[Opis wydawcy] Anna Rokicka żyje beztrosko. Jest rezydentką biura podróży w Grecji, gdzie beztrosko żyje chwilą. Cóż bowiem może być trudnego w zajmowaniu się turystami w rajskich okolicznościach? No właśnie, imprezy do rana, drinki z palemką, każdego dnia inny towarzysz do łóżka. Czasami tylko kobieta zastanawia się, czy nie powinna być gdzie indziej, zachowywać się bardziej odpowiedzialnie, a może w ogóle być kimś innym…

Pewnej nocy niespodziewane, tragiczne wydarzenia sprawiają, że jej dotychczasowe życie zmienia się w diametralny sposób. Zostaje wplątana w morderstwo! Na domiar złego z feralnego wieczoru nie pamięta zupełnie nic. Czy uda się jej wybrnąć z sytuacji grożącej wieloletnim pobytem w więzieniu i łatką morderczyni? Czy odnajdzie wreszcie spokój u boku wymarzonego mężczyzny?

O Poli Roxie zrobiło się głośno w zeszłym roku za sprawą erotyku „Osaczona”. Debiut anonimowej autorki trafił na listy bestsellerów i udowodnił, że da się pisać mądrą, zabawną literaturę erotyczną, która zamiast uwłaczać kobietom, pokazuje, że warto walczyć o swoje. O samej autorce wiemy niewiele. W sieci można trafić na informację, że „Osaczona” oparta jest na jej własnej historii i że nie wszystko, co tam się wydarzyło jest legalne – tożsamości autorki pewnie nigdy nie poznamy. Nawet jeśli to chwyt marketingowy to i tak zostawia przyjemny cień wątpliwości.

Najnowsza powieść anonimowej autorki nie mogła ukazać się w lepszym momencie. Tego lata „Rezydentka” znajdzie się w niejednej podróżnej walizce. Niezależnie od tego, czy szykujecie się do długiej podróży, na gorącą plażę czy popołudnie w ogrodzie – Pola Roxa zapewni Wam kilka godzin czystej rozrywki. Wróciłyście już z urlopu albo nie planujecie w tym roku wyjeżdżać? Nie szkodzi, autorka zabierze Was ze sobą na gorące greckie plaże.

Anki, bohaterki książki Poli Roxy nie da się nie lubić. Jest sporo po 30-tce, ale obecnie nie ma ochoty się ustatkować – była już żoną i średnio jej się podobało. Odkąd rozwiodła się z nużącym ją mężem, korzysta z życia na całego – nie stroni od alkoholu i przygodnego seksu, a większość roku spędza na greckiej wyspie pracując jako rezydentka. To wyjątkowo odżywcze trafić w kobiecej literaturze na bohaterkę, która nie przejmuje się społecznymi oczekiwaniami i postanawia po prostu robić to, na co ma ochotę.

Rozrywkowy tryb życia niestety może czasem być dość tragiczny w skutkach. Naprawdę nie wyobrażacie sobie, w którą stronę skręci fabuła tej książki. Zwroty akcji, które serwuje swoim czytelniczkom Pola Roxa, nie pozwalają ani na chwilę znużyć się lekturą. To wszystko mogłoby być zdaje się nawet przerażające, gdyby nie ogromna dawka tragikomizmu, z jakim bohaterka opowiada swoją historię. Rozbrajające poczucie humoru i skłonność do pakowania się w kłopoty sprawiają, że bohaterka „Rezydentki” jest trochę jak odważna wersja Bridget Jones, którą ktoś próbuje wrobić w kryminalną intrygę.

Pola Roxa po raz kolejny udowadnia, że nie jest typową autorką literatury kobiecej. Tym razem autorka serwuje nam lekturę na pograniczu kryminału i komedii, a nawet momentami thrillera psychologicznego. Nie brakuje też zmysłowych scen seksu – nie ma co się obawiać, że bohaterowie przykryją się kołdrą i spotkamy się dopiero w następnym rozdziale. Ta książka jest po prostu jak rozmowa z najlepszą przyjaciółką – opowie ci wszystko jak na spowiedzi, rozbawi do łez i nigdy nie przynudza.

O autorce

Pola Roxa – wiemy o niej tyle, że jest matką i pracuje w dużej korporacji z branży finansowej. Przerwę w karierze zawodowej postanowiła poświęcić na wychowanie dzieci i napisanie debiutu literackiego. Pasjonatka kryminałów, rejsów po Morzu Śródziemnym i dobrej kuchni. W 2020 r. debiutowała powieścią „Osaczona”.

Książka jest już dostępna w księgarniach internetowych. 

Artykuł sponsorowany