki i coś się musi dziać. czyta się to szybko jak woda leci z kranu i równie szybko się o tym zapomina co o wieczornym prysznicu.

Bohaterka w kilka tygodni miała więcej przygód niż ja przez ostatnich dziesięć lat, co uznaję za plus bo to w końcu jest pisane dla rozrywki i coś się musi dziać. czyta się to szybko jak woda leci z kranu i równie szybko się o tym zapomina co o wieczornym prysznicu.

No nie. Kompletnie do mnie nie przemówiła.

No nie. Kompletnie do mnie nie przemówiła.

Niezła, ale Osaczona jakoś bardziej mnie wciągnęła.

Niezła, ale Osaczona jakoś bardziej mnie wciągnęła.

Taka na raz, do przeczytania w wolnej chwili.

Taka na raz, do przeczytania w wolnej chwili.

Lubię takie książki, idealna na jeden wieczór. Zabawna, zaskakująca, nic więcej nie trzeba.

Lubię takie książki, idealna na jeden wieczór. Zabawna, zaskakująca, nic więcej nie trzeba.

Ostatnio w moje łapki wpadła książka "Rezydentka" Poli Roxy. Po poprzedniej powieści autorki ten brałam w ciemno. Czy podobał mi się równie mocno jak "Osaczona"? O tym już za chwilę ;)

Rezydentka to druga powieść autorki. Książkę czyta się bardzo szybko, ale niestety, moim zdaniem coś w niej brakowało.... Miałam takie momenty, że było naprawdę ciekawie, ale za chwilę znowu miałam wrażenie, że historia się dłuży ;( Chciałabym napisać, że historia bardzo przypadła mi do gustu, ale nie mogę no. Na pewno nie była to miłość. Niemniej dam szansę jeszcze autorce, w końcu poprzednia książka była świetna.

Pola Roxy pisze bardzo lekko i przyjemnie. Tym bardziej nie wiem czemu tym razem nie było nam po drodze. Szkoda, ogromna szkoda, ale książkę polecam. Przeczytajcie i dowiedzcie się sami czy przypadnie Wam do gustu ;)

Ostatnio w moje łapki wpadła książka "Rezydentka" Poli Roxy. Po poprzedniej powieści autorki ten brałam w ciemno. Czy podobał mi się równie mocno jak "Osaczona"? O tym już za chwilę ;)

Rezydentka to druga powieść autorki. Książkę czyta się bardzo szybko, ale niestety, moim zdaniem coś w niej brakowało.... Miałam takie momenty, że było naprawdę ciekawie, ale za chwilę znowu...

Pióro @polaroxa miałam okazję już poznać czytając "Osaczoną", która mi się podobała. "Rezydentka" jest drugą książką autorki, ale czy równie dobrą?

Główna bohaterka prowadzi beztroskie życie w Grecji. Od kilkunastu lat jest tam rezydentką. Cały czas imprezuje, alkohol leje się strumieniami, nie brakuje jej też męskiego towarzystwa. Czasem nachodzą ją myśli, że może powinna być gdzieś indziej.
Pewnego dnia całe jej życie odwraca się do góry nogami, a to wszystko po nocy, po której zupełnie nic nie pamięta. Anna zostaje wrobiona w morderstwo. Czy uda się jej uniknąć więzienia?

"Rezydentka" jest książka na raz, czyta się ją w ekspresowym tempie i nim się obejrzycie będzie przy końcu książki. Praktycznie od samego początku autorka zaciekawiła mnie tą historią. Z każdą kolejną stroną robiło się coraz ciekawiej. Teoretycznie jest to romans z wątkiem kryminalnym, ale romansu tu praktycznie nie ma. Pierwsza połowa tej historii bardzo mi się podobała, byłam ciekawa co takiego się wydarzyło w noc kiedy Anna nic nie pamiętała i kto popełnił morderstwo. Zachowanie głównej bohaterki momentami mnie bawiło, ale najczęściej irytowało. Już po kilkunastu stronach widać było, że Anna jest uzależniona od alkoholu. Za każdym razem gdy coś się działo musiała się napić :/ Jedynie czego można pozazdrościć bohaterce to bycie rezydentką w pięknej i gorącej Grecji. Kiedyś też chciałam być rezydentką 🤭
W połowie książki zrobiło się trochę nudno, ale za to końcówka była już dobra. "Osaczona" jako debiut wypadła dużo lepiej niż "Rezydentka", która jest tą słabszą książką autorki. Nie oczekujcie tu efektu wow, nadaje się na odmóżdżenie i tyle.

Czytaliście? Jakie były Wasze wrażenia?

Współpraca z @lipstickbooks

Pióro @polaroxa miałam okazję już poznać czytając "Osaczoną", która mi się podobała. "Rezydentka" jest drugą książką autorki, ale czy równie dobrą?

Główna bohaterka prowadzi beztroskie życie w Grecji. Od kilkunastu lat jest tam rezydentką. Cały czas imprezuje, alkohol leje się strumieniami, nie brakuje jej też męskiego towarzystwa. Czasem nachodzą ją myśli, że może...

Początek mnie zanudził, nawet odłożyłam i kilka dni nie czytałam, pełno banałów, dopiero z czasem książka się trochę rozkręciła, aby na końcu stać się thrillerem.

Początek mnie zanudził, nawet odłożyłam i kilka dni nie czytałam, pełno banałów, dopiero z czasem książka się trochę rozkręciła, aby na końcu stać się thrillerem.

Anna Rokicka pracuje jako rezydentka biura podróży w Grecji. Nie odmawia alkoholu, imprez oraz męskiego towarzystwa. Czasami zastanawia się jednak, czy nie powinna być gdzieś indziej, zachowywać się inaczej, bardziej odpowiedzialnie, a najlepiej jakby by w ogóle kimś innym.
Jej dotychczasowe życie zmienia się o 180 stopni. Anna zostaje wplątana w morderstwo. Nic nie pamięta z feralnej nocy. Nie chcąc trafić do więzienia postanawia pozbyć się zwłok.. Czy jej się uda ?
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką. Czytając pierwszych kilka rozdziałów myślałam sobie tak: Boże główna bohaterka to jakaś idiotka, i na dodatek alkoholiczka. Patrzyłam na okładkę i myślałam.. Daj szansę książce, może się coś rozwinie.. I cóż.. Nie myliłam się. Pomimo trudnego początku wkręciłam się w książkę na maksa. A zakończenie? Spodziewałam się czegoś innego...

Anna Rokicka pracuje jako rezydentka biura podróży w Grecji. Nie odmawia alkoholu, imprez oraz męskiego towarzystwa. Czasami zastanawia się jednak, czy nie powinna być gdzieś indziej, zachowywać się inaczej, bardziej odpowiedzialnie, a najlepiej jakby by w ogóle kimś innym.
Jej dotychczasowe życie zmienia się o 180 stopni. Anna zostaje wplątana w morderstwo. Nic nie pamięta...